Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 16:54 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Plamienia w ciąży  (Przeczytany 17688 razy)
Ożóczek85
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 38
MO: 2009-09-18
Skąd: Tarnów
Wiadomości: 25

« : 12-03-2013, 13:37 »

Jestem na początku trzeciego miesiąca ciąży. W sobotę 9.03. wystąpiły u mnie plamienia zabarwienia brązowego. Nie była to żywa, czerwona krew. Mój lekarz ginekolog od razu skierował mnie na obserwację do szpitala. W szpitalu na usg nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości. Dzidziuś rozwija się prawidłowo, brzuch nie bolał, plamienie po jednym dniu podawania leków ustąpiło. Po trzech dniach pobytu w szpitalu i przyjmowaniu 3x dziennie duphastonu, nospy oraz raz dziennie luteiny zostalam wypuszczona dzisiaj do domu. Kazano mi kontynuować branie duphastonu oraz nospy przez najbliższe dni.
Zastanawiam się czy to konieczne skoro nic się nie dzieje. Ciężko powiedzieć z czego te plamienia, dlatego nie mam pewności czy się nie powtórzą. Bardzo proszę o poradę. Może ktoś miał podobny przypadek. Z góry dziękuję za podpowiedzi.
« Ostatnia zmiana: 12-03-2013, 16:51 wysłane przez Whena » Zapisane
Ożóczek85
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 38
MO: 2009-09-18
Skąd: Tarnów
Wiadomości: 25

« Odpowiedz #1 : 12-03-2013, 17:38 »

Dodam jeszcze,że w Wielkiej Brytanii na takie plamienia w początkowej fazie ciąży w ogóle nie zwracają uwagi. Żadnego postępowania, żadnych leków. Ciekawe dlaczego takie odmienne podejście??
Zapisane
Angelikaa84
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.10.2022
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #2 : 13-03-2013, 14:23 »

Nie rozumiem po co ta Nospa skoro piszesz

Cytat
(...)brzuch nie bolał(...)

?

Zresztą wybacz, że się wtrącam, bo nie znam się na przebiegu ciąży i przyczynach plamień.
Ja mniej więcej na początku czwartego miesiąca miałam jeden dzień z wydzieliną zabarwioną brązowymi nitkami śluzu, nie było tego jednak dużo, a skoro po jednym dniu minęło samoistnie, nawet się tym nie przejęłam, przypisałam to raczej sporej dawce stresu jaki przeżyłam dzień wcześniej.
Poza tym przeczytałam kilka książek nt. przebiegu ciąży i porodu, w których, mimo że mają medyczny przekaz, pisano, iż takie brązowawe, nieznaczne, delikatne plamienia są czymś zupełnie niegroźnym.
Zapisane
Ożóczek85
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 38
MO: 2009-09-18
Skąd: Tarnów
Wiadomości: 25

« Odpowiedz #3 : 13-03-2013, 15:43 »

Ja też tak uważam, że to wszystko zbędne. Po zrobieniu w szpitalu usg, jak dowiedziałam się, że z dzieckiem i ogólnie wszystko dobrze najlepiej poszłabym do domu. Jednak lekarze potrafią nastraszyć, no i te procedury, "niezbędne" leki. Można się od tego wszystkiego tylko bardziej rozchorować...
Zapisane
Agnieszka_B
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.06.2011 do 01.04.2015 przerwa na zdrowienie
Wiadomości: 113

« Odpowiedz #4 : 14-03-2013, 08:59 »

Ja również miałam delikatne plamienia na początku pierwszej ciąży a do lekarza pierwszy raz wybrałam się już w mocno zaawansowanej ciąży co mocno zbulwersowało doktorka:).
Wiedziałam, że wszystko z dzieciątkiem jest dobrze i tyle.
Zapisane
Karola
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 40
MO: 01.05.2010
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 31

« Odpowiedz #5 : 14-03-2013, 10:04 »

Ja krwawiłam, a następnie plamiłam w pierwszym trymestrze drugiej ciąży. Spodziewałam się najgorszego, a podczas usg okazało się, że przyczyną był krwiak, który utworzył się podczas formowania łożyska. Lekarz, który robił usg, powiedział, że na pewno dostanę od swojego ginekologa leki na podtrzymanie, zwolnienie i nakaz leżenia. Nie dostałam ani jednego dnia zwolnienia i żadnych leków, krwiak sam opróżnił się (podczas kolejnego usg już do nie było) i przestałam plamić, tak jak przewidział mój lekarz prowadzący. Zaprezentował bardzo nietypowe podejście do tematu, bo 98% lekarzy w Polsce w takiej sytuacji przepisuje leki na podtrzymanie i daje przynajmniej kilka tygodni zwolnienia - do czasu wchłonięcia krwiaka. Mój się nie wchłonął, tylko opróżnił - może właśnie dzięki temu, że normalnie funkcjonowałam w tym czasie. Cieszyłam się, że obyło się bez leków, bo bardzo mi zależało, żeby w tej ciąży nie brać żadnej chemii (w pierwszej się nie udało: brałam Duphaston, zupełnie niepotrzebnie, bo miałam tylko klasyczne plamienie przy zagnieżdżeniu, 10 dni po zapłodnieniu. W 6. miesiącu wylądowałam w szpitalu z kolką nerkową i zapaleniem nerek - tu antybiotyki przez tydzień, a potem do końca ciąży po 3 tableki No-spy dziennie, nie licząc wszystkich sztucznych witamin dla kobiet w ciąży i wyciągów z żurawiny). W drugiej ciąży, już bogata w wiedzę z Bioslone, nie brałam nawet kwasu foliowego, zamiast tego dbałam o dietę.

Moja teściowa krwawiła i plamiła w pierwszym trymestrze, wtedy jeszcze nie było usg, więc nie było wiadomo, co było przyczyną. Plamienia w końcu skończyły się i urodziła o czasie zdrowego syna. Niektóre kobiety po prostu krwawią lub plamią w pierwszych miesiącach ciąży w terminie, w którym przypadałaby miesiączka lub z innych, niegroźnych powodów. Przyczyny plamień bywają różne. U mojej siostry plamienie zwiastowało, niestety, poronienie. Na usg okazało się, że serduszko nie bije:( To też się, niestety, zdarza, zwłaszcza w pierwszym trymestrze.

Gdy w grę wchodzi ciąża, nowe życie, trudno udzielać jakichkolwiek rad. Gdybym w drugiej ciąży dostała L4 i leki na podtrzymanie, pewnie poszłabym z wynikiem usg do innego lekarza. Gdyby powiedział to samo, co pierwszy, wzięłabym leki i zwolnienie. I starałabym się do końca ciąży unikać chemii i dbać o dietę.
Zapisane
Ożóczek85
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 38
MO: 2009-09-18
Skąd: Tarnów
Wiadomości: 25

« Odpowiedz #6 : 15-03-2013, 19:16 »

Dziękuje Karola za wyczerpującą odpowiedź. Nie wykupiłam żadnych leków po szpitalu i obecnie mam się dobrze. Jestem ogólnie osłabiona i ciągle bym tylko spała, ale na szczęście mam możliwość drzemki po przyjściu z pracy. Plamienia pojawiły się jeszcze w drugi dzień po powrocie ze szpitala, ale nie były obfite i w ten sam dzień ustąpiły.
Obecnie jest to moja druga ciąża. W pierwszej również miałam podobne historie, ale wtedy pokornie brałam wszystkie zapisane leki i słuchałam grzecznie lekarzy. Jako przykładny pacjent wierzyłam,że to najlepsze co wtedy mogę dla dziecka zrobić. Na szczęście synek urodził się zdrowy, bez żadnych komplikacji i nie mamy z nim żadnych problemów zdrowotnych. Wszystko naturalnie odchorowuje i panie w przedszkolu dziwią się, że tak rzadko choruje, nie bierze żadnych leków i na dodatek najdłuższa choroba trwa góra tydzień.
Teraz dzięki Bioslone i dzisiejszej wiedzy podobnie jak Karola nie brałam od początku ciąży żadnych sztucznych witamin, wspomagaczy oraz kwasu foliowego. Jestem dobrej myśli, dziękuję za wsparcie.
« Ostatnia zmiana: 15-03-2013, 19:47 wysłane przez Whena » Zapisane
Natalia1
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 1

« Odpowiedz #7 : 26-02-2014, 19:16 »

Jestem w 5. tygodniu ciąży. Od terminu miesiączki mam plamienia, raz na dobę, taki podbarwiony śluz, Badałam betę, rośnie ładnie, progesteron 13,7 ng/mL przy normie z tego laboratorium 16,40-49,00, chociaż w internecie norma jest od 7, lub 9. Panikować, czy spokojnie umówić się na wizytę? Są jakieś naturalne sposoby na podniesienie progesteronu?
« Ostatnia zmiana: 27-02-2014, 12:55 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane
Kamil
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012-07-29
Wiedza:
Wiadomości: 1.281

« Odpowiedz #8 : 27-02-2014, 19:52 »

Nie da się odpowiedzieć na te pytania, bo nie wiemy o Tobie nic, a przychodnią też nie jesteśmy. No chyba że ktoś jest w stanie odpowiedzieć rozsądnie na te pytania. Zamiast szukać sposobów na podniesienie progesteronu, dobrze byłoby znaleźć przyczynę niskiego poziomu i usunąć ją.
Zapisane

Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!