...moja córka uwielbia mleko. Na wsi pije, ale w mieście niestety nie mamy możliwości kupić dobrego.
Właśnie mam podobnie, mleko jest nietrwałe... co innego jaja, mięso - jedzie się raz na jakiś czas po to, a mleko, jakby chcieć wypić raz w tygodniu, to raz w tygodniu trzeba by po nie jechać, ja nie mam na to czasu... a moje dzieci też lubią sobie czasem wypić szklankę mleka, a ja dolać odrobinę do kawy. Dlatego pytam, czy uważacie, że ta technologia to kolejna ściema - chwyt marketingowy, czy coś wartego uwagi.
Zaznaczam, że nie jestem fanatykiem jakiegoś jednego sposobu życia i odżywiania, w sensie, że czegoś tam nie tknę bo jest beee, choć naprawdę z większością rzeczy napisanych na tym portalu się zgadzam w 100%. Moja filozofia to zachować zdrowe podstawy żywienia, ale życie musi być też przyjemne i dla nas i dla otoczenia. Poza tym uważam, że jeśli umiemy "słuchać" swego organizmu, to on sam nam podpowiada czego akurat potrzebuje, jak mam ochotę na mleko to piję mleko, jak mam chęć na kiszoną kapustę to jem kapustę - u mnie to się sprawdza.