Niemedyczne forum zdrowia
26-04-2024, 11:45 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Grzyby w kwiatkach doniczkowych  (Przeczytany 25895 razy)
kewa90
« : 04-02-2008, 14:32 »

Mam pytanie odnośnie kwiatów doniczkowych. Roi się tam od grzybni i pleśni. Da się to jakoś czymś przysypać, czy są jakieś sposoby na ograniczenie uwalniania się tych zarodników do otoczenia? Czy ktoś czegoś próbował?
« Ostatnia zmiana: 12-09-2011, 12:40 wysłane przez Solan » Zapisane
Margoled
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 66
MO: 01.01.2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 170

« Odpowiedz #1 : 04-02-2008, 22:39 »

Bardzo ciekawe pytanie. Ja też obserwuję w moich roślinach coś, co wygląda na grzyb (taki biały nalot na ziemi i na ceramicznej doniczce). Jedno drzewko szczęścia musiałam wyrzucić, wyglądało na zgniłe, ale może to właśnie grzyb. Zastanawiam się, czy od zagrzybionej ziemi w doniczce nie uwalniają się do powietrza, którym oddychamy, jakieś niewidoczne dla oka strzępki grzybów?
« Ostatnia zmiana: 14-07-2012, 17:16 wysłane przez Solan » Zapisane
taszczyk
« Odpowiedz #2 : 06-02-2008, 10:00 »

Ja kwiatki podlewam dopiero jak ziemia wyschnie, albo na spodek - wtedy pleśnie się tak nie rozwijają. Właściwie nie znam roślin, które lubią być przelewane. Może warto przesadzić kwiatki do nowej ziemi, i oczywiście nie przesadzać z ilością kwiatków w domu.

Lekarz alergolog po zrobieniu testów mojej córce kazała usunąć kwiatki z domu, ale nie posłuchałam - na razie nic się nie dzieje.
« Ostatnia zmiana: 12-09-2011, 12:41 wysłane przez Solan » Zapisane
elle
« Odpowiedz #3 : 06-02-2008, 14:04 »

Mnie również ten temat interesuje. Właśnie wczoraj rozmawiałam z panią Lilianną Elmborg (firma Medi-Flowery) m.in. na temat zagrożeń związanych z grzybami rozwijającymi się w ziemi doniczkowej. W przypadku poważniejszych schorzeń bardzo wskazane jest pozbycie się kwiatów z tego powodu. Ja sama jakiś czas temu próbowałam likwidować grzyby, podlewając ziemię w doniczkach (po jej wymianie i odkażeniu doniczek) wodą z dodatkiem kilku kropli Citroseptu. Miałam wrażenie, że ta metoda jest dosyć skuteczna, ale powinnam stosować ją systematycznie - a z tym,  jak to w życiu bywa, jest już trochę gorzej.
« Ostatnia zmiana: 12-09-2011, 12:41 wysłane przez Solan » Zapisane
Franka
« Odpowiedz #4 : 06-02-2008, 17:50 »

Kilka kropli wyciągu z pestek grejpfruta rozpuścić w wodzie do podlewania. Zapobiega powstawaniu pleśni w doniczkach. Dotyczy to również upraw hydroponicznych. W przypadku obecności różnego rodzaju pleśni, dokładnie spryskać rośliny spryskiwaczem ze wszystkich stron roztworem 30 kropli na ok. 0,5 l letniej wody.

Szczegółowy opis innego zastosowania wyciągu dołączony jest do Citrovitalu - wyciągu z pestek grejpfruta firmy Herb-Pharma AG Schweiz.

Opis zawiera:
Nawilżania powietrza
Opieka nad chorymi
Owady, pogryzienie przez owady
Pocenie się nóg i szeroko o higienie osobistej
« Ostatnia zmiana: 12-09-2011, 12:42 wysłane przez Solan » Zapisane
Evaa8
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-04-2004
Skąd: S.W.
Wiadomości: 315

« Odpowiedz #5 : 06-02-2008, 18:58 »

Dobra wskazówka, Franko, dzięki - właśnie ostatnio myślałam o podobnych problemach smile.
« Ostatnia zmiana: 12-09-2011, 12:42 wysłane przez Solan » Zapisane

evaa
"Wiedza jest skarbem, który możemy wszędzie ze sobą zabrać".
kewa90
« Odpowiedz #6 : 06-02-2008, 21:52 »

Wielkie dzięki za rady. Jutro biorę się do dzieła! Przez chwilę miałam ochotę posypać ziemię popiołem, bo nic innego nie przychodziło mi do głowy biggrin. Z tym citroseptem to myślę, że to świetny pomysł. No i trochę muszę zbastować z tym podlewaniem.
« Ostatnia zmiana: 12-09-2011, 12:42 wysłane przez Solan » Zapisane
Editho
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-12-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 454

« Odpowiedz #7 : 25-02-2008, 12:00 »

Co do kwiatów, to odkryłam u siebie coś niesamowitego. Na początku picia MO powychodziły mi okropne wrzody na rękach, smarowałam je alocitem. Zeszły, śladu nie ma. I tak smarując stałam przy parapecie i patrzyłam, jak mi cytrynę zjadają maleńkie białe robaczki. Cytryna miała żółte liście i dziury w nich. Niewiele myśląc posmarowałam te liście alocitem. W sumie około 5-6 razy. A i 1 podlałam. Teraz jest piękna, po robakach ani śladu i są nowe listki. To samo z pomelo.
« Ostatnia zmiana: 12-09-2011, 12:44 wysłane przez Solan » Zapisane

"Strach to grzech pierworodny i wszystko prawie zło na świecie wywodzi się z tego, że człowiek się czegoś boi,strach jest jak wąż, który oplata serce....."
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!