Niemedyczne forum zdrowia
26-04-2024, 21:37 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Uciążliwe i długie objawy  (Przeczytany 10292 razy)
Piotrb111
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 45
MO: 2007-03-06
Wiedza:
Wiadomości: 569

« : 14-12-2007, 21:42 »

Panie Józefie wiem, że nie powinno się zadawać kliku pytań w jednym poście, ale sprawa dość złożona stąd takie ogólnie pytanie. Moja żona obecnie ma tego typu objawy, ból pod kolanami w zgięciach, przy wstawaniu oraz pojawił się ból również przy chodzeniu. Dodatkowo stosuje tampony z alocitem (pana pomysłu) i zawsze na tamponach ma takie coś w rodzaju zielonkawych upławów razem z takim białym czymś, wygląda to jak serek. I to jako tako mnie szczególnie nie martwi, chociaż utrzymuje się to od ponad dwóch miesięcy, nie wiem czy to normalne? Ale wczoraj zauważyła, bo wcześniej się nie przyglądała, brązowawy mocz. Dodatkowo od kilku dni lekko czuje ból w plecach na poziomie nerek. I to mnie trochę zmartwiło, czy może Pan jakoś to wytłumaczyć i podpowiedzieć co można zrobić, żebym nie doprowadził do ostateczności mojej żony.
Aha bym zapomniał - MO ona pije od 10 miesięcy.
« Ostatnia zmiana: 29-06-2016, 07:59 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #1 : 15-12-2007, 14:45 »

Musi Pan wytłumaczyć żonie, że - jak twierdzi Hipokrates - objawy, choć (niesłusznie) nazywamy je chorobami, chorobami nie są. Mało tego! Objawy leczą choroby. Ale nie wiem, czy to w ogóle możliwe, o czym świadczy ta głupawka ma forum spowodowana jednym (tendencyjnym) filmikiem.

Społeczeństwu od pokoleń wmawia się, że należy walczyć z objawami chorobowymi - gorączką, katarem, kaszlem, wysypkami skórnymi, bólami, biegunkami, nadkwaśnością żołądka, wymiotami, a także wirusami, bakteriami i pasożytami, jakby to miało coś wspólnego z leczeniem, czyli usuwaniem choroby.

Tymczasem choroba to coś zupełnie innego, niż jej objawy. Choroba to toksemia organizmu. I nie chodzi tu o „brudną krew”, jak ktoś napisał w pewnym temacie. Toksyny w krwi równie dobrze mogą świadczyć, że organizm oczyszcza się ze złogów toksycznych, zalęgających w różnych częściach ciała. To właśnie te złogi powodują dysfunkcję układów i narządów, czyli chorobę. Organizm rozmaitymi sposobami stara się oczyścić z tych toksycznych śmietników i w procesie oczyszczania niejednokrotnie wykorzystuje drobnoustroje, dla których zalegające w organizmie czynniki chorobotwórcze są pożywką, upatrując w tym mniejsze zło, niż gdyby pozostawił toksyny na dotychczasowym miejscu. W tym naturalnym procesie organizm celowo wywołuje spadek odporności, czym umożliwia drobnoustrojom zagospodarowanie pożywki i wykorzystać je do samooczyszczenia. Następnym krokiem jest pozbycie się owych drobnoustrojów, a objawy tego procesu są dla nas nieprzyjemne - złe samopoczucie, gorączka, kaszel, katar, ból, wysypki, ropienie, upławy, nieprzyjemny zapach potu, ciemna barwa moczu, i wiele innych.

Jeśli nastawimy się na racjonalne oczyszczanie organizmu poprzez systematyczne blokowanie przyczyny wnikania do organizmu toksyn, organizm wykorzystuje tę sytuację do samooczyszczenia ze złogów, które zdążyły się w nim odłożyć. I nie powinno dziwić, że w tym okresie występują tzw. objawy chorobowe. Kiedy się skończą? Zaraz po tym jak w organizmie przestanie zalegać pożywka dla drobnoustrojów.

To trzeba wiedzieć, żeby wziąć swoje zdrowie we własne ręce. Natomiast usuwanie objawów chorobowych, choć daje złudzenie zdrowienia, w rzeczywistości przyczynia się do dysfunkcji układów i narządów, czyli chorób - uczuleń, chorób z autoagresji, zwyrodnień, niewydolności układów, czy polipów, torbieli i guzów.

To wszystko musi Pan żonie wytłumaczyć, ale nie wiem, czy ma to jakiś sens. Po doświadczeniach na forum... z optymisty stałem się pesymistą.
« Ostatnia zmiana: 29-06-2016, 08:02 wysłane przez ArtComp » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Piotrb111
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 45
MO: 2007-03-06
Wiedza:
Wiadomości: 569

« Odpowiedz #2 : 15-12-2007, 23:58 »

Musze Panu powiedzieć, że po ostatniej Pana publikacji pojąłem, przynajmniej tak mi się wydaje, o co w tym chodzi, żonie staram się to tłumaczyć, nie rozumiem jeszcze jednej rzeczy.
Dlaczego organizm doprowadza czasami sam siebie do sytuacji takiej, że dopuszcza do siebie bakterie, które powodują powikłania różnego typu. Jako przykład podam chorobę która się zwie szkarlatyna. Sam Pan doktor wypowiedział się na jednym z postów, że w tej chorobie należy podać antybiotyk gdyż powoduje ona różne powikłania.
Więc jakim cudem organizm chce się oczyścić i tym samym uszkadza sam siebie. Czy jest Pan w stanie jakoś to racjonalnie wytłumaczyć?
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #3 : 16-12-2007, 00:38 »

No cóż. Organizm nie wybiera sobie sprzątaczy. Czasami przechowuje ich w postaci form przetrwalnikowych. Takie osoby często chorują, ale potrafią żyć bardzo długo. W pozostałych przypadkach organizm luzuje linie obrony i czeka na zarazki, które akurat się pojawią. To dlatego w średniowieczu epidemie dziesiątkowały ludzi stłoczonych w przeludnionych miastach, pozbawionych kanalizacji, bieżącej wody i niedożywionych, a ustąpiły po wprowadzeniu reform społecznych. Są rzecz jasna zarazki, których zjadliwość przekracza korzyści wyniesione z kontaktu z nimi i w takich przypadkach antybiotyki są jak najbardziej wskazane i po to one właśnie są, a nie po to, by stosować je przy katarze, infekcjach wirusowych, czy „osłonowo”. Stosowane racjonalnie – antybiotyki są rzeczywiście cudownym lekarstwem. Jednak w naszym interesie jest, by organizm nie potrzebował sprzątaczy z zewnątrz, lecz sam potrafił na bieżąco wydalić toksyny. By nasze zdrowie nie było kwestią przypadku, lecz efektem racjonalnej dbałości o ten nasz skarb, często w ogóle niedoceniany.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Piotrb111
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 45
MO: 2007-03-06
Wiedza:
Wiadomości: 569

« Odpowiedz #4 : 16-12-2007, 11:51 »

No i właśnie takich sytuacji się obawiam stąd moje pytanie o żonę, żebym nie narobił większego bigosu i nie "uszkodził" może jej kolan lub coś podobnego. Dziękuję za odpowiedź.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #5 : 16-12-2007, 18:24 »

Niech Pan też weźmie pod uwagę, że panika uniemożliwia podejmowanie racjonalnych decyzji.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Piotrb111
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 45
MO: 2007-03-06
Wiedza:
Wiadomości: 569

« Odpowiedz #6 : 16-12-2007, 22:31 »

Ja absolutnie nie panikuje, po prostu Pan zna możliwości różnego rodzaju bóli jakie mogą występować przy piciu MO i dlatego konsultuję to z Panem, myślę, że gdyby było coś bardzo niepokojącego to by mi Pan o tym powiedział więc na razie jestem spokojny. Nie wiem czy jest taka możliwość, ale znowu zapytam o czas, jak długo mogę czekać z takim stanem bólowym. Trwa to już ok. 3 miesięcy rozpoczęło się delikatnie, a dzisiaj mi mówi żona że jakby w jednej nodze ból pojawił się jeszcze dodatkowo trochę wyżej, więc stąd moje pytanie jeżeli chodzi o czas jak długo bez jakichś badań mogę zostawić to i czekać?
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!