23.03.13 prostest przeciwko rządowi Tuska

[Angelika]

Nie zamierzam schodzić na ziemię, podoba mi się na Venus.
Owszem, rządzą Rockefelerowie, Rotshildy, Sorosy i inne typy. Ale to wcale nie znaczy że mamy siedzieć z założonymi rękami i patrzeć jak nas dymają, dlatego trzeba walczyć, nawet jeśli będzie to walka z wiatrakami.

[Lukre]

A propos dalszych zmian to proponuję odwiedzić http://zmieleni.pl/  - JOW

"Popieramy wprowadzenie 460 jednomandatowych okręgów wyborczych (JOW) w wyborach do Sejmu RP!"
"Jako uczestnicy ruchu społecznego zmieleni.pl uważamy, że obowiązujący obecnie w Polsce system wyborczy w wyborach do Sejmu jest jedną z podstawowych wad ustrojowych i skutecznie uniemożliwia powstanie w naszym kraju społeczeństwa obywatelskiego. Powoduje także, że pojęcie ODPOWIEDZIALNOŚCI w polskiej polityce zostało zupełnie zapomniane. Czas to zmienić."

[Pola53]

Odpadam, ta dyskusja jest bez sensu. 'Moja racja jest mojsza'. Pozostaje mi tylko życzyć powodzenia idealistom.

Kamilku, każdy rozumie to, co chce zrozumieć. Na forum było coś o mgle umyslowej...

[Lukre]

Przykro to słyszeć. W takim razie może zrezygnujcie z MO, ZZO, DP bo i tak umrzecie, a w jakim systemie, kraju to też bez znaczenia przecież...

[Tashideley]

Na świecie rządzą banki i cała banda Rockefellerowska.

Dokładnie tak. I tego typu protesty i małe rewolucje są potrzebne żeby prędzej lub później rozwalić tę bandę! Im więcej ludzi się zjednoczy we wspólnym celu, tym większa szansa na sukces.

Bierzemy zdrowie w swoje ręce, weźmy też przyszłość naszą i naszych dzieci:)

[Kamil]

Przykro to słyszeć. W takim razie może zrezygnujcie z MO, ZZO, DP bo i tak umrzecie, a w jakim systemie, kraju to też bez znaczenia przecież...

Kolejny bezsensowny post z odejściem od tematu. To może niech Mistrz opatentuje MO, DP, ZZO i KB oraz dodajmy wpis do regulaminu fundacji o przymusie uczestniczenia w protestach z dniem rozpoczęcia picia mikstury bo przecież inaczej to nie ma sensu, co? MO będę pił do końca życia w odpowiedzi na warunki w jakich przystało nam żyć, w odpowiedzi na warunki jakie politycy nam sprawują i nie będę marnował życia na jakieś bezsensowne protesty, bo czy ja tam przyjadę i zmarnuje pieniądze, czy nie przyjadę to nic nie zmienię, ewentualnie mi się oberwie. To wolę te pieniądze na bilety przelać na konto fundacji. Tyle.
 

Płacimy cenę za błędy komuny i trzeba przez to przejść razem czy osobno.

Rozwiń tę myśl, zanim jeszcze ktoś pomyśli, że za komuny było gorzej.

[Kamil]

W sumie to miałem na myśli to drugie. Bo 99% młodych dookoła tak narzeka na komunę, jak to było źle i niedobrze, zreszŧą, niektórzy dorośli też narzekają, a nie mają na co.
 

Przyglądam się dyskusji i nasuwa mi się jedno pytanie: czy gdyby dzisiaj PO oddało władzę komukolwiek innemu to co by to zmieniło w życiu osób biorących udział w demonstracji w ciągu najbliższego roku?

Pewnie by się cieszyli, do momentu kolejnych demonstracji.

[Piotr]

Sytuację gospodarczą można bardzo szybko poprawić a długofalowo uzdrowić. Obniżyć podatki, obciąć biurokrację, rozkręcić gospodarkę, W pierwszej kolejności trzeba postawić się Unii a być może z niej nawet wyjść, przykład Węgry. Ukarać Trybunałem Stanu tych, którzy niszczyli i niszczą nasz kraj.  

[Lukre]

Kamil, bezsensowne to jest gaszenie słusznych ideii, ja podałam przykład z biosłone dla porównania. Nie zrozumiałeś, nie negowałam żadnych tutejszych zasad jeśli chodzi o portal.

[Gibbon]

Jeśli chodzi o sprzedawanie majątku narodowego to być może wielu nie zdaje sobie sprawy z tego, że gdyby tego nie robiono dawno zabrakło by pieniędzy dla emerytów. Zresztą i tak zabraknie za parę lat.

Trzeba go pozbawić na trwałe przywileju pisania.

[Mistrz]

Przykre, że młodzi ludzie nie widzą szans na obalenie tego antypolskiego rządu. Tragiczne, że mają rację.

[scorupion]

Rząd, Sejm i pozostałe konstytucyjne organy władzy to teatr dla niepoznaki, rządzi ktoś inny.

[PawelM]

http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=E3yL-74_4yc#t=5781s

[Gibbon]

Najhaniebniejsze zniewolenie to te dobrowolne.

[Pawełek]

Ja również nie widzę alternatywy w wyborze. Przez wiele lat głosowałem na ugrupowania Ozjasza Goldberga (UPR, KNP). Jednak aktualnie czuję się oszukany i zawiedziony. Dojrzałem? Spektakl widzę z innego miejsca a to jest już całkiem inna sztuka. Próbuję odnaleźć się we współczesnym świecie na filarach tradycji. A to zmienia podejście do przyszłości i zmusza do weryfikacji aktualnych poglądów. Zapuszczam się nawet do "Polskiej Historiografii Przedjezuickiej". Wszelakie informacje traktuję jako inspiracje a nie dogmaty. Mogę uznać niektóre z nich za paradygmat, bądź ich zbiór. Kim jesteśmy, dokąd idziemy, jak żyć?

[Filutek]

A dlaczego główną siłą są partie? To partie decydują za nas. I nijak się to ma do obietnic wyborczych. Wystarczy pomyśleć, że partia rządząca ma tylko 30 tysięcy członków. To tylko 1% społeczeństwa. I w tym tkwi problem, bez względu która partia dojdzie do władzy. Potrzebna jest inicjatywa obywateli.

[scorupion]

Wystarczy pomyśleć że partia  rządząca ma tylko  30 tysięcy członków. To  tylko 1% społeczeństwa.

Życie ciągle zaskakuje, jak to policzyłaś?

[Trubadur]

Ja również nie widzę alternatywy w wyborze. Przez wiele lat głosowałem na ugrupowania Ozjasza Goldberga (UPR, KNP). Jednak aktualnie czuję się oszukany i zawiedziony. Dojrzałem?

Dojrzałeś by dostrzec oszustwo jednej ideologii i wpaść wprost w ręce innej, w tym wypadku widzącej wszędzie Żydów (jako synonim wszelkiego zła i nieszczęść tego kraju). Lichy postęp.
A owa słynna lista kryptożydów w Polsce to dla Ciebie inspiracja, dogmat czy paradygmat?

A dlaczego główną siłą są partie? To partie decydują za nas. I nijak się to ma do obietnic wyborczych.
Wystarczy pomyśleć, że partia rządząca ma tylko 30 tysięcy członków. To tylko 1% społeczeństwa. I w tym tkwi problem, bez względu która partia dojdzie do władzy. Potrzebna jest inicjatywa obywateli.

Zapisujmy się więc do Partii!

Życie ciągle zaskakuje, jak to policzyłaś?

Zaokrągliło jej się .

[Filutek]

Nie chodzi o zapisywanie się do partii. To błąd. Chodzi o większy udział w decyzjach na szczeblu
najniższym, czyli w miejscach gdzie mieszkamy: gmina, dzielnica, miasto.

[Karolina]

Nie zgodzę się, że nie ma alternatywy - tzn. że w naszym kraju nie ma uczciwych polityków, prawdziwych patriotów (szkoda, że obecnie patriotyzm nie jest modny - u nas, bo w Europie jest i to bardzo!) i nie ma na kogo głosować. Trzeba sobie tylko zadać trochę trudu i bacznie obserwować, kto co zrobił, kiedy się pogorszyło a kiedy było choć trochę lepiej. Kto ma na koncie afery i nieuczciwie zgromadzony majątek (naszym przecież kosztem) a o kim w kontekście afer media milczą - bo nie ma co powiedzieć, gdyż takich afer na swym koncie po prostu nie mają. I nie opierać swoich sądów na tym, co mówią prorządowe media jak TVN i spółka. I pamiętać, że Polski z takiej zapaści nikt od razu nie odbuduje, ale patrzeć kto brał się za likwidację wszechogarniającej i niszczącej tej kraj korupcji. Kto broni winnych okradania państwa a kto pociąga ich do odpowiedzialności. I wybór stanie się prostszy.
Ideałów nie ma, ale z tego całego bałaganu jaki mamy można wybrać najmniejsze zło, któremu zresztą jest całkiem blisko do dobra .

Ponadto: z moich wieloletnich już obserwacji wynika, że w tym kraju, z reguły, im bardziej czołowe media kogoś ze świata polityki lub z tymże światem związanego szkalują, wyszydzają i atakują, tym bardziej jest on w porządku - i odwrotnie: im bardziej kogoś hołubią - mimo często zresztą licznych przejawów jego niegodziwości - tym więcej ma na sumieniu, tym bardziej niszczy ten kraj i dobro jego obywateli czyli NAS wszystkich. Dlatego tak ważne jest własne myślenie. Za komuny była medialna propaganda PRL-u i wielkiego brata Rosji dzisiaj mamy propagandę raju rządów PO. Tylko czemu ludzie jakoś tego entuzjazmu raczej nie podzielają? Bardziej dociekliwi wiedzą, że takie "gwiazdy" jak Gazeta Wyborcza, TVN, radio ZET, RMF FM i jeszcze sporo można by wymieniać po prostu karmią nas -  systematycznie, każdego dnia zwyczajnym kłamstwem. Prawda znów staje się towarem deficytowym - choć PRL już (ponoć) dawno minął. Można jednak do niej dotrzeć - jak się chce .