Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 08:20 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Uczulenie na metale  (Przeczytany 10790 razy)
Aida
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 20.12.12
Wiadomości: 1

« : 17-12-2012, 22:08 »

Szukając rozsądnego sposobu pozbycia się uciążliwych dolegliwości, trafiłam na Wasze forum. Otóż od czterech lat pojawiały mi się na nogach czerwone kropeczki, które z czasem rozpływały się pod skórą, niczym pękające naczynka włosowate, zmieniały kolor na brązowy i znikały. W tym samym czasie pojawiały się uciążliwie swędzące znamiona pod kolanami, na łokciach i dłoniach - nie stwierdzono przyczyny. W tym samym czasie - ostre biegunki, nie trawiłam mięsa, bolesny i wzdęty brzuch, zawroty głowy, brak ostrości widzenia - helicobacter pylori. Standardowa kuracja antybiotykowa - przez pół roku w ogóle nie trawię mięsa, o tłustych pokarmach zapominam. Od tamtej pory również nieustanny problem ze skórą na twarzy, klatce piersiowej i plecach. Często uczucie zimna wewnątrz organizmu - nie mogę się zagrzać kiedy idę spać.
Sztywność stawów, ospałość, ociężałość, brak jasności umysłu, apatia, nieustanne zmęczenie.

Wspomniałam o tym, co przydarzyło mi się wcześniej, gdyż uważam, iż może być istotne w tym, co dopadło mnie teraz.

Na początku roku w testach płatkowych - zdiagnozowano "uczulenie" na: nikiel, kobalt i pallad (od dziecka nie noszę biżuterii i unikam guzików). Otóż cztery miesiące temu pojawiło się swędzenie w okolicach bioder i systematycznie rozprzestrzeniło się nasilając na pośladki, uda, przedramiona i okolice żeber na bokach. Ponieważ swędzenie było tak silne, że drapałam się do krwi, dostałam steryd, który miał to blokować - zaznaczę, że badania wykazały brak alergii pokarmowych i wziewnych. Badania krwi w normie. IgE lekko podwyższone. Brak pasożytów.

3 lekarzy zgodnie przyklasnęło na świerzb. Trzykrotnie leczony, już później raczej dla formalności i z sarkazmem przyjmowana diagnoza. Swędzenie nie ustaje - leki przeciwhistaminowe - zero reakcji organizmu. Swędzenie się nasila - dochodzą plecy, łydki, całe ramiona, szyja, kostki i kolana. Wszystko podrapane do krwi. Ponownie dostaję steryd i leki psychotropowe. Lekarz tłumaczy, że objawy są na tle nerwowym i możliwe, że to zaostrzenie "alergii" na metale. Biorę 1/4 zalecanej dawki reakcja organizmu przechodzi wszelkie oczekiwania- zgarniam wszelkie możliwe reakcje uboczne - czuję się fatalnie - po 3 dniach rezygnuję. Odstawienie jest jeszcze gorsze niż branie leku. Hydroksyzyna usypia mnie średnio na 14 godzin, zamiast lekko uspakajać. Powoduje dziwne stany lękowe w nocy, przy tym nie blokuje swędzenia - definitywnie z niej rezygnuję. Swędzenie się nasila. Zaczyna mnie swędzieć głowa i potwornie pieką uszy. Mam problem z ostrością widzenia.

Rozpoczynam jutro MO. Nie widzę sensu w zacieraniu znaków, które daje mi organizm. Bardzo jednak jestem ciekawa, co może powodować takie objawy - czy to może być wątroba? Znalazłam na forum artykuł traktujący celiakię. Objawy były identyczne jak moje. Czy mogę liczyć na jakieś sugestie z Waszej strony? Uważnie obserwuję reakcje organizmu, zaczynam się wczytywać w forum.

Bardzo proszę o staranne pisanie - w przeciwnym razie Twoje posty będą trafiały do moderacji. //Agnieszka
« Ostatnia zmiana: 18-12-2012, 11:03 wysłane przez Agnieszka » Zapisane
Calisia
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 32
MO: 07.04.2010
Wiadomości: 115

« Odpowiedz #1 : 18-12-2012, 01:49 »

Parę uwag ode mnie - proces zdrowienia będzie trwać bardzo długo, tym dłużej im większa toksemia twojego organizmu, dlatego miej świadomość że nie wyzdrowiejesz całkowicie w parę miesięcy. Podstawą jest Mikstura Oczyszczająca (MO), Koktajl Błonnikowy (KB) i Dieta Prozdrowotna (PD). MO ma wygoić przewód pokarmowy, tak aby zatrzymać nadmierny podaż toksyn do organizmu (czyli MO nie leczy chorób - ale umożliwia sytuację w której ciało samo się leczy), koktajl błonnikowy to dodatek do żywienia (błonnik + witaminy + minerały + NNKT + inne) - ma przede wszystkim smakować. DP osobiście nie stosowałem od początku (w pewnym sensie jestem cały czas na IV etapie - full swoboda, oczywiście z racjonalnym żywieniem), ale w I etapie DP przez 3 tygodnie (nie więcej - etap ten osłabia organizm) stosujesz ściśle ograniczone produkty w celu uzyskania równowagi mikroflory jelitowej, II etap DP to częściowe wprowadzenie pewnych pokarmów a następnie, kończy się z negatywnym testem buraczkowym (brak zabarwienia moczu na czerwono po soku z buraków = brak nadżerek w jelitach), III i IV etapy nie są dla ciebie istotne w tej chwili. W DP nie śpieszysz się - z tego co piszesz to wygląda na to że twoja droga do zdrowia (=umożliwienie organizmowi samouleczenia) będzie raczej długa.

W stosowaniu MO zacznij od małych dawek - najpierw po 5 milimetrów (cm^3) każdego składnika albo nawet mniej a potem zwiększaj dawkę - jeżeli nagle procesy chorobowe/oczyszczanie się organizmu będą zbyt kłopotliwe to po prostu zrezygnuj z MO na jakiś czas aż się to ustabilizuje.

MO, koktajl i dieta mają tylko umożliwić organizmowi rozpoczęcie procesu zdrowienia - te metody NIE LECZĄ, ale po prostu dają wolną rękę ciału, które samo reguluje metabolizm.

Stosuj kąpiele z olejem z winogron - 1 łyżka na wannę na początek, albo po prostu wysmaruj sobie całe ciało olejem i wskakuj do wanny - nie zapomnij zmyć nadmiar (natłuszcza ubrania które potem trochę nieciekawe pachną). Ewentualnie po kąpieli wskakuj do ubrania którego ci nie szkoda, a w które możesz wytrzeć nadmiar oleju. Możesz też stosować maść z witaminą A, alocit itd.

Nastaw się na to, że w miarę stosowania metod biosłone, przyjdą trudne chwile w których oczyszczanie organizmu będzie bardzo nieprzyjemne i uciążliwe - nie ma na to rady. Możesz tylko przystopować a następnie zrobić następne podejście. Najważniejsze to twój komfort.

Apropo leków - postaraj się w miarę postępów ograniczać te leki, oczywiście z głową. Farmaceutyki mają to do siebie że maskują objawy, nie lecząc przyczyn, a więc są bezużyteczne dla chorego. Notabene na tej samej zasadzie działają w zasadzie zioła i inne specyfiki naturalne czy suplementy diety. Z tym że zioła są o wiele słabsze i w małych, rozsądnych ilościach są miłym dodatkiem do życia.

Niestety nie mogę ci pomóc wspierając się własnym doświadczeniem jeżeli chodzi o problemy skóry i alergie - sam przeszedłem na MO i inne wynalazki Biosłone będąc w pełni zdrowym - i cały czas cieszę się dobrym zdrowiem.

Miej dobrą wiarę, dużo cierpliwości, zrozum objawy chorobowe i zrelaksuj się. Od nerwów nic nie przyśpieszy.
« Ostatnia zmiana: 18-12-2012, 01:51 wysłane przez Calisia » Zapisane
Liwia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 38
MO: IV.2010-XII.2012 z przerwami
Wiedza:
Skąd: Gdańsk
Wiadomości: 237

« Odpowiedz #2 : 18-12-2012, 10:43 »

Twoja historia Aido przypomina mi trochę moją. Ok. 21 roku życia jakaś zapora, która do tej pory trzymała cały śmietnik, pękła. Poziom toksyn w organiźmie przekroczył barierę i organizm zaczął masowo ratować się poprzez wyrzucanie toksyn przez skórę. W tym stanie toksemii, alergię zaczęło prowokować o wiele więcej czynników niż przedtem (byłam alergikiem od niemowlęctwa).
Przyczyną w Twoim przypadku była prawdopodobnie kumulacja toksyn - pracują na to całe życie przetworzone pokarmy, zanieczyszczone pokarmy, pestycydy i środki ochrony roślin, niesprzyjające środowisko pracy, zanieczyszczona woda, przewlekłe sytuacje stresowe i wiele innych. Mogłaś się zatruć jakimiś metalami, może w pracy lub poprzez jakieś nawyki np. higieniczne, kosmetyki. Mój kolega zatruł się metalami pijąc duże ilości soku marchwiowego z marchewek ekologicznych z supermarketu - warzywa z kiepskiego źródła mogą być źródłem toksyn.
Przy toksemii należy uchwycić źródło toksyn i stanów zapalnych, oraz najważniejsze - stan organizmu i jego śluzówek, które decydują o tym co wnika do organizmu, a co zostaje wydalone. To jest oczywiście bardzo duży skrót. Warto się edukować i dobierać metody profilaktyczne oraz metody pomocnicze w dochodzeniu do zdrowia, wedle stanu swojego organizmu.
« Ostatnia zmiana: 18-12-2012, 10:47 wysłane przez Agnieszka » Zapisane

Zmiany na lepsze.
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!