Ciężko mi już wytrzymać

[Beza]

dlatego skopiowałam swojego posta, którego napisałam po 5 rano, może tutaj ktoś mi szybciej odpisze.
Nie wiem co mam robić, węzeł prawy sporo powiększony, a koniec języka tam gdzie dotyka do bolącego dziąsła boli tak jakbym miała anginę ropną. Co prawda na gardle naloty są, ale czopów żadnych nie ma.
Ból już zaczyna promieniować do ucha.

Jeżeli moderatorzy uznają skopiowanie tego posta, za złe to proszę go usunąć.

Właśnie nakarmiłam Franusia i postanowiłam napisać bo już ciężko mi wytrzymać, nie mogę już sobie dać rady. Tym razem dziąsło w około prawej dolnej ósemki. Najpierw drapanie w noso gardle. Gardło lekko czerwone, katar wodnisty, choć czuję się przytkana. Później jakby delikatne uczucie rozpychania koło ósemki, ona nie jest do końca wyrżnięta. Sam ząb mnie w ogóle nie boli, ale to dziąsło... Wygląda to w tej chwili tak jakby dziąsło otoczyło ósemkę z każdej strony i widoczny jest tylko fragment zęba od góry. Tak jak bym dostała kilka zastrzyków znieczulających przed borowaniem, takie dziwne uczucie rozpychania i ból coraz większy. Nie mogę do końca zamknąć szczęki bo ten obrzęk przeszkadza. Ten obrzęk nie jest zaogniony, czerwony, dziąsło jest w normalnym kolorze chociaż w niektórych miejscach wygląda tak jak by skóra w tym miejscu była odmoczona, taka pomarszczona. Przy tym towarzyszy mi ogólne rozbicie. Wypłukałam jamę ustną przed pójściem do łóżka, najpierw sodą, później szałwią  pochylając się tak aby jak najwięcej bardzo ciepłego naparu poleciało w stronę bolącego dziąsła. Chyba tym ciepłem tak się załatwiłam. Kręcę się w łóżku od kilku godzin, spać nie mogę a ból wcale nie przechodzi. Teraz mam w buzi alocit, może to pomoże. Czy mogę pomóc sobie jeszcze w inny sposób?

[K'lara]

Dobrze by było, żeby ktoś zajął się dziećmi abyś Ty mogła sobie dziś poleżeć (musisz to zorganizować).
Zrób sobie okład z gorącej soli na gardło, to przyspieszy wyropienie a wtedy Ci ulży.
Jeśli ból nie przejdzie po okładzie z soli to weź Ibuprom.

[Beza]

Dopiero się podniosłam z łóżka. Nie dałam rady, wzięłam paracetamol. Czy ten okład z soli mogę również położyć na węzeł?

[Sally]

Może ta ósemka źle się ułożyła. U mojej córki tak było, ząb wyrzynał się w poziomie, uciskał na sąsiedni ząb, miała silne bóle głowy. Skończyło się na usunięciu zęba.

[Poszukująca]

Przerabiałam to samo z moim dziąsłem trzykrotnie... Nawet dotyczyło to tego samego zęba. Najgorzej było za pierwszym razem. Wygrzewałam gorącą solą, ale do jakiegoś widocznego ropienia nie doszło. Płukałam też prawie ciągle alocitem na zmianę z rozcieńczonym octem jabłkowym. Dwa razy męczarnia trwała około 2 tygodni, wszystko wyglądało dokładnie tak jak piszesz. Ktoś mi polecał, żeby naciąć to dziąsło u dentysty. Nie zrobiłam tego, przetrzymałam, ale może w Twojej sytuacji to byłoby dobre rozwiązanie? W każdym razie dobrze by było, żeby stomatolog to ocenił. Sama nie wiem czy jeszcze mi się też ta ósemka nie odezwie.

[Beza]

Ona jest po części wyrżnięta, i jak na nią patrzę to jest ułożona normalnie. Dojrzałam małe białe kropki jakby na migdale, generalnie po tej chorej stronie. Po tym paracetamolu jakby obrzęk się zmniejszył bo mogę zamknąć buzię. Rozmawiałam z dentystą, fantastyczny człowiek. Powiedział, że płukać i wziąć paracetamol, jak nie przejdzie to augumentin - tylko do widocznej poprawy. I w poniedziałek mam się u niego pokazać, bo dopiero wtedy wraca z innego gabinetu. Muszę przetrwać.
Poszukująca a czy również miałaś czerwone gardło, katar etc.?

[Whena]

Beza u Ciebie być może nałożyły się 2 sprawy: angina i wyżynanie się ósemki. U mnie wszystkie ósemki wychodziły bardzo długo i za każdym ich ruchem na przestrzeni lat miałam takie jazdy jak ty. Bolała mnie głowa, dziąsła i inne zęby w tym samym łuku. Do tego czułam jakby wszystkie zęby zmieniały położenie. Nie pamiętam teraz dokładnie, ale nie wiem czy nie miałam czasem małej gorączki. Przy dolnej ósemce zrobił mi się taki wielki kaptur i zaczęła zbierać się w nim ropa, pewnie pod dziąsło dostały się resztki jedzenia i bakterie. Wtedy chirurg wycieła mi ten kaptur, a ropa zeszła i potem ładnie się to zagoiło. Myślę jednak, że u Ciebie jest inaczej, bo masz różowe dziąsła, a nie czerwone z ropą. Jak mi ósemki wychodziły to brałam środki przeciwbólowe i chłodziłam gorący policzek. No ale nie miałam jednocześnie kataru i chorych migdałków.

[Beza]

Z kapturem u mnie jest podobnie, ale jak już pisałam wcześniej nie ma czerwonego to może i nie ma ropy. Oby. Ale ból niestety pozostaje.

[Heniek]

Miejscowy stan zapalny i ból można przytłumić płukając okolice bolącego zęba roztworem srebra koloidalnego. Srebro koloidalne jest antybiotykiem dostępnym bez recepty. Kiedyś bolał mnie ząb a nie miałem czasu się wybrac do dentysty to plukałem okolice owogo zęba srebrem koloidalnym. Owe płukanie pozwoliło mi odłożyć wizytę u dentysty aż o tydzień, co wtedy pozwoliło mi skupić się na pracy i ją dokończyć. Ostatecznie bolesną sprawę załatwił jednak dentysta.

[Beza]

Poległam, wzięłam augumentin a w poniedziałek do dentysty. 5 lat bez chemii...

[Poszukująca]

Tak, za każdym razem było to powiązane z bólem gardła, momentami sama nie wiedziałam o co chodzi. Ta ósemka wyszła już dawno, ale nie do końca, a wtedy jakby nagle coś zaczęło się dziać. Ja też przy tej okazji wypatrzyłam sobie białe kropki na migdale, ale ktoś mnie oświecił, że to raczej resztki jedzenia i pewnie tak jest bo pojawiały się również później bez innych oznak infekcji. Jak się wreszcie wybiorę do dentysty przy okazji ciąży to też zapytam o to.

[Beza]

Byłam dziś u dentysty, przepłukał mi chore dziąsło wodą utlenioną, piekło jak nie wiem co. Zrobił rtg na którym widać, że ósemka jest już wyrżnięta i niestety zakrywa ją duża część dziąsła, to z kolei zahacza o górną ósemkę podrażniając się jednocześnie. I dlatego trzeba ją usunąć chirurgicznie. Ten zabieg nie należy do najprostszych, ale jest konieczny, ale dopiero wtedy go zrobi jak szczękościsk mi przejdzie. W środę, po świętach idę na kontrolę szczękościsku. Po każdym posiłku mam płukać te szczeliny pomiędzy dziąsłem a zębem wodą utlenioną. Dostałam od dentysty taką specjalną nakładkę na strzykawkę, dzięki której mogę bardzo dokładnie i głęboko dziąsło wyczyścić. A co z antybiotykiem? Najchętniej bym go już przerwała. Wzięłam do tej pory aż 6 tabl. A lekką poprawę poczułam dopiero po 4. Obecnie mam ciężki katar i odrywający się kaszel + ogólne uczucie słabości. Najważniejsze, że już mnie tak nie boli.

[Poszukująca]

To widać zaczyna Ci się jakaś infekcja. Może warto jednak przerwać ten antybiotyk, przepłukiwanie wodą utlenioną powinno pomóc. A z infekcją radzić sobie naszymi metodami, szkoda byłoby zmarnować okazję do oczyszczania. Zwłaszcza, że antybiotyk przenika do pokarmu. Jak w ogóle Franio zareagował na antybiotyk w pokarmie?

[Beza]

Bardzo obawiałam się jego reakcji. Nie wiem czy akurat jest to związane z antybiotykiem czy może z kryzysem laktacyjnym, bo to akurat 9 -10 tydzień i miał prawo się pojawić. Mniej spał przez co był lekko niespokojny i częściej potrzebował piersi. Za to teraz smacznie śpi, nawet 7-8 godzin w nocy, z czego bardzo się cieszę. Trochę przeraża mnie wizja zabiegu usunięcia tej ósemki, bo już dziś zapowiedział, że będę musiała wziąć antybiotyk...

[Whena]

A czemu musisz usunąć tą ósemkę? Nie wystarczy wyciąć ta część dziąsła która jest nad nią tzw. kaptur? Ja miałam tak właśnie zakrytą ósemkę i po wycięciu nie brałam żadnych antybiotyków i od tamtego czasu (kilka lat) mam z nią spokój (pisałam w poprzednim poście o tym). Poza tym jeśli masz wątpliwości to zawsze możesz iść do innego chirurga.

[Poszukująca]

No ja też się trochę dziwię, bo wygląda na to, że mamy dokładnie to samo. Co prawda trochę przecierpiałam, ale teraz mam spokój, ten kaptur z czasem nawet się skurczył, ale przy okazji zapytam jak to wygląda i czy coś z tym zrobić, ale usuwać zdrowego zęba nie mam zamiaru. Raz w życiu miałam usuwanego zęba stałego (jako dziecko, był zupełnie zepsuty) i mam nadzieję, że ostatni...

[Beza]

Z niego jest naprawdę super fachowiec. Rozmawiałam z nim o usunięciu tego kawałka dziąsła. Powiedział, że właśnie w tym miejscu jest nerw języka i jest zbyt duże ryzyko jego uszkodzenia. Mogę płukać codziennie to dziąsło byle nie doszło do usuwania tego zęba. Szczękościsk na szczęście powoli puszcza. Będę u niego po świętach i na pewno zrobię wszystko aby go nie usuwać.

[Beza]

Stało się. Chwilę miałam spokoju, może jakieś dwa tygodnie. Zaczęło mnie "swędzieć" dziąsło to od razu zaczęłam je przepłukiwać wodą utlenioną po każdym posiłku. Nic złego się nie działo. Na wtorek byłam umówiona na wizytę więc stwierdziłam, że poczekam. Przyszedł wtorek, godzina 10. Usiadłam na fotelu. Dziąsło znowu przykryło ósemkę i zapewne zaraz miałabym powtórkę z rozrywki. No to dentysta: Spróbujemy usunąć. Trwało to ponad godzinę, myślałam, że mi głowę rozwierca, ale w końcu udało się. Okazało się, że korzenie były splątane a na rtg tego widać nie było. Samo wyrywanie nie było takie straszne, ale ból po ustaniu znieczulenia nieziemski. Apap na tyle często aby nie musieć przestawać karmić. Pomagało, ale na bardzo krótko. Dziś jest właściwie 4 dzień po usunięciu a mnie nadal boli. Opuchlizna powoli schodzi, ale ból czasami jest koszmarny. Nie śpię już od 4, zajęłam się sprzątaniem, układaniem, przekładaniem. Byle nie leżeć, siedzieć i myśleć o tym, że ciągle boli. Dostałam wczoraj od zielarki korę dębu i szałwię. Po oddzielnym zaparzeniu zlałam napary do jednego kubka i popłukuję buzię co jakiś czas. Mam nadzieję, że to pomoże, bo jestem już umęczona. A może macie jeszcze jakieś sposoby na uśmierzenie bólu?

[K'lara]

Beza, płukanie jamy ustnej po wyrwaniu zęba to zły pomysł. Wbrew pozorom rana wolniej się goi a nawet często są z tego powodu komplikacje. Przeciwbólowe i przeczekać.

[Agna]

A może macie jeszcze jakieś sposoby na uśmierzenie bólu?

Przeciwbólowo działa posmarowanie dziąsła świeżo wyciśniętym sokiem z żyworódki pierzastej, działanie jest miejscowe, nie ogólne jak przy prochach przeciwbólowych.
Dziąsło zdrętwieje jak po znieczuleniu miejscowym u dentysty, co daje wytchnienie od bólu.