Nie refleksja, tylko refluksja

[Mistrz]

Trzeba mieć zdrowie, nie ma co: http://www.youtube.com/watch?v=rtEuWOMeGpU&feature=related

[K'lara]

A co to dziś kabaretowy piątek?

[Mistrz]

A czy żywot pacjenta ma charakter kabaretowy?

[K'lara]

Zdecydowanie tak, tyle, że jest to humor czarny.

[Nieboraczek]

Ja mam to na co dzień i dużo dystansu wymaga obserwowanie tego i niezalewanie się żółcią. Z czasem można, mimo że kabareton trwa. I takie pacjentowanie jest bardzo, ale to bardzo powszechne.

[Trubadur]

Skąd ci biedni ludzie mają wiedzieć? Dla mnie nie ma w tym nic z kabaretu, to raczej nieszczęsny widok ofiar systemu.
Za to kot uroczy.

[Nieboraczek]

Skąd ci biedni ludzie mają wiedzieć? Dla mnie nie ma w tym nic z kabaretu, to raczej nieszczęsny widok ofiar systemu.
Za to kot uroczy.

Stąd, że to nic nie daje. Większość ludzi trafiła tutaj z powodu nieskuteczności działań medycyny, reszta z powodu szkodliwości (ja na przykład). Samo robienie tych badań bez końca, z których nic nie wynika, najczęściej kolejne badania, powinno odstręczać a jest odwrotnie. Groteska.

[Trubadur]

Zgadzam się, że groteska, ale wiem też, że gdyby byli wiedzieli, że w ogóle może istnieć alternatywa, to byliby mniej ochoczo powierzali swoje zdrowie mędrcom spod znaku współczesnej laski Asklepiosa.

[K'lara]

Zgadzam się, że groteska, ale wiem też, że gdyby byli wiedzieli, że w ogóle może istnieć alternatywa, to byliby mniej ochoczo powierzali swoje zdrowie mędrcom spod znaku współczesnej laski Asklepiosa.

I tu bardzo się mylisz.  Kolega mojego syna, pan oczytany, mądry, wykształcony, doskonały informatyk, 'choruje' od dawna. Powiedziałam, przez syna, o Biosłone, podałam adres strony. Ostatnio słyszę, że pan ów już pracuje w systemie tydzień/tydzień - tydzień w pracy/tydzień na L-4. Czytał Biosłone? - czytał. Czy, do jasnej cholery, nic mu nie mówi fakt, że coraz więcej leków i coraz bardziej chory? Nic. Ot, młody, wykształcony, z alternatywą...

[Dusiu70]

...gdyby byli wiedzieli, że w ogóle może istnieć alternatywa...

Proponuję abyś spróbował opowiedzieć zarówno młodym jak i starszym, wykształconym i nie, z dużych miast i małych o alternatywie dla medycyny, jaką jest Biosłone. Mało tego. Powiedz, że całą wiedzę można zdobyć poświęcając tylko swój czas na naukę... bez żadnych opłat. Zostaniesz dziwakiem lub gdy będziesz zbyt nachalny nawet sekciarzem. Albo nazwą Cię zwyczajnym durniem. Tylko nie mów, że nie byłeś ostrzegany.

[Kozaczek]

Prawda. Wielu ludziom podaje się wiedzę, przypadki ozdrowieńcze na tacy, a oni ją kopią!
Wiem, że nie kopie się leżącego, ale mówię szukaj, daj mi spokój!

[Baird]

Zostaniesz dziwakiem lub gdy będziesz zbyt nachalny nawet sekciarzem

Ja zostałem sekciarzem Bardzo skutecznie mnie to "wyleczyło" z pomagania na siłę.

[Trubadur]

Ależ zdaję sobie z tego sprawę! Pisząc " gdyby wiedzieli" nie myślę tylko: "gdyby ktoś im powiedział", ale "gdyby to była ICH wiedza", a więc "wiedzieć" znaczy tu tyle co "poznać i zrozumieć" oraz być może "doświadczyć".