Niemedyczne forum zdrowia
26-04-2024, 02:16 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Jestem w 8 tc - od tygodnia mam katar i mokry kaszel  (Przeczytany 8133 razy)
Małgoś2501
« : 19-06-2011, 15:10 »

Zażywam cerutin, Calcium C, syrop prawoślazowy oraz czosnek, syrop z cebuli i mleko z miodem lub herbatkę z miodem i cytryną. Wydzielina schodzi nieprzerwanie od poniedziałku, ale tylko przy płytkim kaszlu, tzn. bez nabierania powietrza, co jest bardzo meczące. Bolą mnie już płuca i przepona. Boję się też o ciążę, ponieważ kaszel jest napadowy, w nocy nie daje mi spać, jak się położę, to niemiłosiernie drapie gdzieś pod krtanią i muszę kaszleć z nabieraniem powietrza, co nie skutkuje niczym. Od trzech dni nie mam węchu i smaku - nie czuję zapachu miodu gryczanego na przykład, nie czuje jego smaku, nie czuję smaku niczego, prócz kwaśnego. Obiady ja gotuję, a doprawiam na oko i mąż smakuje...

Co dalej robić? Jak mam sobie radzić z tym kaszlem? Rozumiem, że mam mu nie przeszkadzać, by cała flegma wyszła, ale ile jej jest? Codziennie od poniedziałku wykrztuszam wielkie jej ilości i nie widać końca. Czuję się coraz gorzej, nie mogę już normalnie nosa wysmarkać (co średnio wciąż robię co ok 20minut), bo strzela mi wszystko w ucho i je zatyka na pół dnia. Jestem już zmęczona, boję się o ciążę... wciąż mam wątpliwości, czy nie czas już iść do lekarza, by przepisał mi np. bioparox wziewny, bo podobno można brać go w ciąży. Boję się, że zaraz będę miała zapalenie ucha albo zapalenie oskrzeli.

Gorączki nie mam, w ogóle od początku - wręcz mam 35,8 stopnia C. Błagam o radę.  confused
« Ostatnia zmiana: 19-06-2011, 17:31 wysłane przez Apollo » Zapisane
Margo
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15 czerwca 2009
Wiadomości: 96

« Odpowiedz #1 : 20-06-2011, 22:16 »

Właśnie wczoraj zastanawiałam się nad powtarzanym wciąż stwierdzeniem, że kobiety w ciąży mają osłabioną odporność... To chyba jednak nie jest prawda. Silne objawy oczyszczania w momencie ciąży wskazywałyby raczej na to, że ta odporność właśnie wzrasta i być może organizm zostaje pobudzony przez ciążę do oczyszczania się. Albo dlatego, że ogólnie pojawia się coś nowego i musi być czujny. Albo dlatego, że za sprawą mądrzejszej natury pozbywa się trucizn, które mogłyby zaszkodzić dziecku... Nie zdziwiłabym się, gdyby tak właśnie było, choć na pewno rozumiem twoje rozterki i obawy. Temperatura mi się jednak nie podoba... Za niska, jak na oczyszczanie.
Czemu pijesz mleko? Zażywasz MO od stycznia. Czy zmniejszyłaś dawkę MO ze względu na ciążę? Moim zdaniem powinnaś je w ogóle teraz odstawić, dopóki tak silne reakcje nie ustąpią.
« Ostatnia zmiana: 21-06-2011, 15:57 wysłane przez Apollo » Zapisane

W jedną drogę szli razem i człowiek, i zdrowie
Małgoś2501
« Odpowiedz #2 : 21-06-2011, 11:24 »

Odstawiłam MO miesiąc temu. Mleko pije od czasu do czasu, ale tylko ALE MLEKO z mikrofiltracji prosto z kartonika - czy to źle? Nie mam dostępu do świeżego, a bardzo lubię mleko.

Mam wrażenie, że objawy powolutku przechodzą, ale ponad tydzień dość mocno się męczyłam - też odniosłam wrażenie, że organizm nagle zaczął wszystko wydalać - w życiu nie pozbywałam się flegmy w takiej ilości i tak długo, a jeszcze troszkę schodzi. A katar mam od początku ciąży. blink

A co do temperatury, to ja jej prawie nigdy nie mam - mój organizm nie reaguje podwyższoną temperaturą na chorobę, gdy prowadziłam obserwację owulacji, to podczas niej miałam 37 stopni i to była najwyższa temperatura, z jaka się u mnie spotkałam, w ciągu ostatnich 15 lat.
« Ostatnia zmiana: 21-06-2011, 15:59 wysłane przez Apollo » Zapisane
Margo
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15 czerwca 2009
Wiadomości: 96

« Odpowiedz #3 : 21-06-2011, 12:16 »

Skoro tak jest zawsze, to chyba nie ma powodów do obaw. Obniżona temperatura może też świadczyć o tym, że rozprawiasz się z wirusem albo po prostu o tym, że odporność jest wystarczająco wysoka. Kiedyś też mistrz pisał, że niska temperatura przy silnym oczyszczaniu świadczy o przeciążeniu wątroby toksynami, ale nie wydaje mi się, byś teraz się forsowała w oczyszczaniu. Pijesz KB z ostropestem?
Mleko z Mikrofiltracji też jest pasteryzowane, tyle że w niższych temperaturach. Ogólnie takie mleko nie dość, że nie jest do niczego potrzebne, to może być szkodliwe, ale jeśli lubisz, to możesz sobie od czasu do czasu wypić.
Cieszę się, że się trochę uspokoiło smile. Wygląda na to, że odchorowałaś. Brawa za wytrwałość. Wiele matek już by się "naszprycowało".   
« Ostatnia zmiana: 21-06-2011, 12:40 wysłane przez Margo » Zapisane

W jedną drogę szli razem i człowiek, i zdrowie
Małgoś2501
« Odpowiedz #4 : 21-06-2011, 21:45 »

Nie piję KB z ostropestem.

Co do mleka - myślałam, że jest w porządku, skoro nie jest przegotowane, tylko podgrzane. bangin A czy w ciąży mogę pić mleko wprost od krowy? Jeśli takowe zdobędę , bo rozumiem, że takie podgrzane do temperatury 70 stopni też ma zmieniony wapń? A co z twierdzeniem, że po schłodzeniu mleka wapń w nim zawarty odzyskuje swoją organiczną postać?
« Ostatnia zmiana: 23-06-2011, 14:46 wysłane przez Apollo » Zapisane
Margo
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15 czerwca 2009
Wiadomości: 96

« Odpowiedz #5 : 21-06-2011, 22:09 »

A co z twierdzeniem że po schłodzeniu mleka wapń w nim zawarty odzyskuje swoją organiczną postać?
Powiem krótko... To niemożliwe! Mleko pasteryzowane, cokolwiek byś z nim nie robiła, prędzej wyciągnie twój wapń z kości, żeby mogło zostać strawione, niż ci go dostarczy. Nie przysporzysz sobie wapnia dzięki mleku pasteryzowanemu. Jeśli znajdziesz mleko prosto od krowy, to tak, chociaż tak naprawdę znacznie lepiej pić mleko zsiadłe, czy serwatkę.
Szkoda natomiast, że nie pijesz KB. Dzięki nim nie tylko reguluje się metabolizm, ale dostarczają one sporo składników energetycznych i witamin, których teraz potrzebuje twój organizm. Jeśli potrzebujesz reklamy to zdradzę ci, że moje paznokcie nigdy nie były tak mocne jak teraz, a włosy tak błyszczące.
Myślę, że musisz jeszcze sporo przeczytać o odżywianiu i sposobach na dążenie do zdrowia na tym portalu. W książkach znajdziesz w zasadzie wszystkie najważniejsze wskazania. A już jesteś na dobrej drodze smile.   
Zapisane

W jedną drogę szli razem i człowiek, i zdrowie
Fabularasa
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Luty 2010
Wiedza:
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 384

« Odpowiedz #6 : 21-06-2011, 22:14 »

Mleko zostaw dla cielaka i będzie wszystko dobrze smile

 notworthy   "Po schłodzeniu mleka wapń w nim zawarty odzyskuje swoją organiczną postać."  notworthy

« Ostatnia zmiana: 21-06-2011, 22:56 wysłane przez Heniek » Zapisane
Małgoś2501
« Odpowiedz #7 : 22-06-2011, 13:43 »

Ok, zostawię to mleko. Mam za to problem z odkrztuszaniem - kaszel nie jest już uporczywy i nie ma go prawie wcale, jednak nadal czuję coś pod krtanią, coś drapie i przeszkadza - gdy zaczynam kaszleć, by to wykasłać, to chwyta mnie odruch wymiotny i to wtedy, gdy już prawie udaje mi się tego pozbyć  hammer i tak całymi dniami czuję to coś pod krtanią, i drażni mnie to jak nie wiem. Gdy robię głęboki wdech, to czuję chrobotanie na tej samej wysokości. Czasem coś jeszcze udaje mi się wykrztusić, ale to tyle, co nic. frusty
« Ostatnia zmiana: 23-06-2011, 14:48 wysłane przez Apollo » Zapisane
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #8 : 24-06-2011, 12:30 »

To jedziemy prawie na jednym wózku. Ja jestem też w 8 tc. Ja z kolei jestem tak osłabiona, że kompletnie nie mam na nic siły. Po wypiciu kawy moje ciśnienie 80/50. Chodzę po ścianach, do tego dokucza mi uporczywy kaszel. Taka zielenizna mi się odrywa, że na sam widok dostaję odruchu wymiotnego. Do tego lewa dziurka zatkana, chyba zacznę zapuszczać krople z alocitu, bo to już zbyt długo trwa. Kaszlem czy wymiotami nie zaszkodzisz dziecku - bez obaw. Natura to przewidziała. Ja na złagodzenie kaszlu połykam łyżkę smalcu z borsuka na noc, jak takiego nie masz, to spróbuj zwykłego, byle był swojski. Możesz jeszcze zrobić kisiel z siemienia, też powinien pomóc. Trzymaj się dzielnie.
« Ostatnia zmiana: 25-06-2011, 15:34 wysłane przez Apollo » Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Gusiaczek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 40
MO: 10.02.2010 DP
Wiadomości: 47

« Odpowiedz #9 : 24-06-2011, 14:18 »

Radzę Ci zostawić to mleko na później, bo mleko jest śluzotwórcze. Zaobserwowałam na własnym dziecku, kiedy odstawiliśmy mleko, nie ma już nieskończenie ciągnących się katarów. Początek ciąży jest najtrudniejszy i najbardziej trzeba się oszczędzać. W pierwszym trymestrze tylko spałam praktycznie, a później malowałam nawet ściany. Dostarczaj sobie dużo witamin z pożywienia, teraz jest już dużo młodych warzyw i owoców, więc jest w czym wybierać. Młode buraczki, szpinak, marchewka itp. Trzymaj się.
« Ostatnia zmiana: 25-06-2011, 15:34 wysłane przez Apollo » Zapisane

Mam na imię Gosia i dążę do odzyskania zdrowia smile
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!