Proszę o pomoc, problem dość poważny (układ pokarmowy).

[piem]

MO piję od listopada. Dietę prozdrowotną wdrażałem kilka razy, ale kończyłem po około dwóch tygodniach, gdyż stawałem się strasznie osłabiony, a pracuję bardzo ciężko fizycznie. Generalnie jadałem okej, tłuste mięsa, kapustę kiszoną, warzywa, jaja i koktajle. Było ok, ale od pewnego czasu zacząłem się źle czuć. Bóle żołądka po pokarmach, które dawniej nie szkodziły, szczególnie po tłustym oraz po koktajlach. Ogólnie te pokarmy, które wymieniłem, na samą myśl o nich wywołują u mnie mdłości i obrzydzenie. Kumulacja problemów miała miejsce wczoraj. Obudziłem się rano, jak pijany. Poszedłem spać dalej i spałem do wieczora. Zjadłem jajka na miękko z waflami ryżowymi i znów wskoczyłem do wozu. Dziś rano obudziłem się z apetytem, więc zjadłem tłustą jajecznicę. Około godziny po tej jajecznicy zaczął się horror. Mianowicie, co kilka-kilkanaście minut gonię do WC i leci ze mnie żółty płyn o zapachu jaj. Ohyda jednym słowem mówiąc. Wszystko mnie boli, leżę z laptopem w łóżku. Czuję, jakbym miał zaraz zasłabnąć. O czym mogą świadczyć w/w objawy? Jestem załamany. Wiem, że to forum dla zdrowych i o zdrowiu, ale może i dla chorego znajdą się jacyś ludzie dobrej woli, którzy pomogą?

[scorupion]

Odstaw MO.

[piem]

To wiadomo, odstawiam na jakiś czas. Nie wiem, jak z dietą. Nie mam wcale ochoty na mięso, jaja i inne tłuste rzeczy. Trochę mi się polepszyło, więc raczę się kleikiem ryżowym. Czy dobrym wyjściem będzie dieta lekkostrawna? Wszak, z tego co czytałem, inaczej należy postępować w zdrowiu, a inaczej w chorobie. Ja do zdrowych z pewnością nie należę.