Krwawienie z odbytu

[Calisia]

Od jakiegoś czasu po wypróżnieniu się obserwowałem na papierze minimalną ilość krwi, ignorowałem to jednak z powodu natłoku spraw. W ten wtorek jednak złapała mnie paskudna biegunka, przez noc z wtorku na środę czułem jak w brzuchu coś się przelewa i burczy, a następnie czułem ogromne parcie, więc w środku nocy latałem do wc.

Od października jestem ogólnie na diecie - rano jajka z serem + kotlet z serem i drobiem, po południu mięso z ziemniakami i surówką (na stołówce) a wieczorem robię sobie koktajl błonnikowy, pomiędzy posiłkami jadam orzechy lub bakalie. Słodycze prawie odstawiłem, MO i KB regularnie (najwyżej parę dni przerwy z powodu sytuacji utrudniającej swobodne przyrządzenie wyżej wymienionych, albo dziś, kiedy wczoraj wieczorem skulony z bólu nie miałem nawet siły się rozebrać do snu)
W poniedziałek zjadłem ząbek czosnku na wzmocnienie, ponieważ nie chciałem zawalić zajęć z mikrobiologii (żeby załatwić zwolnienie musiałem trzy razy podchodzić do przychodni w nadziei że mnie zarejestrują). Nie jestem pewien, ale to jedyne co jadłem innego niż zwykle.

Krwawienie jest ze zwieracza, krew jest świeża i jasnoczerwona, szczególnie kiedy "dotrę" się mocniej, kiedy chcę mieć pewność że "nic nie zostało". Gorsze jest to że boli mnie zwieracz kiedy oddaje stolec, właściwie to nie boli, ale piecze. Prawdopodobnie jest to z powodu rany na zwieraczu. I teraz w dodatku dostałem sraki, kiedy nachodzi mnie chęć na puszczenie bąka, muszę pędzić bo nie wiem czy będzie on suchy czy mokry. Pan Słonecki zaleca zjedzenie łyżki surowego ryżu, co też uczyniłem.

Bardzo proszę o jakieś porady, co mogę uczynić (czytałem też portale medyczne, ale tam polecają ruletkę w branie tabletek i oczekiwanie że być może złagodzi to objawy). Jeżeli jest to efekt oczyszczania, to jednak wolałbym, aby nie był tak dramatyczny (wczoraj w zasadzie myślałem że mi trzustka pękła.).

Nie wiem, co Pan studiuje, ale do tej pory powinien Pan się nauczyć, że nazwy miesięcy oraz dni tygodnia w języku polskim piszemy z małej litery. Co do pękniętej trzustki - proszę się natychmiast uspokoić, co to za pomysły? Najprawdopodobniej dokuczają Panu guzki krwawnicze odbytu, o których jest mowa w wielu wątkach naszego forum. Proszę poczytać.//Lilijka

[Aisha]

Jeżeli chodzi o hemoroidy, bo wnioskuję, iż posiadasz zewnętrze (a może i wewnętrzne) hemoroidy - dobrym sposobem jest czopek z ziemniaka wsadzony na noc do odbytu. Wycinasz ze świeżego ziemniaka coś na kształt tamponu (wielkości, szerokości, długości tamponu) i na noc wsadzasz go sobie do odbytu. Rano, wraz z wypróżnieniem - wydalasz. Pomaga.
2 rada- tampon (taki dopochwowy) moczysz w ALOESIE, tj. soku z aloesu, a następnie wkładasz na noc do odbytu.
3 rada - zmień dietę. Hemoroidy są objawem ogólnoustrojowej drożdżycy.
4 rada - przeciw biegunce - węgiel aktywny, do kupienia w aptece, rozkrusz całe opakowanie, rozpuść w pół szklanki wody i wypij. Zahamuje biegunkę + wchłonie toksyny bakteryjne.

[Tanzania]

Hemoroidy są objawem ogólnoustrojowej drożdżycy.

Skąd się wzięła ta teoria?

[Rubens17]

Mam dokładnie to samo. Wypróbuję tampony z aloesu. I zobaczymy, co z tego wyjdzie.

[Mistrz]

Wypróbuje tampony z Aloesu.

To jakaś nowość na rynku?

[Aisha]

Hemoroidy są objawem ogólnoustrojowej drożdżycy.

Skąd się wzięła ta teoria?

Przeczytaj książki p. Słoneckiego. Masz tam bardzo dużo wytłumaczone na temat hemoroidów w związku z drożdżycą. Miałam fatalny problem z hemoroidami. Zniknął jak ręką odjął, gdy odstawiłam gluten i słodkie jedzenie.

[Aisha]

Wypróbuje tampony z Aloesu.

To jakaś nowość na rynku?

Nie. Ten tampon trzeba wykonać samodzielnie. Kupuje Pan tampony dla kobiet (zwykłe, dopochwowe, polecam rozmiar MINI na początek, kiedy jeszcze hemoroidy są nabrzmiałe), namacza Pan ten tampon w soku z aloesu - aż tampon napęcznieje, po czym wkłada Pan go do odbytu, najlepiej na noc.

[Calisia]

Jedzenie łyżki surowego ryżu pomogło świetnie, po 3-4 godzinach (3-4 porcje po 1 łyżce) mogłem normalnie funkcjonować, a na drugi dzień nie było już objawów. Nie jem prawie chleba, najwyżej jak mnie sytuacja zmusi, to zjem jakąś kanapkę kupioną w sklepie, albo w domu 1 kromka pieczonego chleba. Co do słodyczy, z tych faszerowanych chemią praktycznie nic, wcinam za to miód i bakalie.
Nie sądzę, abym miał hemoroidy, są takie chwile kiedy wizyta w toalecie przebiega ekspresowo, nawet papier pozostaje czysty, a innymi dniami muszę się męczyć. I właściwie wtedy obserwuję jak papier jest lekko zabarwiony krwią.

[Aisha]

Nie sądzę abym miał hemoroidy, są takie chwile kiedy wizyta w toalecie przebiega ekspresowo, nawet papier pozostaje czysty, a innymi dniami muszę się męczyć. I właściwie wtedy obserwuje jak papier jest lekko zabarwiony krwią.

Hemoroidy nie zawsze dają objawy i nie zawsze krwawią. Hemoroidy, to wypełnione krwią naczynia krwionośne, które wydostają się POZA odbyt. Odczuwasz dyskomfort w obrębie odbytu wtedy, kiedy hemoroidy stały się bardzo ukrwione. Tworzą swego rodzaju pętelkę, w oczku pętelki jest bąbelek z krwią - który podczas oddawania stolca jest podrażniany, obcierany i krwawi. Jeżeli cała krew z hemoroidów wypłynie, naczynie krwionośne staje się sflaczałe i często samo wraca do wnętrza odbytu - wtedy NIE CZUJESZ objawów przykrych podczas wizyty w toalecie.
Moim skromnym zdaniem, objawy, o których piszesz świadczą w 100%, iż posiadasz hemoroidy. A mądrzę się tak, gdyż sama je miałam i dietą i odpowiednią kuracją ziołową pozbyłam się ich.
Niech Cię nie myli Twój młody wiek. Ja pierwszą akcję "hemoroidy" przeżyłam w wieku lat 15.  

[Mistrz]

Jeśli krew jest jasnoczerwona, to wskazuje na guzki krwawnicze: http://pl.wikipedia.org/wiki/Guzki_krwawnicze

[Ola]

A mądrzę się tak, gdyż sama je miałam i dietą i odpowiednią kuracją ziołową pozbyłam się ich.

Aisha, co masz na myśli pisząc kuracja ziołowa?

[Helusia]

Podniosę temat. Właśnie po raz pierwszy w życiu skosztowałam co to są hemoroidy na własnej skórze. 

Hemoroidy, to wypełnione krwią naczynia krwionośne, które wydostają się POZA odbyt. Odczuwasz dyskomfort w obrębie odbytu wtedy, kiedy hemoroidy stały się bardzo ukrwione. Tworzą swego rodzaju pętelkę, w oczku pętelki jest bąbelek z krwią

Tak to autentycznie wygląda. Co robię nie tak przez tyle lat przygody z MO, KB, ZZO. No owszem, czasami zgrzeszę, lubię desery lodowe, ale są to sporadyczne sytuacje. Glutenu jadam niewiele. Zamiast patologie u mnie się cofać, nawarstwiają się. Gdzie popełniam błędy?

[Asia61]

No owszem, czasami zgrzeszę, lubię desery lodowe, ale są to sporadyczne sytuacje. Glutenu jadam niewiele.

A co to oznacza konkretnie? Może znajdą się jeszcze inne grzeszki?

[Helusia]

Z reguły do śniadania i kolacji zjadam po 1 waflu ryżowym z masełkiem ale jak kupię dobry chlebek (ze starej prywatnej piekarni) to zamiast wafla ryżowego zjem na śniadanie taką kromeczkę do jajecznicy. Dziwi mnie to, że kiedyś (2 lata wstecz) zajadałam się chlebem i było wszystko ok., dzisiaj bardzo uważam na to co jem a ciągle się coś czepia nowego.

[Asia61]

Może miara się przepełniła? Gluten nadal się kumulował w organizmie i sklejał kosmki jelitowe. Pogorszyło się w związku z tym wchłanianie. Pojawiło się więcej niedoborów. Ile masz lat? Ja ze 4 lata przed Biosłone również nie miałam żadnych większych dolegliwości.

[Helusia]

Ta profilaktyka zdrowotna powinna przekładać się na lepsze zdrowie, a nie z wiekiem (jestem w podobnym do Ciebie przedziale wieku) dokładać chorób, bo jaki to sens ze wszystkiego rezygnować, a i tak chorować.

[Asia61]

Znajdź klucz do własnego zdrowia Helusiu. Nikt za Ciebie tego nie zrobi.
Myślę jednak, że powinnaś odstawić wszelkie desery. Nie tylko lodowe.