Niemedyczne forum zdrowia
19-04-2024, 05:34 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Co zamiast jajek?  (Przeczytany 18206 razy)
Dandi
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 333

« : 07-12-2012, 08:52 »

Na samym początku z Biosłone nie miałem żadnych dolegliwości po spożyciu jajek. Teraz czuję się po nich źle. Jest mi niedobrze; boli mnie głowa i odczuwam nudności, psychicznie też czuje się jakoś dziwnie. Nie wiem, co się stało w przeciągu tych 6 miesięcy, ale musiałem wyrzucić je ze swojego jadłospisu. Jakieś reakcje uczuleniowe? Choć nie mam żadnej wysypki. Nie mam pojęcia, co się stało. Jajka są bardzo zdrowe i wartościowe; szkoda, że mi nie służą. Co mogę zrobić w zamian żeby nadrobić zaległości w witaminach minerałach i wartościach odżywczych? Co zamiast jajek? I czy ktoś z was też ma podobny problem i źle się czuje po jajkach?
« Ostatnia zmiana: 07-12-2012, 19:55 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #1 : 07-12-2012, 09:15 »

Miałam podobnie - odruch wymiotny po zjedzeniu jajek na śniadanie. Też mnie to martwiło. Postanowiłam wykluczyć jaja na jakiś czas, na miesiąc. Potem organizm sam upomniał się o nie i teraz nie mam podobnych problemów, co bardzo mnie cieszy bo nie muszę myśleć: co by tu zjeść na śniadanie...
Zapisane

Gibbon
*


Online Online

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #2 : 07-12-2012, 09:37 »

Cytat
Co mogę zrobić w zamian żeby nadrobić zaległości w witaminach minerałach i wartościach odżywczych?

Nic już nie nadrobisz chyba, że masz możliwość powrotu do przeszłości.

Bez względu na to jak wartościowe by nie były - skoro organizm ich nie chce, nie próbuj być mądrzejszy i go nakłaniać. Jak nauczysz się jego specyficznego języka to będziesz potrafił zrozumieć co do ciebie mówi.
« Ostatnia zmiana: 07-12-2012, 19:56 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane
Ewela
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 26.12.2009
Skąd: z drogi do zdrowia
Wiadomości: 99

« Odpowiedz #3 : 07-12-2012, 10:07 »

Niekoniecznie trzeba jeść jajecznicę, czy jaja gotowane. Można te kilka żółtek pojedynczo przemycić w różnych posiłkach w ciągu dnia.
« Ostatnia zmiana: 07-12-2012, 19:57 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane
Dandi
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 333

« Odpowiedz #4 : 07-12-2012, 10:46 »

Klara; mam na nię ochotę, chciałbym je zjesc. Ale boli mnie po nich głowa i źle się czuję.

Cytat
Co mogę zrobić w zamian żeby nadrobić zaległości w witaminach minerałach i wartościach odżywczych?

Nic już nie nadrobisz chyba, że masz możliwość powrotu do przeszłości.

Bez względu na to jak wartościowe by nie były - skoro organizm ich nie chce, nie próbuje być mądrzejszy i go nakłaniać. Jak nauczysz się jego specyficznego języka to będziesz potrafił zrozumieć co do ciebie mówi.

Przecież słucham się języka ciała i nie jem jajek na siłę tak?

Nie zrozumieliśmy się. Nie mam zamiaru wracać do przeszłości. Co mogę zrobić w danej chwili? Żeby witaminy i wartości energetyczne mi "teraz" nie uciekały. Jeść czegoś konkretnego więcej czy mniej?
Zapisane
Gibbon
*


Online Online

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #5 : 07-12-2012, 11:14 »

Cytat
Żeby witaminy i wartości energetyczne mi "teraz" nie uciekały.

Tego z kolei nie powstrzymasz.
Zapisane
Savage7
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 48
MO: 01.01.2007
Wiedza:
Skąd: Granica małopolski i śląska
Wiadomości: 951

« Odpowiedz #6 : 07-12-2012, 16:44 »

... mam na nię ochotę, chciałbym je zjesc. Ale boli mnie po nich głowa i źle się czuję.

Cytat
Co mogę zrobić w zamian żeby nadrobić zaległości w witaminach minerałach i wartościach odżywczych?

Ja mam wciąż ochotę na piwo, ale czy to sygnał, że mogę je pić? Po piwie boli mnie głowa no i chyba nigdy nie będzie mi służyć. To co pisze Klara, wyłącz jajka z jadłospisu. Co do witamin i minerałów... nie ma takiego produktu którego nie można by zastąpić innym więc poczytaj książki Mistrza i tam znajdziesz "zamienniki".
« Ostatnia zmiana: 07-12-2012, 18:03 wysłane przez K'lara » Zapisane

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa. Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.
Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #7 : 07-12-2012, 16:48 »

Dandi, jak na razie nikt Ci nie odpowiedział na pytanie i ja też tego nie zrobię, ponieważ nie mam pojęcia czym można zastąpić jajka -- to jest raczej jedyny w swoim rodzaju produkt. Chętnie natomiast podzielę się uwagą, że również po jakimś czasie intensywnego romansu z jajami mój organizm coraz gorzej je znosił. Co ciekawe, zawsze chyba miałem po jajkach, a zwłaszcza jajecznicy, taki odruch jak Klara (o, nowy nick!). Zacząłem jednak spożywać je w formie omleta (bez żadnego mleka ani mąki, po prostu wymieszane jaja -- 4-5 -- z odrobiną soli) z rozmaitymi dodatkami: cebulą, mięsem, papryką, cukinią, pieczarkami itd. i taki odruch nie występował. Ale po jakichś dwóch miesiącach objawy (które były chyba od początku, ale być może nie wiązałem ich jeszcze z jajkami), przede wszystkim kręcenie w głowie i ssanie w żołądku, zaczęły się robić na tyle dokuczliwe, że postanowiłem dać sobie spokój z tym sposobem przyrządzania sobie śniadania. Trud tej decyzji można porównać do decyzji o odstawieniu chleba: co ja teraz będę jadł? Ale okazało się, że nie jest tak ciężko. Jeśli mam akurat zupę, np. grochówkę, to jem z samego rana, a po jakimś czasie np. plaster boczku, jedno (!) jajko sadzone, odrobina kaszy jaglanej i surówka z marchwi -- zero problemów.

Kończąc dorzucę pytanie, bo widzę, że nie padło: czy po jajkach w każdej postaci masz te dolegliwości?
Zapisane
Travis
« Odpowiedz #8 : 07-12-2012, 17:02 »

Jeżeli reakcje uniemożliwiają prowadzenie ZZO czy nawet II etapu DP, to trzeba mieć po prostu na uwadze te 60 substancji, które powinny być regularnie dostarczane. Reakcje na jajka to zazwyczaj duży "cios", gdyż są bardzo odżywcze, sycące, łatwe w przygotowaniu - i to na wiele sposobów, oraz tanie. W tej sytuacji jednak trzeba zdać się na swoją wiedzę i mądrość organizmu, który stara się podpowiadać.

PS. Ja ostatnio, po kilku miesiącach przerwy, dostałem strasznego apetytu na jajka, ale nie na gotowane czy jajecznice. Na podsmażoną cebulę wbijam po prostu jajka i lekko sole. Póki co nie widziałem reakcji, ale to może być chwilowe złudzenie.
Zapisane
Gibbon
*


Online Online

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #9 : 07-12-2012, 17:17 »

Cytat
Reakcje na jajka to zazwyczaj duży "cios", gdyż są bardzo odżywcze, sycące, łatwe w przygotowaniu - i to na wiele sposobów, oraz tanie.

Normalnej wielkości jajo kosztuje w moich okolicach 90 gr. a jeszcze tydzień, dwa i będzie po 1 zł a nawet drożej. Zważywszy na ilość jaką dziennie zjadam to w moim przypadku większy wydatek niż mięso.
Zapisane
Grawo
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-03-2009 do 16-12-2013.
Wiedza:
Wiadomości: 526

« Odpowiedz #10 : 07-12-2012, 17:39 »

Dlaczego jesz tak dużo jajek, czy to znaczy że nie jesz mięsa.
Zapisane
Doris
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 38
MO: 01.09.2011, przerwana od 2013r.
Skąd: podkarpackie
Wiadomości: 36

« Odpowiedz #11 : 07-12-2012, 19:05 »

Mam podobny problem, też ostatnio nie podchodzą mi jaja, a szkoda bo to był szybki, pożywny i wartościowy sposób na śniadanie. Nawiasem mówiąc nic mi ostatnio nie podchodzi na śniadanie i jem go dopiero koło 12, a wcześniej nie rozumiałam jak można wyjść z domu bez śniadania. Zaczęło się to odkąd zaczęłam pić mieszankę na drogi moczowe- może to ma coś wspólnego z brakiem apetytu rano.
Zapisane

Zrób coś jak się należy albo w ogóle.
Gibbon
*


Online Online

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #12 : 07-12-2012, 19:26 »

Dlaczego jesz tak dużo jajek, czy to znaczy że nie jesz mięsa.
Jem mięso, zazwyczaj tylko na obiad. Czasami jajecznicę na boczku. Do jaj czuję taki pociąg, że już teraz (godzinę po zjedzeniu 8 sztuk, bo małe), nie mogę doczekać się jutrzejszego śniadania. Będą to jaja sadzone + gotowany ziemniak + tyle masła, że dla zwykłego śmiertelnika na sam jego widok robi się słabo, co zresztą sprawia mi wielką frajdę. Może ogórek kiszony, pietruszka. I tak już chyba ze 2 lata. Kiedyś byłem ciekaw kiedy mi to minie i lekko mnie to dziwiło. Dziś dziwi mnie, że mnie to dziwiło.

Tyle lat ścisłego przestrzegania tamtej magicznej ilości 5 czy 7 tygodniowo. Pamiętam, że jak nadchodził cotygodniowy "dzień jajecznicy" to aż ciężko było mi w szkole wytrzymać. Jakbym dorwał skurczybyków odpowiedzialnych za tę propagandę to poucinałbym jajca. Taka tam ironia losu. Sprawiedliwości stałoby się zadość, choć obawiam się, że mogłoby to mieć jakiś wpływ na psychikę i przy okazji przeszłaby mi ochota na jaja a tego bym bardzo nie chciał. Niech sobie mendy żyją.

Bardzo współczuję osobom, które ich pragną tak jak ja, ale nie mogą.
« Ostatnia zmiana: 07-12-2012, 19:29 wysłane przez Gibbon » Zapisane
Lavenda22
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 35
MO: 9.07.2011, z przerwami
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 375

« Odpowiedz #13 : 07-12-2012, 21:43 »

Był czas, że jadłam nawet 6 jajek dziennie (codziennie!), miałam na nie ochotę i czułam się dobrze.
Później przez jakieś 3 miesiące na myśl o jajecznicy, czy omlecie rano robiło mi się słabo. Teraz z kolei znów zaczynam dzień od jajecznego śniadania. Oczywiście "niechęć" do jajek była nieco kłopotliwa,
ale nie zmuszałam się do nich, tylko spokojnie przeczekałam.
Co i Tobie, Dandi, radzę. smile
« Ostatnia zmiana: 08-12-2012, 15:24 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #14 : 07-12-2012, 22:05 »

Ja 2 tygodnie temu też miałam ciągłe nudności, wstręt do jajek i już się martwiłam, że coś złego się dzieje z wątrobą albo trzustką, ale w tym tygodniu minęły te nudności. Nie wiem czym te nudności były spowodowane. Martwiłam się wizją wykluczenia jajek z jadłospisu, bo jem ich bardzo dużo. Jem 30 sztuk jaj tygodniowo i wszyscy mi wróżą rychłą śmierć widząc ile jaj i masła zjadam...
Zapisane
Grawo
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-03-2009 do 16-12-2013.
Wiedza:
Wiadomości: 526

« Odpowiedz #15 : 08-12-2012, 10:41 »

Ostatnio uwielbiam jaja, ale nie jem dużo, myślę że tamten strach przed szkodliwością jaj pozostał we mnie. A moi znajomi też wróżą mi bardzo żle, twierdzą, że jem za dużo masła i jaj.
Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #16 : 08-12-2012, 11:52 »

Moi znajomi kiwają głowami ze współczuciem. Traktują mnie jak chorą, której nie można już pomóc, bo jem za dużo mięsa i jaj, i nikogo nie słucham.
 Pan prowadzący sklepik, w którym ostatnio zaopatruję się w jaja, zainteresował się mną wyraźnie (kupowałam 40 jaj na początku grudnia) i zapytał, czy to już koniec moich zakupów jajecznych przed świętami. Roześmiałam się i ostrzegłam, że ma mi zarezerwować jeszcze 3 razy tyle na grudzień. smile
Ja jadam 2 dziennie (tylko), a moja córka potrafi zjeść 4 dziennie. Rano ze mną w postaci jajecznicy a wieczorem robi sobie ukochany omlet ze słodkim dodatkiem. smile
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Amelia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 588

« Odpowiedz #17 : 08-12-2012, 13:05 »

Cytat
Ostatnio uwielbiam jaja, ale nie jem dużo, myślę że tamten strach przed szkodliwością jaj pozostał we mnie. A moi znajomi też wróżą mi bardzo żle, twierdzą, że jem za dużo masła i jaj.
Czy jajka równoważycie warzywami, czy smakują Wam same z dodatkiem tłuszczu?

Ja też lubię jajka, także za ich "prostotę kulinarną". W ciąży niestety przestałam się nimi najadać
(2 sztuki rano), muszę zjeść kromeczkę chleba gryczanego z masłem. Jeśli zrezygnuję z chlebka, muszę kombinować z jarzynami.
Na śniadanie jem czasem gorącą kaszę jaglaną bio (tylko taka nie jest kwaśna) z kawałkiem dyni na wodzie. Kiełbasa czy inne mięsne śniadanko to dla mnie za ciężka przekąska, poza tym za dużo w niej ulepszaczy, na które jestem szczególnie wyczulona.
Jeśli nie ma się ochoty na jajka, trzeba z nich zrezygnować do czasu, aż ochota wróci. Też miałam przerwę miesięczną od ich jedzenia.
Zapisane
Agnieszka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690

« Odpowiedz #18 : 08-12-2012, 13:20 »

kaszę jaglaną bio (tylko taka nie jest kwaśna)

Amelio, a próbowałaś suchą kaszę wysypać na sitko i sparzyć ją dużą ilością wrzątku? Dla mnie jest wówczas łagodna w smaku.
Zapisane

Aga smile mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
Amelia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 588

« Odpowiedz #19 : 08-12-2012, 21:07 »

Cytat
Cytat od: Amelia  Dzisiaj o 13:05
kaszę jaglaną bio (tylko taka nie jest kwaśna)


Amelio, a próbowałaś suchą kaszę wysypać na sitko i sparzyć ją dużą ilością wrzątku? Dla mnie jest wówczas łagodna w smaku.

Próbowałam różnych i stosowałam metody oczyszczania z kwasku, o których piszesz, lecz tylko ta bio mi smakuje. Ma łagodny delikatny smak. Nie trzeba nawet jej płukać. Jak już się do czegoś przekonam, nie szukam zamienników, mimo że jej cena, w stosunku do tej zwykłej, jest podwójna.
Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!