Niemedyczne forum zdrowia
18-04-2024, 14:53 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Paciorkowce w ciąży  (Przeczytany 69354 razy)
Angelikaa84
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.10.2022
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #40 : 28-06-2013, 17:17 »

Pytałam dziś ginekologa na ten temat, odpowiedział, że nie jest to obligatoryjne i nikt bez naszej (rodzących matek) zgody nie poda nam antybiotyku ani niczego innego. Wystarczy odmówić, mogą przekonywać, zastraszać, ale podać nie powinni. Ja mam spisane stosowne oświadczenie nt. przebiegu porodu, gdzie wyraźnie zaznaczyłam, że zastrzegam sobie prawo do informowania mnie o wszystkich substancjach podawanych mi podczas porodu i wykonywanych zabiegach.
Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #41 : 28-06-2013, 19:17 »

Możesz zamieścić wzór takiego oświadczenia? Pewnie niejednej kobiecie się przyda.
« Ostatnia zmiana: 29-06-2013, 12:06 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane
Kwiatuszek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1 lipca 2011
Wiedza:
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #42 : 28-06-2013, 22:08 »

Cytat
Pytałam dziś ginekologa na ten temat, odpowiedział, że nie jest to obligatoryjne i nikt bez naszej (rodzących matek) zgody nie poda nam antybiotyku ani niczego innego.

Rozumiem, że pytałaś któregoś z ginekologów ze szpitala w którym zamierzasz rodzić? Jeżeli tak to dobrze, jednak trzeba mieć na uwadze fakt, że gdy rodzisz pewne rzeczy przekazywane są w taki, a nie inny sposób i wówczas często przystajesz na to, na co nie przystałabyś będąc w innym stanie niż poród.
Ponadto w szpitalu, w którym zamierzasz rodzić druga faza porodu jest w pełni kontrolowana przez położną i ma to niewiele wspólnego ze spontanicznym porodem. Nie oznacza to, że poród w szpitalu jest zawsze zły, natomiast w szpitalu nie dochodzi do wyrzutów płodu czy porodów w ekstazie, gdyż podnoszący się poziom adrenaliny na to nie pozwala.

Cytat
Ja mam spisane stosowne oświadczenie nt. przebiegu porodu, gdzie wyraźnie zaznaczyłam, że zastrzegam sobie prawo do informowania mnie o wszystkich substancjach podawanych mi podczas porodu i wykonywanych zabiegach.

Poród jest procesem dynamicznym. W rzeczywistości dobrze jest gdy wszystko przebiega prawidłowo. Twój plan (oświadczenie) to wytyczna, którą szpital może uszanować, ale nie musi. Wszystko zależy od sytuacji. Zależy od tego co się wydarza, od tego jak przebiega poród, a w szpitalu od tego jak sytuację interpretuje personel.

« Ostatnia zmiana: 28-06-2013, 22:40 wysłane przez Whena » Zapisane

Gdy brakuje łatwych rozwiązań, przychodzą rozwiązania właściwe.
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #43 : 01-07-2013, 07:46 »

trzeba mieć na uwadze fakt, że gdy rodzisz pewne rzeczy przekazywane są w taki, a nie inny sposób i wówczas często przystajesz na to, na co nie przystałabyś będąc w innym stanie niż poród.
Dokładnie! Nie dość, że jest straszna presja personelu, to jeszcze twój własny stres, ból i pragnienie, żeby to wszystko się jak najprędzej skończyło, powoduje, że łatwo można się poddać.
Zapisane
Angelikaa84
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.10.2022
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #44 : 03-07-2013, 07:10 »

Domi5,
Nie było mnie jakiś czas w zasięgu mojego komputera, więc podaję treść oświadczenia dopiero dziś. Może komuś faktycznie się przyda.


                                                                                       ..................................................
                                                                                                      (miejscowość , data)

                                       OŚWIADCZENIE DOTYCZĄCE PRZEBIEGU PORODU

Nie wyrażam zgody na profilaktyczne podanie/podawanie mi podczas porodu Oxytocyny lub zastosowanie innych substancji stymulujących skurcze (takich jak  prostaglandyny E-2 i inne) oraz antybiotyku(ów). Chciałabym również uniknąć nacięcia krocza, chyba że pojawią się ku temu jakieś konkretne, poważne i uzasadnione wskazania medyczne. Zastrzegam sobie prawo do informowania mnie przez lekarzy/położne/pielęgniarki o każdorazowym zamiarze podania mi jakichkolwiek substancji, związków czy leków oraz przeprowadzenia na mojej osobie zabiegów medycznych.

..........................................................                  ...............................................................
(czytelny podpis osoby składającej oświadczenie)     (czytelny podpis osoby przyjmującej oświadczenie)




Kwiatuszku,
Niestety nie pytałam ginekologa ze szpitala gdzie zamierzam rodzić, a jedynie swojego prowadzącego, mimo że twierdził, że tak jest w każdym szpitalu (o to pytałam). Zadzwonię dziś i zapytam, dziękuję za zwrócenie mi na to tak oczywistej uwagi. Chyba przestaję logicznie myśleć w tych ostatnich dniach ciąży smile

Cytat
Twój plan (oświadczenie) to wytyczna, którą szpital może uszanować, ale nie musi. Wszystko zależy od sytuacji. Zależy od tego co się wydarza, od tego jak przebiega poród, a w szpitalu od tego jak sytuację interpretuje personel.

Wiem i masz absolutną rację, niemniej jeśli ktoś nie zdecyduje się na poród domowy, to jakie ma inne wyjście niż tylko zabezpieczyć się takimi dokumentami i mieć przy sobie osobę, którą będzie asystować i pilnować, by nic nie działo się wbrew woli rodzącej...? Naprawdę nie wiem, co innego mi pozostaje...

Zapisane
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« Odpowiedz #45 : 03-07-2013, 16:37 »

Cytat
Naprawdę nie wiem, co innego mi pozostaje...
Pozostaje, nie udręczać się procedurami, myśleć pozytywnie, i radować się, tym niesamowitym darem smile.
Zapisane
Mania
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: od 2011 r.
Wiadomości: 80

« Odpowiedz #46 : 07-08-2013, 16:52 »

Co tam słychać u Was dziewczyny. Jestem bardzo ciekawa. Z wielkim zainteresowaniem czytałam ten wątek.
Ja rodziłam w 2008 i 2011 roku i badania na obecność tego paciorkowca nie były wymagane, więc nie wiem czy jestem jego nosicielką. Ale moja siostra rodzi w październiku, jeszcze nie robiła badań, ale jest bardzo przerażona, boi się porodu naturalnego, pierwsze dziecko - cesarka i teraz też chciałaby cesarkę. Niestety moje słowa o bezpieczeństwie i radości porodu naturalnego jej nie przekonują niestety. Cóż... a już na pewno nie będzie chciała słyszeć o jakimś tamponowaniu i diecie. I tak się cieszę, że przekonała się i nie będzie szczepić, ale jak wyjdzie jej paciorkowiec, to z pewnością weźmie antybiotyk i w ogóle, bo przecież naczytała się, że to śmierć dla dziecka.
« Ostatnia zmiana: 08-08-2013, 21:20 wysłane przez Whena » Zapisane
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #47 : 08-08-2013, 21:23 »

Mania może daj jej do przeczytania to, co Kwiatuszek pisze o cesarce w wątku o porodzie niefizjologicznym: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=25686.0
Oraz w wątku o cesarskim cięciu: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=25682.0

Być może Twoja siostra nie zdaje sobie sprawy, że poród przez cc jest negatywny dla dziecka i dla relacji matka-dziecko. A jak było z karmieniem po pierwszym porodzie? Może trzeba pomóc Twojej siostrze pozbyć się tego strachu? Zapewne skądś się on wziął.
Zapisane
Mania
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: od 2011 r.
Wiadomości: 80

« Odpowiedz #48 : 09-08-2013, 08:01 »

Pierwszy poród trwał bardzo długo, ponad dwie doby, siostra chodziła z rozwarciem 3-4 cm i nic się nie ruszało. Podawali jej oczywiście oksytocynę i masowali szyjkę. Opowiadała później że był to ból straszny nie do opisania. Doszło tylko do 8 cm i kazali jej już przeć, ale córeczka coś nie chciała się wstawić w kanał, wstawiała się, to znów cofała. Pani ginekolog coś się to nie podobało, że za długo, niebezpiecznie i podjęli szybciutko decyzję o cesarce. Dziewczynka urodziła się zdrowa, na szczęście. Ale siostra miała kłopoty z karmieniem, w rezultacie karmiła tylko 3 miesiące, mała miała skazę białkową, była tylko potem na mleku sojowym.
Powiem szczerze, że według mnie, a nie byłam jeszcze wtedy mamą, to nie było to tak do końca szczęśliwe macierzyństwo dla mojej siostry. Poród był dla niej traumą, zablokowała się w pewnym momencie. Pamiętam, bo byłam u niej dwa razy w szpitalu jeszcze przed porodem. Pocieszałam, starała się ją zmobilozować i uspokoić, a ona tylko ciągle ze łzami prawie w oczach, że ją boli, że ma wciąż tylko 3 cm, a to już druga doba się zaczynała. Była zmęczona, rozdrażniona. Właściwie to niepotrzebnie siedziała tam tak długo w tym szpitalu, równie dobrze przecież mogła pojechać z powrotem do domu i tam spokojnie czekać na większe rozwarcie.
Ogólnie moja siostra jest taka, jakby to określić ... taka spięta, nie umie się tak prawdziwie przytulić. Nie potrafi tak spontanicznie wyrażać swoich uczuć. Ja też tak do końca nie, ale u mnie jest już z tym lepiej smile Ja zawsze byłam taki przytulas, a siostra nie.
Być może to jaki był nasz poród ma wpływ silny na nas. Moja mama siostrę rodziła też bardzo długo, w ogromnych bólach, ponoć podawali jej nawet morfinę. Ja urodziłam się szybko, poród cały trwał zaledwie 6 godzin.

Bardzo dziękuję Whena za podesłanie linków. Nie wiem czy przekonam siostrę. Wciąż jej powtarzam, że każdy poród jest inny, wcale nie musi być tak samo jak poprzednio, ale ona nie słucha niestety. Jeszcze ostatnio ginekolog jej powiedział, zażartował oczywiście, że wszystko w porządku, szyjka trzyma jak hitlerowski bunkier smile) Więc wmówiła sobie i nastawiła się, że pewnie znowu nie będzie rozwarcia. A psyche odgrywa tu bardzo ważną rolę.
« Ostatnia zmiana: 09-08-2013, 20:28 wysłane przez Whena » Zapisane
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #49 : 10-08-2013, 11:02 »

szyjka trzyma jak hitlerowski bunkier

Dobre, dobre... msn-wink
« Ostatnia zmiana: 10-08-2013, 12:56 wysłane przez Ania‬ » Zapisane
Słonko
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: ja i mąż 01.10.2010, dzieci: 15 09.2011
Skąd: dość daleko od jodu
Wiadomości: 10

« Odpowiedz #50 : 01-07-2015, 12:28 »

Witam, wracam z tematem. W poniedziałek odebrałam wyniki z posiewu i wykazało u mnie, że paciorkowców brak, ale za to gronkowiec jest...Pani ginekolog przepisała antybiotyk w globulkach dopochwowych.
Oczywiście jako wierna Biosłonejka nie chcę brać nic chemicznego, a tym bardziej antybiotyku. Na moje wątpliwości co do zastosowania leku, lekarka powiedziała, że owszem mogę go nie wziąć, ale jest prawdopodobieństwo, że w trakcie porodu bakteria "przejdzie" na dziecko (jak stwierdziła - dzieje się tak w 10% przypadków) Mimo to wypisała receptę... I teraz moją decyzją jest - brać czy nie brać. Intuicja mówi mi, że nie. Z drugiej strony chciałabym mieć dobry kontakt z lekarką, bo to ona będzie mi robiła cc.
Zapytacie pewnie dlaczego cc? Już tłumaczę. Jestem teraz w trzeciej ciąży. Pierwszy poród odbył się siłami natury, ale z powodu wąskiej miednicy, przy skurczach partych rozeszło mi się spojenie łonowe (aż na 3 cm) i odgięła kość ogonowa... Tylko ja wiem, co wtedy przeżyłam Smutny Chodzić się nie dało i ból nie do opisania. Skutki tego porodu czuję do dziś (dyskopatia w lędźwiach) Po tych przeżyciach drugi poród był zaplanowaną cesarką. Teraz też zapewne skończy się cc.
Do porodu mam jeszcze 2 miesiące. Przez ten czas wyeliminuję do zera gluten. Produkty mleczne też porządnie ograniczę. Biję się się w piersi, bo odstawiłam MO, twierdząc, że jestem zdrowa i na czas ciąży nie będę tego pić... pewnie to błąd... Z glutenem też folguję, no i masz babo placek...
Piszę tu o moim przypadku, bo chciałam dowiedzieć się więcej o moim "wrogu" - gronkowcu. Wiem, wiem wrogiem to jest ta lekarka, a nie gronkowiec. W każdym razie proszę wsparcie, słowa otuchy, że nie biorąc antybiotyku dobrze robię smile No i może jakieś rady jeszcze co do diety przez te 2 miesiące.
Dodam jeszcze, że przez całą ciążę nie brałam żadnych leków, włącznie z zapisanymi witaminami. Wszystkie wyniki ok.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #51 : 01-07-2015, 14:35 »

Proszę spytać lekarki, bo mnie to bardzo ciekawi, jakim cudem "coś" ma przejść z pochwy na płód, jeśli poród odbywa się przez cc, a więc płód w ogóle nie ma kontaktu z pochwą.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Dużagosia
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: marzec 2010 przerwa od 14.12.2014, powrót do MO 08.2016
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 476

« Odpowiedz #52 : 01-07-2015, 17:13 »

 Ja też się zastanawiam, co ta lekarka bredzi. Jak Ci intuicja mówi, to jej słuchaj.
« Ostatnia zmiana: 01-07-2015, 18:15 wysłane przez Dużagosia » Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #53 : 01-07-2015, 21:02 »

Może co dziesiąty paciorkowiec skacze niczym pchła.
Zapisane
Słonko
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: ja i mąż 01.10.2010, dzieci: 15 09.2011
Skąd: dość daleko od jodu
Wiadomości: 10

« Odpowiedz #54 : 01-07-2015, 21:31 »

Cytat
Proszę spytać lekarki, bo mnie to bardzo ciekawi, jakim cudem "coś" ma przejść z pochwy na płód, jeśli poród odbywa się przez cc, a więc płód w ogóle nie ma kontaktu z pochwą.

Przy najbliższej wizycie zapytam. Też mnie to zastanawia...

Co radzicie jeszcze ograniczyć przez te 2 miesiące?
Może owoców za dużo zjadam ostatnio...? Naprawdę się na nie rzuciłam... Czereśnie, maliny, truskawki, a teraz jagody...
Zapisane
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #55 : 08-07-2015, 21:13 »

Ktoś , nie pamiętam już kto, pisał już kiedyś, że pozbył się tego nieproszonego gościa tamponowaniem alocitem. A co myślicie, żeby np.tamponować srebrem koloidalnym ?
Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #56 : 08-07-2015, 21:41 »

Ktoś, coś, kiedyś... Kilka kobiet, w wątkach o tamponowaniu świadczyło, że tamponowanie działa. Tamponowanie alocitem działa wystarczająco, więc po co kombinować ze srebrem. Możesz przetestować i opisać w dziale eksperymentów. ;-)
Zapisane
Strony: 1 2 [3]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!