Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 17:04 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Szczepienia dzieci - oczyszczanie i powikłania  (Przeczytany 13069 razy)
Bitwoman
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 12.12.2012, aktualnie przerwa
Wiadomości: 191

« : 21-12-2012, 13:13 »

Wiele razy znalazłam na forum stwierdzenie o oczyszczaniu dziecka ze  szczepionek.
W związku z tym mam pytanie w jaki sposób to zrobić? Czy chodzi głównie o MO i KB czy coś więcej?
Moja córka często wpada we wściekłość, gdy nie otrzymuje tego co chce. Krzyczy, rzuca się, wygina w łuk i na nic nie reaguje. Mam wrażenie, że te stany ją przerastają, nie potrafi poradzić sobie z własnymi emocjami, złością, uporem. Dla otoczenia są odmienne, gdyż ona potrafi tak krzyczeć i rzucać się dość długo. A nie zawsze jesteśmy w stanie lub też chcemy jej ustępować.
Do tej pory myślałam, że taki jej charakter, ale teraz zastanawiam się, czy może to mieć związek ze szczepieniami lub pasożytami. Do tej pory była szczepiona na wszystkie obowiązkowe.
« Ostatnia zmiana: 22-12-2012, 12:19 wysłane przez Agnieszka » Zapisane

"Być człowiekiem oznacza mieć wątpliwości i mimo to iść dalej swoją drogą." Coelho
Renata, mama Kamili (5) i Daniela (3,5)
Spokoadam
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
Wiedza:
Skąd: Świat
Wiadomości: 960

« Odpowiedz #1 : 21-12-2012, 13:41 »

Krzyczy, bo za pomocą krzyku osiąga swoje cele. Jeżeli przestanie je osiągać - przestanie krzyczeć, bo nie będzie widziała sensu i celu w krzyku. Jeżeli krzyczy - odwróć się od niej i odejdź.
Zapisane

Dopadło mnie zdrowie.
Bitwoman
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 12.12.2012, aktualnie przerwa
Wiadomości: 191

« Odpowiedz #2 : 21-12-2012, 13:55 »

Nie jest to takie proste, nieraz tak robimy bo przecież znane nam są metody wychowawcze. Jeśli jest bezpieczna (np. w samochodzie), to zazwyczaj krzyczy całą drogę. Ale jeśli rzuca się i może rozbić głowę, to nie mogę jej tak zostawić. Przestaje po naprawdę dłuugim czasie zazwyczaj zasypiając z wyczerpania. I nie zauważyłam by procentowało to na przyszłość. Potrafi się obudzić po kilku godzinach i znowu domagać się tego samego!
Gdybym chciała być zawsze konsekwentna i nigdy jej nie ulegać to musiałabym: nie chodzić do pracy; przeprowadzić się do większego mieszkania tak, aby młodsze dziecko nie budziło się bez przerwy i właściwie to połowę dnia słuchać bez przerwy jej krzyku (od którego dostaję nieraz napadów nerwicy).
To, że pokrzyczy o jedną rzecz i jej nie dostanie nijak nie wpływa na to, że nie będzie krzyczeć o następną.
« Ostatnia zmiana: 22-12-2012, 12:21 wysłane przez Agnieszka » Zapisane

"Być człowiekiem oznacza mieć wątpliwości i mimo to iść dalej swoją drogą." Coelho
Renata, mama Kamili (5) i Daniela (3,5)
Poszukująca
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 15.02.2011-z przerwami, 04-07.2012; 01.01.2013, ostateczna rezygnacja ze względu na ciągle pogarszający się stan zdrowia
Wiedza:
Skąd: Ruda Śląska
Wiadomości: 546

« Odpowiedz #3 : 21-12-2012, 20:41 »

Oj Spokoadam zbyt łatwo oceniasz. Doskonale rozumiem Bitwoman i sama też jestem na skraju wyczerpania nerwowego. Nasz synek od początku miał problem ze snem (mimo reagowania na objawy senności), było dużo płaczu, którego nie dało się utulać, często mąż na siłę musiał go pakować do chusty i kołysać na piersiach aż zasnął. Co wtedy chciał osiągnąć, mając miesiąc, dwa, trzy? Potem było tylko gorzej. A jak pisze pan Józef, po co szczepi się dzieci w pierwszym dniu? To już wszyscy wiemy. Mój 4,5 miesięczny synek (nieszczepiony) bez przerwy musi słuchać ryków i awantur, do tego muszę uważać, żeby nie oberwał. Dziś jak próbowałam przytulić w takim napadzie to mnie uderzył w twarz. I co mam zrobić? Oddać? Mam się bić z własnym dzieckiem? W spojrzeniach sąsiadów widzę już wizytę MOPSu... Czasem zapominam, że mam w domu niemowlę bo nie mogę mu poświęcać zbyt wiele czasu. Dodam, że nigdy niczego na nas nie mógł wymusić, zawsze konsekwentnie mu tłumaczyliśmy co jest dla niego dobre. Ja podzielam wątpliwości Bitwoman.
Zapisane

Poszukująca
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #4 : 21-12-2012, 20:54 »

Oczywistym jest, że to wina szczepień. Przydałoby się odtruwanie, jakie stosują rodzice dzieci z autyzmem.
Może Abi coś doradzi?
Zapisane

Spokoadam
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
Wiedza:
Skąd: Świat
Wiadomości: 960

« Odpowiedz #5 : 21-12-2012, 21:00 »

Cytat
Nasz synek od początku miał problem ze snem (mimo reagowania na objawy senności), było dużo płaczu, którego nie dało się utulać, często mąż na siłę musiał go pakować do chusty i kołysać na piersiach aż zasnął. Co wtedy chciał osiągnąć, mając miesiąc, dwa, trzy?
Też zawijałem córkę tak ciasno jak mumię, wtedy usypiała, potem poczytałem i dowiedziałem się o tym że dziecko ma specyficzny język ciała i po pierwszym ziewnięcu należy się lulu, po drugim jest już za późno.
Zapisane

Dopadło mnie zdrowie.
Poszukująca
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 15.02.2011-z przerwami, 04-07.2012; 01.01.2013, ostateczna rezygnacja ze względu na ciągle pogarszający się stan zdrowia
Wiedza:
Skąd: Ruda Śląska
Wiadomości: 546

« Odpowiedz #6 : 21-12-2012, 21:36 »

Ta zasada sprawdza się u mojego drugiego synka, u niego sprawdza się wszystko, a dlaczego? Bo mu krzywdy nie zrobiłam. Budzi się rano i się uśmiecha, dla mnie to szok i serce mnie boli jak słyszę lament, gdy budzi się starszy. Zawsze budził się w wielkim płaczem. Był link do strony, gdzie piszą ile dzieci zmarło po 6w1, więc jeśli dzieci po tym umierają to czy układ nerwowy nie ma prawa być uszkodzony? Podobno chłopcy znoszą gorzej szczepienia niż dziewczynki, a ja dla porównania mam tylko dziewczynkę szczepioną tym dziadostwem. Większość moich znajomych szczepiła refundowanymi, może te nie są aż tak toksyczne.
Zapisane

Poszukująca
Kwiatuszek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1 lipca 2011
Wiedza:
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #7 : 21-12-2012, 22:38 »

Wg mnie należy koniecznie odciążyć, uspokoić i wzmocnić wątrobę Syna, być może również żołądek. Zastanawia mnie ta wysypka u niego. Czy napady złości pojawiły się wraz z nią, czy wcześniej? Pisałaś, że jest blady ma podkrążone oczy. Czy ma do tego czerwone usta?
Jest kilka możliwych przyczyn tego stanu (albo wszystkie na raz):
- obciążona wątroba
- osłabiona śledziona i żołądek
- co z tym się wiąże - nieszczelność jelit
- słaba podaż witamin i minerałów (związana ze zmianą pory roku)
- słabe przyswajanie związana z nieszczelnością
Może to być również nadmiar wilgoci w jelicie grubym, która może być przewlekła lub wynikająca z infekcji, ewentualnie zatrucia. Ta wynikająca z infekcji pojawia się nagle, przewlekła wynika zazwyczaj z błędów żywieniowych.
Wówczas na nic zdadzą się rady typu: pierwsze ziewnięcie.
Przede wszystkim powinnaś ograniczyć ilość zewnętrznych toksyn, tzn. znaleźć dobre źródło produktów spożywczych. Ograniczyć produkty smażone, używać oleju lnianego jako dodatku do dań, jeżeli syn toleruje, czasami szczególnie w zimie warto wspomóc go tranem. Dania podawać gotowane, blanszowane, duszone. Posiłki gotować proste i wzmacniające. Na zewnątrz nawilżać skórę - dobrze działa olejek ze słodkich migdałów po kąpieli, a przed olej z nasion winogron. Ja wdrożyłabym MO i DP.
Zapisane

Gdy brakuje łatwych rozwiązań, przychodzą rozwiązania właściwe.
Poszukująca
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 15.02.2011-z przerwami, 04-07.2012; 01.01.2013, ostateczna rezygnacja ze względu na ciągle pogarszający się stan zdrowia
Wiedza:
Skąd: Ruda Śląska
Wiadomości: 546

« Odpowiedz #8 : 22-12-2012, 09:18 »

No ostatnio było minimalnie lepiej, przy dużej pracy z naszej strony udawało się uniknąć dzikich awantur, ale przy tej infekcji wszystko się pogorszyło. Usta ciągle oblizuje i faktycznie są bardzo czerwone. Olej lniany podaję mu na łyżce, może tak być? Sam się o niego upomina, jak dodaję go do potraw to widzę, że go mdli, z resztą mnie też i wolę pić sam. Mam nadzieję, że to w niczym nie przeszkadza, tyle, że jest zimny. Reszta tak jak piszesz, tyle, że żywność ogólnodostępna. Zastanawia mnie ten wilczy apetyt, mam wrażenie że ciągle jest głodny, a je naprawdę sporo, więcej ode mnie. Jest wiecznie niezadowolony, jak nie krzyczy to ciągle jęczy, wszystko jest źle i nie tak jakby chciał.
Zapisane

Poszukująca
Bitwoman
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 12.12.2012, aktualnie przerwa
Wiadomości: 191

« Odpowiedz #9 : 22-12-2012, 10:08 »

Jeżeli synek ma wilczy apetyt to można podejrzewać u niego jakieś pasożyty. Córka tez wydaje mi się trochę blada i ma lekko podkrążone oczy, do tego zdarzało się że zgrzytała w nocy zębami, zaczęłam stosować u niej leki homełopatyczne na pasożyty, bo żadnych naturalnych sposobów typu pestki z dyni albo koniak wdrożyć się nie da, jest strasznie uparta i nic nie chce wypić, zjeść.
Jeżeli u Ciebie synek nieszczepiony jest zupełnie inny niż starszy szczepiony to może faktycznie jest to wina szczepionek? MO u córki chciałabym wprowadzić, ale niestety nie wypije w czystej postaci (na razie próbujemy ze słodkim sokiem).
« Ostatnia zmiana: 22-12-2012, 12:26 wysłane przez Agnieszka » Zapisane

"Być człowiekiem oznacza mieć wątpliwości i mimo to iść dalej swoją drogą." Coelho
Renata, mama Kamili (5) i Daniela (3,5)
Spokoadam
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
Wiedza:
Skąd: Świat
Wiadomości: 960

« Odpowiedz #10 : 22-12-2012, 10:14 »

Cytat
Jeżeli synek ma wilczy apetyt to można podejrzewać u niego jakieś pasożyty.
Tak samo jak z brakiem apetytu? Też pasożyty? Bez przesady.
« Ostatnia zmiana: 22-12-2012, 12:26 wysłane przez Agnieszka » Zapisane

Dopadło mnie zdrowie.
Poszukująca
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 15.02.2011-z przerwami, 04-07.2012; 01.01.2013, ostateczna rezygnacja ze względu na ciągle pogarszający się stan zdrowia
Wiedza:
Skąd: Ruda Śląska
Wiadomości: 546

« Odpowiedz #11 : 22-12-2012, 19:15 »

Czy to jest możliwe jeśli od początku jest na ZZO i od ponad roku pije KB (ostatnio trochę mniej regularnie)? Pamiętam, że w szkole jak ktoś dużo jadł, a był szczupły to się żartowało, że pewnie ma tasiemca...
Zapisane

Poszukująca
Lenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.07.09
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 567

« Odpowiedz #12 : 15-07-2013, 22:06 »

Przykłady leków homełopatycznych stosowanych przy powikłaniach poszczepiennych.

http://prawdaxlxpl.wordpress.com/2012/01/05/przyklady-lekow-homeopatycznych-stosowanych-przy-powiklaniach-poszczepiennych/

Eh..., jak nie sierpem to młotem.
« Ostatnia zmiana: 15-07-2013, 22:34 wysłane przez Heniek » Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!