Niemedyczne forum zdrowia
20-04-2024, 13:32 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Po pięćdziesiątce - zrozumienie zasad Biosłone  (Przeczytany 18547 razy)
Rif
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 1/12/2010
Wiedza:
Wiadomości: 500

« : 03-01-2012, 16:06 »

Żegnajcie.
To nie wątek powitalny

Mnie zajęło to około 6 miesięcy zanim zrozumiałem, że to co dzieję się obecnie w Polsce i na świecie to jakiś matrix.

To fakt, wyjście z pacjentyzmu a jednocześnie zrozumienie filozofii Biosłone, zajmuje, minimum, 6-8 miesięcy. Mnie też zajęło to, mniej więcej, pół roku. Wydaje mi się, że starsze osoby mają z tym większy problem. Widzę to, gdy tłumaczę moim rodzicom, teściom czy innym osobom po 50-tce, że to do nich w ogóle nie trafia, a ja zmyślam bajki z kosmosu. Dlatego szanuję starsze osoby, którym ciężej jest wyzbyć się pacjentyzmu oraz są bardziej schorowane niż młodsze pokolenie, a mimo to podejmują się tej próby i w niej trwają.

Bardzo dobrym pomysłem byłoby np. dla nowo zakładanych kont okres wejściowej kwarantanny polegający np. na tym, że najpierw trzeba by troszkę na forum pobyć np. 1-2 miesiące z opcją tylko czytania postów, a dopiero potem można by zacząć pisać.

Też kiedyś o tym myślałem, aczkolwiek da się łatwo zauważyć, kiedy "nowy," bez wiedzy książkowej, zadaje pytanie to jest ono ignorowane przez większość ekspertów na forum. Zmusza to delikwentów do szukania i czytania wiedzy już zdobytej przez innych, w tym głównie Mistrza. Gorzej jak pacjent zacznie radzić pacjentowi. Wtedy temat zaczyna wrzeć.
Ja zanim się zarejestrowałem, czytałem forum coś ok 4-5 miesięcy jako gość. Może to był ten czas, aby przekonać się do Biosłone i podjąć kolejny krok, jakim była rejestracja.
« Ostatnia zmiana: 26-06-2016, 18:04 wysłane przez ArtComp » Zapisane
eljot
« Odpowiedz #1 : 03-01-2012, 17:13 »

Wydaje mi się, że starsze osoby mają z tym większy problem. Widzę to, gdy tłumaczę moim rodzicom, teściom czy innym osobom po 50tce, że to do nich w ogóle nie trafia a ja zmyślam bajki z kosmosu.

Jeździsz chłopie po bandzie. Tu osób "po 50-tce" jest jak "mrówków". smile
Zapisane
Grawo
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-03-2009 do 16-12-2013.
Wiedza:
Wiadomości: 526

« Odpowiedz #2 : 03-01-2012, 18:02 »

 
Cytat
Widzę to, gdy tłumaczę moim rodzicom, teściom czy innym osobom po 50tce, że to do nich w ogóle nie trafia a ja zmyślam bajki z kosmosu.   

U mnie odwrotnie, to ja tłumaczę moim dzieciom, jak dbać o zdrowie.
Zapisane
Sally
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05.10.2009
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 71

« Odpowiedz #3 : 03-01-2012, 20:34 »

U mnie jest podobnie jak u Grawo. Moja mama mając 72 lata  po przeczytaniu książek od razu zrozumiała jak należy dbać o zdrowie, od dwóch lat nie była u lekarza i bardzo się z tego cieszy. A młodszemu pokoleniu muszę dłużej tłumaczyć.
Ja również bardzo się cieszę, że forum zostaje utrzymane, dziękuję za to Mistrzowi.
Zapisane

"By mądrym życiem żyć, wiedzy trza niemało."
"Już lepszy głód niż byle jakie jadło"
Marita03
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-07-2007
Skąd: Sosnowiec
Wiadomości: 202

« Odpowiedz #4 : 03-01-2012, 23:06 »

Ja także moim młodym przekazuję wiedzę, jak dbać o zdrowie. Stosują już wiele naszych zasad, ale ile to trwało!? Nie powiem, że mnie tak łatwo było, ale to co dzieje się z wieloma młodymi osobami szarżującymi swoim zdrowiem.., to aż serce się kraje! Dlatego tak ważne jest, aby Was młodych, tak mądrych ( bo już tu jesteście) było jak najwięcej!
Zapisane

marita
Rif
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 1/12/2010
Wiedza:
Wiadomości: 500

« Odpowiedz #5 : 04-01-2012, 07:38 »

Wydaje mi się, że starsze osoby mają z tym większy problem. Widzę to, gdy tłumaczę moim rodzicom, teściom czy innym osobom po 50tce, że to do nich w ogóle nie trafia a ja zmyślam bajki z kosmosu.

Jeździsz chłopie po bandzie. Tu osób "po 50-tce" jest jak "mrówków". smile

Widać mnie Panowie nie zrozumieliście. Ja tu mówię o osobach nie mających związku z Biosłone, które forum na oczy nie widziały, a którym chcę zaszczepić wiedzę o zdrowiu (rodzice, teściowie, znajomi).
Osoby, które tu są i wiedzę tą mają, szanuję co napisałem w tym samym akapicie.

Cytat
Dlatego szanuję starsze osoby, którym ciężej jest wyzbyć się pacjentyzmu oraz są bardziej schorowane niż młodsze pokolenie a mimo to podejmują się tej próby i w niej trwają.


Cytat
Widzę to, gdy tłumaczę moim rodzicom, teściom czy innym osobom po 50tce, że to do nich w ogóle nie trafia a ja zmyślam bajki z kosmosu.   

U mnie odwrotnie, to ja tłumaczę moim dzieciom, jak dbać o zdrowie.

Może łatwiej jest tłumaczyć starszej osobie młodszym niż na odwrót. Z reguły nauczyciel jest starszy od swojego ucznia. W relacjach rodzic-dziecko to dziecko powinno słuchać rodziców. Potem w wieku starszym ich ukochane dziecko im tłumaczy, że gluten jest be to przytakują, jedząc kromkę chleba.
« Ostatnia zmiana: 04-01-2012, 07:44 wysłane przez Rif » Zapisane
Rif
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 1/12/2010
Wiedza:
Wiadomości: 500

« Odpowiedz #6 : 04-01-2012, 09:20 »

A jak zaczęli czytać, że nie tędy droga - wtedy rezygnują, bo za dużo zachodu z tymi metodami Słoneckiego i wogle jakiś dziwny ten facet, bo ani do lekarza, ani żadnych prochów łykać nie pozwala smile


I jeszcze nakazuje mielić nasiona w młynku. W łupinach! msn-wink
Zapisane
eljot
« Odpowiedz #7 : 04-01-2012, 19:35 »

Widać mnie Panowie nie zrozumieliście.

Może, Starsi Panowie. No Rif, dalej brniesz po pachy. msn-wink
Zapisane
Earthwindsun
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 04.04.2010 zakończenie stosowania 13.01.2013
Skąd: Gdańsk
Wiadomości: 205

« Odpowiedz #8 : 05-01-2012, 09:22 »

Cytat
Wydaje mi się, że starsze osoby mają z tym większy problem. Widzę to, gdy tłumaczę moim rodzicom, teściom czy innym osobom po 50tce
Myślę, że nie o wiek tutaj chodzi.
Zapisane

Wiedza jest dziedzictwem ludzkości.
Ideologia jest kultem jednostki.
Grzesiek
Wera
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03-2008, DP: 2011 przerwa ze względu na uciążliwe objawy
Wiadomości: 1.020

« Odpowiedz #9 : 05-01-2012, 11:15 »

Dokładnie! Raczej o ilości toksyn w organizmie. Znam takiego, który ma 35 lat (o 22:00 chrapie już w łóżeczku, a wstaje o 7:00) i jest bardziej odporny na wiedzę niż moja mama po 50-tce.
Zapisane
Kasandra
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15.05.2010
Skąd: Zielona Góra
Wiadomości: 104

« Odpowiedz #10 : 05-01-2012, 15:07 »

Zanim się zarejestrowałam śledziłam forum około 1,5 roku. Szybciej się przekonałam do życia bez leków, niż moje młodsze pokolenie. Wiele osób patrzy na mnie jak na kogoś z kosmosu, kiedy mówię, że można w wielu przypadkach obejść się bez leków.  
« Ostatnia zmiana: 05-01-2012, 15:09 wysłane przez Szpilka » Zapisane
Dusiu70
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.09.2011 Niestety nieregularnie
Wiedza:
Skąd: Skątowni
Wiadomości: 937

« Odpowiedz #11 : 05-01-2012, 19:34 »

Podobnie było u mnie. Do ludzi starszych trochę łatwiej docieram, bo sami pamiętają, że kiedyś leczono się bez leków. Szczególnie ludzie mieszkający na wsi mają więcej zaufania do natury. Z młodzieżą jest dużo trudniej. Nie ma jednak co się dziwić, jeżeli młodzi ludzie słyszą, że trzeba dłużej pracować na emeryturę, bo długość życia rośnie dzięki zdobyczom medycyny i farmacji to nie ma szans.
Zapisane

(20)Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? (21) Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. (1Kor)
Dużagosia
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: marzec 2010 przerwa od 14.12.2014, powrót do MO 08.2016
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 476

« Odpowiedz #12 : 05-01-2012, 20:15 »

Zaliczam się do tego przedziału wiekowego o którym mowa i nie miałam trudności ze zrozumieniem idei Biosłone. Natomiast tak dla moich dzieci (30 latków) jak i dla mamy (70 latki) Biosłone jest jakby z kosmosu, a ja nawiedzona. Mimo, że tryskam zdrowiem i energią, siwizna wycofała się, mam piękne błyszczące włosy itd, nie wierzą.
« Ostatnia zmiana: 07-01-2012, 11:50 wysłane przez Metaldaw » Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #13 : 07-01-2012, 00:03 »

Wiek nie ma znaczenia moim zdaniem. Jak ktoś jest chory i medycyna konwencjonalna zawodzi, to każdy niezależnie od wieku przyjmuje wszystkie wytyczne i zasady. Wiadomo, że na początku u nowej osoby pojawiają się pytania, ale wówczas nasza rola, żeby udzielać sensownych odpowiedzi i odpowiednio argumentować swoje racje. Powinniśmy brać przykład z Mistrza. On wszystko nam wyjaśnia w swoich książkach i dlatego wierzymy w ideę Biosłone i stosujemy się do zaleceń. Gdyby ktoś nam kazał mielić jakieś pestki czegoś i mieszać olej z cytryną, aloesem, olej zmieniać co kilka misięcy, przestać jeść chleb, bez wyjaśnienia dlaczego, to ciekawe kto stosowałby się do zaleceń... Nie można też na siłę próbować zmieniać komuś poglądów i diety. Jak ktoś nie chce zmieniać swoich nawyków, to wyśmiewa również w ramach obrony nasze poglądy i twierdzi, że to niezrozumiałe i bezsensowne i taka reakcja jest niezależna od wieku :-)
Zapisane
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #14 : 07-01-2012, 00:06 »

Ja rozumiem zasady Biosłone nie tylko po pięćdziesiątce, ale nawet po setce, czy dwóch setkach. Oczywiście nie piję byle czego ;-) Ważny jest umiar.
Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
Rif
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 1/12/2010
Wiedza:
Wiadomości: 500

« Odpowiedz #15 : 07-01-2012, 00:22 »

Cytat
Jak ktoś jest chory i medycyna konwencjonalna zawodzi, to każdy niezależnie od wieku przyjmuje wszystkie wytyczne i zasady.

Pytanie kiedy ta medycyna zawodzi? Znam osoby, które trwają w medycynie konwencjonalnej aż po grób. Ona ich nigdy nie zawodzi. Jak przedstawiam im Biosłone to mówią, że tylko lekarz może im pomóc. Wierzą mu bez granic. Są w stanie oddać mu każde pieniądze, a lekarz jest w stanie każde przyjąć. A jak już ktoś da tzw. kopertę to od lekarza się nie uwolni. Przecież lekarz nie może stracić dobrego klienta.

To też podział ludzi na pacjentów i mądrych bardzo do mnie przemawia.
Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #16 : 07-01-2012, 08:36 »

Cytat
Pytanie kiedy ta medycyna zawodzi?

Masz rację, większość ludzi nigdy nie zmądrzeje i będą całe życie siedzieć w gabinecie lekarskim i ciągle będzie im chorób przybywać zamiats ubywać i będą jeszcze chwalić lekarza, że jest taki mądry, że wykrył kolejną i w porę przepisał leki. Taki stan trwa najczęściej, gdy choroby są w wynikach, a nie dokuczają fizycznie. Jeśli objawy są dokuczliwe i uniemożliwiają codzienne funkconowanie, to wówczas pacjent poszerza "działalność" i zaczyna szukać ratunku u innych lekarzy, w suplementach, homeopatach... Jak ma odrobinę szczęścia, to może trafić na kogoś z nas i jeśli wyjaśnimy mu przyczynę jego choroby i zasady zdrowienia, to nam zaufa i zapomni o kalekarzach i bedzie Biosłonejczykiem. Ja byłam bardzo pilnym pacjentem 10 lat i wierz mi, że jakby ktoś podał mi rękę w czasie mojej bezsilnej walki z objawami i dał książkę Mistrza do poczytania, to już dawno byłabym zdrowa i szczęśliwa.
Zapisane
Wera
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03-2008, DP: 2011 przerwa ze względu na uciążliwe objawy
Wiadomości: 1.020

« Odpowiedz #17 : 07-01-2012, 15:35 »

Cytat
Ja byłam bardzo pilnym pacjentem 10 lat i wierz mi, że jakby ktoś podał mi rękę w czasie mojej bezsilnej walki z objawami i dał książkę Mistrza do poczytania, to już dawno byłabym zdrowa i szczęśliwa.
Ja podobnie! Jednak fakt, że zawiodla mnie medycyna, skłonił mnie do dalszych poszukiwań. Można powiedzieć, że sama wzięłam zdrowie we własne ręce smile
Zapisane
Isia
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 56
MO: 29.o1.2011
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 76

« Odpowiedz #18 : 07-01-2012, 15:59 »

A ja nie jestem pewna, czy umiałabym zastosować się do rad Pana Józefa, kiedy byłam skupiona na znalezieniu panaceum. Musiałam przestać szukać, żeby znaleźć :-)
Zapisane
eljot
« Odpowiedz #19 : 08-01-2012, 22:46 »

Ja rozumiem zasady Biosłone nie tylko po pięćdziesiątce, ale nawet po setce, czy dwóch setkach. Oczywiście nie piję byle czego ;-) Ważny jest umiar.

Bo człowiek po 50-ce, ma trzeźwe spojrzenie i ochotę na następne 50-ki. Oczywiście z umiarem.

Tak naprawdę, według mnie, to zasada jest jedna, może dwie. Musi być silna motywacja i silny instynkt samozachowawczy. Motywację daje nam chęć bycia zdrowym. Instynkt samozachowawczy podpowiada nam, że nikt nie zadba o nasze zdrowie tak, jak my sami.
Kilka osób, które za moim przykładem rozpoczęło picie MO prędzej czy później odpadło. Brakło motywacji, bo wydaje im się, że są zdrowi lub nie wierzyli w to co robią. Na siłę faktycznie nic się nie zrobi. Teraz już nikomu niczego nie tłumaczę. Jak ktoś ma problem, daję adres www i każę zapoznać się z zasadami. Jak nie ma problemu zdrowotnego, to nie ma motywacji. Tylko moja rodzinka dotrzymuje mi kroku, ale ich nigdy nie musiałem namawiać. Czy wiek ma znaczenie? Po pięćdziesiątce chyba włącza się świadomość, że to już naprawdę najwyższy czas.
« Ostatnia zmiana: 09-01-2012, 09:53 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!