Niemedyczne forum zdrowia
20-04-2024, 01:07 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Szczepionka przeciwtężcowa  (Przeczytany 29361 razy)
Lady
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 12-12-2007
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 374

« : 14-01-2012, 11:18 »

Czy należy się szczepić przeciw tężcowi, czy organizm sam da radę z nim się uporać, w przypadku gdyby   dostał  się do rany? Właśnie rozcięłam sobie głowę i stąd to pytanie.
« Ostatnia zmiana: 14-01-2012, 12:49 wysłane przez Klara27 » Zapisane

pozdrawiam Ania
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #1 : 14-01-2012, 11:41 »

Słyszałem o przypadkach gdzie ludzie szczepieni wg. normalnego planu na tężec umierali. Ma to raczej związek z ogólnym stanem organizmu, układu odpornościowego. Z tego co piszą to tężec w razie rozwoju leczy się. Czy szczepionka chroni przed zachorowaniem?

Każdego kto rozciął sobie coś chyba się nie szczepi, ale w twoim przypadku mogą być ku temu jakieś specjalne wskazania? Kontakt ze zwierzętami, z końmi?
« Ostatnia zmiana: 14-01-2012, 13:33 wysłane przez Laokoon » Zapisane
Lady
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 12-12-2007
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 374

« Odpowiedz #2 : 14-01-2012, 11:56 »

Odruchowo dotknęłam rany ręką, no, ogólnie brudną (poprawiałam okrycia przed mrozem, na roślinach ogrodowych). Nie spodziewałam się, że leci mi krew, bo uraz był przez czapkę i kaptur, ale jednak o ostry kant skrzynki metalowej. Odporność  mam dobrą i nie boję się wirusów.Sama zwalczyłam idące od   paznokcia zakażenie. Miałam już krechę na 5 cm. Ale tężca się boję, zresztą mieszkam na wsi, a on podobno w oborniku bytuje, więc potencjalny kontakt mam.
« Ostatnia zmiana: 14-01-2012, 12:52 wysłane przez Klara27 » Zapisane

pozdrawiam Ania
Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #3 : 14-01-2012, 12:09 »

Ranę trzeba przede wszystkim dobrze oczyścić i przemyć woda utlenioną.
Z tego co wiem, tężec rozwija się w głębokich, zabrudzonych ranach bez dostepu tlenu.
Zapisane
Lady
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 12-12-2007
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 374

« Odpowiedz #4 : 14-01-2012, 12:19 »

Tyle to ja wiem tylko, że ja dotknęłam rany brudną ręką bezpośrednio po wyjściu z obory (po dojeniu krów).
Zapisane

pozdrawiam Ania
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #5 : 14-01-2012, 12:37 »

Odruchowo dotknęłam rany ręką od ziemi, no ogólnie brudną (poprawiałam okrycia przed mrozem na roślinach ogrodowych). Nie spodziewałam się , że leci mi krew, bo uraz był przez czapkę i kaptur, ale jednak o ostry kant skrzynki metalowej. Odporność mam dobrą i nie boję się wirusów, sama zwalczyłam idące zakażenie od paznokcia. Miałam już krechę na 5 cm. Ale tężca się boję, zresztą mieszkam na wsi, a on podobno w oborniku bytuje, więc potencjalny kontakt mam.

A jak zwalczyłaś to zakażenie? Coś robiłaś czy w sensie tym że organizm sam sobie poradził?
Zapisane
Lady
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 12-12-2007
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 374

« Odpowiedz #6 : 14-01-2012, 12:47 »

Już dobrze nie pamiętam, co ja wtedy stosowałam - chyba moczyłam w gorącej wodzie z sodą. No i może Rivanol jeszcze zastosowałam. Ale, mimo tego, bolało paskudnie i szła czerwona kreska od paznokcia w górę palca. Spod paznokcia wyszła ropa i po jednej nocy, czerwona kreska jakby się przerwała na parę mniejszych odcinków, pomiędzy którymi była biała skóra. Po kolejnej nocy został już centymetrowy odcinek, który też sam się rozpłynął. Aż się zdziwiłam, że to tak łatwo się rozeszło, bo jako dziecko miałam zakażenie po otarciu na obu stopach i dostawałam wtedy antybiotyki.
« Ostatnia zmiana: 14-01-2012, 12:54 wysłane przez Klara27 » Zapisane

pozdrawiam Ania
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #7 : 14-01-2012, 12:48 »

Ale tężca się boję, zresztą mieszkam na wsi, a on podobno w oborniku bytuje, więc potencjalny kontakt mam.
Tężca nie leczy się szczepionką, lecz surowicą, a to zmienia postać rzeczy, ponieważ ponowne jej podanie grozi wstrząsem anafilaktycznym, więc nie należy pochopnie jej podawać, zachowując taką ewentualność na głębokie rany, gdy w głąb ciała wnikną fragmenty gleby lub obornika. Powierzchowne rany wystarczy dobrze oczyścić i odkazić jodyną.

Decydujące znaczenie ma tutaj, rzecz jasna, kondycja systemu odpornościowego, wynikająca z ogólnej kondycji organizmu.
« Ostatnia zmiana: 14-01-2012, 12:50 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Timajos
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 49
MO: 25.01.2011
Skąd: Kraków
Wiadomości: 304

« Odpowiedz #8 : 04-02-2012, 07:43 »

A tak z ciekawości, poszukałem ile było zachorowań na tężec i jest to od 14 do 21 rocznie, przy czym śmiertelność wynosi ok. 30% wśród zakażonych. Konkluzja raportu jest taka, że największa śmiertelność jest wśród osób po 49 r.ż., które się dawno nie szczepiły i ich odporność jest niska. http://www.pzh.gov.pl/oldpage/przeglad_epimed/63-2/632_20.pdf
Dlatego zastanawiam się czy szczepienie przeciw tężcowi osób, które mają częsty kontakt z końmi, zwierzętami gospodarskimi, obornikiem jest jednym z nielicznych szczepień, które warto wykonać.
Czy po prostu czekać na ew. zranienie i prawdopodobne objawy tężca aby podać surowicę a może jak napisał Mistrz liczyć na ogólną kondycję organizmu?
« Ostatnia zmiana: 04-02-2012, 10:29 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Lady
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 12-12-2007
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 374

« Odpowiedz #9 : 04-02-2012, 10:05 »

Ja nie zrobiłam dokładnie nic i żyję. smile Jestem zupełnie "lekarzo-oporna".
Zapisane

pozdrawiam Ania
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #10 : 04-02-2012, 10:19 »

A tak z ciekawości, poszukałem ile było zachorowań na tężec i jest to od 14 do 21 rocznie, przy czym śmiertelność wynosi ok. 30% wśród zarażonych. Konkluzja raportu jest taka, że najwieksza smiertelność jest wśród osób po 49 r.ż., które się dawno nie szczepiły i ich odporność jest niska. http://www.pzh.gov.pl/oldpage/przeglad_epimed/63-2/632_20.pdf
Dlatego zastanawiam się czy szczepienie przeciw tężcowi osób, które mają częsty kontakt z końmi, zwierzętami gospodarskimi, obornikiem jest jednym z nielicznych szczepień, które warto wykonać.
Czy po prostu czekać na ew. zranienie i prawdopodobne objawy tężca aby podać surowicę a moze jak napisał Mistrz liczyć na ogólną kondycję organizmu?

Na ogólną kondycję jak najbardziej liczyć zawsze. Znam przypadki śmiertelne które według tych statystyk nie powinny się wydarzyć. Zresztą nikt się specjalnie nie przejmował bo przecież był zaszczepiony.
Czy się szczepić nie wiem. Ja bym trwał twardo na stanowisku że nie. Z drugiej strony jak dbasz o kondycję to i ta szczepionka tak nie zaszkodzi, ale to z pewnością robi różnice. Jak tak spojrzeć racjonalnie to np. mój dziadek całe życie z końmi, krowami, świniami, kurami na wsi - wiadomo - i lekarza na oczy nie widział całe życie. Szczepiony też nie był. I jakoś nie miał takich problemów.
Zapisane
Timajos
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 49
MO: 25.01.2011
Skąd: Kraków
Wiadomości: 304

« Odpowiedz #11 : 04-02-2012, 19:11 »

Bynajmniej nie jestem zwolennikiem szczepień, zresztą w tym ciekawym raporcie, który cytowałem, wskazali na 2 osoby, które były szczepione a mimo to zachorowały. Zresztą na 2,3 mln rolników to statystyczne zachorowanie wypada co 0,01 promila. Szczerze mówiąc niezbyt duże ryzyko.
« Ostatnia zmiana: 04-02-2012, 20:51 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Lili123
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 36
MO: 27-11-2010
Wiadomości: 106

« Odpowiedz #12 : 04-02-2012, 22:01 »

Ja byłam szczepiona w dzieciństwie na tężca. Jak miałam około 13-14 lat zacięłam się w szkole kapslem od tymbarka (sok). Nie przejmowałam się tym, nie poszłam do pielęgniarki oczyścić rany bo ile razy się czymś zacięłam to nic się nie działo. Rana była mała na około 4 mm, ale całkiem głęboka. Wiadomo jak to w szkole, wszędzie zarazków pełno. Wróciłam do domu i na drugi dzień pod wieczór zaczęła mnie boleć ręka i zobaczyłam, że na całej długości ręki od palca przez ramie aż do połowy drogi z ramienia do serca zrobiła mi się czerwona kreska (żyła jakaś zrobiła się mocno czerwona). Rodzicie się wystraszyli i zabrali mnie na pogotowie. Nie pamiętam już co lekarze powiedzieli rodzicom dokładnie. Pamiętam tylko, że powiedzieli, że jakby zakażenie doszło do serca to mogło by być już za późno. Dostałam receptę na szczepionki, które chyba przez tydzień miałam brać i przeszło powoli. U mnie to chyba nie był tężec, ja się kompletnie nie znam na chorobach, ale napisałam to, żeby pokazać, że to całkiem poważna sprawa jest.
« Ostatnia zmiana: 05-02-2012, 13:48 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Galapagos
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426

« Odpowiedz #13 : 05-01-2013, 22:34 »

Proszę o radę to PILNE!

Dziś wieczorem moja 15 miesięczna córka skaleczyła się dość poważnie gdy ją wyciągałam z wanny (nie zauważyłam że trzyma palec wskazujący w otworze wodnym) to mocno przecięła sobie dość głęboko jakoś 2 cm kawałek skóry, który trzyma się. Krwi się polało trochę  i pojechaliśmy do szpitala, tam stwierdzono że niepotrzebne szycie, odkazili wodą utlenioną i założyli jej takie malutkie plasterki (stickersy?) co przytrzymują skórę oderwaną i na to plaster opatrunkowy. Ma w tym chodzić tydzień.

Moje pytanie dotyczy szczepionki p. tężcowi. Mała była szczepiona w 1wszej dobie życia oraz w 3 miesiącu życia (tutaj chyba był tężec, błonica,krztusiec) - czyli dostała jedną dawkę tężca. W szpitalu zapomniałam o to spytać, oni też nie spytali myśląc może że ma szczepienia wszystkie. I czy teraz powinnam coś zrobić? Doszczepić? Dać jej jakiś zastrzyk etc?

Bardzo się boję że coś może być, rodzina już mnie znawymyślała a ja mam mętlik w głowie i nie wiem co robić, jest taka mała.

Czekam na szybką odpowiedź.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #14 : 05-01-2013, 22:55 »

Tężec w wannie? Mało prawdopodobne, a jeszcze rana została odkażona.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #15 : 05-01-2013, 23:22 »

No właśnie. Laseczka tężca występuje w glebie skażonej ekskrementami zwierząt.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Galapagos
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426

« Odpowiedz #16 : 06-01-2013, 09:14 »

Czyli że powinno być w porządku i mam się nie zamartwiać?
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #17 : 06-01-2013, 09:51 »

No, pomartwić się zawsze warto.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #18 : 06-01-2013, 09:54 »

Nie masz się czym martwić. Gdyby było cokolwiek, lekarze z pewnością by to wykorzystali i podaliby surowicę p/tężcową. Mam nadzieję, że jej tego nie zrobili?!
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
scorupion
« Odpowiedz #19 : 06-01-2013, 10:32 »

Mam nadzieję, że jej tego nie zrobili?!
Odniosłem wrażenie, że ona wyraźnie się pyta czy to zrobić. Ale może się mylę i widzisz więcej.
Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!