Niemedyczne forum zdrowia
19-04-2024, 17:08 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3 4   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Single, maminsynki i reszta...  (Przeczytany 46305 razy)
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« : 07-03-2012, 13:44 »

... choć trochę wulgarnie...
Niestety z pokoleniem "dywanów"msn-wink inaczej się nie da rozmawiać.
Co to za pokolenie "dywanów", chętnie się doszkolę msn-wink.
Zapisane
Dusiu70
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.09.2011 Niestety nieregularnie
Wiedza:
Skąd: Skątowni
Wiadomości: 937

« Odpowiedz #1 : 07-03-2012, 13:58 »

Pracuję z takimi młodymi (około 30 lat) inżynierami, którzy zamiast normalnie żyć (żona, płodzenie i wychowywanie dzieci, dom), cały czas się "rozwijają". Dywan też się rozwija.
Zapisane

(20)Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? (21) Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. (1Kor)
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678

« Odpowiedz #2 : 07-03-2012, 14:00 »

Oj, oni siebie nazywają ładniej - SINGLE. Po co żona i płodzenie, skoro zamiast tego można mieć dwa lub trzy niezobowiązujące związki naraz. Ale to dywany to dobre smile.
Zapisane
Savage7
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 48
MO: 01.01.2007
Wiedza:
Skąd: Granica małopolski i śląska
Wiadomości: 951

« Odpowiedz #3 : 07-03-2012, 14:27 »

A wg Was płodzenie to w jakiej cyfrze, a może liczbie powinno się zamknąć?
« Ostatnia zmiana: 07-03-2012, 15:13 wysłane przez Solan » Zapisane

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa. Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678

« Odpowiedz #4 : 07-03-2012, 14:48 »

Ja nie za bardzo zrozumiałam pytanie.
Zapisane
Dusiu70
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.09.2011 Niestety nieregularnie
Wiedza:
Skąd: Skątowni
Wiadomości: 937

« Odpowiedz #5 : 07-03-2012, 18:14 »

A wg Was płodzenie to w jakiej cyfrze, a może liczbie powinno się zamknąć?
Normalność sprowadzasz do poziomu byka rozpłodowego? Na tym forum dużo pisze się o powrocie do normalności dotyczącej jedzenia, czyli co i jak spożywamy. Dorośli ludzie także powinni dążyć do normalności w sprawie zakładania swoich Rodzin. Z moich obserwacji (pracuję w kołchozie) wynika, że młodzi wykształceni są  samolubnymi, samowielbiącymi się maminsynkami.

Oj, oni siebie nazywają ładniej - SINGLE. Po co żona i płodzenie, skoro zamiast tego można mieć dwa lub trzy niezobowiązujące związki naraz.
Single kończą tak http://www.youtube.com/watch?v=EFIwFnrNX1M#t=41
« Ostatnia zmiana: 07-03-2012, 19:51 wysłane przez Dusiu70 » Zapisane

(20)Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? (21) Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. (1Kor)
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« Odpowiedz #6 : 07-03-2012, 20:14 »

Z moich obserwacji  wśród rodziny, znajomych, wynika, że im wyższe wykształcenie, tym mniejsze przygotowanie do życia w rodzinie.
Część młodych ludzi zamiast zakładać rodzinę, w wielkiej ceremonii weselnej zakłada spółką z ograniczoną odpowiedzialnością.

Kobiety utraciły w swoich mężach poczucie bezpieczeństwa. Spoglądam na młode kobiety robiące dobrą minę do złej gry i na smutne dzieciaki, i zastanawiam się dokąd to wszystko zmierza?
Zapisane
Savage7
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 48
MO: 01.01.2007
Wiedza:
Skąd: Granica małopolski i śląska
Wiadomości: 951

« Odpowiedz #7 : 08-03-2012, 08:47 »

Normalność sprowadzasz do poziomu byka rozpłodowego? Na tym forum dużo pisze się o powrocie do normalności dotyczącej jedzenia, czyli co i jak spożywamy. Dorośli ludzie także powinni dążyć do normalności w sprawie zakładania swoich Rodzin. Z moich obserwacji (pracuję w kołchozie) wynika, że młodzi wykształceni są  samolubnymi, samowielbiącymi się maminsynkami.


Zauważyłem taką przypadłość wśród ludzi przesadnie religijnych, że w przedstawianym przez siebie modelu rodziny zawsze na pierwsze miejsce wciskają słowo "płodzenie". Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że gdybyście mogli to na siłę byście tych ludzi do ołtarza zaciągnęli. Rozumiem, że jest to albo uszczęśliwianie na siłę albo jakaś kara. Myślę jednak, że w m.in. twoim wydaniu jest to rodzaj kary bo traktujesz małżeństwo jak coś co się musi stać. Czy nie można małżeństwa traktować jako wyboru z miłości, zauroczenia czy po prostu z chęci a nie absolutnego obowiązku? Sądzisz, że człowiek nie chcący żyć w małżeństwie a do niego zmuszony na pewno będzie wzorowym mężem i rodzicem? I jeszcze to głupie bykowe. Ludzie przecież my żyjemy w wolnym kraju! Zapomnieliście?
Wasza postawa troszkę nie pasuje mi do Biosłone bo tutaj ceniona jest niezależność. Czyż nie opieramy się tutaj naciskom potężnej propagandy farmaceutycznej? Czy nie demonstrujemy swoją postawą naszej bądź co bądź odmienności? Do prawdy nie rozumiem jak można potępiać kogoś za to że się do czegoś zwyczajnie nie nadaje?
Zapisane

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa. Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.
Tom
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 09.2010
Wiadomości: 249

« Odpowiedz #8 : 08-03-2012, 09:06 »

Cytat
Normalność sprowadzasz do poziomu byka rozpłodowego? Na tym forum dużo pisze się o powrocie do normalności dotyczącej jedzenia, czyli co i jak spożywamy. Dorośli ludzie także powinni dążyć do normalności w sprawie zakładania swoich Rodzin. Z moich obserwacji (pracuję w kołchozie) wynika, że młodzi wykształceni są  samolubnymi, samowielbiącymi się maminsynkami.

Moim skromnym zdaniem normalność to życie w zgodzie ze sobą, jak jest się singlem bo tak dyktuje wewnętrzny głos to nie widzę w tym nic złego. A ocenianie ze swojej pozycji innych trąci trochę dyktaturą. Fakt, że wielu ludzi jest pogubionych, mają do tego prawo, mają prawo szukać SWOJEJ drogi. Żeby ją znaleźć to często najpierw trochę sie błądzi, to naturalna kolej rzeczy. Czy mądrzy rodzice narzucają cały czas swoją wolę dzieciom, czy raczej powoli luzują "cugle" wychowania pozwalając im popełniać błędy i uczyć sie samodzielnie największej sztuki jaką jest życie?
Zapisane

Jestem tu i teraz, nie spieszę się do jutra, nie tęsknię za wczoraj smile
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« Odpowiedz #9 : 08-03-2012, 14:15 »

Wasza postawa troszkę nie pasuje mi do Biosłone bo tutaj ceniona jest niezależność.
...Do prawdy nie rozumiem jak można potępiać kogoś za to że się do czegoś zwyczajnie nie nadaje?
Wasza to znaczy kogo?
Ja nikogo nie potępiam, ale trudno mi zrozumieć, że najpierw młodzi bawią się w małżeństwo, mieszkają ze sobą 7 lat, z wielką pompą biorą ślub i po roku biorą rozwód. Znam kilka takich par, o co tu chodzi?
Zapisane
Savage7
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 48
MO: 01.01.2007
Wiedza:
Skąd: Granica małopolski i śląska
Wiadomości: 951

« Odpowiedz #10 : 08-03-2012, 14:41 »

Jeśli czujesz wewnętrznie, że mój post był skierowany również do ciebie to... właśnie był skierowany również do ciebie.
Poza tym co za przykład podałaś z zabawą w małżeństwo? Mogę dać ci inny. Znam takie pary, które po 20 latach małżeństwa postanowiły odnowić śluby (tak jakby te właściwe straciły ważność czy co) a po 3 miesiącach okazało się, że pan mąż będzie tatusiem w innym związku. I pytam się po co taka obłudna demonstracja miłości???
Przeczytaj jeszcze raz mojego poprzedniego posta to może zauważysz, że chodzi o to żeby nikt nie dyktował nam co mamy robić w sprawach osobistych.
 

I pytam się: po co taka demonstracja zdziwienia (trzy pytajniki)?//Klara27


A po co podkreślać całe zdanie skoro chodzi tylko o pytajniki?
« Ostatnia zmiana: 08-03-2012, 15:21 wysłane przez Savage7 » Zapisane

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa. Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.
Metaldaw
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 45
MO: 09.08.2011
Skąd: UK
Wiadomości: 356

Emigrant

« Odpowiedz #11 : 08-03-2012, 15:46 »

Ja nikogo nie potępiam, ale trudno mi zrozumieć, że najpierw młodzi bawią się w małżeństwo, mieszkają ze sobą 7 lat, z wielką pompą biorą ślub i po roku biorą rozwód. Znam kilka takich par, o co tu chodzi?

Wiele zależy od jednej zasadniczej kwestii - czy jest to małżeństwo ze świadomego, dobrowolnego i w pełni własnego wyboru obojga, czy decyzja wynika z presji rodziny/znajomych/religii/społeczeństwa/obyczajów*


Są takie bzdurne teorie jak np:
- po dwóch latach należy związek legalizować
- wpadka - dla dobra dziecka/rodziny/by ludzie nie gadali* małżeństwo
- po ślubie natychmiast potomstwo

Jeśli ktoś poważnie bierze tego typu teorie to jest skazany na życie w męce/nieszczęściu/rozpad*


*niepotrzebne skreślić
Zapisane

MO, KB, ZZO.
Lili123
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 36
MO: 27-11-2010
Wiadomości: 106

« Odpowiedz #12 : 08-03-2012, 18:43 »

Śmiać mi się chce, jak czytam niektóre komentarze. Jak ktoś chce brać ślub, rodzić dzieci, to jego sprawa. Jak ktoś woli być singlem, to też jego sprawa. Nikomu nic do tego jak inni żyją. Wielu ludzi uważa ślub za bzdurę i to też ich sprawa i nie wiem po co o tym gadać. Każdy ma inne priorytety: jedni chcą mieć w wieku 20-paru lat gromadkę dzieci i męża, a inni wolą najpierw zrobić karierę, żeby mieć za co utrzymać w przyszłości te dzieciaki. Nie wiem co kogo to obchodzi. Niektórym chyba się nudzi.
Poza tym jeżeli ktoś jest wykształcony, to ma przynajmniej jakieś perspektywy i może sobie pozwolić na karierę. Osobie bez wykształcenia, bądź zawodu pozostaje zakładanie rodziny. Ci z wykształceniem przynajmniej mają wybór: najpierw dzieci, lub najpierw kariera.
« Ostatnia zmiana: 05-04-2012, 07:53 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Savage7
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 48
MO: 01.01.2007
Wiedza:
Skąd: Granica małopolski i śląska
Wiadomości: 951

« Odpowiedz #13 : 08-03-2012, 19:29 »

W sumie temat został chyba dobrze przeniesiony do "Hyde Parku". I chociaż tutaj powinniśmy mieć możliwość się trochę posprzeczać.
Zapisane

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa. Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.
Dusiu70
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.09.2011 Niestety nieregularnie
Wiedza:
Skąd: Skątowni
Wiadomości: 937

« Odpowiedz #14 : 08-03-2012, 21:29 »

Zauważyłem taką przypadłość wśród ludzi przesadnie religijnych, że w przedstawianym przez siebie modelu rodziny zawsze na pierwsze miejsce wciskają słowo "płodzenie". Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że gdybyście mogli to na siłę byście tych ludzi do ołtarza zaciągnęli. Rozumiem, że jest to albo uszczęśliwianie na siłę albo jakaś kara. Myślę jednak, że w m.in. twoim wydaniu jest to rodzaj kary bo traktujesz małżeństwo jak coś co się musi stać. Czy nie można małżeństwa traktować jako wyboru z miłości, zauroczenia czy po prostu z chęci a nie absolutnego obowiązku? Sądzisz, że człowiek nie chcący żyć w małżeństwie a do niego zmuszony na pewno będzie wzorowym mężem i rodzicem? I jeszcze to głupie bykowe. Ludzie przecież my żyjemy w wolnym kraju! Zapomnieliście?
Wasza postawa troszkę nie pasuje mi do Biosłone bo tutaj ceniona jest niezależność. Czyż nie opieramy się tutaj naciskom potężnej propagandy farmaceutycznej? Czy nie demonstrujemy swoją postawą naszej bądź co bądź odmienności? Do prawdy nie rozumiem jak można potępiać kogoś za to że się do czegoś zwyczajnie nie nadaje?
Po pierwsze nie chciałem nikogo urazić. Po drugie Savage co do mojej religijności niestety mylisz się. Skąd takie wnioski? Książki "religijne" msn-wink chociażby Andrzeja Rodana czytałem wiele lat temu. W moim poście nie opisywałem Ciebie, tylko grupę ludzi, z którymi współpracuję w kołchozie. Jak to Scorupion określił - młodzi wykształceni z dużego miasta, którym to w wieku dwudziestu paru, trzydziestu lat i trzyletnim stażu w korporacji, wydaje się, że już wszystko wiedzą. Nie będę się rozpisywał o swoim związku (20 lat stażu), ale życzę każdemu takiej (jak to okresliłeś) kary.

Ludzie przecież my żyjemy w wolnym kraju! Zapomnieliści
Tylko nie mów mi, że jak się komuś nie podoba, to zawsze może wyjechać z kraju.

Wasza postawa troszkę nie pasuje mi do Biosłone bo tutaj ceniona jest niezależność.
To pisz petycję do władz forum o wyrzucanie z Biosłone myślących inaczej niż Ty.

Do prawdy nie rozumiem jak można potępiać kogoś za to że się do czegoś zwyczajnie nie nadaje.
Ależ ja nie potępiłem, opisałem tylko to, co zaobserwowałem. I nie napisałem, że wszyscy młodzi ludzie tacy są, tylko pewna, charakterystyczna grupa.
Jeżeli chodzi o model rodziny, to dla mnie jest tylko jeden: mąż, żona i potomstwo. Od tego żadnych odstępstw nie ma. jak mówił Wojtek Cejrowski "jestem homofobem i jestem z tego dumny".

Myślę jednak, że w m.in. twoim...
Tykając kogoś z małej litery, oznacza, że nim gardzisz.
Zapisane

(20)Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? (21) Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. (1Kor)
Savage7
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 48
MO: 01.01.2007
Wiedza:
Skąd: Granica małopolski i śląska
Wiadomości: 951

« Odpowiedz #15 : 08-03-2012, 22:36 »

"Łomatko" aleś się rozpisał. Ciężko mi będzie, bo się strasznie spieszę ale dobra...
- Nie czuję się urażony, bo nie mnie opisałeś. Mam żonę i dwoje dzieci więc wiem w czym rzecz.
- Nikomu nigdy nie mówiłem, żeby wyjechał z kraju. Właśnie pisząc, że żyjemy w wolnym kraju uważam, że każdy powinien robić co mu się podoba oby nie krzywdził innych.
- Nie zależy mi na pisaniu petycji, żeby kogokolwiek wyrzucali bo mnie to "strzyka" kto tu siedzi.  A na prawidłową rodzinę z płodzeniem w tle argumentowałem chyba zrozumiale, że zebraliśmy się tutaj jako jednostki niezależne (w tym przypadku od medycyny) i nikt nie powinien nas do niczego przymuszać.
- Co do pogardy w pisaniu z małej litery to wybacz ale na innym forum od lat piszę wszystko z małej. Na tym forum już nawet początki zdań pisane  sprawiają mi wielkie męczarnie. Mam tylko nadzieję, że chociaż w hyde parku nadgorliwa pani moderator da sobie spokój. smile

Nie jestem nadgorliwa. Staram się robić dobrze to, o co mnie poproszono. Przyjemności mi to nie sprawia, wręcz przeciwnie...//Klara27
« Ostatnia zmiana: 05-04-2012, 07:54 wysłane przez Lilijka » Zapisane

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa. Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678

« Odpowiedz #16 : 09-03-2012, 08:20 »

Ja może rozwinę to co napisałam parę postów wyżej. Mam wątpliwą przyjemność spotykać się w gronie przyjaciół z jednym takim SINGLEM (to grono przyjaciół to m.in. jego brat). Rzadko bardzo na szczęście, bo wylądował aktualnie w Warszawie, a do mnie stamtąd daleko. Staram się nie chodzić na imprezy jak on przyjeżdża, mój mąż również tego nie lubi, szczególnie gadek, które zaczynają się po wypiciu. Kolega SINGIEL ma 40 lat i moim zdaniem strasznie spaczony obraz świata. Ma ciągle po dwie, trzy dziewczyny na raz, np. jedna w Poznaniu, druga w Lwowie. Wieczory spędza z kumplami w knajpie. Lata sobie tak dla rozrywki w różne ciepłe miejsca na tzw. seks-wyjazdy (tak to nazywają). Nie dotyczy to tylko jego z tych opowieści, przedstawia to jako normę wśród pewnej specyficznej, nowo powstałej grupy - singli właśnie, wykształconych, rozpuszczonych, zarabiających ogromne pieniądze, troszkę już podstarzałych łebków. Żyją jak na studiach, a mają po czterdzieści i więcej lat.
O takich singlach pisałam, i oczywiście niech żyją jak chcą, nie wiem tylko czy te dziewczyny, które nie wiedzą wzajemnie o sobie to nie jest jakaś forma krzywdzenia. Ja tylko uważam, że taki rodzaj życia mimo tego, że z pozoru świetny jest tak naprawdę okropny i do tego bardzo egoistyczny. Poza tym zdaję sobie sprawę, że opowieści mogą być naciągnięte, ale cholera on o tym mówi, jakby mu to imponowało.
Zapisane
Dusiu70
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.09.2011 Niestety nieregularnie
Wiedza:
Skąd: Skątowni
Wiadomości: 937

« Odpowiedz #17 : 09-03-2012, 09:39 »

Eso, dlatego ja również opisałem tylko pewną grupę ludzi, z którymi współpracuję. Nie generalizowałem problemu. Na pewno jedną z przyczyn zepsucia jest kasa. W mojej firmie inżynier na stażu zaczyna od 4500zł, a pensje powyżej 6000zł nie są jakimś zjawiskiem. Oczywiście nie zależy mi na tym, aby wszystkim wciskać swój punkt widzenia. Do niedawna mój brat również był takim singlem. Teraz już jest żonaty, ale co z tego jak bratowa powiedziała, że nie chce dzieci, bo może sobie zepsuć figurę. Ewentualnie weźmie jakieś z domu dziecka, ale musi być egzotyczne. Nic nie poradzę na to, że na takie teksty działam alergicznie. I dziewczyna ma przykład swojej ciotki, która jest starą panną i sama jej kiedyś powiedziała, że jak jest się młodym, to człowiek nie myśli o tym, że przyjdzie taki czas, kiedy nie będzie do kogo buzi otworzyć.
Zapisane

(20)Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? (21) Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. (1Kor)
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.357

« Odpowiedz #18 : 11-03-2012, 08:37 »

Świat mody i show-biznesu opanowany przez homosiów, do tego ruchy feministyczne narzucają pewne wzorce zachowań. Trzeba się temu sprzeciwiać i wyśmiewać, inaczej normalny człowiek zgłupieje. Tutaj przykład:
Cytat
Kiedyś ideałem był mężczyzna, który polował, rąbał drzewo i potrafił się bić. Dziś panowie używają kosmetyków, noszą spodnie w kwiatki i różowe japonki.

http://media.wp.pl/kat,1022943,wid,14304783,wiadomosc.html
Zapisane
Iwoneska
Częsty gość
**


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 37
MO: 17.12.2011; oliwa-1.04.12(przerwa 1.06-1.07)
Skąd: pomorze/Niedersachsen
Wiadomości: 81

« Odpowiedz #19 : 11-03-2012, 22:16 »

Cytat
Kiedyś ideałem był mężczyzna, który polował, rąbał drzewo i potrafił się bić.

Facet z siekierką, to jest to smile. Są tu tacy? msn-wink
« Ostatnia zmiana: 12-03-2012, 09:13 wysłane przez Klara27 » Zapisane

Nawet stumilowa podróż zaczyna się od pierwszego kroku.
Strony: [1] 2 3 4   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!