Jak jest u was z tą niedoczynnością tarczycy (oczywiście Ci, którzy ją mają
)? Ja od roku, albo i ponad, przyjmuję hormony tarczycy i po dzisiejszej wizycie u endokrynologa miałem większy poziom niż 3 miesiące temu, a brałem przez weekendy troszkę większą dawkę. Co prawda TSH jest na poziomie 3.31 (górna granica około 4.9), a był na 2.68 (przy odrobinie mniejszej dawce). Teraz lekarz ustawił dawkę na 75mg Euthyrox'u. Piję MO od prawie 2 lat, od półtora miesiąca KB, nos zakraplam od kilku tygodni, kelp od tygodnia (chyba nie ma przeciwwskazań, jeżeli przyjmuję hormony tarczycy, skoro to naturalny jod). Co do odżywiania (wiem, że to podstawa) to tu jest gorzej, jest jeszcze wiele produktów, które powinienem wyeliminować. Zastanawiam się nad
GBG skoro zaczął się sezon na arbuzy, ale trochę się boję, bo moja waga przy wzroście 170cm wynosi 59kg. Mało kiedy się zdarzało spadać poniżej 60kg. Jeszcze parę miesięcy temu ważyłem około 65kg. Odkąd mam problemy z tarczycą (nawet gdy TSH jest w granicach normy), często towarzyszy mi niechęć do wysiłku i słabość w nogach (szczególnie w rejonach od kolana w dół), oraz otumanienie, ale to już rzadziej.