Jak nas trują

[Kozaczek]

Mc Donalds:
 - http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=xcFcaHbxak8

 - http://demotywatory.pl/1378661/Mc-Donalds

[Osci]

Mc Donalds:
 - http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=xcFcaHbxak8

W odpowiedzi na super size me:
http://www.sadistic.pl/grubsi-nie-glupsi-vt124542.htm
Czyli poprostu kolejna propaganda wegetarian. W odpowiedzi widzimy, że wystarczy z tego niesławnego hamburgera usunąć bułkę i mamy całkiem zdrowe i pożywne jedzenie. Warto obejrzeć i zastanowić się dlaczego taki film jak 'Super size me' stał się przebojem internetu i nawet kinowym a o takim filmie jak 'grubsi nie głupsi' nikt nawet nie słyszał.

[Tashideley]

Nie sądzę, że ktokolwiek z obecnych na tym forum robi tam zakupy spożywcze, ale gwoli informacji:
http://www.hotmoney.pl/Niebezpieczne-produkty-w-Biedronce-Siec-wycofuje-wodke-i-a31766

[Domi5]

Jak ktoś żyje w dużym mieście i pracuje do 16, to niestety jest często zmuszony do kupowania mięsa w markecie (niekoniecznie w Biedronce), ale w markecie. Nie ufam również ludziom z bazaru, bo często sprzedają mięso z auta bądź budki i nawet nie ma pewności skąd to mięso i czy lekarz badał z niego próbki. Najlepiej mają osoby, które pochodzą ze wsi, bądź mają tam rodzinę.

Jedynym rozwiązaniem na dzisiejsze czasy jest uzdatnianie mięsa.

[Dusiu70]

Jak ktoś żyje w dużym mieście i pracuje do 16, to niestety jest często zmuszony do kupowania mięsa w markecie (niekoniecznie w Biedronce), ale w markecie. Nie ufam również ludziom z bazaru, bo często sprzedają mięso z auta bądź budki i nawet nie ma pewności skąd to mięso i czy lekarz badał z niego próbki. Najlepiej mają osoby, które pochodzą ze wsi, bądź mają tam rodzinę.

Jedynym rozwiązaniem na dzisiejsze czasy jest uzdatnianie mięsa.

Masz rację Domi. Jeśli nie ma innych możliwości, to uzdatnianie jest jedynym rozwiązaniem. Jednak proponuję popytać, rozejrzeć się w koło, może jest gdzieś grupa ludzi, którzy hodują zwierzęta metodą tradycyjną, wiedząc, że dzisiaj na takie mięso jest coraz większy popyt.
Dla mieszkańców Wrocławia i okolic mam taką alternatywę. Pisałem o niej w tym wątku. Od niedawna można kupić wołowinę na stoisku w Browarze Mieszczańskim. Co dwa tygodnie, w sobotę odbywa się "Wrocławski Bazar Smakoszy" i "Wołowina Sudecka" ma tam swoje stoisko. Warto jednak zrobić zamówienie wcześniej. Ja zawsze proszę o porcjowanie wołowiny po 0,5kg. Mięso jest pakowane próżniowo. Smak i zapach naprawdę wyjątkowy. Ceny są wyższe od tych w sklepie, ale nie ma sensu porównywać jakości tych mięs. Za jaja też płacę dwa razy więcej niż sklepowe 3PL. Nie objadam się tą wołowiną codziennie, ale uważam, że należy (w miarę zasobności portfela) wspierać takie rodzime inicjatywy. 

Oczywiście większość na bazarze to typowa ściema. Super chlebki, dżemiki (200g za 10zł), soki jabłkowe lepsze od jabłek itp. Ale może ktoś znajdzie coś dla siebie. Jest stoisko z różnymi herbatkami, kawami, są wina.

Naturalnie zdrowo smacznie i oczywiście ciekawie! Te hasła przyświecają naszej bazarowej inicjatywie.
Wrocławski Bazar Smakoszy będzie miejscem skupiającym najciekawsze i najsmaczniejsze produkty oraz kulinarne inicjatywy głównie lokalne oraz regionalne.
Na naszym Bazarze będzie można wypełnić koszyk pysznymi jajkami od szczęśliwych kur zielononóżek, pachnącym i chrupiącym chlebem, serami, rybami i owocami morza, miodami, wędlinami bez żadnych ulepszaczy, sokami słodzonymi naturą, herbatą, kawą, różnymi przetworami i warzywami.

[Kozaczek]

http://www.hotmoney.pl/W-cukierkach-znow-znalezli-larwy-To-juz-plaga-a32023

Trafny komentarz:
"IDEALNE CUKIERKI NA RYBY . TAKIE Z ROBAKAMI"

[Kozaczek]

Lista sieci firm trujących produktów Monsanto.
 - https://www.dropbox.com/s/xl6a5rmeourvppd/monsanto.pdf

[Kozaczek]

Z fejsa, ale jakie prawdziwe!
Napisał T.D.Wilkowski:
Wypowiedź zawiera niemałą ilość wulgaryzmów!
"Miałem już dzisiaj nic nie pisać ale się wkurwiłem jak nigdy! Muszę odreagować. Sorry za błędy i ogólny chaos, ale mam to w dupie. Niech to chuj strzeli, jebany dr Oetker! No co mnie kurwa podkusiło, żeby kupić budyń z tej zajebanej firmy? Siedziałem sobie w domu, czytałem to i tamto, aż mnie nagle złapała ochota na budyń. A z pięć lat już tego g*wna nie jadłem. No i się wziąłem ubrałem, pobiegłem do sklepu. Poproszę budyń. Proszę. Dziękuję. Szybki powrót do domu. Na opakowaniu napisane, że gotować mleko, potem wsypać, bla, bla, bla. Zrobiłem jak kazali. I co? I wyszło mi kakao! Rzadkie jak sraczka. Tego się nie da jeść. Jak te pieprzone chamy mogą nazywać to coś budyniem i jeszcze chwalić się nową recepturą? Mam tego dość. Dość jebanej demokracji, kapitalizmu i całego tego ścierwa, które weszło do nas po '89. Chce takich budyniów jak za komuny! W brzydkich opakowaniach, ale gęstych z takimi wkurwiającymi grudkami! I kisieli też chcę! Niedawno na własne oczy widziałem jak moja znajoma PIŁA kisiel! Jak kurwa można pić kisiel? Czy nasze dzieci już nie będą pamiętały, że to należy wyjadać łyżeczką, do której wszystko się lepi i na koniec trzeba oblizać? Kto mi zabrał szklane litrowe butelki z koka kolą? Komu one przeszkadzały? I mleko w butelkach i śmietana, które kwaśniały bo były prawdziwe! A teraz po tygodniu stania na kaloryferze dalej jest "świeże" - co to kurwa za mleko? A dzieci myślą, że to mleczarnia mleko daje a krowa jest fioletowa. A te butelki takie fajne kapsle miały, skoble do strzelania w dupę się z nich robiło!... A gumki się z szelek wyciągało Gdzie teraz takie szelki? Dlaczego teraz nawet wafelki prince polo są w tych cudnych opakowaniach zachowujących świeżość przez pięćset lat? Ja chce wafelków w sreberkach! I nie tylko prince polo ale i Mulatków! Jaki dziad skurwił się zachodnią technologią, dzięki której teraz wszystkie cukierki rozpływ ustach, a nie tak jak kiedyś, trzeba je gryźć było, tak normalnie jak ludzie!? No pytam się, no! Pierdolę mieć do wyboru setki rodzajów lodów i nie móc zdecydować się, na jaki mam ochotę! Kiedyś były tylko bambino w czekoladzie i wszyscy byli szczęśliwi, a jak rzucili casatte to ustawiała się kolejka na pół kilometra. Czy ktoś pamięta jak smakuje prawdziwa bułka? Nie, kurwa, nie tak jak w waszych pierdolonych sklepach, napompowane powietrzem kruche g*wna. Prawdziwe bułki są twardawe, wyraziste w smaku, a najlepiej z prawdziwym masłem, które wyjęte z lodówki jest niemożliwe do rozsmarowania! O margarynie za komuny można było tylko pomarzyć, a jak była, to taka chujowa, chyba Palma się nazywała. Wielkie pierdolone koncerny wyjebały na amen z rynku moją ukochaną oranżadę, którą za młodu gasiłem pragnienie, a mordę przez pięć godzin miałem czerwoną. I jej młodszą siostrę - oranżadkę w proszku, której nikt nigdy nie rozpuszczał w wodzie, Bo służyła do wyjadania oblizanym palcem. Nawet ukochane parówki mi zajebali, dziś już nie robi się takich dobrych jak kiedyś... W telewizji dwa kanały, na każdym nic do oglądania. Teraz mamy sto kanałów i też nic nie ma. Możemy wpierdalać pomarańcze, banany i mandarynki, a kiedyś jak przyszedłeś z czymś takim do szkoły, to cię szefem nazywali. Fast foodów też nie było i każdy żywił się w drewnianych budach i żarliśmy z aluminiowych talerzy i jakoś nikt sraczki nie dostał, a śmieci wokoło nie było bo nie było zasranych jednorazówek. A jak chcieliśmy ameryki to żywiliśmy się zapiekankami z serem i pieczarkami i hod-dogami nabijanymi na metalowe pale. Buła, parówa, musztarda! Nic więcej do szczęścia nie potrzebowaliśmy.
Spierdalaj zasrana Ameryko. A taką kurwa miałem ochotę na budyń!"

[Nieboraczek]

Ale się uśmiałam! Dobre!

[Kalina]

Dzień z życia Polaka :
Wstaje rano, włącza japońskie radyjko, zakłada amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciąga niemieckie piwo. Siada przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku zleca przelewy za internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiada do czeskiego samochodu i jedzie do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupełnieniu żarcia o hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino wraca do domu. Gotuje obiad na rosyjskim gazie . Na koniec
siada na włoskiej kanapie, pije kolumbijską kawę, słodzoną ukraińskim cukrem
i ... szuka pracy w niemieckiej gazecie - znowu nie ma!

[Dusiu70]

Dzień z życia Polaka :
Wstaje rano, włącza japońskie radyjko, zakłada amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciąga niemieckie piwo. Siada przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku zleca przelewy za internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiada do czeskiego samochodu i jedzie do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupełnieniu żarcia o hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino wraca do domu. Gotuje obiad na rosyjskim gazie . Na koniec
siada na włoskiej kanapie, pije kolumbijską kawę, słodzoną ukraińskim cukrem
i ... szuka pracy w niemieckiej gazecie - znowu nie ma!

Ciąg dalszy tego tekstu:

Zastanawia się, dlaczego w Polsce nie ma pracy, a jak jest, to za 1500zł? Gdyby Irlandczyk, Grek czy Niemiec zarabiał 1500Euro i 5.50Euro wydawał na litr paliwa, 20Euro na kino i 250Euro na średniej klasy buty, 5000Euro za metr kw. mieszkania i 60000Euro za średniej klasy nowy samochód, to na ulicach panowałaby regularna, krwawa wojna! Polska płaca minimalna 334Euro, minimalna płaca w Irlandii 1462Euro, przy zbliżonych kosztach życia. Polacy to najgłupszy naród na świecie Od zawsze okradany i poniżany, nawet nie zdający sobie z tego sprawy (vide wyniki wyborów). A teraz jeszcze będziemy się dokładać do wymienionych wyżej państw. Bo nas stać, a oni mają mityczny kryzys. To co jest w Polsce, nawet nie można nazwać kryzysem. To jest od zawsze dno i dwa metry mułu!!! Polak jest tanim wyrobnikiem UE, a Polska rynkiem zbytu dla towarów drugiej i trzeciej kategorii po cenach wyższych niż w UE. LUDZIE OTWÓRZCIE OCZY!!! Gdybym był okupantem i chciał zniszczyć naród, to wyganiałbym młodych, mądrych ludzi za granicę, za chlebem na emigrację. Podnosiłbym podatki i wprowadzałbym nowe. Dawałbym podwyżki i kolejne przywileje resortom siłowym, wzmacniałbym inwigilację obywateli, likwidowałbym państwowe szkolnictwo i służbę zdrowia oraz ograniczałbym do nich dostęp. Oddałbym banki, media i handel obcym i wrogom Polski. Wyśmiewałbym ich wartości i religię, skłócałbym młodych ze starszymi ,aby przez odwróconą hipotekę przejąć za bezcen ich mieszkania i domy. Zachęcałbym ich kobiety do feminizmu ,prostytucji i aborcji, aby nie nadawały się na dobre matki i żony. Zadłużałbym ich bezpośrednio oraz pośrednio przez państwo i gminy, aby nie mogli się temu sprzeciwiać. Likwidowałbym ich przemysł, a w zamian budowałbym ogromne stadiony na kredyt, aby przynosiły straty. Dopuszczałbym do sejmu złodziei i degeneratów, itd. Obejrzyj się wokoło!!!!!!

[Kozaczek]

Kalmar czy odbyt, różnica żadna:
- http://www.wiocha.pl/1028023,Swinskie-odbyty-udajace-kalmary

[Kozaczek]

Prawdziwe masło jest twarde, białe, pachnie śmietaną i nie zawiera dodatków konserwujących.
Poczytajcie, co nam wciskają: - http://www.ukrytaprawda.com/uwazaj-na-falszywe-maslo/

[Kozaczek]

Pracownik Monsanto mówi, że Roundup można pić! Gdy go częstują odmawia.

 - https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=_jJfaOuVbXc

[Mariuszek]

To mi przypomniało wielkiego orędownika szczepień na grypę AH1N1 Marka Balickiego i jego wykręty przed zaszczepieniem się na wizji.
7 minuta 30 sekunda nagrania.
http://www.vismaya-maitreya.pl/teorie_spiskowe_teraz_my_-_ewa_kopacz_i_marek_balicki_-_09_11_2009_lektor_pl_video.html

[Kozaczek]

Może rybkę:

 - http://pikio.pl/obrzydliwa-niespodzianka-w-kupionej-rybie-pasozyty-az-sie-kotluja-video/

Białko gratis, a ludzie psioczą!

[Kozaczek]

Musimy czytać etykiety:

 - https://www.youtube.com/watch?v=EfeZ4TZvZg8

[ArtComp]

Musimy czytać etykiety:

Ciekaw jestem jak może wyglądać etykieta takiego "ryżu"

uwaga-chiny-produkuja-ryz-z-plastiku-zobacz-jak-go-rozpoznac

ryz-z-plastikiem-zjesz-trzy-miski-ryzu-to-tak-jakbys-zjadl-plastikowa-torebke

[Kozaczek]

Dzięki ArtComp, umarłam!
Mówi się, że z gówna bicza nie ukręcisz, a jednak.

[Tachikoma]

Czysty smak ryżu, otrzymany nietypowym sposobem i to przez zaskakujące połączenie żywicy i kartofla.
Brzmi to jak wysokich lotów kuchnia molekularna. Powinniśmy dziękować chińczykom, do tej pory tak jadać mogli ci z grubym portfelem.