Niemedyczne forum zdrowia
27-04-2024, 03:22 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 3 [4] 5   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Cytologia  (Przeczytany 74705 razy)
Gosia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 60
MO: 12.02.2011
Skąd: Mazowsze
Wiadomości: 118

« Odpowiedz #60 : 22-05-2014, 13:05 »

Ja cytologii jeszcze nie robiłam, ale tamponowaniem pozbyłam się pieczenia i szczypania. Walczę jeszcze z  niewielkimi upławami.
Zapisane
Agusia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 55
MO: Maj 2010 i syn 11 lat również
Skąd: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 121

« Odpowiedz #61 : 22-01-2016, 22:04 »

Ja również chciałam się pochwalić I grupą w badaniu cytologicznym.
Już od dawna nie mam żadnych problemów w tych sferach. Kiedyś był koszmar.
Nigdy nie tamponowałam, wystarczyła DP, MO i KB. I tyle.
Piłam tylko mieszankę na drogi moczowo-płciowe, ale ze względu na problemy z pęcherzem.
« Ostatnia zmiana: 26-01-2016, 14:47 wysłane przez Gloria » Zapisane

Agata
Goździk
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: czerwiec 2014, KB 06.2014, DPII (MO przerwa od marca 2016)
Wiadomości: 40

« Odpowiedz #62 : 18-04-2016, 19:47 »

Mam problem. Od "iks" już lat walczę z infekcjami w pochwie. Jednak cytologie miałam zawsze II grupę.
Tamponowanie stosuję od prawie już 2 lat. Piję też mieszankę na drogi moczowe. Ciężko mi jednak ostatnio utrzymać się terminów jej picia. Wytrzymam np. 3 tyg., a potem już na nią patrzeć nie mogę i robię przerwę.

Pod koniec marca byłam u ginekologa. Wykrył torbiel "czekoladową". Wyniki tarczycy i CA 125 były w normie. Uszanował moją decyzję, że nie chcę leczenia torbieli tabletkami antykoncepcyjnymi (jednak dał mi czas 6 miesięcy, jeśli nie zniknie, to chce zacząć leczyć), ani nie chcę leczenia farmakologicznego moich infekcji.
Właśnie dostałam smsa, że cytologia wyszła III i wymagane jest leczenie, i zaprasza do siebie.
Rok temu w czerwcu 2015 torbieli nie było, cytologia II... marzec 2016 jest torbiel i cytologia III mimo regularnego stosowania tamponowania i mieszanki na drogi moczowe (na tyle regularnie na ile mi wchodziło).

Nie rozumiem tego. "Wizualnie" jest lepiej niż rok temu, miesiączki czyste, lekkie, często bezbolesne, upławy zmniejszają się, zwiększa się ochota na seks... ogólnie czuję się tam coraz lepiej. Skąd ta torbiel i grupa III? Nie wiem, co zrobić... Rozumiem, że organizm tworzy torbiele robiąc nam psikusa. Składuje tam toksyny itd. Nie rozumiem, jak mimo lepszego samopoczucia tam u mojej kobiecości wynik badania wyszedł gorszy. Najlepsze jest to, że w czasie brania antybiotyków na grzybice i okropnego stanu zdrowia tam na dole cytologia była w II gr.
Nie chcę leczenia, nie chcę wchodzić na wojenną ścieżkę z ginekologiem, bo ma doskonałą opinię jako lekarz prowadzący ciąże. Pracuje też w szpitalu na porodówce. Poszłam do niego właśnie pod kątem prowadzenia ciąży któregoś dnia. Jak sobie radziłyście z lekarzami, swoją wiedzą, no i trzymaniem się nie brania leków farmakologicznych?
Może pójdę zobaczyć, co ma do powiedzenia. Mogę spodziewać się, że zaproponuje antybiotyki. Normalnie już ryczę na samą myśl o nich. Nie chcę... jednocześnie boje się, że coś tam groźnego zacznie się dziać (rak przykładowo).
« Ostatnia zmiana: 21-04-2016, 11:02 wysłane przez Gloria » Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #63 : 18-04-2016, 21:05 »

Ile masz lat?
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Goździk
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: czerwiec 2014, KB 06.2014, DPII (MO przerwa od marca 2016)
Wiadomości: 40

« Odpowiedz #64 : 18-04-2016, 21:12 »

32, bez rodzenia.

Póki co, mam plan taki:
1) pójść do niego, zobaczyć, co powie i zaproponuje
2) zacząć brać probiotyk
3) pójść do laboratorium zrobić cytologię, kontrolnie, bez udziału ginekologa

Nic innego nie wymyśliłam, a musiałam, żeby się uspokoić.
« Ostatnia zmiana: 21-04-2016, 11:02 wysłane przez Gloria » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #65 : 18-04-2016, 22:17 »

Często tak bywa, że organizm pozbywa się syfów z jam miednicy małej drogą - jajowód (jeśli jest drożny), macica, pochwa. Wtedy ma prawo cytologia pogorszyć się, oczywiście przejściowo.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Goździk
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: czerwiec 2014, KB 06.2014, DPII (MO przerwa od marca 2016)
Wiadomości: 40

« Odpowiedz #66 : 19-04-2016, 07:47 »

Pewnie nie wiadomo, jak długo ten stan przejściowy ma trwać.
Źle spałam. Co się zbudziłam, to myślami wracałam do cytologii i torbieli.
Jajnik mnie boli. Wczoraj ból też mi w nogę szedł. Mam strasznie negatywne myśli i nie potrafię się ich pozbyć. Chce mi się też dużo spać. Przysypiam w pracy, zamykam oczy jadąc autobusem, czy idąc chodnikiem!! Mam strasznie ciężkie oczy.

Co do jajowodów. Jak jest tyłozgięcie macicy, to ma to wpływ na ich drożność? Jak mam się wtedy pozbyć torbieli? To nie jest taka wypełniona płynem/krwią, ale jakaś gęsta, może nawet zbita w jakieś "ciało stałe". Ona nie pęknie i nie wypłynie. Jak inaczej się jej pozbyć? Chirurgicznie?

Jeszcze nie odezwałam się do ginekologa. Nie wiem, co zrobić. Źle zrobiłam czytając google. Mam większy mętlik w głowie, boję się bardziej.
« Ostatnia zmiana: 21-04-2016, 11:03 wysłane przez Gloria » Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #67 : 19-04-2016, 11:07 »

Goździk, jesteś w trakcie oczyszczania się Twojego organizmu, bo Twoje reakcje (wędrujące bóle, zmęczenie) są tego dowodem. Odstaw MO, weź kilka dni urlopu, wyśpij się, uspokój myśli, nie czytaj głupot, bo zdenerwowanie nie przyniesie Ci żadnych korzyści. Negatywne myśli mogą być wynikiem dużej ilości toksyn uwalnianych do krwi. Mistrz trafił w sedno. To może być stan przejściowy związany z detoksem. Torbiel, jaka by nie była, to problem Twojego organizmu. Miej trochę zaufania. Jak zbudował, to może też rozłoży. Pilnuj dobrej diety, szczególnie surówek i KB.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Goździk
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: czerwiec 2014, KB 06.2014, DPII (MO przerwa od marca 2016)
Wiadomości: 40

« Odpowiedz #68 : 19-04-2016, 12:16 »

OK, biorę się w garść.
Spotkam się z ginekologiem. Zobaczę, co ma do powiedzenia i jak te moje wyniki dokładnie wyglądają.
Sms jednak wiele nie wyjaśnia.
Będzie dobrze... no musi tak być.
Odstawie MO, z urlopem trudniej będzie, ale postaram się wypoczywać. Dobrze, że pogoda coraz ładniejsza.
Więcej surówek. Potem pójdę zrobić jeszcze raz cytologię.
***
Po namyśle, na ile to MO odstawić? Przy objawach łatwiejszych do obserwacji to wiem, ale jak to stwierdzić z oczyszczaniem tam na dole? Jeśli kontrolną cytologię planuję za miesiąc, to na miesiąc to MO przerwać? Czy miesiąc jest optymalny, czy dłużej?
Ból jajnika (teraz już wiem dlaczego) pojawia mi się na parę dni po miesiączce. W tym miesiącu bolał dość mocno i myślałam, że będę go "rodzić".
Być kobietą - czemu to takie skomplikowane?
No ale czuję się już spokojniejsza.
« Ostatnia zmiana: 21-04-2016, 11:06 wysłane przez Gloria » Zapisane
Dużagosia
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: marzec 2010 przerwa od 14.12.2014, powrót do MO 08.2016
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 476

« Odpowiedz #69 : 19-04-2016, 13:12 »

Cytat
Często tak bywa, że organizm pozbywa się syfów
Też tak miałam, w trakcie oczyszczania, zrobiłam test PAP, obowiązkowy we Włoszech. Wynik był tragiczny, nigdy w życiu takiego nie miałam. Oni sami nie widzieli, co z tym fantem zrobić, podejrzenie o brodawczka, i Bóg wie, co jeszcze, dali globulki sterydowe, których oczywiście nie brałam i kazali ponowić badanie po pół roku. Po tym czasie okazało się wszystko ok. Najbardziej wkurzyła mnie zadowolona mina konowała, że niby tak mi pomógł. Jak mu powiedziałam, że nic nie brałam, szczęka opadła, a ja po raz setny utwierdziłam się w przekonaniu, że lekarz nie jest od leczenia.
« Ostatnia zmiana: 21-04-2016, 11:07 wysłane przez Gloria » Zapisane
Goździk
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: czerwiec 2014, KB 06.2014, DPII (MO przerwa od marca 2016)
Wiadomości: 40

« Odpowiedz #70 : 19-04-2016, 19:47 »

Dobrze, wracam na tor myślenia, że mój organizm zajął się czyszczeniem tych miejsc. W końcu tego chciałam. Odezwałam się do ginekologa. Jestem ciekawa, co dokładnie w tej cytologii wyszło. Cóż, mam zgłosić się do niego do szpitala. Ma tam dyżur.
Skoro szpital, to będzie miał więcej sprzętu i więcej możliwości na różne badania.
Doczytałam o kolposkopii, czyli badaniu, które pozwoli mu obejrzeć w znacznym powiększeniu powierzchnię szyjki macicy, dolną i górną część jej kanału, a także pochwę oraz srom. Zdarza się, że pobiera wtedy wycinki podejrzanych tkanek, które podda dalszym analizom.
Ok, to tylko badanie. Chcę się przygotować jakoś na tę wizytę, by wiedzieć, co z czym się je, a z czego lepiej zrezygnować. Jakie jest wasze stanowisko w przypadku pobierania wycinka do badania?
Na ile jest to inwazyjne, lub czy nie zaszkodzi organizmowi?
Jeśli znajdzie tam jakieś komórki nowotworowe, to chyba rozpadnę się na milion kawałków.

Zaznaczam, że nie chcę tam iść, żeby zaraz zacząć brać leki. Chcę po prostu wiedzieć więcej.
Mam nadzieję, że nie robię źle.
Tylko co zrobić w sytuacji pobierania wycinków, czy innych mechanicznych uszkodzeniach? Wiem, że decyzja należy do mnie. Chcę tylko wiedzieć, jakie stanowisko ma Biosłone na ten temat.
« Ostatnia zmiana: 21-04-2016, 11:09 wysłane przez Gloria » Zapisane
Poziomek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
MO: 24.09.2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 667

« Odpowiedz #71 : 19-04-2016, 20:29 »

Niestety raczej nie jesteś się w stanie przygotować na tę wizytę. Za mało czasu, a wiedzy nie masz, więc wmówią Ci, co będą chcieli.
Z tego co pisałaś wcześniej wynika, że wszystko szło w dobrym kierunku, objawy coraz mniejsze, aż tu nagle ktoś Ci powiedział, że jest tragicznie i od tego momentu tak się czujesz. Wnioski wyciągnij sama.
« Ostatnia zmiana: 21-04-2016, 11:10 wysłane przez Gloria » Zapisane
Goździk
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: czerwiec 2014, KB 06.2014, DPII (MO przerwa od marca 2016)
Wiadomości: 40

« Odpowiedz #72 : 19-04-2016, 21:17 »

Wiem. Poziomku, masz rację.
Miałam ustawioną drogę działania, która została nagle zaburzona. Łatwo czyta się o cudzych przypadkach. Dużo ciężej odnieść się do samej siebie.
Problemy ginekologiczne potrafią wpędzić w panikę. To nie ból kolana, czy ropa z zatok itd.
Ja jestem osobą, która szybko wpada w panikę. Cały dzień zajęło mi poukładanie w głowie wszystkiego od nowa, z Waszą pomocą. W moim otoczeniu jest tylko jedna osoba, która rozumie całe to oczyszczanie (szkoda, że to nie mój mąż). Ciężko trwać w tym samej. Potrzebowałam obiektywnych opinii, które sprowadzą mnie na ziemię. Dzięki za pomoc.
Pewnie odezwę się w razie pytań, lub opowiem wrażenia z wizyty w szpitalu smile.
« Ostatnia zmiana: 21-04-2016, 11:11 wysłane przez Gloria » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #73 : 20-04-2016, 21:27 »

Biosłone do zaoferowania ma jedynie to:

Podsumowanie
Zawsze coś się we mnie buntowało, gdy farmaceutyczno-medyczna propaganda usiłowała wmówić mi, że ludzki organizm to taki bubel, co to bez szczepień, notorycznych badań, leków, lekarza pierwszego kontaktu, a na koniec rzeszy specjalistów od poszczególnych części ciała, czyli całej tej chorobogennej machiny, przekornie zwanej służbą zdrowia, nie byłby w stanie funkcjonować. Byłem pewien, że musi być jakaś alternatywa dla tego niecnego procederu, ale nie wiedziałem, jaka. I wtedy pojawiła się mikstura oczyszczająca. W samą porę! Od tamtego czasu minęło 15 lat, toteż można już odpowiedzieć sobie na pytanie najważniejsze: czy praktyka potwierdziła teorię, czy też ją obaliła? Innymi słowy: co mówią fakty?

Fakty dowodzą niezbicie, że ludzki organizm jest najdoskonalszym tworem materialnym w znanym nam Wszechświecie, toteż z powodzeniem i dla własnego dobra może obyć się bez medycyny, za wyjątkiem medycyny ratunkowej, interweniującej tylko w nagłych, nieprzewidzianych wypadkach. Ci, którzy obrali tę drogę, nazywający siebie Biosłonejczykami, są jakże wymownym dowodem, że wiedzie ona prosto do celu, którym jest zdrowie. Nieszczepione dzieci Biosłonejczyków wykazują nie tylko wyjątkową odporność na choroby, ale także doskonale rozwijają się fizycznie i psychicznie. Ci, którzy przed wejściem na drogę zdrowia byli schorowanymi pacjentami, po wejściu na nią odstawiają leki, gdyż nie są im już potrzebne, bo zdrowieją. Nie chodzą do lekarzy, bo i po co? Nie wydają pieniędzy na leki, gdyż wolą wydać je na rzeczy zdrowsze, no i przyjemniejsze. Zrzucają nadwagę, bez głodowania, morderczych ćwiczeń fizycznych i efektu jo-jo. W ogóle wyglądają i, co istotne, czują się zdrowo, dzięki czemu wzrasta ich samoocena i nabierają pewności siebie. Ze spokojem przeto spoglądają w przyszłość, zarówno swoją, jak i swojej rodziny, bo wiedzą, że nie grozi im jakaś niespodziewana choroba, ponieważ wszystko mają pod kontrolą, krocząc drogą zdrowia.

Ponadto, co mnie niezmiernie cieszy, dzieci Biosłonejczyków wynoszą z domu poszanowanie dla zdrowia, dzięki czemu, gdy dorosną, nie oddadzą go lekkomyślnie w łapy „służby zdrowia”.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #74 : 21-04-2016, 12:43 »

Goździk, jak pójdziesz na tę wizytę, mur-beton dowiesz się czegoś nie bardzo optymistycznego. Jak się grzebie, to zawsze się czegoś dogrzebie. I co wtedy? Jak będzie wpływało Twoje samopoczucie psychiczne (stres) na Twoje zdrowie fizyczne? W stresie nie ma regeneracji. Pamiętaj o tym.
Wycinki nigdy nie budowały zdrowia. Wręcz odwrotnie. Wszelkie badania są zbędne, jeśli się dobrze czujemy, a jeśli źle, to ryzykujemy duży stres i odsłuchanie wyroku, który głęboko wpada w naszą podświadomość. A to już podłoże wielu poważnych chorób.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Goździk
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: czerwiec 2014, KB 06.2014, DPII (MO przerwa od marca 2016)
Wiadomości: 40

« Odpowiedz #75 : 21-04-2016, 13:24 »

No właściwie to się dobrze czuje. Tylko senna bardzo i brakuje mi energii. Od chwili jak ginekolog powiedział mi, że mam torbiel, to czuję, że boli mnie mocniej i częściej. Małe znaki na ciele pokazują mi, że jest coraz lepiej. Tylko jeszcze trochę mam pryszczy. Od prawie roku nie stosowałam nic pod pachy, poza olejem kokosowym zmieszanym z sodą i mąką kukurydzianą. Od dwóch tygodni niczym się nie smarowałam i wieczorem nie było czuć potu. Dopiero jak dostałam smsa o złej cytologii, pojawił się lekki brzydki zapach potu.
Wczoraj zaczęłam się łamać nad sensownością spotkania z ginekologiem. Właśnie z powodu, o którym Asia61 piszesz. Najpierw zdecydowałam, że żadnych wycinków. Mam złe wspomnienie z pobrania cytologii kiedyś. Po której nawet nie zdążyłam dojechać do domu, a już było swędzenie, pieczenie i opuchlizna. Potem zaczęłam myśleć, by w ogóle tam nie iść. Stres na mnie mocno wpływa i bardzo szybko widać jego efekt tam na dole. Mimo że się uspokoiłam, to dzisiaj zaczynam odczuwać napięcie. Jutro będę nerwowa i zacznie mnie przeczyszczać. Żałuję, że powiedziałam mężowi. Nie byłam jednak w stanie ukryć, że wszystko jest dobrze. Jak mu powiem, że nie chcę jechać, to będzie awantura. Widział, co ze mną się dzieje przez farmakologiczne leczenie, jak źle ze mną było. Mimo to dalej myśli jak pacjent i dalej powtarza "idź do lekarza, znajdziemy takiego, który ci pomoże". Nie wiem, co gorsze... informacje, które ma dla mnie lekarz, czy awantura z mężem. Pewnie będzie na mnie czekała też awantura jak powiem, że nie chcę leczenia. Jak między młotem a kowadłem.
« Ostatnia zmiana: 22-04-2016, 18:17 wysłane przez Gloria » Zapisane
Poziomek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
MO: 24.09.2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 667

« Odpowiedz #76 : 21-04-2016, 17:25 »

To teraz zadaj sobie pytanie. Co jest dla mnie ważniejsze. Zdrowie, czy uniknięcie awantury z mężem?
Zapisane
Goździk
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: czerwiec 2014, KB 06.2014, DPII (MO przerwa od marca 2016)
Wiadomości: 40

« Odpowiedz #77 : 21-04-2016, 21:16 »

JA. Moje zdrowie, moje JA, moja decyzja. To była pierwsza myśl na zadane Twoje pytanie.
Przerwałam MO, biorę probiotyk ginekologiczny, piję KB codziennie, już jem więcej warzyw (surówki z octem jabłkowym uwielbiam), no i mieszanka ziołowa.
Czy wsparcie bioenergoterapeuty może się przydać? Chyba przydała by mi się rozmowa/wsparcie fizyczne z osobą, która wie, o czym mówię. Taka w cztery oczy. Może jest ktoś taki w Trójmieście?
Dzięki za dobre słowa. Wiem, co chcę zrobić, muszę też mocniej uwierzyć w siłę mojego organizmu. Może będę co miesiąc lub dwa powtarzać cytologię, by wiedzieć, czy coś się zmienia. Jeśli to nie zaszkodzi.
« Ostatnia zmiana: 22-04-2016, 06:02 wysłane przez Gloria » Zapisane
Goździk
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: czerwiec 2014, KB 06.2014, DPII (MO przerwa od marca 2016)
Wiadomości: 40

« Odpowiedz #78 : 22-04-2016, 12:24 »

Postanowiłam. Nie jadę!
Z jednej strony poczułam ulgę, i wraca dobry humor. Z drugiej co parę chwil mam przebłyski wizji, że źle zrobiłam i wydałam na siebie wyrok Smutny
Zapisane
Goździk
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: czerwiec 2014, KB 06.2014, DPII (MO przerwa od marca 2016)
Wiadomości: 40

« Odpowiedz #79 : 22-04-2016, 16:38 »

Napisałam ginekologowi, że nie dam rady przyjechać, że potrzebuję więcej czasu. Chodzi o to, że nie nie chcę wchodzić z nim na drogę konfliktu. Mam nadzieję na ciążę, a on pracuje w szpitalu, w którym się rodzi. No ale odpowiedział tak: "ok.pozdr" - hmm. Skoro wyniki takie złe, to chyba powinien jakoś powalczyć o pacjentkę. Odpowiedź taka olewająca, tak to odczułam. Więc... zbłądziłam, ale wracam na moją drogę do zdrowia.
« Ostatnia zmiana: 22-04-2016, 18:15 wysłane przez Gloria » Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!