Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 01:09 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3 4   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: H2O2 - czyżby lekarstwo na candidę?  (Przeczytany 81923 razy)
Martin21
« : 08-01-2008, 03:28 »

Witam.
http://www.igya.pl/oczyszczanie/leczenie_woda_utleniona.html

Co Wy na to?

Może już za krótki czas wszystkie nasze/Wasze problemy znikną?
« Ostatnia zmiana: 14-07-2012, 18:26 wysłane przez Solan » Zapisane
Tartan
« Odpowiedz #1 : 08-01-2008, 07:45 »

Bardzo ciekawy artykuł.
Zapisane
Shpeelka
« Odpowiedz #2 : 08-01-2008, 08:00 »

Proponuję najpierw samemu zastosować tę niby cudowną wodę, gdyż może się okazać tak jak z sodą oczyszczoną. Też pisze się dużo na temat jej super działania, a tymczasem po przeprowadzeniu niedawno eksperymentu na nas, tutaj na forum, wynik był raczej mało zdumiewający.
Nie przekonuje mnie ten artykuł ani żadne nowości jakiegoś nowego odkrywcy.
« Ostatnia zmiana: 14-07-2012, 18:27 wysłane przez Solan » Zapisane
Martin21
« Odpowiedz #3 : 08-01-2008, 10:51 »

A mnie osobiście nie przekonuje odpowiedzialność candidy za wszelakie choroby...
Nie przekonuje mnie to całe długie leczenie... uważam że da się to cholerstwo wybić odpowiednim lekiem, dietką na jakiś czas i naprawą flory... bo przecież zdrowa flora potrafi powstrzymać drożdżaka tak wynika z tego, czego się tutaj naczytałem.
A to że jakiś lek na grzybicę pogorszył sprawę to chyba dlatego że nie braliście nic osłonowego prawda?   Aha... i gdzie jest dowód obecności candidy we krwi? Przecież gdyby tak było to wszyscy byście/byśmy poszli do piachu po kilku tygodniach/dniach/godzinach bo dostalibyśmy grzybicy serca!
 
Do Shpeelka: Nowego odkrywcy? Ty chyba w ogóle tego nie przeczytałaś...
Zapisane
Nela_23
« Odpowiedz #4 : 08-01-2008, 11:05 »

Ale przecież to nie candida jest odpowiedzialna za wszystkie choroby tego świata. A długie leczenie mnie przekonuje, proces powstania choroby też jest długi. Gdyby proces rozpadu grzybni nastąpił gwałtownie, to strzępy pojawiające się we krwi spowodowałyby sepsę, dlatego przy pogorszeniu zaleca się na tym forum, żeby na kilka dni zaniechać kuracji bądź zmniejszyć dawki, no i wzmacniać wątrobę. Co do diety na czas choroby i odbudowy flory - tak, tu się zgadzam.
Artykuł jednak wydaje się być ciekawy i myślę, że wart uwagi.
« Ostatnia zmiana: 14-07-2012, 18:29 wysłane przez Solan » Zapisane
Martin21
« Odpowiedz #5 : 08-01-2008, 11:15 »

Cytat od: Nela_23
Ale przecież to nie candida jest odpowiedzialna za wszystkie choroby tego świata. A długie leczenie mnie przekonuje, proces powstania choroby też jest długi. Gdyby proces rozpadu grzybni nastąpił gwałtownie, to strzępy pojawiające się we krwi spowodowałyby sepsę, dlatego przy pogorszeniu zaleca się na tym forum, żeby na kilka dni zaniechać kuracji bądź zmniejszyć dawki, no i wzmacniać wątrobę. Co do diety na czas choroby i odbudowy flory - tak, tu się zgadzam.
Artykuł jednak wydaje się być ciekawy i myślę, że wart uwagi.

Ale Tobie chodziło o grzybicę ogólnoustrojową, prawda? Sądzę, że jeśli mamy z nią do czynienia tylko w jednym miejscu, np. jelito... to da się to zabić lekarstwem, dietą, a potem zadbać o florkę, wrócić do codzienności i tym razem uważać na siebie.
« Ostatnia zmiana: 14-07-2012, 18:36 wysłane przez Solan » Zapisane
Shpeelka
« Odpowiedz #6 : 08-01-2008, 11:21 »

Cytat od: Martin21
Do Shpeelka: Nowego odkrywcy? Ty chyba w ogóle tego nie przeczytałaś...
Nowy dla moich uszu. To miałam na myśli.
 
Cytat od: Martin21
uważam, że da się to cholerstwo wybić odpowiednim lekiem, dietką na jakiś czas i naprawą flory.
.

Wybić to może i się da, ale na krótki czas, skoro nie zadba się przy tym o "dziury w dachu", o których tutaj się pisze ciągle.
Cytat od: Martin21
bo przecież zdrowa flora potrafi powstrzymać drożdżaka - tak wynika z tego, czego się tutaj naczytałem.
Ja rozumiem to tak, że przyczyną schorzeń jest toksemia organizmu, a nie sam drożdżak.

[ Dodano: 08-01-2008, 11:25 ]
Cytat od: Martin21
Ale chodziło Tobie o grzybicę ogólnoustrojową, prawda? Sądzę, że jeśli mamy z nią do czynienia tylko w jednym miejscu, np. jelito... to da się to zabić lekarstwem, dietą, a potem zadbać o florkę, wrócić do codzienności i tym razem uważać na siebie.
Niech ktoś mnie poprawi, ale ogólnoustrojowa grzybica dotyczy więcej niż jednego narządu.
« Ostatnia zmiana: 14-07-2012, 19:07 wysłane przez Solan » Zapisane
hajdi
« Odpowiedz #7 : 08-01-2008, 11:33 »

Cytat od: Martin21
[
 Ale Tobie chodziło o grzybicę ogólnoustrojową, prawda? Sądzę że jeśli mamy z nią do czynienia tylko w jednym miejscu np. jelito... to da się to zabić lekarstwem, dietą a potem zadbać o florkę, wrócić do codzienności i tym razem uważać na siebie.
Oj Martin, Martin.
Przeczytałeś książki pana Słoneckiego? Wiesz w ogóle, o czym świadczy pojawienie się GRZYBA (nie drożdżaka) Candida? Czy wiesz, że nie ma czegoś takiego jak rozrost grzyba w jednym miejscu?
Jak myślisz, co odbudujesz szybciej: florkę, jak ją nazywasz, czy grzyba, który odrasta 16 cm na dobę?
Ech...
« Ostatnia zmiana: 14-07-2012, 19:08 wysłane przez Solan » Zapisane
Nela_23
« Odpowiedz #8 : 08-01-2008, 11:36 »

To nie jest takie proste. Napiszę tak: mój syn miał zdiagnozowanego grzyba w jelicie krętym - leki, dieta dbałość o odbudowę flory, wyniki badań dobre, a mały wciąż chory.
Myślę jednak, że "gleba", czyli własny organizm, to podstawa i to od niego wszystko zależy. Weźmy na przykład astmę, gdzie podaje się leki rozszerzające oskrzela przeciwzapalne - objawy miną, ale czy można powiedzieć, że taka osoba jest zdrowa? Dlatego bardziej sensowne wydaje się powolne wracanie do zdrowia - tak, żeby organizm miał możliwość powolnej regeneracji - inna sprawa to cierpliwość, ale choroba dziecka nauczyła mnie pokory i cierpliwości.
« Ostatnia zmiana: 14-07-2012, 19:09 wysłane przez Solan » Zapisane
Jurek56
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 04-04-2007
Skąd: Siedlce
Wiadomości: 66

« Odpowiedz #9 : 08-01-2008, 18:07 »

Martin21, Mistrz namawia do eksperymentowania. Lecz się po swojemu, ale podziel sie z nami co z tego wynikło. Może Twoje będzie lepsze! Powodzenia.
Zapisane

Jurek
Doris
« Odpowiedz #10 : 09-01-2008, 11:05 »

Ciekawe, warto dowiedzieć się szczegółów, czy gdzieś można kupić tę książkę "Woda utleniona na straży zdrowia"?
« Ostatnia zmiana: 14-07-2012, 19:09 wysłane przez Solan » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #11 : 09-01-2008, 12:09 »

Cytat od: Nela_23
Dlatego bardziej sensowne wydaje się powolne wracanie do zdrowia - tak żeby organizm miał możliwość powolnej regeneracji
I nabycia odporności. Bo taka jest istota choroby: zakażenie w celu posprzątania organizmu z zalegających w nim toksyn - usunięcie sprzątaczy i nabycie na nich odporności. Odwracanie porządku świata zawsze ma jakieś minusy. W tym przypadku niebagatelne, bo dotyczące rzeczy bezcennej.
« Ostatnia zmiana: 14-07-2012, 19:10 wysłane przez Solan » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Eliza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.12.2009
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 131

« Odpowiedz #12 : 09-01-2008, 13:05 »

Książka ukaże się na przełomie stycznia i lutego 2008 nakładem Wydawnictwa Hartigrama, to informacja ze strony podanej przez Martina.

Mnie zaciekawiło czy możliwe jest zastosowanie wewnętrzne wody utlenionej do dotlenienia organizmu w przypadku anemii. Może jest to alternatywą dla drogich preparatów Oxybuild czy Oxy Max.
Zapisane
Roman
« Odpowiedz #13 : 09-01-2008, 19:52 »

Elizo! Pomyślałem o tym samym co Ty. Ale na to pytanie chyba na razie trudno znaleźć odpowiedź. Zapoznam się trochę z tą stroną.
« Ostatnia zmiana: 14-07-2012, 19:10 wysłane przez Solan » Zapisane
Martin21
« Odpowiedz #14 : 09-01-2008, 23:11 »

Cytat od: hajdi
Cytat od: Martin21
[
 Ale chodziło Tobie o grzybicę ogólnoustrojową, prawda? Sądzę, że jeśli mamy z nią do czynienia tylko w jednym miejscu, np. jelito... to da się to zabić lekarstwem, dietą, a potem zadbać o florkę, wrócić do codzienności i tym razem uważać na siebie.
Oj Martin, Martin.
Przeczytałeś książki pana Słoneckiego? Wiesz w ogóle, o czym świadczy pojawienie się GRZYBA (nie drożdżaka) Candida? Czy wiesz, że nie ma czegoś takiego jak rozrost grzyba w jednym miejscu?
Jak myślisz, co odbudujesz szybciej: florkę, jak ją nazywasz, czy grzyba, który odrasta 16 cm na dobę?
Ech...

No to mam pytanie... W sumie poza nerwowością (co jest pewnie wywołane pasożytami), problemem z jelitami i lekkim trądzikiem (pasożyty) nie mam w sumie innych objawów, mam dużo energii i naprawdę choruję raz od święta!
Pytanie: czym się różni drożdżak od grzyba? Czy jego przerost od razu wywołuje grzyba? Czy MO w krótkim czasie potrafi zrobić porządek, jeśli chodziłoby o samego drożdżaka i pasożyty?

Czekam na książkę o wodzie utlenionej, pewnie będzie w księgarni u mnie... Zastanawiam się nad urynoterapią . A w tej chwili mam pewien sposób na toksyny polecony mi przez kogoś, kto to kiedyś zrobił i czuje się od tego czasu świetnie i nie choruje już regularnie każdej jesieni, zimy. Otóż chodzi o sok z cytryny, sposób: 1 dnia rano na czczo pijemy sok ze świeżo wyciśniętej cytryny, 2 dnia z dwóch, 3 z trzech i tak aż do dziesięciu (dni i cytryny). Potem odwrotnie od 10 do 1.
 Wiem, że cytryna silnie działa antypasożytniczo, sądzę, że te świństwa nie wytrzymają tak drastycznej metody i mogę mieć spokój.
« Ostatnia zmiana: 14-07-2012, 19:12 wysłane przez Solan » Zapisane
hajdi
« Odpowiedz #15 : 09-01-2008, 23:52 »

Cytat od: Martin21
Pytanie: czym się różni drożdżak od grzyba? Czy jego przerost od razu wywołuje grzyba? Czy MO w krótkim czasie potrafi zrobić porządek, jeśli chodziłoby o samego drożdżaka i pasożyty?
 
Czekam na książkę o wodzie utlenionej...
Martin, jak trafiłeś na to forum? Bo ja po przeczytaniu książki Pana Słoneckiego "Zdrowie na własne życzenie" (na okładce zaproszenie: Spotkajmy się na forum...).
Widzisz, zadajesz pytania, na które odpowiedzi są w tej książce. Są one też na tym forum, ale porozrzucane. Naprawdę, kup sobie polecane tu książki, a inaczej spojrzysz na zdrowie.
« Ostatnia zmiana: 14-07-2012, 19:13 wysłane przez Solan » Zapisane
Doris
« Odpowiedz #16 : 10-01-2008, 09:29 »

Gdyby te rewelacje były choć w części prawdziwe - może połączenie MO i wody utlenionej okazałoby się genialnym rozwiązaniem dla zdrowia.


Gdzieś czytałam, że bakterie kwasu mlekowego wytwarzają naturalną wodę utlenioną - czy to prawdziwa informacja?
« Ostatnia zmiana: 14-07-2012, 19:13 wysłane przez Solan » Zapisane
Dex
« Odpowiedz #17 : 06-02-2008, 12:28 »

Tutaj są historie ludzi, którzy wyleczyli masę rzeczy wodą utlenioną. I przy okazji opis stosowania:

Link

Candidę też tym wyleczyli... A więc jak ktoś nie ma kasy, albo nic innego mu nie pomogło...
Ja się przygotowuję psychicznie do spróbowania smile.
« Ostatnia zmiana: 14-07-2012, 19:14 wysłane przez Solan » Zapisane
Marlenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 57
MO: 12-08-2007
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #18 : 06-02-2008, 13:03 »

Może byś z grubsza streścił, wielu z nas nie zna angielskiego.
Zapisane
Maciass26
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 1.05.2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 168

« Odpowiedz #19 : 16-06-2008, 23:32 »

Dostałem dzisiaj w prezencie od cioci Marylki książeczkę pod tytułem "Woda utleniona - na straży zdrowia". Zapowiada się obiecująco smile. Poniżej link:

http://www.igya.pl/oczyszczanie/leczenie_woda_utleniona.html
« Ostatnia zmiana: 14-07-2012, 19:15 wysłane przez Solan » Zapisane

Najpierw Cię ignorują.
Potem śmieją się z Ciebie.
Później z Tobą walczą.
Później wygrywasz.
WIEDZA OCHRANIA, IGNORANCJA ZAGRAŻA!
Strony: [1] 2 3 4   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!