Niemedyczne forum zdrowia
19-04-2024, 00:43 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Grzybica, walka o wolność...  (Przeczytany 39078 razy)
Matek
Początkujący
*

Offline Offline

MO: 02.02.2012
Wiadomości: 13

« : 31-01-2012, 19:07 »

Jestem po dwutomowej lekturze Pana Słoneckiego. Wcześniej przez ok. miesiąc stosowałem się do zaleceń Pana Janusa i brałem Paraprotex, ale chcę się leczyć tak jak tutaj na forum, gdyż to według mnie jest poprawna metoda.
No, ale do sedna. Postaram się szybko opisać moją chorobę i proszę o kilka odpowiedzi na moje pytania, które po prostu mnie trapią, a dzięki odpowiedziom podniesie się mój poziomo organizacji w walce z tym paskudztwem.

Mam 24 lata, 179 cm, 66 kg.
Mam prawdopodobnie candida albicans i kilka infekcji grzybiczych na skórze.
Ale po kolei: 10 lat temu wziąłem pierwszy raz w życiu antybiotyk podczas anginy, który tylko pomógł w "zbiciu" gorączki. Choroba i bóle gardła ustąpiły dopiero po odstawieniu cukrów i piciu herbaty z cytryną i od tego momentu zaobserwowałem biały język, ale młody nieświadom problemu nic nie robiłem, bo mi to nie przeszkadzało. Matka wtedy zrobiła mi wymaz z gardła i wyszła candida albicans. Ale ja wówczas młokos, nieświadomy zagrożenia, matka zapracowana, to skończyło się tylko na wynikach badania.
Od dwóch lat zacząłem obserwować język bardzo bacznie i wtedy po wymazie z gardła wyszedł gronkowiec złocisty, który był wiadomo jak leczony... antybiotykami, a grzybów na wymazie zero.Później pojawiła się swędząca twarz, zaobserwowałem plamy na twarzy, do tego doszedł świąd w pachwinach. Z pachwinami, po leczeniu u dermatologa, wybrałem się na badania mikologiczne ze względu na dziwaczne plamy na twarzy na które żadne leki nie reagowały.
Na badaniach z pachwin nic nie wyszło, z gardła o dziwo nic, z twarzy natomiast aspergillus niger i obfity wzrost candidy sp. I tak wziąłem sprawę w swoje ręce, gdyż lekarze do mnie zaczęli podchodzić "ekonomicznie".
Grzybice twarzy mam pewnie gdzieś od 1-1,5 roku, bo gdzieś od tego czasu zaczął się świąd. Żadne kremy nie skutkowały, wiec domyśliłem się, że przyczyna jest wewnątrz. I tak jestem po miesięcznej kuracji Paraprotexem i diety P. Janusa. Reakcja na skórze jest widoczna, plamy łuszczą się, a później czerwienią, twardnieją i coś tam odpadają ale na dłuższą metę nie chcę truć się tym paskudztwem!

Czuję się trochę zdezorientowany, gdyż chcę wyleczyć się z tego co mam na twarzy i doleczyć pachwiny, ale jednocześnie nie wiem co mam w sobie.
Przed kuracją Paraprotexem, jedyne moje objawy, to: po spożyciu nadmiernej ilości alkoholu lub mocno cukrzonych produktów (typu cola, pepsi) to: grubszy niż zazwyczaj biały kożuch na języku, czasami wargi pokryte białym nalotem, świąd twarzy, pachwin i zapchany nos i od czasu do czasu pogarszający się wzrok (więc w nosie też to jest). Nigdy nie miałem żadnych innych objaw fizycznych jak i  psychicznych w przeciągu tych 10 lat. Profilaktyczne badania moczu i inne wychodziły zawsze dobrze a moje samopoczucie było dobre do czasu zaczęcia się świądu twarzy i pachwin. Dodam, że przez te 10 lat, może z 3 lub 4 razy zachorowałem na grypę i nie ma nic alergii (robiłem testy).


W przeciągu tygodnia przechodzę do picia MO, KB i edycji mojej diety względem DP. W związku z tym wiąże się kilka moich pytań do Was:

1. Obecnie smaruję skórę twarzy Clotrimasolem - czy mam go zastąpić  octem jabłkowym?
2. Używać do twarzy ręczników jednorazowych, czy wyznaczyć sobie oddzielny ręcznik do twarzy, rąk i pozostałych części ciała? Jak sądzicie co będzie lepsze?
3. Czy w I etapie diety mogę jeść makaron sojowy oraz tuńczyka w kawałkach?
4. Przypuszczam, że taka grzybica twarzy rzadko się zdarza. Więc może macie jakieś pomocne sugestie odnośnie niej?
5. Ile czasu poza lodówką  może znajdować się MO?
« Ostatnia zmiana: 04-07-2016, 18:47 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Zuza
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683

« Odpowiedz #1 : 31-01-2012, 22:10 »

Podstawowa sprawa w Twoim przypadku to odstawienie glutenu i wdrożenie DP i MO. Do tego, w miarę możliwości, KB.
Twarz proponuję przecierać ALOcitem a potem kremować maścią ochronną z wit. A. Jeśli chodzi o ręczniki, to na pewno nie zaszkodzi mieć oddzielnego do twarzy i pilnować , żeby były czyste ale chyba nie ma potrzeby używać papierowych, po prostu nie ma co panikować.
Makaron sojowy i tuńczyk z puszki nie stanowią zbyt wartościowego pożywienia i nie mogą być bazą Twojej diety, ale jak Ci się zdarzy zjeść raz na jakiś czas to świat się nie zawali. Pierwszy etap DP trwa tylko trzy tygodnie i myślę, że dasz radę obejść się bez tych specjałów.
MO poza lodówką stoi przez całą noc i nic złego jej się nie dzieje. Nie wiem o "jak długo" Tobie chodzi, bo jeśli o kilka dni, to nie bardzo, bo się zwyczajnie zepsuje.
4. Przypuszczam, że taka grzybica twarzy rzadko się zdarza. Więc może macie jakieś pomocne sugestie odnośnie niej?
Moja sugestia odnośnie każdej grzybicy to uzbroić się w cierpliwość i pilnować diety. Może dzisiaj pomyślisz - "tylko tyle?" - ale za jakiś czas przekonasz się, że to było "aż tyle".
« Ostatnia zmiana: 01-02-2012, 12:37 wysłane przez Klara27 » Zapisane

Matek
Początkujący
*

Offline Offline

MO: 02.02.2012
Wiadomości: 13

« Odpowiedz #2 : 02-02-2012, 13:42 »

Dzisiaj wdrożyłem DP i MO, a w najbliższym czasie, wraz z nabyciem blendera, będę  spożywał KB.
No jak trzeba się trzymać ściśle diety, to trzeba, nie ma przeproś. smile Jestem dobrej myśli i pełen zapału.
Tylko się zastanawiam, czy mogę w I fazie DP pić wodę z cytryną?
« Ostatnia zmiana: 02-02-2012, 14:22 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #3 : 02-02-2012, 14:39 »

W I etapie DP najlepiej pić samą wodę lub słabą czarną herbatę.
« Ostatnia zmiana: 02-02-2012, 14:47 wysłane przez Metaldaw » Zapisane
Matek
Początkujący
*

Offline Offline

MO: 02.02.2012
Wiadomości: 13

« Odpowiedz #4 : 02-02-2012, 14:55 »

Cytat
W I etapie DP najlepiej pić samą wodę lub słabą czarną herbatę.
Aha, rozumiem. Ale w drugim etapie DP można już wodę z cytryną pić?
I jeszcze chciałbym się dowiedzieć, bo z książki Pana Słoneckiego wyczytałem, że można pić słabą kawkę parzoną. A można tę "słabą kawę" zamienić na: 2xdziennie słabą kawę zbożową? smile
« Ostatnia zmiana: 02-02-2012, 15:37 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Zuza
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683

« Odpowiedz #5 : 02-02-2012, 16:56 »

Kawa zbożowa zawiera gluten.
Zapisane

Matek
Początkujący
*

Offline Offline

MO: 02.02.2012
Wiadomości: 13

« Odpowiedz #6 : 29-02-2012, 22:58 »

I tak minęło 28 dni, skóra ta zdrowa na twarzy się poprawiła tak bardzo, że aż niektórzy znajomi mnie się pytali co robię z nią ha,ha smile a natomiast plamy i plamki na twarzy - widać, że już coś pomalutku dzieję, bo malutka część z nich się jakby zasusza.
KB piję tylko raz dziennie a podczas wysiłków fizycznych piję po nich koktajl z banana z dodatkiem łyżeczki miodu smile. Cóż, teraz chyba kolej na oczy przyszła, bo czuję jakby były no-stop zmęczone i jakby przez to obraz mi się z lekka czasami rozmazywał.
Natomiast miewam ostatnio takie dziwne "pragnienie na coś" co podejrzewałem, czy to nie jest przez brak witamin w organizmie? I tak, po zjedzeniu jabłka, gdy taki stan nastaje, to po pewnym czasie już wszystko jest dobrze.

Jestem kilka dni na II etapie DP i zastanawia mnie fakt, bo w domu mam własnoręczne wykonane soki np. z czarnej i czerwonej porzeczki lub czerwonej z agrestem, jako że to owoce, to są zakonserwowane cukrem.
I chciałbym się poradzić Was, czy ewentualnie w III etapie DP mógłby powoli testować reakcję organizmu na nie, czy lepiej nie testować?


Uzupełnij dane w profilu o datę wprowadzenia MO.//Klara27



« Ostatnia zmiana: 01-03-2012, 08:13 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Timajos
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 49
MO: 25.01.2011
Skąd: Kraków
Wiadomości: 304

« Odpowiedz #7 : 01-03-2012, 02:06 »

Jak dla mnie jesteś na świetnej drodze, jak masz zachciankę, o ile to jest właśnie zdrowe, to czemu nie. Skorzystaj.
Jak masz domowe soki to rewelacja, jednak jeśli się obawiasz to wprowadzaj je powoli, co 2 tygodnie i obserwuj organizm. Co się zmieniło po wprowadzeniu tego soku. Możesz to robić już w II etapie. Z tego co napisałeś nie masz problemu z alergiami tylko z grzybkami, dlatego ja bym nadal stronił od glutenu i nadmiaru słodyczy ale dodać soku do wody czy też herbatki czemu nie.
« Ostatnia zmiana: 01-03-2012, 08:15 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Matek
Początkujący
*

Offline Offline

MO: 02.02.2012
Wiadomości: 13

« Odpowiedz #8 : 03-05-2012, 11:50 »

Zakraplam ciągle nos alocitem w stosunku 1/3 jak pisze Pan Słonecki w swojej książce. I ostatnio zauważyłem, że bardzo mnie piecze nos po zakrapianiu, czego nie było wcześniej. Rozumiem, że to jest prawidłowe działanie alocitu? Bo bóle głowy i.t.p rozumiem, ale to pieczenie czasami podczas zakraplania naprawdę sprawia wrażenie jakby mi nos od środka się palił...

Jeszcze chciałbym się dowiedzieć odnośnie odżywiania. Bo jestem na II etapie diety. A w domu mam trochę ryżu jaśminowego ,który jest bezglutenowy, lekkostrawny i no jak to się mówi "dzisiaj" zaliczany jest do tego zdrowego jedzenia oraz mam też makaron ryżowy i kukurydziany.
I czy mogę to jeść? Pytam się, gdyż wolę się upewnić osób doświadczonych którzy swoją wiedzą pomogą mi, taką mam chociaż nadzieję:)
Zapisane
Zuza
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683

« Odpowiedz #9 : 03-05-2012, 12:24 »

Jeżeli robisz krople do nosa z wodą, to zamień ją na sól fizjologiczną. Wtedy pieczenie powinno być mniejsze.
Zapisane

Travis
« Odpowiedz #10 : 03-05-2012, 12:55 »

I czy mogę to jeść? Pytam się, gdyż wolę się upewnić osób doświadczonych którzy swoją wiedzą pomogą mi, taką mam chociaż nadzieję:)
Staż mam krótszy od Ciebie, ale pozwól, że odpowiem.

Produkty skrobiowe to generalnie zapychacze, i pomimo tego, że jako węglowodany złożone doraźnie dodają nam energii, nie powinny być podstawą żywności jaką spożywamy. A jeżeli już to w eskorcie błonnika, który świetnie dozuje wchłanianie glukozy by trzustka nie musiała desperacko zbijać cukru we krwi insuliną. Poza tym produkty skrobiowe nie są w stanie zaspokoić zapotrzebowania komórek naszego ciała, a jedynie dają "kopa". Najlepszym wyborem jeżeli chodzi o węglowodany są nasze tradycyjne kasze: gryczana i jaglana. Chociaż w odpowiednich ilościach można sobie oczywiście jeść np te ryżowe wariacje, które wymieniłeś. Reasumując, będąc w II etapie DP zaczyna się jeść jakby na nowo, po restarcie, więc pośpiech i wydziwianie nie jest wskazane.
Zapisane
Matek
Początkujący
*

Offline Offline

MO: 02.02.2012
Wiadomości: 13

« Odpowiedz #11 : 03-05-2012, 20:27 »

Dzięki za wyjaśnienie, ale ja to wiem;)
Potrzebowałem tylko odp. na frapujące mnie pytanie.
Zapisane
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #12 : 03-05-2012, 22:31 »

Makarony, ryże oddaj sąsiadce. Staraj się odejmować co jest wskazane w Twoim etapie diety, a nie dodawać.
Co do zakraplania, to bym zrobiła małą przerwę (2-3 dni), następnie bardziej rozcieńczony używaj i będzie ok.
« Ostatnia zmiana: 04-07-2016, 18:48 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #13 : 03-07-2012, 14:52 »

http://nwonews.pl/artykul,3714,Grzybica-ukladu-pokarmowego-Candida-Albicans
Coraz częściej jesteśmy zauważani!
Zapisane
Timajos
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 49
MO: 25.01.2011
Skąd: Kraków
Wiadomości: 304

« Odpowiedz #14 : 06-07-2012, 22:31 »

Zastanawiam się skąd się im wzięło to, że grzybica pojawia się od nadmiernie spożywanej przegotowanej wody. W sumie to głównie taką piję. Czy juz mam się bać? ;-)
Zapisane
Matek
Początkujący
*

Offline Offline

MO: 02.02.2012
Wiadomości: 13

« Odpowiedz #15 : 22-09-2012, 12:45 »


Aktualnie jest 22 wrzesień 2012 rok, MO, DP i KB w pełni zacząłem stosować od końca lutego do końca sierpnia, czyli przez 189 dni.

Czas napisać z lekka podsumowanie.

Cóż, przez metody pana Słoneckiego nabawiłem się zapalenia woreczka żółciowego oraz osłabienia organizmu co potwierdziło min. badanie krwi.
Myliłem notorycznie objawy poszerzającej się grzybicy z objawami oczyszczającego się organizmu. I tak grzybica skóry dzięki metodom pana Słoneckiego rozprzestrzeniła się na dłonie, na łokcie oraz stopy smile Jednym słowem super, jadłem według diety i stosowałem KB  i ciągle osłabiałem organizm.  
W sierpniu byłem blady, wychudzony i miałem myśli samobójcze. Za to jeszcze raz dziękuje smile Serdecznie msn-wink

I cóż trzeba pisać dalej prawdę. Więc metodą biosłone, czy jak tam niektórzy piszą pana Słoneckiego nie wyleczy się kandydozy, ani zaawansowanej drożdżycy. Jedynie jak ktoś ma miejscowy przerost i to lekki, to może liczyć na to, że organizm sobie poradzi.

Kolejny absurd biosłone, dlaczego nikt nie napisał o przyswajalności koktajli błonnikowych i żwyności z diety? Jest to tak ważne, a Mistrz nie napisał o tym! Przez ponad pół roku nie świadomie sobie szkodziłem. Ponieważ koktajle nie były przyswajalne przez mój organizm. To, że to jest dobre i zdrowe pożywienie, to nie znaczy że może nie szkodzić!  I UWAGA, ostrzegam wszystkich tych którzy po wypicu KB zwracają nawet najmniejsza część KB w muszli klozetowej, aby to odstawili. Ponieważ nie dość, że wam wtedy szkodzi KB, to jeszcze odżywia bytujące wśród was nieproszonych gości.
Podobnie jest z jedzeniem msn-wink jemy, tylko to co akceptuje nasz organizm...


Pewnie zadajecie sobie pytanie, skoro ze mną było tak źle, to jak się postawiłem na nogi i tutaj piszę ten mały skrót moich cierpień i spostrzeżeń? Moja odpowiedź brzmi suplementy, dzięki nimi udało mi się uzupełnić w większości (taka mam nadzieję) niedobory mojego organizmu i pomimo grzybicy układowej podniosłem się z dnia na dzień i odzyskałem dawną jasność umysłu.

I tu jest kolejne moje osobiste spostrzeżenie. Skoro mamy do czynienia z chorobami cywilizacyjnymi, to suplementy wraz z postępem są mała odpowiedzią na nasza obroną przeciwko ów chorobom.

Na forum tutaj źle się mówi o nich, ale czy metody Bioslone uleczyły jakiegoś człowieka chorego na raka? Chyba nie, a tymczasem terapia Gersona już nie jednego uleczyła i tam stosują z użytkiem ten "wynalazek" jakimi są suplementy i ludzie cieszą się zdrowiem:)

I pamiętajcie, że od leczenia farmakologicznego, gorszym leczeniem będzie leczenie niewłaściwe!


Także dziękuje wszystkim za życzliwość i pomoc:) I życzę aby każdy znalazł swoja drogę do zdrowia w bezpieczny dla niego sposób! smile
« Ostatnia zmiana: 22-09-2012, 13:22 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Lukas123
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 28.08.12 KB:30.08.12
Wiadomości: 117

« Odpowiedz #16 : 22-09-2012, 13:25 »

Matek, jak chciałbyś żebyś po KB nie miał stolców z resztkami skoro KB zawiera dużo nietrawiennych materii pokarmowych? A jak kogoś dokarmiają to na pewno nie grzyba, wierz mi. msn-wink

Ja na początku piłem KB, ale potem musiałem przestać bo przeciążał mój układ pokarmowy. Zresztą ideą bioslone jest to żeby przede wszystkim nie szkodzić. A Ty widząc, że jest źle wciąż sobie dokładałeś. Gdzie tu logika?

« Ostatnia zmiana: 22-09-2012, 13:28 wysłane przez Klara27 » Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #17 : 22-09-2012, 15:07 »

Cytat
Także dziękuje wszystkim za życzliwość i pomoc:) I życzę aby każdy znalazł swoja drogę do zdrowia w bezpieczny dla niego sposób! 

Również dziękuję za życzliwość i pomoc. Może dokładniej napisałbyś o tych suplementach? Chciałbym posiąść podobną do twojej jasność umysłu.
Zapisane
Matek
Początkujący
*

Offline Offline

MO: 02.02.2012
Wiadomości: 13

« Odpowiedz #18 : 22-09-2012, 15:15 »

Matek, jak chciałbyś żebyś po KB nie miał stolców z resztkami skoro KB zawiera dużo nietrawiennych materii pokarmowych? A jak kogoś dokarmiają to na pewno nie grzyba, wierz mi. msn-wink

Ja na początku piłem KB, ale potem musiałem przestać bo przeciążał mój układ pokarmowy. Zresztą ideą bioslone jest to żeby przede wszystkim nie szkodzić. A Ty widząc, że jest źle wciąż sobie dokładałeś. Gdzie tu logika?

Haha, to teraz mi możesz o tym pisać o tych nietrawiennych materiach pokarmowych i tak możemy w nieskończoność odbijać ta piłeczkę smile  Skoro są nietrawienne, to założenia pierwotnego muszą szkodzić. I gdzie tu logika, skoro żadnej informacji o tym nie było w książce! nawet delikatnego wspomnienia...
No chyba, że wydanie poprawiono smile
A przecież ideą bioslone jest to żeby przede wszystkim nie szkodzić msn-wink  
Widząc, że jest źle? Przeczytaj mój post jeszcze raz, to powinieneś zrozumieć w czym sprawa tkwi;)  

Scorupion, jeżeli Ci ironia jest nie miła, to skrobnij na pw;)


 
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #19 : 22-09-2012, 17:10 »

Scorupion, jeżeli Ci ironia jest nie miła, to skrobnij na pw;)
Czemu na PW? Co to, jakieś podziemie suplemenciarskie się tworzy? A może wiedza tajemna?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!