Niemedyczne forum zdrowia
24-04-2024, 22:11 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3 4   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Kasha - jeść mięso czy nie  (Przeczytany 47293 razy)
Kasha
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Skąd: Zagłębie
Wiadomości: 37

« : 19-06-2013, 14:09 »

Przybyłam na to forum, bo już jestem bezsilna w walce z chorobą.

Obecnie mam 46 lat i do tej pory uważałam się za osobą bardzo zdrową, starałam się prowadzić zdrową kuchnię bez niepotrzebnej chemii.

Od stycznia zmagałam się ze stałym koszmarnym bólem, nie mogłam chodzić -  prawa noga bolała i cały czas kulałam, drętwiały nogi, stopy, ramiona i przedramiona, cały czas ciągnący ból od pośladków do stóp, ciągle czułam przeszywające zimno, nie mogłam chodzić, stać, a siedzenie wiązało się z ogromnym bólem - czułam, jakbym siedziała na rozpalonej blasze.

Jedynie leżenie bezruchu sprawiało najmniejszy ból. Dostawałam leki przeciwbólowe i przeciwzapalne, które zupełnie nie skutkowały, później leki zwiotczające, było troszkę lepiej ale i tak był stały i dotkliwy ból i okropna ciężkość kończyn. Też nie mogłam się poruszać i tylko leżałam. Smutny

Lekarze szukali choroby, najpierw ortopeda leczył nogi - miesiąc naklejania taśm Smutny potem stwierdzili, że to rwa kulszowa, później, że mam zator w żyłach (prawa noga była ciągle lodowata) i po 4 miesiącach dopiero sama prywatnie zrobiłam Rezonans Magnetyczny i okazało się, że wszystkie bóle powodują torbiele Tarlova, a oprócz tego mam poważne zwyrodnienie kręgosłupa, także torbiele w nerkach, oraz kilka w szyjce macicy.

Od neurologa dostałam leki zwiotczające, które nic nie zmieniły, obecnie od miesiąca przyjmuję nowy lek Amizepin (lek na padaczkę i na silne bóle), który jak na razie działa najlepiej, po miesiącu brania bóle prawie ustały, mogę już chodzić nawet mogę wyjść na spacer trwający 30 minut smile i mogę siedzieć bez bólu. Niestety lek ten ma działanie uboczne - wyniszcza nerki, wątrobę i wzrok, a temu bym chciała zapobiec.

Obecnie czekam na wizytę u neurochirurga, by dał skierowanie na jakąś rehabilitację.

Wiem, że nie ma lekarstwa na torbiele Tarlova, są operacje, lecz jednak jest to ogromne ryzyko, dać sobie dłubać w tej części ciała.

Uczepiłam się jak głupia, że torbiele mogą się wchłonąć, odstawiłam węgle, cukier, mięso i nabiał, jem dużo owoców, warzyw oraz kaszę jaglaną i jęczmienną, od miesiąca żuję codziennie olej, przez jakiś czas robiłam sobie miksturę z diety Budwig - ale wytrzymałam miesiąc - może gdyby mi się udało kupić dobry olej, nie gorzki, to dalej bym to ciągnęła.

Moje torbiele są umieszczone w dolnej części kręgosłupa i od pewnego czasu strasznie tam chrupie, podczas ubierania się lub przekręcania z boku na bok, co sprawia ból.
Zażywam też kurkumę po 2 łyżeczki dziennie, od niedawna piję MO i robię sobie koktajle, ale nie mam składników, więc są one jedynie na siemieniu lnianym i ostropeście.

Myślicie, że mogę się spodziewać jakiejś poprawy i co dalej robić?
« Ostatnia zmiana: 19-06-2013, 18:44 wysłane przez Whena » Zapisane

Fanatyczka z gniazda sekty Różańskiej ;-)
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #1 : 19-06-2013, 14:22 »

Powinnaś spróbować całkowicie odstawić gluten. Z tego co piszesz wynika, że jeszcze jest w Twoim menu (kasza jęczmienna).
Z pewnością powinnaś dać sobie szansę i przejść na DP lub ZZO.
Skoro masz tak wiele zwyrodnień, przyczyną może być gluten. I nie próbuj minimalizować jego ilości, tylko całkiem wyzeruj. Na portalu i forum Biosłone jest wiele informacji jak sobie poradzić z problemem odstawienia tego świństwa.
« Ostatnia zmiana: 20-06-2013, 15:08 wysłane przez Agata » Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Kasha
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Skąd: Zagłębie
Wiadomości: 37

« Odpowiedz #2 : 19-06-2013, 14:52 »

Asiu dziękuję smile. Nie będzie żadnego problemu z odstawieniem kasz, od dzisiaj nie jem mojej ukochanej kaśki msn-wink.
Wyczytałam na Budwigu, że jęczmienna pomaga na stawy, zapomniałam napisać, że w kolanach strzelało - po kaszce już prawie ustało, ale kręgosłup nadal pstryka.

Nie wiem jak z DP będzie, bo po odstawieniu mięsa czuję się świetnie, a tam trza mięcho żryć msn-wink.

A czy mogę zostawić jaglaną kaszę czy też ją wywalić w pierony?
« Ostatnia zmiana: 19-06-2013, 18:45 wysłane przez Whena » Zapisane

Fanatyczka z gniazda sekty Różańskiej ;-)
Yasmine
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 49
Skąd: małopolska
Wiadomości: 117

« Odpowiedz #3 : 19-06-2013, 15:43 »

Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale kasza jaglana, chyba jako jedyna z kasz ma właściwości alkalizujące, czyli nie zakwasza organizmu, wręcz przeciwnie... więc chyba jest OK, ale może ktoś bardziej doświadczony się wypowie.

Mistrz pisał gdzieś, że na pstrykanie w kościach, dobre są żelki miśki Haribo. Zawierają one dobrze przyswajalny kolagen (w żelatynie). Jednak nie wiem, czy w Twoim przypadku to wystarczy. Ja mam małe problemy z kręgosłupem i dodaję do koktajli 4Flex - czysty hydrolizowany kolagen, jednak też nie mam pewności, czy to specyfik godny polecenia, bo jakby nie było pozyskiwany w sztuczny sposób.

Z tego co wiem, najlepszy kolagen znajduje się w zupach kolagenowych, gotowanych na kościach, w naturalnej galaretce, np. z golonki, itp.
Kasha, myślę, że powinnaś poczytać o tych zupach kolagenowych:
http://portal.bioslone.pl/zupa-kolagenowa
« Ostatnia zmiana: 11-02-2021, 19:57 wysłane przez Kamil » Zapisane

„Celem nie jest bycie lepszym od kogoś innego, lecz bycie lepszym od tego, kim samemu było się wcześniej.” XIV Dalajlama
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #4 : 19-06-2013, 15:55 »

Na Biosłone polecamy kaszę jaglaną i gryczaną niepaloną. Obie nie zawierają glutenu. Oczywiście traktujemy je jako dodatek do mięsa i surówek (lub warzyw gotowanych, blanszowanych i kiszonek).
« Ostatnia zmiana: 19-06-2013, 18:46 wysłane przez Whena » Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #5 : 19-06-2013, 16:03 »

Nie wiem jak z DP będzie bo po odstawieniu mięsa czuję się świetnie, a tam trza mięcho żryć ;-).
Jak długo żyjesz bez mięsa?
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Kasha
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Skąd: Zagłębie
Wiadomości: 37

« Odpowiedz #6 : 19-06-2013, 16:13 »

Yasmine, dziękuję za wskazówki i linka smile.

Do tej pory, do kaszy, dorzucałam brykiet szpinakowy - takie śniadanko na ciepło sobie robiłam.
Asiu mięsa nie jem dopiero drugi miesiąc.
« Ostatnia zmiana: 19-06-2013, 18:46 wysłane przez Whena » Zapisane

Fanatyczka z gniazda sekty Różańskiej ;-)
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #7 : 19-06-2013, 16:19 »

Myślę, że organizm Ci wybaczy ten okres niedożywienia, albo odbije to sobie później, kiedy będziesz musiała powymieniać pewne tkanki i komórki. msn-wink
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Kasha
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Skąd: Zagłębie
Wiadomości: 37

« Odpowiedz #8 : 19-06-2013, 18:50 »

Myślę, że organizm Ci wybaczy ten okres niedożywienia, albo odbije to sobie później, kiedy będziesz musiała powymieniać pewne tkanki i komórki msn-wink.


Łojoj! Strasznie mnie straszysz, to mam dziabać to mięcho?! 
« Ostatnia zmiana: 11-02-2021, 19:57 wysłane przez Kamil » Zapisane

Fanatyczka z gniazda sekty Różańskiej ;-)
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #9 : 19-06-2013, 19:08 »

Skąd pomysł z niejedzeniem mięsa?

Mięso:
http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/mieso

Podstawy wiedzy:
http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy
Zapisane
Kasha
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Skąd: Zagłębie
Wiadomości: 37

« Odpowiedz #10 : 19-06-2013, 20:22 »


Sporo czytałam o dietach surowych i tak jakoś chciałam się oczyścić, cerę odmłodzić - ot taka próżność kobieca biggrin.
Zapisane

Fanatyczka z gniazda sekty Różańskiej ;-)
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #11 : 19-06-2013, 21:02 »

Surowe mięsko też można jeść. msn-wink Tatar - super sprawa. Jeśli oprócz mięska będą surówki z dobrymi surowymi olejami, surowy KB, to cera będzie promienista.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Yasmine
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 49
Skąd: małopolska
Wiadomości: 117

« Odpowiedz #12 : 19-06-2013, 21:11 »

Nie chciałabym tu robić zamieszania, ale Anna pisze miedzy innymi: "Jeśli komuś ewidentnie szkodzi mięso lub jajka i nie patrzy na to, bo jako Biosłonejczyk przecież musi jeść mięso, to jest w błędzie".

Kasha, koniecznie przeczytaj cały wpis Anny i Miśka, być może pomoże Ci wszystko sobie pukładać, w końcu nikt nie zna Twojego organizmu tak dobrze jak Ty sama, tym bardziej, że pisałaś, że po odstawieniu mięsa poczułaś się lepiej, nikt nie jest wyrocznią ani jasnowidzem, sama musisz dojść do tego co Ci szkodzi, a co jest dla Ciebie dobre.

http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=27496.msg191252#new
« Ostatnia zmiana: 19-06-2013, 21:27 wysłane przez Anna » Zapisane

„Celem nie jest bycie lepszym od kogoś innego, lecz bycie lepszym od tego, kim samemu było się wcześniej.” XIV Dalajlama
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #13 : 19-06-2013, 21:16 »

Yasmine,
Kasha nie pisała, że mięso jej szkodzi, tylko że chciała się oczyścić i odmłodzić. Dwa miesiące oczyszczania bez mięsa wystarczy. Jeśli będziecie przestrzegały ZZO, to mięso, nawet wieprzowe nie będzie Wam niczym groziło. Jednocześnie będzie gwarantem dobrego samopoczucia i pełnego zdrowia.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Yasmine
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 49
Skąd: małopolska
Wiadomości: 117

« Odpowiedz #14 : 19-06-2013, 21:25 »

Asia61 - pewnie masz rację. Chciałam tylko zwrócić uwagę, aby nie brać na sztywno wszystkich zaleceń, tylko tak jak pisze Anna obserwować własny organizm.
« Ostatnia zmiana: 11-02-2021, 19:57 wysłane przez Kamil » Zapisane

„Celem nie jest bycie lepszym od kogoś innego, lecz bycie lepszym od tego, kim samemu było się wcześniej.” XIV Dalajlama
Ania‬
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 18.08.2011
Wiedza:
Skąd: Mazowieckie
Wiadomości: 165

« Odpowiedz #15 : 19-06-2013, 22:13 »

Widzę pierwszą nadinterpretację mojej wypowiedzi. Ktoś kto wcześniej był na śmieciowej diecie, jadł gluten itp. nie może ocenić co mu szkodzi z właściwych produktów żywnościowych, bo na razie szkodzi mu śmieciowe jedzenie i gluten. Trzeba przejść na DP, pić KB, jadać produkty dobrej jakości i po kilku dniach lub tygodniach poczujemy różnicę między dotychczasowym sposobem odżywiania, a nowym.

Niejedzenie mięsa przez długi okres czasu jest szkodliwe, a ja pisałam o skrajnie skrajnych przypadkach.

Polecam nadrabiać zaległości w lekturce.

« Ostatnia zmiana: 19-06-2013, 22:15 wysłane przez Anna » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #16 : 19-06-2013, 23:37 »

To samo mięso podane chorej osobie oraz osobie zdrowej – umocni zdrową osobę, a pogorszy stan tej chorej.
« Ostatnia zmiana: 20-06-2013, 00:01 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Kasha
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Skąd: Zagłębie
Wiadomości: 37

« Odpowiedz #17 : 20-06-2013, 00:30 »

Drogie koleżanki, spokojnie :-).
Tak, staram się wszystko jak najdokładniej czytać, lecz tego jest tak strasznie dużo, że dnia brakuje by to WSZYSTKO ogarnąć i w głowie sobie poukładać :-).
Szkoda, że wątek zszedł na mięso i został zakwalifikowany jako mięsny ;-) a ja chcę szukać przede wszystkim ratunku na moje okropne torbiele i bóle z nimi związane oraz pomocy dla nerek i wątroby przy dość wyniszczającym leku, który na razie MUSZĘ brać :-( a jeszcze działa on tak, że mam okropne zawroty głowy przez 4-5 godzin po zażyciu dawki.
 
Chciałam zapytać jeszcze o ziarna do KB.
Mam możliwość zakupu ich na targu, więc wory z ziarnami są wystawione na powietrzu, czy przed zmieleniem powinnam je jakoś oczyścić? Jeśli tak to w jaki sposób?
Na razie mielę tylko siemię i ostropest czasem dodaję łyżeczkę kurkumy.

Przeszukałam forum i wiem, że jest niewiele tutaj takich przypadków, wiem, że Mistrz spotkał się z osobą mającą torbiele Tarlova.

To samo mięso podane chorej osobie oraz osobie zdrowej – umocni zdrową osobę, a pogorszy stan tej chorej.

No i właśnie o to mi też chodzi :-).


« Ostatnia zmiana: 11-02-2021, 19:57 wysłane przez Kamil » Zapisane

Fanatyczka z gniazda sekty Różańskiej ;-)
Yasmine
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 49
Skąd: małopolska
Wiadomości: 117

« Odpowiedz #18 : 20-06-2013, 21:22 »

Kasha, jeśli chodzi o nerki to rewelacyjne działanie ma natka pietruszki, zresztą korzeń też.
Szkoda byłoby nie wykorzystać, bo teraz przecież sezon i bez trudu można dostać natkę. Może zresztą masz dostęp do takiej ze sprawdzonego źródła?
Tutaj jest źródło dotyczące leczniczych właściwości pietruszki:
http://www.naszdziennik.pl/wp/3643,nie-wolno-tracic-nadziei.html
Możesz zajrzeć też tutaj:
http://www.stefaniakorzawska.pl/
Wiem też, że ocet jabłkowy jest polecany w niedomaganiach nerek, i nie tylko.
Tu na forum jest bardzo wiele na ten temat.
Jak będziesz wybierać jabłka na ocet (najlepiej na targu, a nie w sklepie), to radziłabym wybrać te, które nie wyglądają idealnie, np. mają jakieś plamki. Te które wyglądają idealnie mają na pewno wiecej chemii msn-wink.
« Ostatnia zmiana: 20-06-2013, 21:41 wysłane przez Agata » Zapisane

„Celem nie jest bycie lepszym od kogoś innego, lecz bycie lepszym od tego, kim samemu było się wcześniej.” XIV Dalajlama
Kasha
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Skąd: Zagłębie
Wiadomości: 37

« Odpowiedz #19 : 21-06-2013, 00:10 »

Yasmine, dziękuję, nerki mnie nie bolą (mimo, że mam tam kilka torbieli)
ale chciałam je osłonić przed tabletkami, które mają powodować zniszczenia nerek i wątróbki - te cholerne tablety biorę dopiero od miesiąca.

Strasznie napalam się na zrobienie swojego octu, lata temu próbowałam kilka razy ale zawsze mi pleśniał paskudnik.
 
« Ostatnia zmiana: 11-02-2021, 19:57 wysłane przez Kamil » Zapisane

Fanatyczka z gniazda sekty Różańskiej ;-)
Strony: [1] 2 3 4   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!