Niemedyczne forum zdrowia
25-04-2024, 19:01 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Operacja po wypadku - przyjmować antybiotyk?  (Przeczytany 10778 razy)
Ir.mina
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.03.2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 35

« : 06-07-2012, 11:14 »

Witam biosłonejczyków serdecznie.
Bardzo bym chciała poprosić o pomoc i radę. Mianowicie miałam wypadek samochodowy, z własnej głupoty, bo jechałam jako pasażer bez pasów. Po uderzeniu miałam połamany nos, rozciętą skórę na czole i pod okiem, ale to nie były wielkie rany.
Mój nos był składany przedwczoraj, dziś jestem już w domu.
W szpitalu dostałam narkozę oraz dwie dawki antybiotyku. W domu mam kontynuować przyjmowanie Dalacinu T przez 5 dni 3 razy dziennie.
Wiem, że kłóci się to z ideą Biosłone, a ja się czuję dobrze i jestem w kropce, bo nie chciałabym już sobie bardziej zaszkodzić Smutny
Przyjmować antybiotyk wedle zaleceń? Jeżeli tak to jak najlepiej przy tym antybiotyku się osłaniać?
Z góry dziękuje za odpowiedz, bo jest to dla mnie bardzo ważne.

Zapisane
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #1 : 06-07-2012, 12:22 »

Proponuję kierować się swoim samopoczuciem, sygnałami ze strony organizmu i własną oceną rozmiarów obrażeń. Gdyby chodziło o mnie to po wzięciu pierwszej dawki antybiotyku przyjętej w szpitalu, a którą można uznać za uzasadnioną, nie brałbym kolejnych bo mam zaufanie do swojego organizmu. To, że 'antybiotyk należy wybrać do końca' to taki mit forsowany przez sprzedawców leków. Jeśli nie ma potrzeby, to lek się odstawia w dowolnym momencie.

To Pani zdrowie i Pani najaktualniejsza wiedza o stanie swego organizmu i Pani decyzja w tej sprawie.
« Ostatnia zmiana: 06-07-2012, 12:25 wysłane przez Heniek » Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
Ir.mina
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.03.2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 35

« Odpowiedz #2 : 08-07-2012, 08:33 »

Dziękuję.
Postanowiłam nie przyjmować antybiotyku i na dzień dzisiejszy czuję się dobrze. Stosuję tylko krople Sulfarinol, bo zmniejszają obrzęk śluzówki i mogę oddychać przez nos. Rany się goją, opuchlizna wokół oczu szybko zeszła i dziś praktycznie jej już nie ma. Siniaki też znikają.
Pomyślałam natomiast, że mogłabym w ramach prewencji przed ewentualnych zakażeniem zakraplać nos alocitem, ale tak aby kropelki nie leciały do zatok, a do gardła, które zresztą nadal pobolewa po rurce intubacyjnej Smutny
Czy to pomoże troszkę w gojeniu?
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #3 : 08-07-2012, 08:45 »

Jeśli masz ocet jabłkowy własnej roboty to zastosuj go, zarówno do płukania gardła jak i do spryskiwania ran i sińców na twarzy. Ocet ma duże właściwości gojące. W miejscu siniaków czy opuchnięć zastosuj okłady, zimne ( gaza namoczona w occie).
Zapisane

Ir.mina
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.03.2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 35

« Odpowiedz #4 : 08-07-2012, 10:38 »

Niestety nie mam octu własnej roboty Smutny Mam tylko jabłkowy z Rossmanna, niby nierafinowany itp. Nadałby się?
Okłady robię parę razy dziennie ze zmrożonych gazików, ale nasączonych w czystej wodzie.
Ten ocet, muszę rozcieńczyć jak do alocitu, żeby nadał się do okładów?
Zapisane
Fabularasa
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Luty 2010
Wiedza:
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 384

« Odpowiedz #5 : 08-07-2012, 10:44 »

Można również zastosować okłady z liścia kapusty  http://www.bioslone.pl/porady-medycyny-ludowej/oklad-z-liscia-kapusty
Zapisane
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #6 : 08-07-2012, 10:47 »

Przy braku pewnego octu lepiej zastosować pewny ALOcit. Gdyby jednak był jakiś poważny dyskomfort przy tym powypadkowym zakraplaniu nosa, to jednak zastowałbym 'czas', czyli po prostu poczekał aż organizm sam da sobie radę z wygojeniem tego i owego.
« Ostatnia zmiana: 08-07-2012, 10:50 wysłane przez Heniek » Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
Ir.mina
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.03.2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 35

« Odpowiedz #7 : 08-07-2012, 16:32 »

Zakropliłam dwa razy nos alocitem. Mam gorączkę i ból w okolicy zatok czołowych i klinowych. Nie wiem czy tak miało być czy wyszło samo z siebie. To objaw pozytywny czy mam już się martwić?
Zapisane
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #8 : 08-07-2012, 18:06 »

Czy zakraplanie nosa ALOcitem przyczyniło się do bólu w okolicy zatok? Jeśli zakraplanie nasila ból to trzeba zrezygnować z zakraplania i postawić na czas. Z MO też warto na kilka dni zrezygnować.

Nie ma powodu by się martwić na zapas. Gdyby ból trudno było znieść to warto by wziąć coś przeciwbólowego, np. nurofen.
« Ostatnia zmiana: 08-07-2012, 18:16 wysłane przez Heniek » Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
Ir.mina
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.03.2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 35

« Odpowiedz #9 : 08-07-2012, 19:09 »

Bólem się nie martwię, ale faktycznie pojawił się po zakraplaniu alocitem. Wcześniej nie bolało mnie nic.
Martwię się tylko potencjalnym zakażeniem. Wiadomo nos i zatoki są blisko mózgu Smutny
Na razie owinęłam się kołdrą i wypacam to co trzeba. Robiłam tak zawsze i pomagało mam nadzieję, że tym razem też pomoże Smutny
Zapisane
Ir.mina
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.03.2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 35

« Odpowiedz #10 : 26-07-2012, 16:12 »

Pragnę donieść, że obyło się bez antybiotyku smile Gorączka minęła po ok 48 h i zapomniałam o niej. Po tygodniu miałam ściągany gips. Całe szczęście nos wygląda jak dawniej jest tylko trochę opuchnięty. Martwiłam się, że będzie krzywy, albo, że będę miała problemy z oddychaniem. Nic takiego nie ma i cieszę się, że mam więcej szczęścia niż rozumu smile
Natomiast po ok. tygodniu po pobycie w szpitalu zaczęły mi wyskakiwać na twarzy, a dokładnie na żuchwie takie gulki. Najpierw są w kolorze skóry, wypukłe, a na drugi dzień zaczerwienione i bolesne. Z dnia na dzień rosną i jest ich coraz więcej Smutny
Najgorsze jest to, że bolą. Co to jest, oczyszczanie?
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #11 : 26-07-2012, 16:15 »

To zapewne efekt szpitalnej diety.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Ir.mina
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.03.2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 35

« Odpowiedz #12 : 26-07-2012, 17:00 »

Mistrzu ja  w szpitalu całe moje szczęście byłam tylko jeden dzień. To znaczy przyjęli mnie o 13, a następnego dnia o 10 już wyszłam. Po narkozie nie mogłam nic jeść, a później zdecydowałam, że właśnie nie tknę szpitalnego menu msn-wink
Zapisane
Travis
« Odpowiedz #13 : 26-07-2012, 17:06 »

Najgorsze jest to, że bolą. Co to jest, oczyszczanie?

Cytat od: Hipokrates
Choroby są procesem pozbywania się toksyn z organizmu. Objawy są naturalną ochroną organizmu. Nazywamy je chorobami, lecz w rzeczywistości leczą one choroby. Wszystkie choroby mają jedną przyczynę, choć objawiają się w różny sposób, w zależności od miejsca, w którym występują
« Ostatnia zmiana: 26-07-2012, 17:08 wysłane przez Travis » Zapisane
Ir.mina
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.03.2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 35

« Odpowiedz #14 : 26-07-2012, 20:15 »

Dziękuję Travis, zgadzam się z cytatem Hipokratesa, ale nie pasuję mi tu coś. Parę z tych zmian posmarowałam zawiesiną z siarką. Własny przepis: czysta siarka + Spirytus Vini 70% i na "wczesne" zmiany działa bardzo dobrze. Przestają boleć i znikają. Chodzi mi o to, że bardzo dużo kobiet w wieku już nie nastoletnim ma identyczne zmiany. Ja miałam coś podobnego parę lat wstecz, ale odpowiednia dieta, tryb życia + MO i problem zniknął, aż do dziś. Czytałam kiedyś artykuł pana Różańskiego na temat nużeńca. Objawy się zgadzają, a powracać mogą przy osłabieniu organizmu.
Wiem, że trochę zboczyłam z tematu wątku, ale nie krzyczcie. Po prostu mam z tym problem i chciałabym poznać dokładną przyczynę. Czułabym się wtedy z tym lepiej.
Zapisane
Ir.mina
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.03.2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 35

« Odpowiedz #15 : 17-01-2013, 16:48 »

Od wypadku minęło ponad pół roku. Niestety pozostawił po sobie skrzywioną przegrodę nosową. Na początku po nastawieniu nie było tego widać, ale z czasem uciekła mi bardziej na jedną stronę i nie wygląda to ciekawie. Poza tym mam (chyba przez to) ciągle zatkaną jedną dziurkę Smutny
Chciałabym wyprostować tę przegrodę u chirurga i nie mam co do tego wątpliwości. Problemem jest natomiast ponowne przyjmowanie antybiotyku. Raczej profilaktycznie nie zamierzam wykupować recepty którą dostanę od chirurga smile jednak jestem prawie pewna, że znów podadzą mi jakiś antybiotyk w kroplówce zaraz po zabiegu.
Nie wiem czy lepiej przyjąć tę jedną dawkę (bo jednak jest to ingerencja chirurgiczna) czy bronić się za wszelką cenę. Pomóżcie rozwiać wątpliwości, bardzo proszę.
Zapisane
Dusiu70
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.09.2011 Niestety nieregularnie
Wiedza:
Skąd: Skątowni
Wiadomości: 937

« Odpowiedz #16 : 17-01-2013, 19:46 »

Moim zdaniem nie powinnaś bronić się, przed przyjęciem antybiotyku. Jakby nie było jest to zabieg chirurgiczny (nagłe przerwanie pierwszej linii obrony organizmu), miejsce (gabinet zabiegowy, czy sala operacyjna), które mikroby uwielbiają msn-wink i do tego osłabienie organizmu.
Zapisane

(20)Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? (21) Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. (1Kor)
Ir.mina
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.03.2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 35

« Odpowiedz #17 : 19-01-2013, 12:53 »

Masz rację, ale wolałam to usłyszeć od kogoś smile Po wypadku też dostałam porcję antybiotyku w kroplówce, a później tabletki do kontynuacji w domu, ale tych już nie brałam i czułam się dobrze, więc teraz też nie chce łykać antybiotyku...no chyba, że faktycznie coś się zacznie (tfu,tfu) paprać.
Taka pojedyncza porcja chyba nie zrujnuję wypracowanych efektów jakie osiągnęłam z Biosłone.
Zapisane
Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #18 : 19-01-2013, 14:52 »

Ja niedawno miałam poważną operację i żadnych antybiotyków po operacji nikt mi nie podawał, nawet nie proponował, nie dostałam też zaleceń ani recepty na antybiotyki do przyjmowania w domu.
Dawali natomiast wszystkim recepty na trzydzieści dni przyjmowania zastrzyków przeciwzakrzepowych. Widocznie, co szpital to inny obyczaj. Albo raczej kontrakt msn-wink
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!