Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 23:50 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Ocet porzeczkowy i agrestowy  (Przeczytany 29988 razy)
Baird
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15-03-2007
Wiedza:
Wiadomości: 459

« : 07-07-2012, 08:14 »

Tydzień temu nastawiłem ocet porzeczkowy i agrestowy w kilku wariantach. Aby sprawdzić jaki będzie najlepszy przy jak najmniejszym nakładzie pracy, nastawiłem pięć słoików. W jednym są czerwone porzeczki w całości, w drugim czerwone porzeczki rozgniecione, w trzecim czerwone i czarne porzeczki całe, w czwartym czerwone porzeczki z agrestem w całości, w piątym sam agrest cały. Pierwszy ocet nastawiłem 24 czerwca a resztę 30 czerwca. Sposób wykonania taki sam jak octu jabłkowego. Owoce z działki, woda źródlana. Octy porzeczkowe mają już bardzo intensywny octowy zapach i bardzo intensywny czerwony kolor a pierwszy ocet ma już piękny, gruby kożuch dzięki bakteriom. Octy z agrestem też pracują ale wolniej i jeszcze nie czuć zapachu octu. Ogólne wrażenie jest takie, że ocet porzeczkowy robi się szybciej niż jabłkowy ale może to być zasługą pogody jaką teraz mamy czyli wysokiej temperatury i dużej wilgotności.
Wnioski są takie, że nie warto rozgniatać owoców bo nie widać różnicy w szybkości i wyglądzie a zapach jest tak samo intensywny. Żaden nastaw nie pleśnieje pomimo tego, że nie mieszałem. Pracy mało a efekt bardzo dobry.
Sześć tygodni temu nastawiłem też ocet z czereśni na próbę. Czereśnie to często bardzo robaczywe owoce i potwierdziło się to. Słoiki były szczelnie przykryte gazą a muszki owocówki albo i jeszcze jakieś inne wylęgły się od środka i po zdjęciu gazy poleciały w świat. Było ich wyjątkowo dużo. Ogólnie nie było warto.
« Ostatnia zmiana: 18-01-2016, 21:14 wysłane przez Gloria » Zapisane

Prawda czyni wolnym
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #1 : 07-07-2012, 08:35 »

Żaden nastaw nie pleśnieje pomimo tego, że nie mieszałem.

Mieszanie nie jest obowiązkowe ale mieszając napowietrzamy nastaw i w ten sposób dostarczamy więcej niezbędnego tlenu do wytworzenia octu.

Zaskoczyła mnie uwaga a właściwie wynik doświadczenia, że bez rozgniecenia owoców powstaje produkt, który niczym się nie różni od tego w którym owoce były miażdżone.
Zawsze spotykałam się z zaleceniem miażdżenia owoców, zarówno w przypadku wytwarzania octu jak i maceracji ziół, czy innych składników w gotowym occie.
Zapisane

Baird
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15-03-2007
Wiedza:
Wiadomości: 459

« Odpowiedz #2 : 07-07-2012, 14:53 »

Cytat
Mieszanie nie jest obowiązkowe ale mieszając napowietrzamy nastaw i w ten sposób dostarczamy więcej niezbędnego tlenu do wytworzenia octu.
Chodziło mi o to żeby było jak najmniej pracy. Zresztą bardzo mocny ocet powstał w tydzień więc tlenu dostał dość.
Cytat
Zaskoczyła mnie uwaga a właściwie wynik doświadczenia, że bez rozgniecenia owoców powstaje produkt, który niczym się nie różni od tego w którym owoce były miażdżone.
Mnie też to zaskoczyło ale może to cecha charakterystyczna porzeczek. Agrestu nie gniotłem i jeszcze octu nie ma.
Zapisane

Prawda czyni wolnym
scorupion
« Odpowiedz #3 : 07-07-2012, 15:07 »

A po co robicie te wszystkie octy, skoro jabłkowy ze skórek jest najlepszy?
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #4 : 07-07-2012, 17:42 »

A po co robicie te wszystkie octy, skoro jabłkowy ze skórek jest najlepszy?

Nie wiem jak inni ale ja robię dla zabawy. smile Takie hobby mam teraz. Kazof mówi, że to octoza jest...
Zapisane

Baird
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15-03-2007
Wiedza:
Wiadomości: 459

« Odpowiedz #5 : 07-07-2012, 19:38 »

Jabłkowy jest najlepszy ale to nie oznacza, że inne nie są dobre. Poza tym ładnie pachną i zawsze to jakieś przyjemne urozmaicenie. Czy są jakieś przeciwwskazania do tego by poeksperymentować? A octoza jest i to niezła.
Zapisane

Prawda czyni wolnym
Melody
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 58
MO: 24-08-2008
Skąd: Chrzanów
Wiadomości: 89

« Odpowiedz #6 : 09-07-2012, 10:43 »

A czy pijecie z MO taki porzeczkowy ocet?
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #7 : 09-07-2012, 12:09 »

Jak nie mam jabłkowego, a to się zdarza, to jak najbardziej.
Zapisane

Octownik
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Skąd: Wadowice
Wiadomości: 5

« Odpowiedz #8 : 03-07-2014, 10:08 »

A po co robicie te wszystkie octy, skoro jabłkowy ze skórek jest najlepszy?

Nie wiem jak inni ale ja robię dla zabawy. smile Takie hobby mam teraz. Kazof mówi, że to octoza jest...

- nie wiem czy moje myślenie jest dobre, lecz skoro ktoś ma możliwość nastawienia octu z porzeczki/agrestu prosto z własnego ogrodu, to czemu nie, w końcu bogactwo mikro/makro elementów takiego octu będzie nieco inne, niż jabłkowego.

- czy nastawienie samych owoców bez cukru poskutkuje wytworzeniem się octu?,
porzeczka jest mało słodka, więc dodanie białego cukru byłoby dobrą pożywką?
(dużo się pisze o szkodliwości białego cukru, ale chyba zostaje on przerobiony przez bakterie octowe, dobrze myśle?)
« Ostatnia zmiana: 03-07-2014, 12:20 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane
Udana
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.251

« Odpowiedz #9 : 03-07-2014, 11:51 »

Cukru nie boimy się, jest on niezbędny do produkcji octu. Warto przeczytać ten artykuł:

http://portal.bioslone.pl/nieoceniony_i_niedoceniony_ocet_jablkowy
Zapisane

Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« Odpowiedz #10 : 03-07-2014, 19:06 »

Dwa lata temu miałam taką octozę, robiłam octy z wszystkich dostępnych owoców, chodziło mi o sprawdzenie, czy owoce przenoszą swój specyficzny smak na ocet.

Na podstawie eksperymentów mogę stwierdzić, że tylko porzeczka czerwona przenosi swój specyficzny smak na ocet, pozostałe octy były nieciekawe.
Zapisane
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #11 : 03-07-2014, 20:23 »

Raczej aromat...
Zapisane

I'm going through changes
Octownik
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Skąd: Wadowice
Wiadomości: 5

« Odpowiedz #12 : 03-07-2014, 20:39 »

Dwa lata temu miałam taką octozę, robiłam octy z wszystkich dostępnych owoców, chodziło mi o sprawdzenie, czy owoce przenoszą swój specyficzny smak na ocet.

Na podstawie eksperymentów mogę stwierdzić, że tylko porzeczka czerwona przenosi swój specyficzny smak na ocet, pozostałe octy były nieciekawe.

- smak/aromat to tylko walor dodatkowy (bardziej cenie skład, to całe bogactwo budulcowe dla organizmu), obecnie nastawiłem tonik na bazie octu jabłkowego (jabłka swojskie odmiana topaz, woda źródlana nieprzegotowana, miód wielokwiatowy) oraz porannych płatków róży (biała, różowa, czerwona), podobnie jak innych userów, dopadła mnie octoza pospolita.
Stawiał ktoś z was ocet z dodatkami ziołowymi?
np: pokrzywa, skrzyp polny (zamiennik: ziemia okrzemkowa spożywcza, nie wiem czy znalazła by tu zastosowanie), mniszek lekarski etc. ??
- spotkałem się z opinią, iż ziele/kora wierzby posiada ciekawe właściwości przeciwbólowe:
Kod:
tj. http://pl.wikipedia.org/wiki/Kwas_acetylosalicylowy
Cytat
Kwas salicylowy zawarty w korze wierzby znany był ludzkości od zarania dziejów: właściwości kory wierzbowej opisują po raz pierwszy egipskie zwoje z okresu około 1550 roku p.n.e
- jak widzi szlachta forum opcje nastawienia octu (czy to z porzeczki, czy jabłka) z dodatkiem drobno mielonej kory wierzby ?

- bacząc na mikro/makro elementarny skład octu, nastaw z pyłkiem kwiatowym, ewentualnie propolisem, jakieś uwagi ?

Jakieś ciekawe doświadczenia, ewentualnie pomysły związane z zioło-octami?

(co do mojej wcześniejszej uwagi związanej z białym cukrem, to jak dobrze wiemy na naszym polszym i okupowanym gospodarczo rynku mamy wysoce rafinowany biały cukier, tu też chciałem zwrócić się do was z prośbą o wyrażenie waszej opinii, czy taki cukier ni jak nie będzie szkodził jako składnik nastawu octowego?, to też z innej strony bakterie wykorzystują ten cukier do swojej pracy, więc stricte czystego rafinowanego cukru w occie końcowym raczej jest nie wiele, tak ?)


EDIT@

Raczej aromat...
takie detale niewiele wnoszą w temat.
Zapisane
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #13 : 04-07-2014, 20:23 »

To zależy czego się od octu chce msn-wink. Aromat płatków róży jest słodki msn-wink. Już go kupiłem.

Zrobiłem tylko jabłkowe, malinowe i arbuzowe zakwasy. Smakują zawsze kwaśno, ale walory źródłowych owoców nie giną.
Zapisane

I'm going through changes
Octownik
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Skąd: Wadowice
Wiadomości: 5

« Odpowiedz #14 : 04-07-2014, 21:14 »

To zależy czego się od octu chce msn-wink. Aromat płatków róży jest słodki msn-wink. Już go kupiłem.

Zrobiłem tylko jabłkowe, malinowe i arbuzowe zakwasy. Smakują zawsze kwaśno, ale walory źródłowych owoców nie giną.

Jakie proporcje maliny do wody nastawiałeś ?
- same owoce maliny czy liście też ?

Cytat
Lecznicze zastosowanie mają zarówno owoce jak i liście malin. W liściach maliny występują kwasy organiczne, śluzy, sole mineralne, garbniki, witaminy w tym dużo witaminy C. Powinno się wiosną i latem zbierać młode tegoroczne pędy, bez ogonków i suszyć w przewiewnych, ocienionych miejscach, by później móc korzystać z ich właściwości. Zarówno możemy suszyć kwiaty, liście jak i owoce maliny, które powinniśmy przechowywać w szczelnie zamkniętych opakowaniach.

Liście maliny mają działanie przeciwbakteryjne, ściągające i przeciwzapalne. Wyciągi z liści maliny rozkurczają mięśnie gładkie jelit, naczynia krwionośne, macicę. Pomagają w leczeniu dolegliwości kobiecych, w zaburzeniu miesiączkowania i upławach. Dzięki dużej zawartości garbników, hamują rozwój bakterii jelit, zmniejszając przedłużającą się biegunkę.
źródło: http://zdrowieznatury.blox.pl/2012/03/MALINY.html

- maliny już się pojawiły/pojawiają (o nich nie pomyślałem w kontekście nastawu na ocet)

Pytanie do wyjadaczy z forum: czy jest sens dodawać do nastawu na ocet owocowy liście danego krzewu/drzewa celem wzbogacenia składu octu (np.: maliny + liście malin), czy liście nie spowodują czegoś negatywnego ? (lepiej zapytać niż stracić cenny naturalny surowiec)
Zapisane
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #15 : 05-07-2014, 07:08 »

Octowniku, sam znajdź odpowiedź. Nietrudno zrobić octowy eksperyment smile. O ziołowych dodatkach pisała tu KaZof chyba już parę lat temu...
Zapisane

I'm going through changes
Octownik
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Skąd: Wadowice
Wiadomości: 5

« Odpowiedz #16 : 05-07-2014, 07:23 »

Octowniku, sam znajdź odpowiedź. Nietrudno zrobić octowy eksperyment smile. O ziołowych dodatkach pisała tu KaZof chyba już parę lat temu...

Dziękuje :-). Część działu już przerobiłem, w wolnych chwilach doczytam resztę.
- w między czasie ściągam ebooka: H. van Braak Ocet jabłkowy, zapewne znajde swoje odpowiedzi.
Zapisane
Dasiek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 17.10.2013
Wiadomości: 127

« Odpowiedz #17 : 05-07-2014, 15:25 »

Doskonały ocet wychodzi z czarnej porzeczki. Najlepiej jest w sokowniku odciągnąć sok z porzeczki a te skórki które pozostały nastawić na ocet. Czego para nie zdoła wypłukać z owoców to fermentacja octowa pięknie załatwi. Tylko uważajcie bo wino wychodzi jeszcze lepsze. Trzeba się spieszyć bo owoce właśnie dojrzewają.
Zapisane
Pola53
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 70
MO: 30.01.2013
Skąd: zachodniopomorskie
Wiadomości: 172

« Odpowiedz #18 : 05-07-2014, 18:14 »

Doskonały ocet wychodzi z czarnej porzeczki. Najlepiej jest w sokowniku odciągnąć sok z porzeczki a te skórki które pozostały nastawić na ocet. Czego para nie zdoła wypłukać z owoców to fermentacja octowa pięknie załatwi. Tylko uważajcie bo wino wychodzi jeszcze lepsze. Trzeba się spieszyć bo owoce właśnie dojrzewają.

A czy taki ocet będzie miał jakąś wartość? Wszak para zabije większość witamin.
Zapisane

kocham dzieci i zwierzęta smile Staram się pomagać jednym i drugim
Dasiek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 17.10.2013
Wiadomości: 127

« Odpowiedz #19 : 07-07-2014, 08:41 »

Dzięki mikroorganizmom fermentacji octowej powstają nowe przyswajalne witaminy i minerały.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!