Glista ludzka

<< < (8/12) > >>

Mistrz:
Cytat od: Zosia_  26-04-2012, 03:20

Nie wiem czy uzbrojony ale wychodząc pokaleczył jej jelita.

No, to musiał być uzbrojony po zęby.

scorupion:
Czytając te posty poczułem się jak na wojnie. Hurra, alleluja i do ataku, może też mam glistę i tasiemca.

Baird:
Jeżeli masz to nie zapomnij złapać do słoika. Ja bym chętnie obejrzał to "uzbrojenie".

Mia:
Mój sprawdzony sposób na glisty i owsiki- cina C9 i spigella C15 2 razy dziennie do skończena opakowań tj.ok miesiąca, dodatkowo R56 też homeopat.

Zosia_:
Niektórzy zachowują się, jakby nie wierzyli w istnienie tasiemców czy innych pasozytów. Jak lekarze.
Ja nie namawiam nikogo do odrobaczania. Żyjemy z pasożytami od tysięcy lat, mają swoją rolę.
Miewamy też wszy. Wiadomo, że żywcem nas nie pożrą, nie musimy się ich przesadnie obawiać.
Stan higieny czy dbałość o zdrowie nie mają tu nic do rzeczy. Czasem się po prostu zarażamy.
Większość ludzi żyje z pasożytami nawet o tym nie wiedząc bo organizm sobie z nimi radzi, zachowuje równowagę.
Jest jednak jakiś powód, dla którego mamy cierpieć z powodu pasożytów, jeśli się nadmiernie rozpleniły i utrudniają życie? Zdrowy i silny organizm sam sobie poradzi. Jednak czy każdy organizm jest drowy i silny?
Nie bez powodu, od zawsze i we wszystkich kulturach istniały zwyczajowe sposoby na pozbycie się nadmiaru pasożytów.
Nie jestem zwolenniczką odrobaczania ale też nie widze powodów aby negować takie postępowanie, kiedy ktoś jest chory, słaby i decyduje się na taki krok.
Natomiast odrobaczanie "na wszelki wypadek" uważam za niepotrzebne a być może szkodliwe.

Obserwuję zwierzęta. Bywa, że szczeniaki zdychają z powodu nadmiernej ilości pasożytów. Być może natura eliminuje w ten sposób słabe jednostki.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona