Komórki stają się odporne na insulinę, ponieważ próbują się chronić przed szkodliwymi efektami wysokiego jej stężenia. Regulują swoją aktywność receptorowa tak, aby nie musiały bez przerwy odbierać szkodliwych bodźców. To tak jak słuchanie okropnej, głośnej muzyki rap, że chce się ją ściszyć.
Można sobie też wyobrazić odporność na insulinę jako siedzenie w zaśmierdłym pomieszczeniu, gdy po pewnej chwili nic się już nie czuje, bo przestało się być już na ten smród wrażliwym. Można o nim myśleć. Jednak jak się wyjdzie z tego pokoju, a potem wróci do niego - zapach znów jest wyczuwalny. Ten przykład pokazuje, że można się na nowo "uwrażliwić'. To tak jakby człowiek głuchł i kazał mówić wszystkim dookoła głośniej, żeby ich słyszeć. Samemu mówi się głośniej, i co się wtedy dzieje ze słuchem? Pogarsza się coraz bardziej. Skutkiem nadmiernego narażenia na hałas jest głuchota. Cały ten hałas, na który wystawione były uszy, no cóż komórki słuchowe, które na końcu tylko "podkręcają " mózg, żeby można było coś słyszeć - w którymś momencie zostają zabite. Czasami wystarczy tylko jedna petarda.Tak samo jest z odpornością na insulinę.
Insulina jest też hormonem tzw. mytogennym. Stymuluje podziały komórkowe. Gdyby wszystkie komórki stawały się odporne na insulinę, nie byłoby takiego problemu, jednak niektóre się nie uodparniają. Niektóre nie mogą stać się odporne.
Najpierw uodparnia się wątroba, później tkanka mięśniowa, a na końcu tkanka tłuszczowa. Insulina działa na wątrobę w ten sposób, że ogranicza ilość produkowanego cukru przez nią. Cukier obecny w organizmie pochodzi z dwóch źródeł - z tego co zjedliśmy i z tego co wyprodukowała wątroba. Rano, po przebudzeniu, jest to raczej wyprodukowany ten przez wątrobę. Jeżeli prawidłowo poddaje się ona działaniu insuliny, nie wyprodukuje tego cukru za dużo w środku nocy. Ale jeżeli staje się odporna, zaczyna produkować masę cukru, więc budzimy się mając go mnóstwo we krwi.
Następna w kolejności jest tkanka mięśniowa. Do czego jest potrzebna mięśniom insulina? Z jednej strony umożliwia im spalanie glukozy. Więc jeśli staną się odporne, nie mogą spalić tego cukru, który został właśnie wyprodukowany przez wątrobę. A więc wątroba produkuje za dużo, mięśnie nie mogą tego spalić, i w ten sposób następuje wzrost poziomu cukru we krwi.
Komórki tkanki tłuszczowej uodparniają się na działanie insuliny, ale nie tak od razu. Trochę czasu im to zajmuje. A więc przez jakiś czas komórki tłuszczowe utrzymują swój poziom wrażliwości. Insulina bierze udział w magazynowaniu. Bierze cukier i magazynuje go w postaci tłuszczu. Tak więc dopóki komórki tłuszczowe nie uodpornią się, t y j e m y. My tyjemy, a komórki cały czas zwiększają swoją odporność.
W końcu przychodzi moment kapitulacji. Kiedy już te główne tkanki się uodpornią, trzustka próbuje temu zaradzić, wydzielając coraz większe ilości insuliny, dochodzi wówczas do hiperinsulinemii, a insulina pływa sobie po organizmie cały czas w ilości 90 jednostek, a czasem większej.
Są jednak tkanki, które nie stają się odporne. Np. śródbłonek, powłoki wyścielające tętnice, nie uodparniają się zbyt ochoczo. Więc cała ta insulina oddziaływuje na wyściółkę arterii. Jeżeli wpuści się insulinę do tętnicy psa, to po ok. 3. m-cach zostanie ona całkowicie zapchana przez osadzającą się płytkę. Przeciwległa strona była zupełnie czysta, to kontakt z insuliną spowodował osadzenie się płytki. Insulina obecna we krwi powoduje tworzenie się płytki. Nie było wiadomo, dlaczego? Ale my wiemy, że insulina powoduje podziały komórek śródbłonka, to jest pierwszy krok, który pociąga za sobą tworzenie się guza - guza śródbłonkowego.
Insulina powoduje zbyt gwałtowne krzepnięcie krwi. Insulina nasila podziały komórkowe. Jak się to ma do raka - wzmaga go. Hiperinsulinemia powoduje wydalanie Mg i Ca. Co jest przyczyną osteoporozy? Dwie główne przyczyny. Dieta wysokowęglowodanowa, która powoduje hiperinsulinemię.
Insulina jest jednym z pierwszych hormonów, jakie pojawiły się w organizmach żywych, i jak już wspomniane było wcześniej, przy okazji genetyki - reszta została zbudowana na tym co się wykształciło pierwotnie. Tak więc wszystkie inne hormony obecne w naszym organizmie zostały stworzone na bazie insuliny. Insulina kontroluje hormon wzrostu. Hormon wzrostu bez insuliny nie może nic.
Tarczyca. Produkuje głównie T4. T4 - jest transportowane do wątroby i tam przekształcane w T3, w innych tkankach też, ale głównie w wątrobie. Zaczynamy się orientować, że insulina kontroluje większość procesów zachodzących w wątrobie, a przecież to wątroba jest pierwszym organem, który się na nią uodparnia. Kiedy nie może dłużej słuchać insuliny, organizm nie może prawidłowo syntetyzować T3 i T4. Kiedy zbije się poziom insuliny, poziom T3 podnosi się. Hormony płciowe, estrogen, progesteron i testosteron - insulina pomaga także w ich kontroli.
Oto co powoduje odporność na insulinę, a już na pewno ją pogłębia: Przez cały czas, kiedy komórka wystawiona jest na działanie insuliny staje się na nią bardziej odporna. Jest to nieuniknione, ale możemy kontrolować stopień nasilenia tego zjawiska. Nieunikniona oznaka starzenia jest wzrastająca odporność na insulinę. Tempo tych zmian może być różne. Jeżeli komuś uda się zwolnić może zostać stulatkiem i to zdrowym... Można zwolnić tempo starzenia, który sam w sobie może być modulowany przez insulinę Mówiliśmy o organizmach niższych, ale istnieją dowody, że u ludzi też można regulować długość życia, przynajmniej częściowo.
Rozróżniamy węglowodany proste i złożone. Błonnik jest dobry, a te bez błonnika są złe. Nie ma zbyt wiele po środku. Jeżeli zjemy węglowodanów bez błonnika zostaną zamienione na cukier - czy to będzie glukoza, czy nie. Może to być fruktoza, która nie podniesie specjalnie glukozy we krwi, ale jest od niej jeszcze gorsza. Kiedy robi się badania cukru we krwi mierzy się tylko poziom glukozy, nie mierzy się poziomu fruktozy, ani galaktozy, ale one wszystkie są szkodliwe. Po pierwsze wiemy, że powodują wydzielanie insuliny, a za każdym razem, kiedy wystawiamy się na działanie insuliny, to jakbyśmy chodzili po zaśmierdłym pokoju i uodparniamy się na nią. Więc za każdym razem, kiedy mamy nagły wzrost poziomu cukru i wyrzut insuliny, organizm staje się coraz bardziej na nią odporny i zaczynają się te wszystkie problemy, o których mówiliśmy. Co jest jeszcze złego w cukrze? Możemy wyróżnić dwa rodzaje starzenia, uwarunkowane genetycznie - wiemy, że komórki mogą się dzielić nieskończoną ilość razy (normalnie nigdy nie osiągamy tej granicy, ale im bardziej zmuszamy je do szybszych podziałów, tym szybciej się starzeją). Wiemy więc, że insulina nasila starzenie się całych populacji komórek. Z wiekiem, w naszych komórkach - gromadzą się uszkodzenia - i nic nie można na to poradzić. Kiedy mówimy o starzeniu się, tak naprawdę chodzi o uszkodzenia związane z tym procesem. Nie mogę zapobiec temu, że jutro będę o jeden dzień starszy. W ciągu tego dnia komórki nasze doznały nowych uszkodzeń - i to jest starzeniem się. Co powoduje te uszkodzenia? Często podawany jest przykład probówek laboratoryjnych. Nie myślimy o probówkach jako o czymś, co się starzeje, ale jeśli oznaczymy część z nich czerwoną kropką, a pod koniec roku policzylibyśmy je, okazałoby się, że zostało ich bardzo niewiele, bowiem reszta została uszkodzona. Skoro probówki zostały stłuczone, to widzimy, że nawet bez procesu starzenia się istnieją wskaźniki nieśmiertelności. Starzenie się to wzrost wskaźnika umieralności. Uszkodzenia, do których dochodzi w trakcie starzenia się - są w dużym stopniu sprawką cukru.
Wymieniony temat będzie przeze mnie kontynuowany, jeśli czytającym nie znudziło się czytanie.
Wykład dra Rosendale`a był w tłumaczeniu na j. angielski. Proszę o cierpliwość. Dokończenie tematu będzie już dot. pożywienia niskowęglowodanowego
.
[ Dodano: 30-12-2007, 21:25 ]Przewertowałem tabele z IG i znalazłem te produkty roślinne, które są oznaczone pięknie kolorami i wysokością IG. Kolor oznacza te produkty, które mają np. w składzie większość glukozy, fruktozy i sacharozy, czyli teoretycznie najgorszych cukrów - kolor czerwony; kolor niebieski - mleko i produkty; zielony - skrobia; oraz błonnik - kolor brązowy - czyli teoretycznie najzdrowszy.
Uważam, że dieta dra Janusa doskonale nauczyła nas rozróżniać te produkty.