Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 23:14 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Pobudzenie, brak snu, choroba dwubiegunowa afektywna (wg medycyny)  (Przeczytany 77507 razy)
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #40 : 26-04-2012, 08:44 »

Cytat
Od poniedziałku wieczora stosujemy także  wodę z octem jabłkowym oraz miodem.

Proponuję dwa takie napoje octowe w ciągu dnia. Jest to łagodny wstęp do oczyszczania organizmu z toksyn polekowych ale też wzmocnienie i wyciszenie (przy dłuższym stosowaniu).
Zapisane

Cat
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 49
MO: 27.06.2011
Skąd: Poznań
Wiadomości: 21

« Odpowiedz #41 : 26-04-2012, 12:40 »

Klaro, czy możesz określić jak długo należałoby stosować ten napój?
Zastanawiam się też nad powrotem do małej dawki MO.
Póki co stan jest dobry, Daria może i radzi sobie już sama w ciągu dnia, wrócił humor oraz chęci do życia.
Zapisane
Lilly
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 47
MO: 01.07.2011+ DP+KB
Skąd: Poznań
Wiadomości: 196

« Odpowiedz #42 : 26-04-2012, 14:54 »

Sam przypadek zdecydowanie nadaje się do szerszej publikacji bo jak mniemam, tysiące ludzi w naszym choćby kraju boryka się z podobnymi problemami i w ich oczach jedyną nadzieją są neuroleptyki.


No właśnie, też jestem tego przykładem. Najpierw zaburzenia działania zegara biologicznego u mnie z powodu imprez i pracy po nocach, a później już tylko neuroleptyki, aby jakoś zasnąć. I tak przez wiele lat.
W końcu człowiek się odrealnia, przestaje być sobą, izoluje od innych i naprawdę zaczyna być chory psychicznie od leków. Ja po lekach nigdy nie byłam sobą. Wyłaziła ze mnie jakaś złość, pojawiały się stany depresyjne. W dodatku inni wmawiają nam chorobę psychiczną.
Ja przez wiele lat swojej choroby stałam się inną osobą. Pozwoliłam sobie wmówić, że jestem psychiczna. Zwłaszcza mojemu mężowi i jego rodzince.
Cat dobrze, że Twoja Przyjaciółka ma kogoś takiego jak Ty. Rozumiesz skąd się takie problemy biorą. Niestety nie każdy ma to szczęście. Będę również trzymać za Was kciuki i na bieżąco śledzić losy Darii. W końcu, gdy ktoś zdrowieje to i innym wiary przybywa.
« Ostatnia zmiana: 26-04-2012, 15:20 wysłane przez Klara27 » Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #43 : 26-04-2012, 15:25 »

Klaro, czy możesz określić jak długo należałoby stosować ten napój?
Zastanawiam się też nad powrotem do małej dawki MO.
Póki co stan jest dobry, Daria może i radzi sobie już sama w ciągu dnia, wrócił humor oraz chęci do życia.

Moim zdaniem należy jeszcze poczekać z MO. Póki co, rolę mikstury (w wersji soft) pełni właśnie napój octowy (zwany też power drinkiem). Myślę, że okres 3 miesięcy będzie dobry ale zobaczy się na bieżąco, jak będzie postępować zdrowienie.
Zapisane

Baird
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15-03-2007
Wiedza:
Wiadomości: 459

« Odpowiedz #44 : 26-04-2012, 15:28 »

Cytat
Klaro, czy możesz określić jak długo należałoby stosować ten napój?

Ja piję od roku i tak się przyzwyczaiłem, że praktycznie nie piję niczego innego. Ocet oczywiście własnej roboty na wodzie źródlanej. Kiedyś piłem różne herbaty a teraz do niczego mnie nie ciągnie, tylko do smaku octu.
Zapisane

Prawda czyni wolnym
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #45 : 26-04-2012, 16:18 »

Jakoś ocet jabłkowy nie jest u nas doceniany. A szkoda, bo to idealny napój oraz środek gojący na wszelkie zmiany skórne.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Tom
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 09.2010
Wiadomości: 249

« Odpowiedz #46 : 27-04-2012, 08:26 »

Cytat
Zastanawiam się też nad powrotem do małej dawki MO.
Póki co stan jest dobry, Daria może i radzi sobie już sama w ciągu dnia, wrócił humor oraz chęci do życia.

Dobre wieści! Nie spieszcie się z MO, lepiej zaczekać i bardzo powoli wprowadzać metody oczyszczające. Może Daria sama z czasem wyczuje kiedy i jak długie robić przerwy.
Zapisane

Jestem tu i teraz, nie spieszę się do jutra, nie tęsknię za wczoraj smile
Cat
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 49
MO: 27.06.2011
Skąd: Poznań
Wiadomości: 21

« Odpowiedz #47 : 27-04-2012, 09:01 »

@ Mistrz
Przyznaję, iż octu jabłkowego użyłem po raz pierwszy w życiu właśnie w tym tygodniu,
kompletnie nie znałem tego produktu. A całkiem smaczny ten napój jest i zagości na naszym
stole na stałe.

@ Tom
Tak też zrobimy, na razie do opanowania jest pociąg do słodkiego, który wciąż echem powraca,
jednak mam nadzieję, iż Daria zdała sobie już sprawę z tego, jakie spustoszenie to powoduje w niej.

@ Lilly
Uwierz mi, nie jest to dla mnie wcale łatwe, sam znajduję się po iluś tam razach na skraju wyczerpania. Fakt, tym razem zrobiliśmy to "po mojemu", a nie tak jak życzyła sobie pani lekarka czy też rodzina Darii. Po raz pierwszy stanowczo postawiłem na swoim w tej kwestii, choć prawdę mówiąc nie sądzę, aby to kogoś z rodziny czy lekarza przekonało.
I tak wyjdzie na to, że to leki jej pomogły. Jej rodzina do dziś utrzymywana jest w przekonaniu że Daria wciąż bierze leki. Nie jest to mój pomysł i jestem temu przeciwny.
Teraz przydałby mi się tydzień urlopu pod palmami, niestety wykorzystałem go na czuwanie.
« Ostatnia zmiana: 27-04-2012, 19:04 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Yeti
Początkujący
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.01.2012
Wiadomości: 16

« Odpowiedz #48 : 27-04-2012, 18:28 »

Spróbowałbym Kelp w dawce 4 tabletek dziennie. Nie wiem czy to dobra strona działania w  kierunku tarczycy... ale na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że od niedawna biorę w takiej dawce i zaczynam realnie myśleć. Ciężko to wytłumaczyć. Zakraplam też nos od 3 miesięcy i spływają mi po gardle masy flegmy dzień w dzień. Więc też mam powiązanie grzybicze chyba... Za młodu jadłem niewiarygodne masy słodyczy, też podobnie jak u was. I również mogę przypisać sobie odrealnienie ale nie epizodami a długim ciągiem od kiedy jestem świadomy, lecz w mniejszym stopniu.
Doświadczenia nie mam ale dużo czytam forum i coraz bardziej cieszę się z życia. To co widzę u mnie pomaga najbardziej to regularne zakraplanie i od niedawna zauważyłem, że Kelp w moim przypadku to strzał w dziesiątkę. Trzeba być cierpliwym.
« Ostatnia zmiana: 27-04-2012, 19:07 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Daria
Początkujący
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: wrzesień 2011
Wiadomości: 1

« Odpowiedz #49 : 23-10-2012, 01:28 »

Mój przypadek został poruszony w tym wątku. Chciałabym napisać kilka słów o tym jak sytuacja wyglądała w moich oczach.

Zacznę od zarysowania paru faktów, które mogą być pomocne w zrozumieniu całej historii.

Na początku 2008 roku (dokładniej od 2 stycznia) przebywałam przez dwa tygodnie w szpitalu psychiatrycznym na oddziale zamkniętym. Powodem "dostania się" do tej placówki było zachowanie odbiegające od "normy"poprzedzone 3 bezsennymi nocami, sylwestrową porcją alkoholu oraz wieloma pozytywnymi emocjonalnie wydarzeń na przestrzeni poprzedzającego tygodnia. W czasie "leczenia" podawano mi takie środki jak Haloperidol, Pernazinum, Relanium.

Cytat z karty informacyjnej: "wypisana w stanie stabilizacji stanu psychicznego (możliwe jeszcze dyskretne cechy niedostosowania afektywnego i obniżenia krytycyzmu myślenia)".

Po tym epizodzie przez cały roku zażywałam, sukcesywnie zmniejszając dawkę, lek o nazwie Zolafren.
Po niecałych dwóch latach bez przyjmowania żadnych leków i powrocie do normalnego życia, w tym do starych nawyków żywieniowych, trafiłam ponownie do lekarza psychiatry, który po wysłuchania mojej historii oraz przejrzeniu dotychczasowej dokumentacji medycznej, z chęcią podjął się mojego leczenia zapisując mi nowy zestaw leków.

C.d.n.
« Ostatnia zmiana: 23-02-2013, 08:58 wysłane przez Rif » Zapisane
Rif
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 1/12/2010
Wiedza:
Wiadomości: 500

« Odpowiedz #50 : 23-02-2013, 08:59 »

Daria, Cat co u Was słychać?
Zapisane
Anex
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 7.09.2016
Wiadomości: 22

« Odpowiedz #51 : 18-10-2016, 13:06 »

Postanowiłam napisać coś w tym wątku.Trafiłam na Biosłone jakiś czas temu, z diagnozą nerwicy. Państwo w białych fartuchach postawili jednak inną diagnozę: choroba afektywna dwubiegunowa. Ale może bardziej sprecyzuję.
Kobieta. lat 35.
Objawy: pobudzenie (euforia) na zmianę z epizodami depresji, lęki, metalowy posmak w ustach, ciągłe mdłości, totalne załamanie po wystawionej diagnozie.
Odżywianie: w zasadzie wszystko. W mojej diecie było dużo chleba.
Od jakiegoś czasu zapoznaję się i stosuję do metod tutaj przedstawionych. Bywa naprawdę ciężko, ale Biosłone to dla mnie jedyna nadzieja. Wiem, że wiąże się to z czasem, cierpliwością i trzymaniem się zasad. Na dzień dzisiejszy zaproponowano mi zestaw leków do końca życia, w tym takie regulujące nastrój. Niestety do mnie ta metoda nie przemawia. Przemawia do mnie Biosłone. Innej drogi nie widzę. Bardzo proszę o odzew osoby, które również zmagają się z podobnymi dolegliwościami.
« Ostatnia zmiana: 18-10-2016, 15:15 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Luciano
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 35
MO: Listopad 2013
Wiedza:
Wiadomości: 767

« Odpowiedz #52 : 19-10-2016, 18:07 »

W innym wątku napisałaś, że stosujesz MO i DP. Możesz spróbować KB, o ile nie będzie Ci szkodził, czyli wedle zasady, że nic na siłę. Po jakimś czasie spróbuj zakraplania nosa i/lub ssania oleju, ale nie wprowadzaj wszystkiego na raz. Kieruj się sygnałami, które daje organizm. Licz się z tym, że okresowo niektóre objawy mogą się nasilać, mogą pojawić się również nowe. Niestety spowodowane jest to zwiększeniem ilości toksyn w krwiobiegu w skutek picia mikstury. Warto jednak to przetrwać, gdyż tylko w ten sposób można wyzdrowieć. Z doświadczenia wiem, że zaczną pojawiać się dobre dni, co pozwala przestawić się z trybu "wierzę, że będzie dobrze" na "wiem, że to tylko kwestia czasu". No, ale właśnie- potrzeba czasu i cierpliwości.
Zapisane

Lepiej się z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć.
Anex
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 7.09.2016
Wiadomości: 22

« Odpowiedz #53 : 20-10-2016, 13:04 »

Luciano, wielkie dzięki za odpowiedź,potrafisz konkretnie podejść do sprawy, a do tego dodać człowiekowi otuchy. Przez ciągłe mdłości mam problem z jedzeniem, ale nie odstępuję od MO. Spróbuję z KB, ale tak jak napisałeś - nic na siłę. "Wiem, że to tylko kwestia czasu" - tym hasłem będę rozpoczynać każdy dzień, za każdym razem kiedy będę pić miksturę.
« Ostatnia zmiana: 20-10-2016, 16:10 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Strony: 1 2 [3]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!