Goździk
|
|
« Odpowiedz #80 : 09-05-2016, 14:10 » |
|
Trochę czasu już minęło. Jestem znowu po miesiączce. Była lekka, bezbolesna. Teraz boli jajnik z torbielą i dół pleców. To dobry znak, że boli? Ogólnie wiem, że ból może być dobrą oznaką. Nie mam pojęcia, czy tak samo jest w przypadku jajników, macicy itd. Do zdrowienia dołożyłam dojazd rowerem do pracy (20 minut w jedną stronę). Mam głównie siedzący tryb, a on nie sprzyja usuwaniu toksyn. Mogę robić okłady np. z oleju rycynowego, kapusty? Nie wiem, czy kapusta się przyda. W temacie o torbielach piersi jest stosowana. W tej chwili odczuwam lekki ból jajnika z kłuciem, które schodzi w dół. Wczoraj zgięłam się w pół, bo poczułam rwący tam ból. Był on związany z szykowaniem się jelit do wypróżnienia (nie wiem, jak inaczej to nazwać). Nacisk przesuwającego się kału na jajnik? Podobno mam tyłozgięcie macicy. Przyda się jakaś porządna książka o budowie tych narządów.
|
|
« Ostatnia zmiana: 10-05-2016, 05:35 wysłane przez Gloria »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kozaczek
Offline
Płeć:
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159
|
|
« Odpowiedz #81 : 13-05-2016, 17:43 » |
|
Gozdzik, abyś zaznała spokoju, zrób badanie w innym miejscu. Nic nie mów, że czegoś się obawiasz, czegoś szukasz. Ot, robisz badanie, bo dawnooooooooo nie robiłaś. Ile razy we wszystkim, badanie powtarzane były dobre. Z życia wzięte.
Ten lekarz, do którego chodziłaś, ma swój gabinet?
|
|
« Ostatnia zmiana: 16-05-2016, 13:54 wysłane przez Gloria »
|
Zapisane
|
|
|
|
Goździk
|
|
« Odpowiedz #82 : 14-05-2016, 14:05 » |
|
Ten ginekolog ma swój gabinet. Podejrzewam, że próbki wysyła czy zawozi do szpitala gdzie też pracuje. Powtórzę badanie, ale chyba w laboratorium jakimś. Mam wrażenie, że laboratoria są bardziej obiektywne. Lekarz jednak zarabia na leczeniu i szuka chorób.
W tej chwili staram się wyciszać. Czytam książkę, w której autorka (ginekolog-położnik) opisuje swoje doświadczenia. Dokładnie tłumaczy jak choroby mogą powstawać przez złe emocje, smutki, żale, złości, obwinianie się. Tłumaczy, że nawet traumy z dzieciństwa, dawno zepchnięte gdzieś w niepamięć mogą powodować blokady w przepływie energii przez ciało. Nie wiem, na ile to prawda, na ile nie. Przypominają mi się różne sytuacje, ludzie, którzy mnie zranili. Jakoś mniej mnie boli niż miesiąc temu, kiedy byłam w stresie. Medytuję sobie też. Robię okłady z olejku rycynowego. Tamponuję, piję ziółka i wierzę. Może to wszystko wyjdzie mi na dobre. Czuję, że muszę usiąść i wypłakać wszystko, wszystkie żale i smutki.
|
|
« Ostatnia zmiana: 16-05-2016, 13:58 wysłane przez Gloria »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kozaczek
Offline
Płeć:
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159
|
|
« Odpowiedz #83 : 14-05-2016, 17:21 » |
|
Jak znam życie, dopasujesz sobie coś z tej księgi. Brak zajęcia też pomoże w znalezieniu choroby. Kwiatek, poczytaj ze trzy razy książki Józefa Słoneckiego, leć do lasu nazrywać liści lipy, ostatni dzwonek. Tam znajdziesz pokrzywę, mniszek i weź się za przetwarzanie i jedzenie. Płakać to możesz, gdzie to wszystko przechowywać! Nie daj się, głowa do góry i do lasu. Trzymam kciuki.
|
|
« Ostatnia zmiana: 16-05-2016, 13:59 wysłane przez Gloria »
|
Zapisane
|
|
|
|
Goździk
|
|
« Odpowiedz #84 : 28-06-2016, 13:13 » |
|
Małe info. Ten ostry ból o którym pisałam 9.05 (góra strony), był ostatnim takim bólem tego jajnika. Od tamtego czasu odezwał się prawy jajnik. Okazało się, że... nie wiem jak to napisać. Cały czas bolał mnie lewy (ten od torbieli), że prawego nie czułam. Nie myślałam o nim. A tu nagle on się "obudził". Normalnie w danym miesiącu boli albo lewy, albo prawy podczas owulacji. Ja czuję je oba. Czasem jednocześnie, czasem raz lewy, po chwili prawy (zwłaszcza między okresem a owulacją). Owulacja to już normalnie raczej, a później spokój. Okłady z olejku rycynowego są świetne. Jak położę okład na brzuchu i ciepło dojdzie do jajników, to czuję jak się odprężają. Jak mnie pobolewają to z nimi rozmawiam i nie wiem jak, ale pomaga. Badania: zapomniałam jak na lekarza na NFZ długo się czeka. Więc za ponad miesiąc mam dopiero wizytę. Czuję się tak jakby tej torbieli już nie było. Można to czuć? Jest więcej upławów, trochę częściej coś swędzi. Ogólnie jest dobrze. Nie wiem jak z MO teraz. Można zacząć, czy czekać lepiej na wizytę i USG?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Goździk
|
|
« Odpowiedz #85 : 11-08-2016, 17:44 » |
|
SUKCES lewego jajnika! Torbieli nie ma Jest na prawym tym razem Mniejsza. Ma 29x24mm. Ta torbiel nie daje żadnego objawu, jak ta poprzednia. Prawy jajnik pobolewa czasem, ale w czasie owulacji. Więc lekko się zdziwiłam. Mam też zrobić jakieś super nowoczesne badanie TEST ROMA. Nie wiem czy zrobię. Dałam radę z jedną, dam radę z drugą. Cytologia wynik za 3 tygodnie. No to rozumem, że z MO dalej jest przerwa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Goździk
|
|
« Odpowiedz #86 : 01-09-2016, 12:42 » |
|
Cytologia IIgr (była III) z jakimś stanem zapalnym. Wymagane leczenie . Lewy jajnik - mimo, że torbieli nie ma - pobolewa. Boję się o niego.
|
|
« Ostatnia zmiana: 01-09-2016, 13:03 wysłane przez ArtComp »
|
Zapisane
|
|
|
|
Jerry
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 18-10-2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 209
|
|
« Odpowiedz #87 : 03-09-2016, 05:40 » |
|
Nie bój się, nie ma czego. Mnie często pobolewały jajniki. Z II gr. przeszło na I. Teraz mam spokój. Kilka lat trwało oczyszczanie oczywiście i też się denerwowałam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Goździk
|
|
« Odpowiedz #88 : 03-09-2016, 14:08 » |
|
Dziękuję. To bardzo pomogło .
|
|
« Ostatnia zmiana: 03-09-2016, 15:38 wysłane przez ArtComp »
|
Zapisane
|
|
|
|
|