Teraz proszę o radę co robić, bo jadłam awokado nie wiedząc że nie można. A jestem dopiero w 1 etapie (drugi tydzień). Przed nim byłam w takiej prawie 2 tygodniowej diecie przygotowawczej do etapu 1, w którym już moje menu się mocno okroiło. Czy powinnam zacząć od początku? Już trochę schudłam, a nie chciałabym więcej chudnąć. Czy jest na to jakaś rada?
Kozaczek: napisałam o nudzie, a Pani mówi, że nie ma żadnej nudy... Mogę prosić o jakieś wskazówki w tej kwestii? Mi się wydaje, że jem ciągle to samo. Tak, wiem, że zdrowie jest najważniejsze. To priorytet w wyborze jedzenia, ale o jakich przyjemnościach Pani mówi, że przyjdzie na nie czas? Bo chyba nie mowa tutaj o pączkach i naleśnikach?
PS: A zdanie zaczęłam od wielkiej litery bo nickiem Savage7....
Nie, pierwsze zdanie zaczęłaś akurat prawidłowo, ale nie o nie mi chodziło, tylko o zdania następne, gdzie prawie każde zaczynało się małą literą. Nie trzeba pozdrawiać się w każdym poście . // S.