Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 01:21 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Konradus - krwawienia z nosa i problemy skórne  (Przeczytany 5668 razy)
Konradus
Początkujący
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
Skąd: Kraków
Wiadomości: 41

« : 28-02-2012, 20:58 »

1. Wiek: 27 lat
2. Rodzaj dolegliwości (problemy fizyczne i psychiczne):  

- problemy skórne, które towarzyszą mi do dnia dzisiejszego ale w dużo mniejszym natężeniu
- zauważyłem też, że ostatnio pojawia się na moim ciele dużo pieprzyków
- bardzo niepokojącym problemem jest częste krwawienie z nosa po próbie wysmarkania się,
  na szczęście szybko ustępuje, zaznaczam, że chodzi tylko o lewą przegrodę
- od ok. 2 lat mam często zapchany nos oraz zatkane gardło wydzieliną
- od ok. 2 lat mam również przykry zapach z ust, szary nalot na języku
- ostatnio pogorszył mi się stan psychiczny (zwykle tak mam w zimie;) ale zauważyłem od          
  pewnego czasu problemy z koncentracją, zrezygnowanie, niecierpliwość, niekonsekwencje
  w działaniu, co wcześniej mi się nie zdarzało, niekonsekwencja również w dążeniu do
  zdrowia

3. Historia choroby – stosowane leki, kuracje i zabiegi:

Byłem dzieckiem, które nie miało nigdy żadnych problemów zdrowotnych, byłem bardzo aktywny, uprawiałem dużo sportu, nie miałem nigdy operacji, złamań, raz na rok jakieś przeziębienie jak za dużo biegałem w zimie po śniegu. Prawie nigdy nie łykałem żadnych tableteczek, suplemencików, ale od ok. 14 roku życia zaczęły się problemy skórne, głownie trądzik, tłusta skóra twarzy, czasem też różnego rodzaju owrzodzenia, które dość długo nie znikały. Próbowałem wszystkiego, żeby pozbyć się problemu – leciały dziwne kosmetyki, popełniałem wiele błędów nadmiernie przesuszając skórę, co zapewne zaostrzało problem. Zaliczyłem niestety kurację antybiotykową, która oczywiście g…dała a wręcz przeciwnie.
Dość długo się z tym męczyłem, ucierpiała na tym trochę moja psychika bo zacząłem unikać kontaktów, byłem bardzo rozdrażniony.  Teraz już jest dużo lepiej bo z wiekiem prawie ustąpiło. Lekarza nie widziałem już chyba 7-8 lat, nie licząc dentysty raz na rok.

4. Sposób odżywiania się (w dzieciństwie, młodości i aktualnie), a także stosowane diety:

W dzieciństwie i jako młodzieniaszek, odżywiałem się w miarę dobrze, dobrej jakości mięso, swoje warzywka i owoce, piłem też bardzo dużo swojskiego mleka, potrafiłem wypić czasem 1,5 litra mleka prosto od krowy, jeszcze ciepłego, na raz. Jadałem też dużo kanapek z warzywami. Niestety w jadłospisie pojawiało się masę słodyczy, chipsów i kolorowych napojów. Od ok. 16 roku życia wypijało się dość dużo kiepskiej jakości alkoholu, zdarzało się też często zażywać miękkie narkotyki - tak do ok. 19 roku życia, później wyrosłem z tych głupot chociaż raz na miesiąc zdarza mi się wypić kilka piw albo trochę whisky.
Od dawna nie pije mleka, czasem podjadam pieczywo albo makaron ale od wielu lat staram się odżywiać tym co najlepsze, czyli wiejskie jajka, dobrej jakości mięso, głównie pieczone, kiełbasy swojskie, zupy na kościach szpikowych, wiejska śmietana, twaróg, jem też dość dużo owoców. Czasem podjadam pierogi ruskie, z mięsem albo pyzy. Od zawsze unikałem wysoko przetworzonej żywności, nie kupowałem nigdy w marketach. Mniej więcej rok temu próbowałem zastosować DP, KB oraz MO ale niestety szybko łamałem pewne zasady dotyczące diety oraz miałem problem z systematycznością i po krótkim czasie całkowicie zrezygnowałem z MO, KB, oraz częściowo z DP (czasem jadłem słodycze i nie mogłem powstrzymać się od niejedzenia pierogów).
Chcę jednak zacząć wszystko od nowa i już na pewno nie popełnię tego błędu bo zdrowie jest tylko jedno i jedna jest przyczyna złej kondycji organizmu.


5. Rodzaj wykonywanej pracy: Pracuję głównie przy komputerze, potrafię siedzieć przed laptopem wiele godzin dziennie.

6. Inne niekorzystne czynniki środowiskowe: Mieszkałem 20 lat w małym, niezanieczyszczonym miasteczku na Lubelszczyźnie ale od 7 lat mieszkam w Krakowie więc jakość wody oraz powietrza znacznie się różni od poprzedniego a te czynniki mają pewnie jakiś wpływ na kondycję organizmu.

Bardzo proszę o porady i wskazówki na drodze do zdrowia  m.in. w kwestii tych krwawień z nosa. Czy radzicie mi stosować standardowo tylko DP,MO i KB czy jeszcze czymś wspomagać kurację? Od jakiego oleju zacząć MO?
« Ostatnia zmiana: 29-02-2012, 10:16 wysłane przez Klara27 » Zapisane

"Picie wódki to jest wprowadzanie elementu baśniowego do rzeczywistości"
Lavenda22
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 34
MO: 9.07.2011, z przerwami
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 375

« Odpowiedz #1 : 28-02-2012, 21:14 »

Konradus, mam/miałam bardzo podobne problemy do Ciebie. W kwestii trądziku przeszłam chyba przez wszystko, co możliwe, od antybiotyków, poprzez megadrogie kosmetyki, aż do równie drogich peelingów u dermatologa - które owszem pomagały, ale na krótko, bo problem i tak powracał.
Z zatokami i zapchanym gardłem męczę się od lat. Miałam jeszcze masę innych dolegliwości, o których już nie będę wspominać. Odkąd poznałam Biosłone, czyli od sierpnia zeszłego roku, piję MO - zaczęłam od oliwy z oliwek, bo miałam problemy z żołądkiem. Teraz już jestem na oleju kukurydzianym. DP jeszcze nie stosowałam, bo mnie to trochę przerasta - nie umiem za bardzo gotować. Ale stosuję się oczywiście do ZZO. Zakraplałam przez jakiś czas nos alocitem, teraz mam krótką przerwę, ale mam zamiar do tego wrócić. Piłam KB, teraz nie piję, bo mi ostatnio nie smakowały. Jeszcze do niedawna, zdarzało mi się zjeść kilka kromek chleba tygodniowo, ale po tym artykule - nowadebata.pl/2011/10/13/buszujacy-w-pszenicy/ wykluczyłam gluten definitywnie ze swojej diety. Zapomniałabym wspomnieć, że zastosowałam też mieszankę ziołową na drogi oddechowe - jedną turę, przymierzam się do drugiej.
Napisałam, że mam/miałam podobne do Ciebie problemy. Otóż na chwilę obecną część dolegliwości odeszła w zapomnienie, a te które były najbardziej dokuczliwe (zatoki, trądzik), nie doskwierają już tak bardzo. Cerę mam już całkiem przyzwoitą. Oczywiście na początku MO i ogólnie wprowadzenia zmian, było pogorszenie, trzeba się z tym liczyć. Jeśli natomiast chodzi o zatoki, to jeszcze długa droga przede mną, ale w porównaniu z tym, co było, a było tragicznie, jest naprawdę super.
Cały czas mi schodzi wydzielina z zatok, wcześniej zalegała w głowie i nie mogłam się jej pozbyć. Czułam się przez to bardzo otępiała, non stop bolała mnie głowa itp...itd..Acha, zapomniałam wspomnieć, że ssanie oleju jest przy oczyszczaniu zatok bardzo pomocne. Polecam Ci, jeżeli nie stosujesz.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!