Choroby infekcyjne po alkoholu

[Luki27]

Wczoraj do kolacji wypiłem 2 kieliszki wina, czułem się w 100% ok. Dziś boli mnie gardło, kaszle, ogólne osłabienie - standardowe objawy infekcji.

Już któryś raz tak mam, że jak tylko wypije alkohol, to od razu mnie łapie choroba infekcyjna.
Ma ktoś z Was wyjaśnienie na to? Czy alkohol aż tak osłabia u mnie odporność?

[Asia61]

Może nie każdy alkohol, ale wino w małych ilościach tak działa, że pobudza organizm do oczyszczania?
U mnie było podobnie. W sobotę trochę zmarzłam będąc w terenie, wieczorem poszłam w gościnę, gdzie skusiłam się na odrobinkę wina, w niedzielę rano infekcja zatok i "połamany" kręgosłup szyjny i piersiowy.

[Bronco]

Może nie każdy alkohol, ale wino w małych ilościach tak działa, że pobudza organizm do oczyszczania?
U mnie było podobnie. W sobotę trochę zmarzłam będąc w terenie, wieczorem poszłam w gościnę, gdzie skusiłam się na odrobinkę wina, w niedzielę rano infekcja zatok i "połamany" kręgosłup szyjny i piersiowy.

Co innego jak człowiek nawali się jak stodoła. Wtedy organizmowi jest tak dobrze, że w nosie ma jakieś tam oczyszczanie. Co mu tam.

[Domi5]

Na mnie tak winko nie działa, a szkoda, bo tych infekcji mało miałam. Będę próbować. ;-)

[Luki27]

Jeszcze jedną dziwną rzecz zauważyłem:

Wczoraj wypiłem szklankę wody mineralnej (wysoko zmineralizowanej) i stan jakby w ciągu kilku chwil się pogorszył - gardło rozbolało bardziej, napad gorąca, musiałem pójść się położyć.
Dziś wziąłem ćwiartkę łyżeczki zmielonych skorupek jaj - efekt taki sam, napad gorąca, opadły mi siły.

To tak jakby organizm dostawał porcję minerałów i stwierdzał, że może przyśpieszyć z remontem.

[Bronco]

Jeszcze jedną dziwną rzecz zauważyłem:

Wczoraj wypiłem szklankę wody mineralnej (wysoko zmineralizowanej) i stan jakby w ciągu kilku chwil się pogorszył - gardło rozbolało bardziej, napad gorąca, musiałem pójść się położyć.
Dziś wziąłem ćwiartkę łyżeczki zmielonych skorupek jaj - efekt taki sam, napad gorąca, opadły mi siły.

To tak jakby organizm dostawał porcję minerałów i stwierdzał, że może przyśpieszyć z remontem.

To tak jak w reklamach pewnego banku, są różne sposoby na przyśpieszenie remontu.

[Luki27]

Wczoraj już myślałem, że jestem zdrowy, objawy minęły, siły wróciły. Wyszedłem więc sobie na dwór, po powrocie wszystko było ok.
Ponieważ czułem, że w oskrzelach zalega mi wydzielina zrobiłem sobie ziół na oczyszczanie dróg oddechowych - wypiłem pół szklanki.
Wieczorem do kolacji wypiłem też trochę wina. Jak kładłem się spać wszystko było ok.

W nocy obudził mnie niesamowity ból ucha i gardła, prawie się dusiłem, przełykanie sprawiało duży ból. Po obejrzeniu gardła w lustrze okazało się, że jest całe czerwone, a po bokach są ropne czopy - angina.
No i teraz są trzy opcje:
- albo mnie przewiało na dworze i to spowodowało nawrót choroby - ale chyba mało prawdopodobne
- zioła wywołały takie silne reakcje - też mi się wydaje, że jedna mała porcja by tak nie zadziałała.
- alkohol - znów wywołał infekcję, tym razem silniejszą - najbardziej obstawiam przy tej opcji.

No i tu znów to samo pytanie, czy alkohol sprowokował organizm do oczyszczania, czy tak osłabił odporność gardła, że stało się podatne na silniejszą infekcję.

Kolejne pytanie - czy powinienem unikać alkoholu (piję tylko czerwone, wytrawne wino), bo osłabia mój organizm i powoduje infekcje, czy wręcz przeciwnie cieszyć się, że te infekcje się pojawiają -  w końcu oczyszczają mi organizm.
Mam teraz jakby narzędzie w dłoni ;-) chcę infekcję - napiję się winka ;-)
No ale przecież każda infekcja, oprócz tego, że oczyszcza, osłabia też organizm.

[Trubadur]

Dlaczego wykluczasz wariant z przewianiem? To całkiem prawdopodobne.
W każdym razie, żeby się przekonać, czy alkohol tak na Ciebie działa, powinieneś to po prostu sprawdzić przy najbliższej okazji.

[Asia61]

Kolejne pytanie - czy powinienem unikać alkoholu (piję tylko czerwone, wytrawne wino), bo osłabia mój organizm i powoduje infekcje, czy wręcz przeciwnie cieszyć się, że te infekcje się pojawiają -  w końcu oczyszczają mi organizm.
Mam teraz jakby narzędzie w dłoni ;-) chcę infekcję - napiję się winka ;-)

Traktuj picie czerwonego wina jak picie MO. W małych ilościach krzywdy Ci nie zrobi. A z tym osłabianiem to nie przesadzaj.

[Kamil]

No i tu znów to samo pytanie, czy alkohol sprowokował organizm do oczyszczania, czy tak osłabił odporność gardła, że stało się podatne na silniejszą infekcję.
[...]
Kolejne pytanie - czy powinienem unikać alkoholu (piję tylko czerwone, wytrawne wino), bo osłabia mój organizm i powoduje infekcje, czy wręcz przeciwnie cieszyć się, że te infekcje się pojawiają -  w końcu oczyszczają mi organizm.

Jakie znowu osłabia organizm? Jeżeli Twój organizm decyduje się na doprowadzenie siebie do stanu, którego my nazywamy infekcją to jest tylko oznaka tego, że jest silny. Jeżeli jakieś produkty powodują, że dostajesz po nich choroby infekcyjnej, bądź niektórych objawów choroby infekcyjnej to są dwa warianty:
a) Produkt dostarczył Ci potrzebnych Twojemu organizmowi materiałów, które są mu potrzebne do wymiany niepotrzebnych, niepełnowartościowych bądź zmutowanych komórek i że właśnie zdecydował się na to.
b) Produkt dostarczył Ci zbyt dużej ilości niepotrzebnych, toksycznych substancji które dostały się do krwi wcześniej pokonując odporność nieswoistą, które trzeba jak najszybciej wydalić. (również dobrym przykładem jest biegunka, która pojawia się kiedy zjemy coś, co nam ewidentnie zaszkodziło bądź podrażniło ścianki jelit)

W każdym z dwóch wypadków wystąpienie objawów chorobowych jest oznaką dobrej kondycji układu odpornościowego.

[Kalina]

Czytałam, że białe wytrawne wino gronowe oczyszcza krew, a czerwone odbudowuje krew.

[Kamil]

Na odbudowę krwi równie dobrze można jeść brokuły, wołowinę, buraki, kapuste włoską, szpinak, czy też pieczarki.

[Bronco]

Czytałam, że białe wytrawne wino gronowe oczyszcza krew, a czerwone odbudowuje krew.

Ważne żeby nie przesadzić z czyszczeniem, a i z odbudową ostrożnie.

[Kamil]

A co może być ostrożnego z odbudową? Organizm odbudowuje wszystko w swoim tempie i tego nikt nie przyspieszy. Jedyne co możemy zrobić, co wyjdzie nam na dobre, to dostarczyć sobie odpowiednich do tej budowy materiałów i tyle.

[Bronco]

A co może być ostrożnego z odbudową? Organizm odbudowuje wszystko w swoim tempie i tego nikt nie przyspieszy. Jedyne co możemy zrobić, co wyjdzie nam na dobre, to dostarczyć sobie odpowiednich do tej budowy materiałów i tyle.

W moim poście odniosłem się li tylko do "oczyszczania i odbudowy winem".

[Luki27]

Wczoraj do kolacji wypiłem 2 kieliszki wina, czułem się w 100% ok. Dziś boli mnie gardło, kaszle, ogólne osłabienie - standardowe objawy infekcji.

Myślę, że zagadka rozwiązana. Alkohol wysusza błony śluzowe. Po wypiciu wina moje obsuszone gardło, krtań stają się łatwym łupem dla wirusów/bakterii. Teoria o tym, że alkohol wzmaga oczyszczanie i przez to łapię infekcję chyba jest trochę naciągana.

Ale to tylko świadczy, że moje górne drogi oddechowe są w kiepskiej kondycji i chyba pomyślę o wdrożeniu mieszanki na drogi oddechowe.

[Asia61]

moje obsuszone gardło, krtań stają się łatwym łupem dla wirusów/bakterii.

Naciągane jest to co napisałeś.

[Luki27]

moje obsuszone gardło, krtań stają się łatwym łupem dla wirusów/bakterii.

Naciągane jest to co napisałeś.

Intuicja mi podpowiada, że to właśnie w tym kierunku, że alkohol wywołuje jakieś osłabienie niż wzmocnienie.
Z tego co mi przychodzi do głowy to również to, że alkohol wywołuje u mnie reakcje alergiczne / astmatyczne.
Dziś zjadłem sos czosnkowy na bazie jogurtu... i mnie rozbolało gardło. Tu już wytłumaczenie jest tylko jedno - alergiczny stan zapalny?

Dziś znów napiłem się mieszanki na oczyszczenie dróg oddechowych. Po kilku godzinach znowu dostałem niesamowitego bólu gardła. Przełknięcie śliny to męczarnia.
To może być reakcja alergiczna na korzeń omanu? (pozostałe składniki mnie nie uczulają) czy w ten sposób objawia się oczyszczanie?

[Bronco]

...czy w ten sposób objawia się oczyszczanie?

TUTAJ masz wszystko o oczyszczaniu i o reakcjach na nie. Powiem Ci, że i tak masz szczęście. Znam takie czyszczenie, którego objawem jest pędzenie bez przerywania snu.