Catherine
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 25.10.2010
Wiadomości: 107
|
|
« : 30-10-2012, 18:34 » |
|
Nie wiem co mam robić (tzn. wiem, że nie powinnam robić niczego co zablokowałoby reakcję oczyszczającą), ale mam bardzo poważny problem. 8 dni temu zaczął mi się bardzo silny kaszel, kilka dni potem dołączyła się taka swoista duszność, nie mogę oddychać głębiej bo od razu prowokuje to silny odruch kaszlowy). Oprócz kaszlu odczuwam drapanie w gardle, jestem rozbita, ale gorączki nie mam (niestety). Mam problemy z przepukliną rozworu przełykowego i silnym refluksem, mimo długiego już stosowania BPP, chyba kiedyś skończy się to operacją, bo przepuklina sama mi się nie schowa Kaszel tylko sytuację pogarsza, a i refluks nie pozostaje bez wpływu na drażnienie gardła, ponieważ dochodzi mi on aż do gardła właśnie i mam tam takie obrzmienie, grudki i zaczerwienienia na błonie śluzowej (na tylnej ścianie gardła za podniebieniem). Wszystko zaczęło się, choć nie jestem pewna czy bezpośrednio od tego, od, aż wstyd mi się przyznać, bo popełniłam poważny błąd i grzech, od... obżarstwa podczas wyjazdu do spa na kilka dni. Nie chcę się usprawiedliwiać tym, że jedzenie było przepyszne i nie mogłam się powstrzymać. Jest mi autentycznie wstyd Miałam wtedy tragiczny refluks. Dodatkowo pływałam sobie w basenie z dosyć chłodną wodą, kiedy temperatura na zewnątrz była stosunkowo niska i tak sobie chodziłam między nim, a termalnymi po powietrzu, co też mogło mieć wpływ. Mój organizm jest mimo stosowania BPP bardzo słaby z pewnego poważnego powodu i nie wiem co teraz robić Do lekarza wiadomo, nie pójdę, chemii jakiejkolwiek nie tknę, ale nie ukrywam, że się boję i boję się, że przepuklina mi się jeszcze powiększy, że dorobię się kolejnej gdzie indziej, że mi to nie przejdzie przez ten ciągły refluks. Wiem, że brzmi to jak dramatyzowanie i nim jest, ale ostatnio mam bardzo zły okres w życiu - najgorszy ;( Czy ktoś umiałby mi coś poradzić?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360
|
|
« Odpowiedz #1 : 30-10-2012, 20:09 » |
|
Wpakuj się do łóżka, zawiadom dobrych przyjaciół, że są Ci potrzebni i się wygrzewaj. Z pewnością znasz różne metody biosłonejskie na wspomaganie organizmu w chorobie infekcyjnej. Aby zminimalizować kaszel, pij syrop z cebuli. Będzie dobrze.
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Robbxx
|
|
« Odpowiedz #2 : 31-10-2012, 00:19 » |
|
Potwierdzam, że syrop z cebuli i dobrego miodu działa. Od dwóch tygodni męczę się z infekcją górnych dróg oddechowych, zatoki, katar, itp. Myślałem, że już minęła a tu przypałętał się kaszel. Słoiczek syropu z cebuli i dobrego miodu gryczanego załatwił sprawę w półtora dnia. Prawdopodobnie trochę przyblokowałem tym syropem infekcję, ale kaszel był zbyt męczący i zrobiłem to świadomie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
K'lara
|
|
« Odpowiedz #3 : 31-10-2012, 08:41 » |
|
Myślałem, że już minęła a tu przypałętał się kaszel.
I całe szczęście, że się przypałętał.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360
|
|
« Odpowiedz #4 : 31-10-2012, 14:06 » |
|
Prawdopodobnie trochę przyblokowałem tym syropem infekcję, ale kaszel był zbyt męczący i zrobiłem to świadomie. Robbxx, kaszel był końcówką infekcji, a syrop rozrzedził wydzielinę i pomógł go usunąć z dróg oddechowych. Nic nie zablokowałeś.
|
|
« Ostatnia zmiana: 31-10-2012, 14:10 wysłane przez Asia61 »
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360
|
|
« Odpowiedz #5 : 31-10-2012, 14:09 » |
|
Mój organizm jest mimo stosowania BPP bardzo słaby z pewnego poważnego powodu i nie wiem co teraz robić Do lekarza wiadomo, nie pójdę, chemii jakiejkolwiek nie tknę, ale nie ukrywam, że się boję i boję się, że przepuklina mi się jeszcze powiększy, że dorobię się kolejnej gdzie indziej, że mi to nie przejdzie przez ten ciągły refluks. Wiem, że brzmi to jak dramatyzowanie i nim jest, ale ostatnio mam bardzo zły okres w życiu - najgorszy ;(
Catherine, miałaś wczoraj zły nastój, jak ja. Czy już Ci minął? Bez względu na powody tego nastroju i lęków zadbaj o spokój wewnętrzny. To ważne.
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Catherine
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 25.10.2010
Wiadomości: 107
|
|
« Odpowiedz #6 : 31-10-2012, 14:31 » |
|
Catherine, miałaś wczoraj zły nastój, jak ja. Czy już Ci minął? Bez względu na powody tego nastroju i lęków zadbaj o spokój wewnętrzny. To ważne. Nie za bardzo minął bo nadal kaszlę i się duszę. Tak ciężko powstrzymać się od pójścia do lekarza zwłaszcza kiedy rodzina (w moim przypadku rodzice) wymusza to na Tobie twierdząc, że "jeszcze nabawię się zapalenia płuc". Ehhh najbardziej boję się o te przepukliny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360
|
|
« Odpowiedz #7 : 31-10-2012, 14:36 » |
|
Wizyta u lekarza nie jest zła, jeśli nie musisz długo czekać w złych warunkach. Obsłucha Cię, zdiagnozuje, i da leki, których nie weźmiesz. Rodzina się uspokoi, Ty też. Zrobiłaś syrop? Miód gryczany jest w Biedronce. Kiepski, ale jest. Ostatecznie zasyp cebulę cukrem. Chodzi o rozrzedzenie wydzieliny oskrzelowej.
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Catherine
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 25.10.2010
Wiadomości: 107
|
|
« Odpowiedz #8 : 05-11-2012, 10:58 » |
|
Nadal kaszlę, ale nie jest to już taki suchy i męczący kaszel. Odkrztuszam takie żółte grudki wydzieliny, trochę się tego nazbierało w tych oskrzelach i płucach... Nadal martwię się przepukliną, zwłaszcza, że zaczął mnie boleć brzuch po lewej stronie u dołu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360
|
|
« Odpowiedz #9 : 05-11-2012, 18:45 » |
|
Napisz co się u Ciebie działo, czy stosowałaś jakieś ludowe metody, czy nic?
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Catherine
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 25.10.2010
Wiadomości: 107
|
|
« Odpowiedz #10 : 05-11-2012, 19:49 » |
|
Stosuję od kilku dni mieszankę oczyszczającą drogi oddechowe i syrop z cebuli. Oprócz nich niczego nie stosowałam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Catherine
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 25.10.2010
Wiadomości: 107
|
|
« Odpowiedz #11 : 30-11-2012, 18:02 » |
|
Kaszlę już kilka tygodni, a najmniejszej poprawy nie widać. Doszła do tego wszystkiego duszność, problemy z oddychaniem i dziwne dźwięki w okolicy żołądka przy głębszym wdechu. Boję się, a że mam słaby organizm to wiem, że metody Biosłone mi nie pomogą na tyle by to przeszło bez echa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360
|
|
« Odpowiedz #12 : 30-11-2012, 18:08 » |
|
Kaszlę już kilka tygodni, a najmniejszej poprawy nie widać. Doszła do tego wszystkiego duszność, problemy z oddychaniem i dziwne dźwięki w okolicy żołądka przy głębszym wdechu. Boję się, a że mam słaby organizm to wiem, że metody Biosłone mi nie pomogą na tyle by to przeszło bez echa.
Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi. Spróbuj rozrzedzić wydzielinę prawoślazem. Czy pijesz KB? Jeśli nie, to włącz sobie galaretkę z siemienia lnianego. Nawilży, uspokoi odruchy kaszlowe i rozrzedzi wydzielinkę.
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Mario
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 15.09.2009
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 52
|
|
« Odpowiedz #13 : 30-11-2012, 21:43 » |
|
Kaszlę już kilka tygodni, a najmniejszej poprawy nie widać. Dokładnie rok temu o tej porze, tuż przed Andrzejkami, również miałem bardzo silny kaszel, który trwał chyba z miesiąc. Po tygodniu silnego kaszlu i ostrego bólu gardła myślałem, że przechodzi, jednak powrócił jeszcze silniejszy i głębszy kaszel. Trwało to ponad miesiąc, i się skończyło. Nie robiłem z tym nic, kompletnie nic. Przeszło samo. W tym roku kaszel trwał ok. tygodnia. Już się skończył.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mario
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 15.09.2009
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 52
|
|
« Odpowiedz #14 : 01-12-2012, 21:36 » |
|
Catherine, nie poddawaj się! Skoro wytrzymałaś już tak długo, to znaczy, że już bliżej niż dalej. Jeszcze kilka dni i infekcja przejdzie, zobaczysz! Wiem jak uciążliwe mogą być te duszności, niepozwalające zasnąć, nasilające się późnym wieczorem. Też miałem z tym problem jak jeszcze mieszkałem w akademiku - bałem się przyznać do tego wśród kolegów, którzy mieli mnie za autorytet, więc dusiłem kaszel w sobie. To było bardzo uciążliwe, ale wiem, ze konieczne. A z roku na rok jest coraz lepiej!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Trubadur
|
|
« Odpowiedz #15 : 02-12-2012, 16:20 » |
|
To było bardzo uciążliwe, ale wiem, ze konieczne. No, duszenie kaszlu to chyba akurat konieczne nie było . Dobrze poczytać takie rzeczy, bo widzę, że moje ostatnie dolegliwości kaszlowe i układowooddechowe w ogóle to drobnostka. Tydzień mnie trochę pomęczyło, nasilając się właśnie wieczorem, i wszystko wskazuje na to, że już przechodzi. Polecam macerat z prawoślazu, zwłaszcza rano.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mario
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 15.09.2009
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 52
|
|
« Odpowiedz #16 : 02-12-2012, 17:54 » |
|
To było bardzo uciążliwe, ale wiem, ze konieczne. No, duszenie kaszlu to chyba akurat konieczne nie było smile. Pisząc: "konieczne", miałem na myśli sam kaszel, a nie jego duszenie.
|
|
« Ostatnia zmiana: 03-12-2012, 19:27 wysłane przez Agata »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kasandra
Offline
Płeć:
MO: 15.05.2010
Skąd: Zielona Góra
Wiadomości: 104
|
|
« Odpowiedz #17 : 03-12-2012, 15:04 » |
|
W połowie października przyplątała się infekcja z bardzo dokuczliwym kaszlem. Trwało to do ubiegłej niedzieli. Myślałam, że płuca wypluję. Nie byłam u lekarzy, jedynie herbatka lipowa z miodem, od czasu do czasu. Dziś jest dużo, dużo lepiej. Oczywiście prawie na trzy tygodnie odstawiłam MO. Oczyszczanie cały czas trwa. Chyba gorsze od kaszlu są skoki ciśnienia od 150/80 do 110/70. Przy niskim ciśnieniu puls spada do, nawet, 35 i to jest najbardziej uciążliwe. Przypuszczam, że jest to sprawka toksyn krążących w układzie krwionośnym. Mam nadzieję, że w końcu odpuści.
|
|
« Ostatnia zmiana: 03-12-2012, 16:07 wysłane przez Klara27 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Bunia
Offline
Płeć:
MO: 1.01.2009 r.
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 331
|
|
« Odpowiedz #18 : 03-12-2012, 17:16 » |
|
W połowie października przyplątała się infekcja z bardzo dokuczliwym kaszlem. Trwało to do ubiegłej niedzieli. Myślałam, że płuca wypluję. Nie byłam u lekarzy, jedynie herbatka lipowa z miodem,
A dlaczego nie prawoślaz? Herbata lipowa zablokowała proces oczyszczania.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kasandra
Offline
Płeć:
MO: 15.05.2010
Skąd: Zielona Góra
Wiadomości: 104
|
|
« Odpowiedz #19 : 03-12-2012, 19:21 » |
|
I kilka razy prawoślaz. Kiedy było mi zimno to rozgrzewałam się herbatą lipową. Być może trwało to dłużej ale bez leków.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|