Niemedyczne forum zdrowia
20-04-2024, 12:31 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3] 4 5   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: NIA zamiast MO  (Przeczytany 75952 razy)
Slawekgo
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 03-04-2009
Wiedza:
Skąd: Poznań
Wiadomości: 349

« Odpowiedz #40 : 09-04-2013, 13:39 »

Przyjmowanie tygodniami, miesiącami czy latami jednej i tej samej substancji nieuchronnie spowoduje nasycanie tej macierzy tą substancją. Kiedy jest to sok z aloesu to proszę być pewnym obecności aloesu najpierw we krwi, a potem w macierzy zewnątrzkomórkowe i w dalszej kolejności depozycji tego aloesu w komórkach. Przeciąganie tego okresu poza wydolność organizmu nieuchronnie spowoduje zakłócenia w działaniu całego organizmu. Aloes nie powinien znaleźć się w przestrzeni z jakiej odżywiają się komórki (czyli w macierzy).
Jest określony czas kiedy można przyjmować aloes. Z pewnością jest to czas krótki. Objawy kiedy powstają pierwsze zakłócenia to infekcje bez zdolności wyzdrowienia.

Nawet jeśli opisany wyżej proces jest zgodny z prawdą, to musimy pamiętać, w jakim celu aloes trafia do naszego przewodu pokarmowego. Jego głównym zadaniem jest sukcesywne uszczelnianie tegoż przewodu, czego wynikiem ma być gojenie śluzówki poprzez wypieranie nadżerek powodujących przeciekanie jelit - to z kolei powoduje, że do owej macierzy trafia nie tylko mniej aloesu, lecz co ważniejsze różnej maści toksyn, które wraz z nim niekontrolowanie wydostały się z uszkodzonego przewodu pokarmowego. Tutaj chciałbym zadać Ci pytanie, czy owe toksyny nie wpływają równie niebezpiecznie na otoczenie komórkowe organizmu co wspomniany przez Ciebie aloes? Czy zatem przerywanie procesu uszczelniania jelit poprzez odstawienie MO, wydaje się z tego punktu widzenia działaniem rozsądnym?
Z mojego punktu widzenia ranka NIA ma sens tylko w parze z MO, oraz wszelkimi znanymi nam z tego portalu działaniami prozdrowotnymi. W pozostałych przypadkach po zagojeniu ranki organizm znów zostanie zalany potokiem toksyn.
Moim zdaniem nie jest też prawdą, że organizm nie potrafi pozbywać się toksyn w przypadku stosowania samego MO bez ranki NIA. Musimy pamiętać, że rolę tę pełnią naturalne układy wydalnicze organizmu. Problem w tym, żeby nie popędzać organizmu, lecz stosować MO z rozsądkiem, poprzez odpowiednie dawkowanie, dając tym samym czas organizmowi na pozbycie się uwolnionych toksyn. To w przypadku "zapuszczonych organizmów" jest proces długotrwały i wymaga sporo cierpliwości. Mnie wystarcza świadomość, że kroczę po właściwej drodze i w konkretnym kierunku.
« Ostatnia zmiana: 09-04-2013, 15:18 wysłane przez Whena » Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #41 : 09-04-2013, 14:00 »

Cytat
Z mojego punktu widzenia ranka NIA ma sens tylko w parze z MO oraz wszelkimi znanymi nam z tego portalu działaniami prozdrowotnymi.
Albo do końca życia z dziurą w nodze i na bieżąco pozbywamy się napływających toksyn.

Cytat
Jest określony czas kiedy można przyjmować aloes. Z pewnością jest to czas krótki. Objawy kiedy powstają pierwsze zakłócenia to infekcje bez zdolności wyzdrowienia.
Pierwsza infekcja przytrafiła mi się po ponad trzech latach picia mikstury, szybko przeszła. Ile lat minie jeszcze do ostatniej infekcji bez zdolności wyzdrowienia? Czy to będzie ten określony krótki czas przyjmowania aloesu?
« Ostatnia zmiana: 09-04-2013, 14:07 wysłane przez Scorupion » Zapisane
brajan30
« Odpowiedz #42 : 09-04-2013, 14:05 »

Moim zdaniem nie jest też prawdą, że organizm nie potrafi pozbywać się toksym w przypadku stosowania samego MO bez ranki NIA. Musimy pamiętać, że rolę tę pełnią naturalne układy wydalnicze organizmu.
I tak i nie, w niektórych przypadkach (nie tylko w raku) NIA jest niestety koniecznością, poczytaj przypadki Kamila, Anastazji (oni jeszcze nie robili NIA), Liwii, Bazyliego, Stinga, Marlenki, Ojca Spokoadama, (niedługo dołączy do nich Erato, bo już widzę po jej reakcjach organizmu że NIA była u niej niezbędna i kwestią czasu będzie uregulowanie hormomnów) była też o tym mowa na konferencji. I jak najbardziej po NIA niezbędna jest BPP dla utrzymania zdrowia bo to jest nasz cel.
« Ostatnia zmiana: 09-04-2013, 14:18 wysłane przez Brajan30 » Zapisane
Earthwindsun
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 04.04.2010 zakończenie stosowania 13.01.2013
Skąd: Gdańsk
Wiadomości: 205

« Odpowiedz #43 : 09-04-2013, 15:13 »

Cytat od: Sławekgo
Z mojego punktu widzenia ranka NIA ma sens tylko w parze z MO
Metoda NIA ma sama w sobie sens. Jest całkowicie kompletna.
To znaczy, że osoby nie stosujące BPP także zostaną uleczone. Tak jak na forum Ashkara.
Jak wspomniałem wcześniej kondycja nabłonka jest zależna nie tyle od substancji jakie znajdą się w układzie pokarmowym, ile od jego zdolności utrzymania dobrej kondycji, zdolności reregerenacji. Te funkcje zależą od prawidłowo działającej macierzy. To jest właściwe pytanie: dlaczego śluzówka jest słaba?
Druga sprawa to powinowactwo acidofilnej flory bakteryjnej do komórek. Słabe komórki nie są w stanie utrzymać takiego powinowactwa. Słabe, ponieważ są źle odżywiane z macierzy. Flora bakteryjna pełni rolę ochronną w stosunku do nabłonka. To jest pierwsza linia obrony śluzówki. Ponadto to co wytwarzają te bakterie acidofilne dodatkowo wspomaga działanie śluzówki. Czyli flora bakteryjna chroni i wspomaga działanie śluzówki.
MO w tym przypadku to łatanie tonącej łodzi (kiedy macierz jest nadal zanieczyszcona).
Jest jeszcze jeden aspekt przedawkowania w tym przypadku aloesu. Każda toksyna powoduje zakłócenia w działaniu macierzy. Jakkolwiek nazwalibyśmy aloes zdrowym, superzdrowym, cudownie zdrowym to kiedy on pełni rolę zakłócającą ma funkcje toksyny.
Podsumowując: MO nie przywraca prawidłowego działania macierzy. Kiedy wchodzi w fazę nasycenia macierzy (i komórek) pełni funkcję toksyny. Chociaż sam w sobie jest tak wściekle zdrowy.
« Ostatnia zmiana: 09-04-2013, 15:39 wysłane przez Earthwindsun » Zapisane

Wiedza jest dziedzictwem ludzkości.
Ideologia jest kultem jednostki.
Grzesiek
scorupion
« Odpowiedz #44 : 09-04-2013, 15:46 »

Czyli twoim zdaniem organizm sam nie usuwa toksyn z macierzy po załataniu nadżerek w przewodzie pokarmowym?
Cytat
To znaczy, że osoby nie stosujące BPP także zostaną uleczone. Tak jak na forum Ashkara.
No dobra, a co dalej? Już nigdy więcej toksyny nie wnikną do macierzy czy cały czas trzeba nosić cieciorkę?
« Ostatnia zmiana: 09-04-2013, 15:49 wysłane przez Scorupion » Zapisane
Spokoadam
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
Wiedza:
Skąd: Świat
Wiadomości: 960

« Odpowiedz #45 : 09-04-2013, 15:53 »

W moim przypadku zaczął usuwać i to jeszcze jak, infekcja za infekcją i nie były to niecelowe działania. W ogóle nie za bardzo rozumiem pojęcie niecelowej infekcji. Myślę, że każda infekcja poprzez to, że pojawiają się produkty w postaci ropy, śluzu, kataru, miejscowych zapaleń, obrzęków, jest celowa.
« Ostatnia zmiana: 10-04-2013, 14:11 wysłane przez Agata » Zapisane

Dopadło mnie zdrowie.
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #46 : 09-04-2013, 16:05 »

Co to za nonsens z tą macierzą? Jakieś nowe łodkrycie nałukowe?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Kamil
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012-07-29
Wiedza:
Wiadomości: 1.280

« Odpowiedz #47 : 09-04-2013, 16:08 »

W moim przypadku zaczął usuwać i to jeszcze jak, infekcja za infekcją i nie były to niecelowe działania.
Jednak infekcja głównie usuwa wadliwe komórki, a w mniejszej ilości toksyny.

« Ostatnia zmiana: 09-04-2013, 16:13 wysłane przez Kamil Niemcewicz » Zapisane

Sting
Stały bywalec
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 41
MO: 3.08.10 (Break od 01.10)
Skąd: Warszawa/UK
Wiadomości: 617

« Odpowiedz #48 : 09-04-2013, 17:24 »

Nie rozumiem czemu Scorupion upierasz się ciągle tego, że jesteśmy skazani na cieciorkę przez całe życie. Prawda jest taka, że jesteśmy skazani na MO- całe życie to jest pierwszy fakt. Bardzo dobrym świadectwem skutecznego usuwania toksyn jest Pani Rosa. Pozwól, że Ci ją przedstawię. http://www.youtube.com/watch?v=F-BtlIJiOpk
www.attitude-is-everything.us
Ok drugim świadectwem poprawy jestem ja. Wczoraj napisałem, że czuję się niesamowicie a dzisiaj czuję się jeszcze lepiej. A w styczniu zastanawiałem się poważnie nad jakąś terapią. Pewnie byłbym sklasyfikowany jako osoba chora. Obecnie nie dam sobie tego wmówić. Efekty, postępy w nauce oraz organizacji są po prostu widoczne gołym okiem i nie tylko ja to widzę, ale również moi bliscy.
No każdy wie, że jak dbasz tak masz, że odżywianie ma znaczenie. Tego chyba już nie trzeba przypominać, że każdy z nas praktykujący metodę NIA działa na swoją korzyść. Tylko, że efekt końcowy, tak jak u Pani Rosy, będzie skutkował oczyszczonym organizmem z toksyn, a tak jak Wy nas uczycie to będzie powodowało stopniowe uruchomienie naturalnych procesów wydalniczych. Czy dojście do homeostazy. Skąd wiadomo, czy nabłonek wówczas sam się nie naprawi? Skoro organizm pełni funkcje samonaprawcze.
Ok, pytanie było czy będziemy chodzić całe życie z dziurą. No wiadomo, że nie. Gdy już osiągniemy homeostazę, aby uniknąć ponownego zaśmiecenia, wtedy przyda się MO lub okresowe czyszczenie wątroby.
To jest właśnie ten cały szkopuł w MO. Ze słabą pracą wątroby, nerek itp, ale gdyby je wcześniej wspomóc, może wówczas MO nie byłoby tak uciążliwe dla takich przypadków jak ja.
« Ostatnia zmiana: 10-04-2013, 14:34 wysłane przez Agata » Zapisane

Pragmatism
Earthwindsun
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 04.04.2010 zakończenie stosowania 13.01.2013
Skąd: Gdańsk
Wiadomości: 205

« Odpowiedz #49 : 09-04-2013, 18:23 »

Samonaprawa to jedna z podstawowych funkcji nabłonka.
Trudne przypadki chorobowe powstają kiedy funkcje komórek są zaburzone. Mówię komórek ponieważ depozycja toksyn aż w komórkach to zaawansowany stan toksemii.
« Ostatnia zmiana: 09-04-2013, 18:27 wysłane przez Earthwindsun » Zapisane

Wiedza jest dziedzictwem ludzkości.
Ideologia jest kultem jednostki.
Grzesiek
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #50 : 09-04-2013, 18:32 »

Samonaprawa to jedna z podstawowych funkcji nabłonka.
Trudne przypadki chorobowe powstają kiedy funkcje komórek są zaburzone. Mówię komórek ponieważ depozycja toksyn aż w komórkach to zaawansowany stan toksemii.
Jakaś rozczepana ta pisanina - od macierzy do komórek nabłonkowych.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #51 : 09-04-2013, 18:52 »

A skąd założenie, że akurat aloes przedostaje się do macierzy i tam się odkłada? Przecież dawka czystego aloesu w miksturze jest znikoma. Poza tym, gdyby przyjmowanie jakiejś substancji codziennie miało stanowić o tym, czy ostatecznie stanie się ona toksyną, to aloes byłby tu pewnie najmniejszym problemem.
Być może u podstaw tego wniosku tkwi jakieś założenie, ale nie potrafię się domyśleć jakie.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #52 : 09-04-2013, 19:13 »

Czy ktoś mi w końcu powie, o jaką znowu macierz tu idzie?
« Ostatnia zmiana: 09-04-2013, 22:07 wysłane przez Whena » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #53 : 09-04-2013, 20:19 »

Grzesiu, czy chodzi Ci o przestrzeń międzykomórkową, do której m.in. przesącza się osocze krwi tworząc limfę?
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Earthwindsun
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 04.04.2010 zakończenie stosowania 13.01.2013
Skąd: Gdańsk
Wiadomości: 205

« Odpowiedz #54 : 10-04-2013, 14:32 »

Tak. Opisuję właśnie tą przestrzeń.
Zapisane

Wiedza jest dziedzictwem ludzkości.
Ideologia jest kultem jednostki.
Grzesiek
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #55 : 10-04-2013, 18:10 »

Jeszcze kilka lat temu była tylko macierz komórkowa, czyli matryca, szablon, a po zagranicznemu matrix. Termin ten oznaczał DNA mitochondrialne, przez pewien czas podejrzewane jako prawzór DNA jądrowego, a więc ta nazwa była swego czasu uzasadniona, przynajmniej teoretycznie. Teoria upadła, ale termin matrix okazał się kuszący, więc wykorzystano go, szczególnie w Wikipedii, do nadania cech uniwersum dla znanej od dawien dawna substancji międzykomórkowej. Czy jest to jakieś nowe łodkrycie nałukowe? Bynajmniej. To klasyczny przykład dopasowania konia do chomąta, bowiem substancję międzykomórkową wytwarzają komórki, więc prędzej je można nazwać macierzą.

W wielu tkankach substancja międzykomórkowa stanowi zapasy tkankowe - tkanka tłuszczowa tłuszcz, tkanka kostna wapń. Substancja międzykomórkowa wątroby magazynuje minerały i niektóre witaminy, tkanka gruczołów wydzielania wewnętrznego magazynuje hormony. Tkanka nabłonkowa praktycznie nie posiada substancji międzykomórkowej, więc nie magazynuje nic.

Gdyby tak było, że w substancji międzykomórkowej odkładają się substancje zjadane bądź wypijane często, to przepełnione byłyby nie tylko aloesem, ale także olejem, kiełbasą, kaszanką, surówką, jajecznicą, smalcem. Nonsens.
« Ostatnia zmiana: 10-04-2013, 18:54 wysłane przez Whena » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #56 : 12-04-2013, 11:26 »

Nie są to moje wszystkie wnioski. Mam jeszcze wiele innych obserwacji, które poddam pod ogólną dyskusję.
Długo mamy czekać na te wnioski? Chciałbym podyskutować, ale, jak do tej pory, nie mam z kim i o czym. Może o macierzy?

Aloes nie powinien znaleźć się w przestrzeni z jakiej odżywiają się komórki (czyli w macierzy).
Komórki odżywiają się z macierzy? Ciekawe, skąd te rewelacje. Z kwitu na węgiel?

Odkąd zastosowałem NIA wyszedłem poza kanon Biosłone i zapuściłem się trochę głębiej w swój organizm do macierzy zewnątrzkomórkowej.
Łoj! Metodą Silwy zapewne... A jakby tak książki poczytać?
« Ostatnia zmiana: 13-04-2013, 16:04 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Dusiu70
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.09.2011 Niestety nieregularnie
Wiedza:
Skąd: Skątowni
Wiadomości: 937

« Odpowiedz #57 : 21-04-2013, 14:08 »

Cytat od: Sławekgo
Z mojego punktu widzenia ranka NIA ma sens tylko w parze z MO
Metoda NIA ma sama w sobie sens. Jest całkowicie kompletna.
To znaczy, że osoby nie stosujące BPP także zostaną uleczone.
Gościu a takie słowa jak honor, godność, uczciwość są ci znane? Zapomniał wół jak cielęciem był. Kim byłeś przed Biosłone? Kiedyś chwaliłem cię za przejrzysty opis swoich doświadczeń. Dzisiaj (mając wiedzę zdobytą tylko! dzięki Biosłone) totalnie kompromitujesz się, wypisując tak kosmiczne bzdury, że niby NIA, to kompleksowa ochrona zdrowia. A co z odżywianiem i oczyszczaniem organizmu? Bez wiedzy zdobytej na Biosłone, wpier.....byś na śniadanie płatki na mleku, pieczywo (tylko razowe - bo zdrowe) na obiadek ryby i kurczaki, smażone tylko na oleju (bo przecież tłuszcz zwierzęcy to trucizna), kolacja tylko lekkostrawna, pił minimum dwa litry wody, szczepił się na każde g*wno, blokował infekcje, itd., itp. Odnoszę wrażenie, że hołdujesz zasadzie: po mnie to już tylko potop. Zastanowiłeś się jaką wiedzę mają ludzie, którzy nie znają Biosłone? A może pokażesz linki do NIA, gdzie jest tak dokładnie i zrozumiale opisany ludzki organizm, jego sposób odżywiania się i oczyszczania (m.in. poprzez wyropienie) jak tu? I jeszcze jedno: Skąd masz pewność, że twój organizm tak samo reagowałby na NIA bez tych kilku lat oczyszczania dzięki Biosłone? Zachowujesz się jak bokser, który w momencie kiedy nabrał masy i zaczął wygrywać, to zapomniał, że całej techniki i psychiki, które są w tym sporcie najważniejsze, nauczył go pierwszy trener, a bez tej wiedzy dzisiaj byłby tylko workiem treningowym.
I na koniec twój post... jeden z wielu.
Od dziecka miałem wysokie ciśnienie krwi. Nie leczyłem go nigdy. Wielokrotnie podczas jakichkolwiek badań, lekarze chcieli mnie wziąć od razu do szpitala. Nigdy się na to nie zgodziłem. Moje najwyższe zanotowane ciśnienie to 235/150. Tak wysokie nadciśnienie musiało wcześniej czy później zebrać swoje żniwo. W 2006 roku powaliły mnie straszliwe bóle głowy. Portal Wiedzy o Zdrowiu Biosłone poznałem dopiero 3.04.2010 roku. Więc do tego czasu zdany byłem na siebie, a raczej na swoją niewiedzę. O zdrowie nie umiałem dbać, ale od "lekarzy" (czyt. konowałów) trzymałem się z daleka. Stosowałem różne terapie, ale bezskutecznie. Także stosowałem diety. Wegetariańską, wegańską a potem witariańską. Ciśnienie miałem bardzo wysokie cały czas. W 2006 roku polecono mi mongolczyka. Wizyta u niego polegała na tym, że złapał mnie za oba nadgarstki i badał mi tętno. Potem stwierdził, że mam zanieczyszczone nerki i dał mi mnóstwo chińskich leków. Bardzo drogich leków. Ból głowy minął. Ale wkrótce powrócił wraz z innymi dolegliwościami.
4.04.2010 zacząłem stosować MO, KB i DP. Dziś zbadałem swoje nadciśnienie, które wynosi 130/86. Bez leków. Bez lekarzy. Po przeczytaniu artykułów Mistrza, oświeciło mnie natychmiast (no dobrze niektóre musiałem czytać po 50 razy), jak mam dbać o swoje zdrowie. Wiedziałem, że to jest to czego szukałem. I wiem, że wielu też jest dojrzałych do tej wiedzy. I też od razu załapią.
Dlatego z całego serca heart pragnę wyrazić wdzięczność Mistrzowi i wszystkim, którzy prowadzą Niemedyczne Forum Zdrowia Biosłone.
No, to się odwdzięczyłeś.
« Ostatnia zmiana: 22-04-2013, 12:05 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane

(20)Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? (21) Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. (1Kor)
Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #58 : 21-04-2013, 14:34 »

Nie rozumiem... Przecież w przytoczonym fragmencie Earthwindsun nie pisze, że NIA może trwale zastąpić BPP i że w ogóle Biosłone jest nic nie warte. Pisze, że NIA jest metodą kompletną, co znaczy jego zdaniem tyle, że wystarczy NIA, bez np. MO, aby zwalczyć określone dolegliwości. Jak rozumiem, a tak wynika z kontekstu, zwalczyć doraźnie. Nie ma tu mowy o tym, że BPP w ogóle psu na budę jest potrzebna, bo oto mamy NIA i że po wyleczeniu nic nam już nie grozi. Sam przypadek Ashkara pokazuje, że to bzdura. Oczywiście nie wiem, czy taka była intencja autora, ale w samym tekście nic ponad to, co napisałem, wyczytać się nie daje. Można się naturalnie nie zgadzać z opinią, że kto stosuje NIA, ten zostanie uleczony niezależnie czy stosuje zasady Biosłone, czy nie, ale taki atak, jak ten powyższy, na podstawie niewinnego cytatu jest moim zdaniem nieuzasadniony. Chyba, Dusiu, że chodziło o coś jeszcze?

Cytat
I jeszcze jedno skąd masz pewność, że twój organizm tak samo reagowałby na NIA bez tych kilku lat oczyszczania dzięki Biosłone?
To jest bardzo ciekawe pytanie i niektóre przypadki na forum wskazują, że może coś w tym jest. Jednak, z drugiej strony, nie brakuje ludzi (np. na forum Ashkara), którzy o jakimkolwiek oczyszczaniu nawet w życiu nie słyszeli i prowadzili się bardzo źle, a w obliczu choroby zastosowali NIA i to zadziałało równie efektywnie.
« Ostatnia zmiana: 21-04-2013, 14:38 wysłane przez Trubadur » Zapisane
Dusiu70
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.09.2011 Niestety nieregularnie
Wiedza:
Skąd: Skątowni
Wiadomości: 937

« Odpowiedz #59 : 22-04-2013, 11:23 »

Nie zrozumiałeś mnie Trubadur. Dla jasności ja nie neguję metody NIA, wręcz przeciwnie uważam ją za najlepszą metodę ratowania życia w przypadku raka. Natomiast chodzi mi o przesłanie, jakie niesie cytowany wyżej post jak i sam tytuł wątku. A moim zdaniem jest ono takie, że nie musisz robić nic dla zdrowia (BPP), na wszystko wystarczy NIA. Mało tego, w jednym z ostatnich zdań Earthwindsun uważa, że spożywanie MO jest szkodliwe dla organizmu. Bo jak inaczej zrozumieć informacje o szkodliwości aloesu (w domyśle citroseptu i octu jabłkowego), który jest składnikiem MO. Przecież na tym forum nie ma tylko ludzi śmiertelnie chorych. Są również zdrowi i lekko chorzy, którzy chcą dbać o zdrowie, czyli stosować profilaktykę. Earthwindsun napisał: "Metoda NIA ma sama w sobie sens. Jest całkowicie kompletna". To ja się pytam, gdzie jest profilaktyka w metodzie NIA? W jakim wieku profilaktycznie założyć cieciorkę? Czy w pierwszych miesiącach życia dziecka? A może w wieku 10-ciu lat? Albo zrobić prezent dziecku na 18-stkę? Masz synku w prezencie... ziarenko.msn-wink Jest wiele osób na naszym forum, które zastosowały NIA, ale nikt nie neguje BPP. Wręcz przeciwnie, każdy ma świadomość, że swoją wiedzę zawdzięcza temu, że tu się znalazł. Stosując NIA, liczą na to, że wyjdą z chorób, a później już tylko profilaktyka. Sam mam książkę Ashkara i czytam wątki o NIA na naszym forum. Być może kiedyś będę potrzebował użyć tej metody (mam nadzieję, że nie na sobie) w rodzinie. Ale nigdy nie powiem, że to, co wiem dzięki Biosłone, nie jest mi już do niczego potrzebne.
Jeszcze jedna kwestia. Nie jestem znawcą tematu, ale zastanawiam się, czy stosowanie metody NIA zbyt pochopnie, może być przyczyną tego, że później organizm nauczony doświadczeniem, przyzwyczajony do jednej drogi usuwania toksyn, będzie gromadził je i czekał na następną cieciorkę?
« Ostatnia zmiana: 22-04-2013, 12:15 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane

(20)Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? (21) Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. (1Kor)
Strony: 1 2 [3] 4 5   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!