M.Z.
Offline
Płeć:
Wiek: 33
MO: 10.03.2012
Wiadomości: 15
|
|
« : 21-08-2012, 15:59 » |
|
Dzień dobry, Nie miałem okazji się jeszcze przedstawić na forum, mimo że czytam je ostatnio dosyć często i regularnie. Swoją całkowitą historię i sytuację dochodzenia do zdrowia opiszę pewnie kiedyś w osobnym temacie. W tym temacie chciałbym jednak zapytać o pomoc w sprawie oczów.
Krótka informacja o mnie: Mężczyzna, lat 21. Chorowałem przez całe życie, raz było lepiej, raz gorzej. Oczywiście wszelakie przejawy chorobowe były blokowane w młodości, stąd też pewnie moje obecne problemy zdrowotne. Od urodzenia mam wadę wzroku - krótkowzroczność, miałem -14 dioptrii na każe oko (obecnie -3 na lewe i -2.5 na prawe), astygmatyzm i oczopląs. Jak byłem mały to nosiłem okulary, obecnie od 7 lat noszę soczewki kontaktowe. Jestem pewny, że mam kandydozę, grzybicę jamy nosowej, pewnie i oczodołów. Oczy mam żółte od 8 lat - rzekomo od wysokiego poziomu bilirubiny, zespół Gilberta (osobiście w to teraz już nie wierzę).
MO od 10 marca 2012r. (z początku na bazie oleju lnianego, ale że to tak od tyłka strony, to od paru dni zacząłem go pić na bazie oliwy z oliwek). KB od 20 kwietnia 2012r. Ssanie oleju od 2 kwietnia 2012r. (miałem fenomenalne rezultaty, które trwały przez 3-4 tygodnie - ale o tym też napisze kiedyś w innym temacie). Krople do nosa na bazie ALOcitu - tak systematycznie od miesiąca. DP od 5 dni, wcześniej odżywiałem się w "miarę zdrowo"(o ile to tak mogę nazwać), to znaczy: unikałem wysoko przetworzone pożywienie, dużo warzyw i owoców, dużo jaj, kaszy gryczanej. Przejdę jednak do sedna sprawy, żeby nie przedłużać.
W przeciągu dwóch tygodni mój wzrok bardzo znacząco się pogorszył. Jeszcze wcześniej, w okolicach 15 lipca miałem taki tydzień, gdzie wszystko widziałem rozmyte, jakby przez białą mgłę, trudno mi wtedy było się na czymś skupić - trwało to z tydzień i minęło. Teraz ponownie mam taki problem od dwóch tygodni. Rozmycie, czasami takie jakby podwójne widzenie, widzenie przez mgłę, oczy zaczerwienione, nie mogę spojrzeć sobie prosto w oczy w lustrze z odległości 2 metrów, bo tak mi się wzrok zbiega i widzę nie wyraźnie, że staje się to po prostu niemożliwe. Do tego dochodzi jeszcze nasilony oczopląs. Bardzo się tym martwię. Jest to bardzo uciążliwe, właściwie nie mogę z nikim rozmawiać, bo nawet w oczy spojrzeć nie mogę.
Czyżby zaostrzona reakcja oczyszczania? Organizm nie wyrabia z wydalaniem toksyn? Rozważam, żeby od jutra odstawić na jakiś czas MO, oraz zaprzestać zakraplać nos. Od paru dni robię sobie parówkę na głowę z szałwii, oraz okłady, również z szałwii. Ponadto, obmywam je solą gorzką i odprężam zabiegami wodnymi. Ale póki co, nie ma widocznej poprawy. Byłbym bardzo wdzięczny za porady, sugestie i pewnie też zimny prysznic mi się należy, bo to zapewne zaostrzona reakcja oczyszczania.
|