Co się stanie po przerwaniu kuracji i spożyciu "zakazanego" produktu?

[Astalavistaaa]

żegnam, to znowu ja. Poprawiłam post, mam nadzieję, że nie trafi do moderacji:)
Przepraszam, za wcześniejsze WIELKIE LITERY. To przyzwyczajenie pozostało mi po tym , jak otrzymałam telefon od koleżanki pochodzący z Chin, w którym problemem było zmienianie liter na małe.
To tyle jeśli chodzi o wyjaśnienia, przechodzę do meritum.

W związku z tym, że po raz drugi zamierzam rozpocząć kurację MO nurtuje mnie kilka pytań.
1. Co się stanie, gdy nagle ( powiedzmy po 20 latach stosowania) przerwę kurację MO?
2. Co się stanie, kiedy przez 20 lat będę stosowała ZZO, a nagle najdzie mnie ochota na pizzę i colę i się na to skuszę? Jak organizm zareaguje na taką żywność? Czy to nie będzie jakiś szok?
3. Zdrowie zdrowiem, ale czy nie popadamy w paranoję? Nie jeść cukru, nie myć się mydłem, włosy myć tylko wodą, nie prać w proszku, nie uprawiać sportu, najlepiej pić tylko wodę ...

Nie chcę żebyście zrozumieli mnie opacznie. Od około 5 lat staram się żyć "w miarę" zdrowo, jednakże zastanawia mnie to co się stanie, gdy po kilkudziesięciu latach stosowania ZZO, zjemy coś "zakazanego'' - czyli czegoś od czego nasz zdrowiutki organizm się już dawno odzwyczaił.



 

[Mistrz]

Gdy widzę taki post, jak ten u góry, to przychodzi mi na myśl, że mamy kolejnego kandydata do grona pokrzywdzonych przez Biosłone.

[Astalavistaaa]

Czy mogę prosić o dokładne wyjaśnienie? Czemu służą te docinki?
Nie każdy jest specjalistą. Po to się tutaj znalazłam, żeby jak każdy z forumowiczów móc kiedyś powiedzieć: to ja jestem odpowiedzialna za moje zdrowie.

[Fabularasa]

Co się stanie, gdy nagle ( powiedzmy po 20 latach stosowania) przerwę kurację MO?

Toksyny po jakiś czasie znów zaczną zaśmiecać Twój organizm.

Co się stanie, kiedy przez 20 lat będę stosowała ZZO, a nagle najdzie mnie ochota na pizzę i colę i się na to skuszę? Jak organizm zareaguje na taką żywność? Czy to nie będzie jakiś szok?

Szoku nie będzie  

Zdrowie zdrowiem, ale czy nie popadamy w paranoję? Nie jeść cukru, nie myć się mydłem, włosy myć tylko wodą, nie prać w proszku, nie uprawiać sportu, najlepiej pić tylko wodę ...

Dodaję cukier, mydła używam codziennie (są pewne miejsca, które...), używam szamponu (jednak wybrałem taki gdzie na etykiecie nie ma informacji o SLS), ćwiczę prawie codziennie, piję jedynie KB, ale czasami zdarza się piwko.

 

[Astalavistaaa]

Bardzo dziękuję za odpowiedź.

[Doris]

No fakt, co byśmy zrobili bez piwka.

[Zosia_]

Na co dzień nie jem glutenu ani nabiału od ponad 10 lat. To nie znaczy, że czasami nie jadam. Bywają różne "okazje" towarzyskie, rodzinne czy po prostu życiowe. Po zjedzeniu glutenu czuję przez wiele godzin, jakbym miała kamień w żołądku, mam wzdęty brzuch. Po nabiale jest podobnie, często dochodzi jeszcze ból głowy, odbijanie. To mija po ok. dwóch dniach. Nic więcej się nie dzieje. W każdym razie nie zauważyłam.
Trochę gorsze reakcje mam na słodycze, zaostrzają się pewne stare problemy ale to bardzo indywidualna sprawa.

[Domi5]

Docelowo mamy uszczelnić jelita i jeść ogólnodostępne w sklepach pożywienie. Zdrowy człowiek nie może być na diecie - tak głosi idea Biosłone. Mamy być normalymi, zdrowymi ludźmi w efekcie końcowym :-)

[scorupion]

Co się stanie, gdy nagle ( powiedzmy po 20 latach stosowania) przerwę kurację MO?

Toksyny po jakiś czasie znów zaczną zaśmiecać Twój organizm.

Co się stanie, kiedy przez 20 lat będę stosowała ZZO, a nagle najdzie mnie ochota na pizzę i colę i się na to skuszę? Jak organizm zareaguje na taką żywność? Czy to nie będzie jakiś szok?

Szoku nie będzie  

Zdrowie zdrowiem, ale czy nie popadamy w paranoję? Nie jeść cukru, nie myć się mydłem, włosy myć tylko wodą, nie prać w proszku, nie uprawiać sportu, najlepiej pić tylko wodę ...

Dodaję cukier, mydła używam codziennie (są pewne miejsca, które...), używam szamponu (jednak wybrałem taki gdzie na etykiecie nie ma informacji o SLS), ćwiczę prawie codziennie, piję jedynie KB, ale czasami zdarza się piwko.

Bardzo dziękuję za odpowiedź:)

Mnie by ta odpowiedź nie zadowoliła. Fabula nie wie, Mistrz może mógłby coś powiedzieć, ale zdaje się, że nikt nie stosuje MO ponad dwadzieścia lat.

[Nieboraczek]

W związku z tym, że po raz drugi zamierzam rozpocząć kurację MO nurtuje mnie kilka pytań.
1. Co się stanie, gdy nagle ( powiedzmy po 20 latach stosowania) przerwę kurację MO?
2. Co się stanie, kiedy przez 20 lat będę stosowała ZZO, a nagle najdzie mnie ochota na pizzę i colę i się na to skuszę? Jak organizm zareaguje na taką żywność? Czy to nie będzie jakiś szok?

A skąd wiesz że za 20 lat będziesz żyć? Wypadki chodzą po ludziach...  Nawet lekarz raczej nie udzieliłby Ci odpowiedzi na pytanie o stan zdrowia za 20 lat, mimo że starają się wszystko wiedzieć . Chyba nikt z żyjących nie sprosta udzieleniu odpowiedzi. Często dyskusje tutaj schodzą na tematy egzystencjalne i wyznaniowe. Chyba w tę stronę by trzeba było. Jednym z powodów jest to, że MO nie istnieje 20 lat, jak napisał Scorupion. Reakcje osobnicze to kolejna sprawa.

[Spokoadam]

Cytat od Astalavistyyy:
Mam na imię Agnieszka, mam 25 lat. Czuję się na 70.

Jak będziesz się zajmowała roztrząsaniem co będzie gdy będzie, a nie weźmiesz się do roboty, to z matematycznego punktu widzenia za dwadzieścia lat będziesz się czuła na 90 lat, a to już nie przelewki

[Helusia]

zdaje się, że nikt nie stosuje MO ponad dwadzieścia lat.

Pewnie Pan Józef ma najdłuższy staż ( 12 lat)

Nawet lekarz raczej nie udzieliłby Ci odpowiedzi na pytanie o stan zdrowia za 20 lat

Nie raczej lecz na pewno by nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi.

A tak na marginesie, żądasz gwarancji Twojego zdrowia od kogoś, a to polega na tym, że Ty sama musisz odpowiadać za własne zdrowie i podejmowanie wszelkich najlepszych dla Ciebie decyzji w związku z nim, gdyż to świadczy o Twojej dojrzałości i odpowiedzialności. Zrób to co dyktuje Ci Twój rozum.

[scorupion]

Hehehe, bierzemy udział w eksperymencie, weźcie to pod uwagę. Z tym, że na mój ogląd sytuacji, niespecjalnie to jest niebezpieczne. Ja mam o tyle lepiej, że poza eksperymentami medycznymi, których doświadczył każdy, mam za sobą przygodę z tłustą dietą i możliwość porównania. Jak na razie 38:1 dla Mistrza.

A jeśli już o matematyce to chyba na 126?

z matematycznego punktu widzenia za dwadzieścia lat będziesz się czuła na 90 lat, a to już nie przelewki

[Domi5]

Najważniejsze, że są sygnały, że metody proponowane przez Biosłone przynoszą korzyści tak wielu osobom każdego dnia. Jeśli ludzie piszą, że widzą korzyści po stosowaniu metod już po roku stosowania KB, MO, ZZO, to z czasem może być tylko jeszcze lepiej ;-) Wystarczy zachować we wszystkim zdrowy rozsądek i myśleć o tym co teraz można zrobić dla swojego zdrowia, zamiast na początku drogi rozważać co będzie za 20 lat. Przegladając forum można zauważyć, że ludziom brakuje też wytrwałości na drodze do zdrowia. Najpierw wielki zapał, stos pytań, pomysłów, zapytań typu jak przyspieszyć proces zdrowienia i nagle konto zlikwidowane, więc lepiej koncentrować się na dniu dzisiejszym i nie dociekać co się stanie gdy ...

[Astalavistaaa]

Jeszcze raz serdeczne dzięki, przede wszystkim Zosi.

A skąd wiesz że za 20 lat będziesz żyć? Wypadki chodzą po ludziach...  Nawet lekarz raczej nie udzieliłby Ci odpowiedzi na pytanie o stan zdrowia za 20 lat, mimo że starają się wszystko wiedzieć . Chyba nikt z żyjących nie sprosta udzieleniu odpowiedzi. Często dyskusje tutaj schodzą na tematy egzystencjalne i wyznaniowe. Chyba w tę stronę by trzeba było. Jednym z powodów jest to, że MO nie istnieje 20 lat, jak napisał Scorupion. Reakcje osobnicze to kolejna sprawa.

 


Nieboraczek, tego nikt nie wie, ale gdybyśmy myśleli i byli przekonani o tym, że za 20 lat nas nie będzie, to ja się pytam: "po co ta cała szopka"? Nie wiem jak Ty, ale ja mam zamiar jeszcze trochę pożyć.

[scorupion]

ale gdybyśmy myśleli i byli przekonani o tym, że za 20 lat nas nie będzie, to ja się pytam: ,,po co ta cała szopka"?

No przecież wielu nie będzie, nie wszyscy mają po 25 lat, a i z tych część odwiedzi lepszy świat. Pytanie z szopką jest dobre.

Jeśli ludzie piszą, że widzą korzyści po stosowaniu metod już po roku stosowania KB, MO, ZZO, to z czasem może być tylko jeszcze lepiej

Pewna jesteś? Taka zależność jest logiczna i oczywista?

[Mistrz]

Jeśli ludzie piszą, że widzą korzyści po stosowaniu metod już po roku stosowania KB, MO, ZZO, to z czasem może być tylko jeszcze lepiej

Pewna jesteś? Taka zależność jest logiczna i oczywista?

To nie jest zależność, tylko wnioskowanie (logiczne) - jeśli jest coraz lepiej, to w końcu będzie dobrze.

[Domi5]

Jeśli ludzie piszą, że widzą korzyści po stosowaniu metod już po roku stosowania KB, MO, ZZO, to z czasem może być tylko jeszcze lepiej

Pewna jesteś? Taka zależność jest logiczna i oczywista?

To nie jest zależność, tylko wnioskowanie (logiczne) - jeśli jest coraz lepiej, to w końcu będzie dobrze.

Tak myślę, a opisywane na forum doświadczenia osób, które dłużej niż ja stosują metody Biosłone i chwalą się pozytywnymi efektami działają na mnie motywująco i wierzę, że na tej podstawie mogę oczekiwać, że stan mojego zdrowia będzie ulegać z czasem poprawie, a nie pogorszeniu ;-)

[scorupion]

To nie jest zależność, tylko wnioskowanie (logiczne) - jeśli jest coraz lepiej, to w końcu będzie dobrze.

No tak, tylko bardziej wnioskowanie uprawdopodobniające niż logiczne gdzie wyprowadzony z przesłanki (ludzie widzą korzyści już po roku) wniosek (z czasem może być juz tylko lepiej) nie ma takiego samego stopnia pewności. Przesłanka może być stwierdzona z całą pewnością, no bo są te korzyści, ale wniosek już tylko dopuszczony, bo chociaż zwykle w takiej sytuacji później jest lepiej, to przecież może być i gorzej. I o to mi chodziło.

[Mistrz]

Należy jeszcze wziąć pod uwagę możliwość, że komuś na łeb spadnie meteoryt.