Jak nie wyzdrowieć?

[Kozaczek]

Otwieram wątek, który zaproponował Mistrz.
Śmiać się chce, czasami płakać, gdy wpadają tutaj osoby chore / rzadko zdrowe/ i targują się jak na bazarze. Czarno na białym jest wskazane to i tamto.
Lecz ludzie  walczą o swoje dawne przyzwyczajenia, nawyki. I się zaczyna! Dlaczego nie mogę to, a czy mogę tamto, a czemu nie?
Jak dam radę bez słodyczy, ludzie, pomocy! Gdzie mój ryż? Dajcie troszkę glutenu, bo padam!
Oczywiście bez konsekwencji, poważnego podejścia do tematu lecą najpierw joby na Mistrza, potem na forumowiczów.
 

[Mistrz]

Super, Kozaczku!
Czasami pytam proszących o poradę, co jedzą. Jeśli usłyszę: - Kaszę jaglaną i gryczaną (niepaloną!), ryż brązowy, nie słodzę (łoj!), piersi kurczaka, i temu podobne bzdety - to myślę sobie: Ty tam nigdy nie wyzdrowiejesz. Szkoda czasu na porady dla ciebie.

[Kozaczek]

Mistrzu - jak nie ma porady, to obraza boska. Zarzut, że wszystkie rozumy pozjadaliśmy!
Bądż tu mądry człowieku.
Choć raz ktoś by powiedział: - robiłem /am / według wskazań, nie działa! A tak nie ma!
Ludzkie organizmy zgłaszają brak leków, suplementów, sterydów itp.
Tu nie polecają, nie dają i bida, lipa!

[Domi5]

To ja zajmę stanowisko w tym wątku, bo ostatnio mam spore doświadczenie ;-)
Produkty wskazane w pierwszym etapie DP dla osób, które BARDZO NIE CHCĄ wyzdrowieć:
- ryż - każdy rodzaj łącznie z tymi zdrowymi
- makaron -  każdy rodzaj
- chleb, bułki, rogale, chleb typu WASA
- serki białe, homogenizowane, jogurty, sery żółte, danonki itp.
- wędzone ryby, drób z ferm, jaja z chowu klatkowego, szynki wędzone, konserwowe
- sery dojrzewające
- herbata zielona, czerwona, zioła według zapotrzebowania
- napoje słodzone, soki, cola
- ciasta, ciasteczka, budynie, kisiel, galaretki, owoce suszone, kandyzowane
- owoce zagraniczne tylko, pryskane i dobrze zakonserwowane
- nowalijki
- probiotyki, witaminy  w tabletkach, proszkach, płynie...

[Luki27]

Jeśli usłyszę: - Kaszę jaglaną i gryczaną (niepaloną!)

Cytat z http://bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna  I Etap diety:
Jako dodatek do produktów mięsnych można jeść trzy rodzaje kaszy – gryczaną, jaglaną i kukurydzianą.

Jak to w końcu jest z tymi kaszami?

[Kozaczek]

Domi5 - a makaron czorny, czemu nie, przecież taki zdrowy!
Często pytanie na start, czy mogę dietę arbuzową, czy mogę podwójne MO?
Ludzie chorzy 20 - 50 lat, a do zdrowia chcą dojść za tydzień, rok. Gdy słyszą, że to nie jest możliwe w tak krótkim czasie obraza!

[Mistrz]

Jeśli usłyszę: - Kaszę jaglaną i gryczaną (niepaloną!)

Cytat z http://bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna  I Etap diety:
Jako dodatek do produktów mięsnych można jeść trzy rodzaje kaszy – gryczaną, jaglaną i kukurydzianą.

Jak to w końcu jest z tymi kaszami?

Tak to jest, że kasza jest tylko dodatkiem do produktów mięsnych. Nie wiem, jak to jaśniej można wyjaśnić. Może tak: kasza nie jest podstawowym produktem żywnościowym człowieka, a jedynie dodatkiem. Jeśli ktoś na pierwszym miejscu wymienia kaszę, to nie ma szans na zdrowie. Tak pokazuje praktyka.

[Domi5]

Kozaczku, każdy makaron, przepraszam za niedopatrzenie ;-) Na początek też może całą butelkę aloesu, jeśli stan tego wymaga, ale bez rozcieńczania, żeby było szybciej, a w następnych dniach zmniejszymy dawkę do jednej  szklanki. Podobnie postępujemy z Citroseptem. Citroseptu  też jedną  szklakę na pusty żołądek najlepiej, żeby poczuć  efekty uzdrowienia tego samego dnia. KB przygotowujemy na cukrze z dodatkiem mleka i zagranicznych owoców oraz owoców suszonych. Stosując wszystkie zasady zdrowie gwarantowane, chyba, że kogoś gazy i wzdęcia zabiją :-(

[Kozaczek]

Gwarancja zdrowia to, nie wolno tej pustej butelki wyrzucać! Tą butelką jeszcze można się natrzeć!
Przecież to butelka po Aloesie!

[Luki27]

Jeśli usłyszę: - Kaszę jaglaną i gryczaną (niepaloną!)

Cytat z http://bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna  I Etap diety:
Jako dodatek do produktów mięsnych można jeść trzy rodzaje kaszy – gryczaną, jaglaną i kukurydzianą.

Jak to w końcu jest z tymi kaszami?

Tak to jest, że kasza jest tylko dodatkiem do produktów mięsnych. Nie wiem, jak to jaśniej można wyjaśnić. Może tak: kasza nie jest podstawowym produktem żywnościowym człowieka, a jedynie dodatkiem. Jeśli ktoś na pierwszym miejscu wymienia kaszę, to nie ma szans na zdrowie. Tak pokazuje praktyka.

A więc można jeść kasze jako dadatek do mięsa w I etapie DP ?

[Domi5]

A do butelki po aloesie warto wlać piwo pasteryzowane, które w ten sposób uzyskuje właściwość lecznicze, podobne do MO ;-)

[Mistrz]

A więc można jeść kasze jako dodatek do mięsa w I etapie DP?

A co to? Jakaś zagadka?

[Kozaczek]

Jestem na oleju takim, ale zjadłam / em / pizzę i mam bóle. Zmienię olej na inny i będzie ok?
Takich hiciorów jest bez liku.

[Mistrz]

Typowy przypadek niechcącego wyzdrowieć: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=22952.msg158616#new

[Savage7]

Gluten? Znaczy pieczywo, kluski, makaron. Jak można jeść śniadanie bez chleba? Jak w ogóle żyć bez chleba? A do zupy co? Tak bez makaronu? A kluski jakie smaczne... śląskie, na parze. A te pizze, naleśniki, frytki. Nie dla mnie panie taka dieta, nie dla mnie.

[Filutek]

Nie jestem nowicjuszem odnośnie picia MO, KB, ale daleko mi do śmiechu z innych, szukających swojej
drogi.Też popełniałam błędy żywieniowe, bo myślałam że KB i MO, zrobią swoje.Tymczasem toksyny nie
miały drogi ujścia i po zastosowaniu ostatnio KC, ustąpił ból kolan, ale po pół roku powrócił ze zdwojoną
siłą i dodatkowo zniekształcił się staw kolanowy. Dlatego postanowiłam zastosować obok wiedzy z portalu
BIOSŁONE inne, naturalne metody leczenia i je połączyć. Dlatego mądre są uwagi forumowiczów, żeby
 najpierw zapoznawać się bardzo dobrze z wiedzą zawartą w książkach.

[Lavenda22]

Gluten? Znaczy pieczywo, kluski, makaron. Jak można jeść śniadanie bez chleba? Jak w ogóle żyć bez chleba? A do zupy co? Tak bez makaronu? A kluski jakie smaczne... śląskie, na parze. A te pizze, naleśniki, frytki. Nie dla mnie panie taka dieta, nie dla mnie.

Śmiać mi się chcę, jak to teraz czytam, ale do niedawna myślałam podobnie. Dłuuugo bardzo nie mogłam zrezygnować z chleba, z kluskami itp. jakoś łatwiej poszło. Jak już człowiek wkroczy na dobre na właściwą drogę, myśli sobie, dlaczego nie znalazł się na niej wcześniej, ale kiedy się dopiero zaczyna ciężko jest
od razu wyrzec wszystkiego, co się jadło przez ostatnie kilkanaście, czy kilkadziesiąt lat. Myślę, że warto dać sobie czas, z tym że trzeba być świadomym, że spowalnia się tym samym proces zdrowienia. A niestety nie każdy jest. I właśnie dlatego powstał ten wątek.

[Travis]

Co się tak czepiliście tych klusek?
Ja do rosołu robię sobie świetne kluski ze świeżo mielonej mąki gryczanej, i sporej ilości jaj. ;]

[Domi5]

Filutek, my się nie wyśmiewamy - ten wątek to już akt rozpaczy. Ludzie wpadają  na forum bez przeczytania podstawowego materiału i wymagają od nas przepisywania do swojego wątku informacji z forum, bo nawet nie raczą wpisać hasła w wyszukiwarkę i poszukać samodzielnie odpowiedzi. Zadają pytania, które były przerabiane sto razy i traktują użytkowników jak osobiste wyszukiwarki. Nawet nie wiedzą, że ich pytania są beznadziejne, bo nie wiedzą co promuje Biosłone. Jak widzą, że mamy swoje zasady,to zaczynają krytykować i tak w kółko. Może jak ktoś nowy trafi na ten wątek, to się obudzi i zacznie samodzielnie szukać odpowiedzi na podstawowe pytania...

[Mistrz]

I znowu to samo:

Spożywałem duże ilości kaszy, brązowego ryżu razem z surówkami (najczęściej kiszoną kapustą, lub surową marchewką). Na śniadanie zawsze jajecznica z cebulą na dużej ilości masła, do tego 50g kaszy gryczanej prażonej i trochę kapusty kiszonej. Wciąż miałem problemy.

Po takim czymś muszą być problemy! Czyżby o to chodziło w tej zagadce?