Glista ludzka

<< < (2/12) > >>

Dusia53:
Oj , zasiali mi ziarnko zwatpienia . Na szczęście Mistrz postawił mnie do pionu .!
 Po co Pan Bóg stworzył to niby paskudztwo?.W przyrodzie wszystko jest po coś .
 Równowaga jest ważna .

KaZof:
:glupek:  :plask:  :nerwus: ze mnie, też zboczyłam. Dziękuję Mistrzu Józefie za kolejne naprowadzenie na właściwy trop zdrówka no i światełko w długim tunelu do niego ...  :) , (a słoneczko coraz mocniej grzeje!)

Maldona:
Ja również bardzo dziękuję Mistrzowi za " postawienie kropki  nad i , tym bardziej , że mam ponoć węgorka jelitowego , ale dni jego są policzone -tak myślę , bo ten niepohamowany apetyt na 2 cebule dziennie na surowo od tygodnia nie są bez znaczenia... :)

Chamomillka:
Panie Józefie, od lat tak właśnie kaszlę, zwłaszcza pod wpływem stresu albo rano, każdy poranek muszę odkaszleć czasami tak mocno aż w pracy pytają czy nie jestem przeziębiona   . Kilka lat temu chorowałam na dziwne zapalenie płuc w ogóle bez gorączki, niepotrzebnie leczone antybiotykiem. Chyba te larwy jednak narobiły dużo szkód w moim organiźmie.
Cebuli i czosnku nie jem za dużo ze względu na niewyleczoną na razie trzustkę i wątrobę.
Czy w moim przypadku wskazane jest picie glistnika?

Mistrz:
Cytat od: "Chamomillka"

Czy w moim przypadku wskazane jest picie glistnika?
Radzę przeczytać tekst o gliście ludzkiej jeszcze raz, ale tym razem czytać starając się zrozumieć, co jest napisane.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona