Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 12:01 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Szpital, antybiotyki i co dalej?  (Przeczytany 58305 razy)
Marooned
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 43
MO: 15-03-2011
Wiedza:
Wiadomości: 369

« Odpowiedz #20 : 08-11-2012, 12:24 »

Dziękuję Wam wszystkim za zainteresowanie i rady!
Pytałeś Machos o odżywianie mojej córki. Wiele już się zmieniło, ale wciąż daleko do normalnego odżywiania. Wygląda to mniej więcej tak:

Śniadanie - jajko na twardo lub omlet lub kanapka z jajkiem
W szkole (zerówka) - kanapka z szynką (sklepową, chyba że zorganizuję czasem normalną) i ogórkiem kiszonym + jabłko + słodycz lub 1 zł na zakupy jakiegoś świństwa w sklepiku + woda lub woda z sokiem własnym.
Obiad - zazwyczaj zupa pomidorowa lub rosół (oczywiście z makaronem) na drugie jakieś mięso z ziemniakami. Niestety surówek nie chce jeść wcale, ew. ogórek kisz.
Kolacja - czasem ryba pieczona, ale raczej jakieś kanapki, naleśniki z bananem itp.

Proszę nie obwiniać mnie za takie żywienie mojego dziecka, bo wystarczająco dużo bojów stoczyłem z małżonką o to. I tak jest już lepiej niż było dotychczas i mam zamiar wciąż zmieniać ku lepszemu!
Udało mi się wyeliminować lub mocno ograniczyć: wszelkie słodycze, serki danonki i inne sklepowe wynalazki. Większość produktów przywożę z gosp. ekol., a do zup kupuję żonie kostki bez chemii.

Reasumując - mam nadzieję, że kiedyś moja żona otworzy swój umysł i zaczniemy razem, spójnie dbać o zdrowie naszej pociechy. A póki co, po tym szpitalu będę musiał wykazać jeszcze więcej inicjatywy w dążeniu do celu.

PS.
Mała leży w szpitalu od wtorku. Dziś już jest ponoć lekka poprawa (antybiotyki zaczynają pewnie działać). Zobaczymy ile to jeszcze potrwa, ale bardzo mi jej szkoda Smutny

Makaron można zastąpić ryżowym (nawet krócej gotuje się, więc dobry plus), naleśniki - mąkę białą można zastąpić kukurydzianą z ziemniaczaną. Są pyszne. //Agnieszka
« Ostatnia zmiana: 24-11-2012, 21:49 wysłane przez Agnieszka » Zapisane
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #21 : 08-11-2012, 14:05 »

Cytat
podałam Rutinoskorbin
- http://partenos.nowyekran.pl/post/41467,rakotworcze-skladniki-w-lekach
Zapisane
Mia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 64
MO: 20.12.2011
Wiadomości: 271

« Odpowiedz #22 : 08-11-2012, 14:16 »

Oj Kozaczek, żebym to ja wtedy wiedziała.
Zapisane
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #23 : 08-11-2012, 14:26 »

Cytat
Oj Kozaczek, żebym to ja wtedy wiedziała
Głowa do góry, całe życie się uczymy. Też dawno temu to żarłam.
Zapisane
Dusiu70
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.09.2011 Niestety nieregularnie
Wiedza:
Skąd: Skątowni
Wiadomości: 937

« Odpowiedz #24 : 08-11-2012, 20:52 »

Reasumując - mam nadzieję, że kiedyś moja żona otworzy swój umysł i zaczniemy razem, spójnie dbać o zdrowie naszej pociechy.
Marooned kiedy miałem inne zdanie niż żona, podczas infekcji córy, to zadawałem jej jedno pytanie (tak na noc do poduszki, do przemyślenia): czy uważasz, że chcę działać na szkodę naszego dziecka? Następnego dnia była już inna gadka. Wiem, że to nie jest taka sytuacja, jak u Ciebie (silna infekcja, szpital) ale próbuj, nie poddawaj się. Ty, a nie konował wiesz najlepiej, co jest dobre dla Twojego dziecka.

Tak jakby na rynkach grać bez stop lossa, dziesięć razy się uda, ale jedenastym łapki pourywa.
No, to mamy czerwone szelki na naszym "parkiecie Biosłone".

Cytat
wszystkie soczki, ciastka, słodycze, mleczne napoje, kluchy, bułki wędrowały do kosza.

Szkoda, warto pomyśleć o tych co muszą cokolwiek zjeść.
Małpiszonie czy nie należysz do tych, co to pod marketem zostawiają menelowi wózek ze złotówką, co by se (bidny, pokrzywdzony przez los), "bułkę" kupił?
« Ostatnia zmiana: 09-11-2012, 10:11 wysłane przez Klara27 » Zapisane

(20)Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? (21) Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. (1Kor)
Amelia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 588

« Odpowiedz #25 : 24-11-2012, 18:48 »

Przykro mi to pisać, ale także u mojej córci wykryto zapalenie płuc. Kaszel z trwał z przerwami od września (co 2 tygodnie infekcja z obfitą flegmą i kaszlem). Być może zapalenie było nierozpoznane  (w przeciągu miesiąca badana była 3 razy) i przewlekle trwa od wielu miesięcy. Nie miałam wyjścia i musiałam podać antybiotyk. Chciałabym skrócić kurację antybiotykową (10 dni), żeby nie narażać niepotrzebnie dziecka. Nie wiem tylko, czy nie zaszkodzę jej jeszcze bardziej.  Córeczka nie ma apetytu, jest bladziutka, ogólnie osłabiona, ale nie gorączkuje. Na szczeście zapalenie płuc nie jest rozległe i nie wymaga hospitalizowania.
Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #26 : 24-11-2012, 19:13 »

Amelio, ile lat ma Twoja córka? Czy pije MO?
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Amelia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 588

« Odpowiedz #27 : 24-11-2012, 19:42 »

Ma 6 lat. Piła oczywiście MO, od kilku tygodni nie pije.
Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #28 : 24-11-2012, 20:04 »

Być może są to reakcje oczyszczania. Oczywiście, jeśli faktycznie córka ma zapalenie płuc, to trzeba ściśle to nadzorować, poprzez częste osłuchiwanie stetoskopem, przy pomocy mądrego medyka. Musisz go znaleźć. Będziesz spokojniejsza, jak ktoś taki będzie kontrolował stan dziecka, albo naucz się sama to robić. Wiem z doświadczenia własnego, że kalekarze często przesadzają z tym zapaleniem płuc.
Rób wszystko, aby obywało się bez antybiotyków.
« Ostatnia zmiana: 24-11-2012, 20:10 wysłane przez Asia61 » Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #29 : 24-11-2012, 20:10 »

Rób wszystko, aby obywało się bez antybiotyków.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Agnieszka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690

« Odpowiedz #30 : 24-11-2012, 21:39 »

Amelia,
Oklepuj małą co 2 godziny, nawet w nocy, przez 15 minut - uczciwie, nie skracaj. Postaw bańki nawet dziś i pojutrze. Gdyby zaistniała potrzeba - znów za kolejne 2 dni, do uzyskania mokrego kaszlu. Wykorzystaj rady dawane tutaj: inhalacje octem, prawoślazem, prawoślaz do picia, siemię lniane. Wiadomo, musi być dieta koniecznie bezglutenowa - to istotny warunek, ale myślę, że to już wiesz.
Nie wolno Ci jej wychłodzić. Niech chodzi w podwójnym ubraniu, a najlepiej gdyby leżała i pociła się (możesz dawać zaparzoną lipę z czarnym bzem posłodzone miodem).
Jak nie masz teraz baniek, to natrzyj ją jakimś tłuszczem, najlepiej smalcem "do czerwoności", aż plecy będą mocno gorące.

Jak temperatura? Kaszel? Pisz, proszę.
« Ostatnia zmiana: 24-11-2012, 21:44 wysłane przez Agnieszka » Zapisane

Aga smile mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
Amelia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 588

« Odpowiedz #31 : 24-11-2012, 22:20 »

Dziękuję, dziewczyny, za wsparcie i rady. Antybiotyk już został podany, kaszel jest niepełny, słabo się odrywa, córcia nie ma temperatury. Stosujemy inhalacje i oklepujemy. Jesteśmy w kontakcie z dobrym pediatrą, który nie przepisuje antybiotyku na zwykłe zapalenie oskrzeli, a tylko w przypadkach koniecznych. Mogę mieć do niego zaufanie, jest lekarzem z powołania.
« Ostatnia zmiana: 25-11-2012, 13:01 wysłane przez Agnieszka » Zapisane
Agnieszka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690

« Odpowiedz #32 : 25-11-2012, 13:04 »

Skoro nie było temperatury (powyżej 41 st. Celsjusza), dziecko w miarę się czuło (tak zrozumiałam Twój ostatni post, popraw jeśli było inaczej), to nie rozumiem motywów podania antybiotyku. One służą do ratowania życia - tak je tu traktujemy, a nie do podawania na "zaś". Czytałaś na naszym forum o beztemperaturowym zapaleniu płuc?
« Ostatnia zmiana: 25-11-2012, 13:07 wysłane przez Agnieszka » Zapisane

Aga smile mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
Kwiatuszek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1 lipca 2011
Wiedza:
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #33 : 25-11-2012, 14:21 »

Tak Agnieszko, masz rację. Interesujące jest też "trzech lekarzy". Po co? Żeby szukać choroby? Wówczas nawet u zdrowego się znajdzie. Jeżeli dziecko kaszlało, należało podawać nadal MO, dbać o dietę (zero glutenu, nabiału, produktów silnie śluzotwórczych, rafinowanych, w tym słodyczy) i zadbać o relacje z Dzieckiem. Dzieci zapadają na choroby płuc, gdy są pełne smutku. Gdy nie uleczono ich narodzin, które nie były fizjologiczne. Gdy nie doświadczyły tuż po narodzinach bliskości lub to nie one dały sygnał do narodzin (cięcie cesarskie bez rozpoczęcia akcji porodowej, co wiąże się z niedojrzałością płuc i częstszym zapadaniem na infekcje, astmą, itd.). Wtedy uleczenie i  ponowne "sklejenie się" wymaga czasu.
Lekarze często poddają się naszej sugestii. Jeżeli widzą, że sobie nie radzimy, to nie wezmą za nas odpowiedzialności choćby za złą dietę, wtedy podpierają się paragrafami i stosują zgodne z nimi wytyczne, w tym leki.
Jeżeli nie był to stan nagły, gdzie nie ma czasu i należy ratować życie, nie podałabym antybiotyku bez badania CRP. Ponadto podawanie antybiotyku bez antybiogramu jest nierozsądne (poza sytuacją ratującą życie, gdzie liczy się każda minuta), ponieważ zazwyczaj lekarz przepisuje antybiotyk o szerokim spektrum działania, co tylko obciąża nasz organizm.
W waszym przypadku Amelio, gdy trwało to tak długo, było wiele okazji by zrobić takie badania zamiast podawać teraz leki, które mogą być nieskuteczne, mogą stłumić tylko objawy i z pewnością osłabią organizm córki bardzo mocno. Należało dwa miesiące temu radykalnie zmienić dietę i podjąć działania by uzdrowić relacje z córeczką i przygotować ją na przyjście rodzeństwa.
Nadal powinnaś o to zadbać.
To bardzo ważne. Dbajcie o dietę i skupcie się na tym co płynie z wewnątrz. Nie szukajcie specjalistów wokół, nauczcie się słuchać siebie.
« Ostatnia zmiana: 26-11-2012, 23:00 wysłane przez Agata » Zapisane

Gdy brakuje łatwych rozwiązań, przychodzą rozwiązania właściwe.
Amelia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 588

« Odpowiedz #34 : 25-11-2012, 16:46 »

Asiu, Agnieszko, Kwiatuszku
Dziękuję jeszcze raz za Wasze wsparcie. Myślę podobnie i jak tylko kaszel przeistoczy się w mokry, przerwę podawanie antybiotyku. Zmieniłam radykalnie dietę u córki wg porad Kwiatuszka. Mogłabym czekać kolejny tydzień, ale kaszel i gorączka ( z przerwami) utrzymywały się za długo - od września.
Błędem było podanie antybiotyku bez wykonania antybiogramu i CRP, niektórzy wykonują jeszcze prześwietlene płuc. Kiedy usłyszałam diagnozę na podstwie osłuchania płuc, nikt nie zaproponował wykonania tych badań,  a ja miałam o nich mgliste pojęcie. Tu mój błąd.
Przed przyjściem rodzeństwa córcia domaga się większej uwagi niż zwykle, stale trzeba organizować jej czas, więc tworzymy sztukę, lepimy, malujemy i wyklejamy. I nie poddajemy się jesiennej depresji, lubimy tańczyć i śmiać się.
Zapisane
Kwiatuszek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1 lipca 2011
Wiedza:
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #35 : 25-11-2012, 20:41 »

 
Cytat
Zmieniłam radykalnie dietę u córki wg porad Kwiatuszka
Lepiej późno niż wcale, szkoda, że nie od razu, czyli dwa miesiące temu. Wówczas raczej nie doszłoby do takiego stanu. Chyba że córeczka jest smutna...

Cytat
Kiedy usłyszałam diagnozę na podstawie osłuchania płuc, nikt nie zaproponował wykonania tych badań, a ja miałam o nich mgliste pojęcie. Tu mój błąd.
Nikogo nie spytałaś o radę. Do mnie masz nawet numer telefonu. 

Cytat
Mogłabym czekać kolejny tydzień, ale kaszel i gorączka (z przerwami) utrzymywały się za długo - od września.
Czekać i nic nie robić (kiedy nie ma poprawy) mija się z celem.

Cytat
Błędem było podanie antybiotyku bez wykonania antybiogramu i CRP
Tak i to bardzo dużym błędem, ale może się uda. Szkoda tylko córeczki.

Cytat
Przed przyjściem rodzeństwa córcia domaga się większej uwagi niż zwykle, stale trzeba organizować jej czas, więc tworzymy sztukę, lepimy, malujemy i wyklejamy. I nie poddajemy się jesiennej depresji, lubimy tańczyć i śmiać się.
To wspaniale, że uwalniacie emocje, cieszycie się, tak trzymać. Ja jednak miałam na myśli pracę z przepływem energii, która Was harmonizuje, a Tobie Amelio pomoże w kontakcie z sobą i swoją intuicją.

W kwestii
Cytat
Mogę mieć do niego zaufanie, jest lekarzem z powołania.
Nawet lekarza z powołania wiążą paragrafy, których w trosce o własne dobro nie naruszy.
Nawet lekarz z powołania powie, gdy np. nie zaszczepisz dziecka, że dobrze zrobiłeś, ale wcześniej poinformuje Cie o "dobroczynnym wpływie szczepień" mimo, że uważa inaczej.
Nawet lekarz z powołania, gdy otworzysz mu oczy załamie ręce i zacznie marzyć o innym życiu.
To cała prawda o lekarzach z powołania. Z czasem, gdy ich praca zamienia się w walkę, radość przysłania rutyna i porażka, na którą nie mają wpływu. Zaczyna ich przygniatać rzeczywistość, którą stworzyli. Nie ta, o której marzyli. Stają wówczas na rozdrożu i albo trafia się alternatywa, albo ciągnąc ten wóz bez kół i podstaw sami zaczynając chorować. To cała prawda o lekarzach z powołania. Lekarze z powołania nie są lekarzami, mają siłę odejść, gdy widzą prawdę.

Cytat
Makaron można zastąpić ryżowym (nawet krócej gotuje się, więc dobry plus), naleśniki - mąkę białą można zastąpić kukurydzianą z ziemniaczaną. Są pyszne. //Agnieszka
Agnieszko dużo zdrowsze i smaczniejsze naleśniki wychodzą po samodzielnym zmieszaniu uprzednio zmielonej w maszynce do zbóż kaszy jaglanej i gryczanej niepalonej. Do tego trochę oliwy, wody i ciasto naleśnikowe gotowe smile. Dzieci je uwielbiają.
Zapisane

Gdy brakuje łatwych rozwiązań, przychodzą rozwiązania właściwe.
Marooned
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 43
MO: 15-03-2011
Wiedza:
Wiadomości: 369

« Odpowiedz #36 : 04-12-2012, 12:37 »

Wracając do mojej córki - wczoraj dostaliśmy informację ze szpitala, że przyczyną zapalenia płuc był krztusiec Smutny Na domiar złego moja żona po - jak podejrzewam - konsultacjach z kim trzeba obwinia poniekąd mnie, no bo mała nie była szczepiona na tą chorobę (bo nie chciałem się zgodzić).
Nawet mi się już nie chce próbować dyskutować na ten temat, pokazywać statystyk, badań itd. odnośnie tych szczepień. Chyba muszę pogodzić się z tym, że żyję z idiotką... Smutny
« Ostatnia zmiana: 04-12-2012, 12:38 wysłane przez Marooned » Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #37 : 04-12-2012, 12:52 »

No, no. Troszkę więcej tolerancji dla żony. Wyjdzie Ci na zdrowie. msn-wink
Od Ciebie również zależy jej rozwój umysłowy i duchowy. Postaraj się. smile
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Agnieszka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690

« Odpowiedz #38 : 05-12-2012, 08:47 »

W połowie maja chorowali mój znajomy wraz z synem na ksztusiec (leczyli go antybiotykami), w domu, gdzie mieszka jeszcze 3 innych dorosłych (żona i dwoje jej rodziców).
Dodam, że oni dwaj + żona byli szczepieni na ksztusiec. Wydaje mi się, że akurat tutaj szczepienie, czy nieszczepienie nie ma znaczenia.
Podobnie, profesor Majewska twierdzi, że wśród zaszczepionych dzieci wykrywane są zachorowania przeciwko którym zaszczepiono je.
Zapisane

Aga smile mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
Marooned
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 43
MO: 15-03-2011
Wiedza:
Wiadomości: 369

« Odpowiedz #39 : 05-12-2012, 09:18 »

Agnieszko, ja to wszystko wiem, bo temat szczepień śledzę zanim jeszcze trafiłem na Biosłone! Większość szczepień jak pokazują niezależne statystyki i doniesienia jest raczej mało skuteczna (na poziomie do 30%), a powikłania - nie mówiąc już o natychmiastowych nop-ach - mogą być bardzo długofalowe i poważne.
Tylko weź człowieku wytłumacz to osobom, które nawet nie chcą słuchać na ten temat bo klapki na oczach bardzo wtedy uwierają...
Zapisane
Strony: 1 [2] 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!