kewa90
|
|
« : 04-02-2008, 14:32 » |
|
Mam pytanie odnośnie kwiatów doniczkowych. Roi się tam od grzybni i pleśni. Da się to jakoś czymś przysypać, czy są jakieś sposoby na ograniczenie uwalniania się tych zarodników do otoczenia? Czy ktoś czegoś próbował?
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-09-2011, 12:40 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
Margoled
Offline
Płeć:
Wiek: 66
MO: 01.01.2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 170
|
|
« Odpowiedz #1 : 04-02-2008, 22:39 » |
|
Bardzo ciekawe pytanie. Ja też obserwuję w moich roślinach coś, co wygląda na grzyb (taki biały nalot na ziemi i na ceramicznej doniczce). Jedno drzewko szczęścia musiałam wyrzucić, wyglądało na zgniłe, ale może to właśnie grzyb. Zastanawiam się, czy od zagrzybionej ziemi w doniczce nie uwalniają się do powietrza, którym oddychamy, jakieś niewidoczne dla oka strzępki grzybów?
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-07-2012, 17:16 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
taszczyk
|
|
« Odpowiedz #2 : 06-02-2008, 10:00 » |
|
Ja kwiatki podlewam dopiero jak ziemia wyschnie, albo na spodek - wtedy pleśnie się tak nie rozwijają. Właściwie nie znam roślin, które lubią być przelewane. Może warto przesadzić kwiatki do nowej ziemi, i oczywiście nie przesadzać z ilością kwiatków w domu.
Lekarz alergolog po zrobieniu testów mojej córce kazała usunąć kwiatki z domu, ale nie posłuchałam - na razie nic się nie dzieje.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-09-2011, 12:41 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
elle
|
|
« Odpowiedz #3 : 06-02-2008, 14:04 » |
|
Mnie również ten temat interesuje. Właśnie wczoraj rozmawiałam z panią Lilianną Elmborg (firma Medi-Flowery) m.in. na temat zagrożeń związanych z grzybami rozwijającymi się w ziemi doniczkowej. W przypadku poważniejszych schorzeń bardzo wskazane jest pozbycie się kwiatów z tego powodu. Ja sama jakiś czas temu próbowałam likwidować grzyby, podlewając ziemię w doniczkach (po jej wymianie i odkażeniu doniczek) wodą z dodatkiem kilku kropli Citroseptu. Miałam wrażenie, że ta metoda jest dosyć skuteczna, ale powinnam stosować ją systematycznie - a z tym, jak to w życiu bywa, jest już trochę gorzej.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-09-2011, 12:41 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
Franka
|
|
« Odpowiedz #4 : 06-02-2008, 17:50 » |
|
Kilka kropli wyciągu z pestek grejpfruta rozpuścić w wodzie do podlewania. Zapobiega powstawaniu pleśni w doniczkach. Dotyczy to również upraw hydroponicznych. W przypadku obecności różnego rodzaju pleśni, dokładnie spryskać rośliny spryskiwaczem ze wszystkich stron roztworem 30 kropli na ok. 0,5 l letniej wody.
Szczegółowy opis innego zastosowania wyciągu dołączony jest do Citrovitalu - wyciągu z pestek grejpfruta firmy Herb-Pharma AG Schweiz.
Opis zawiera: Nawilżania powietrza Opieka nad chorymi Owady, pogryzienie przez owady Pocenie się nóg i szeroko o higienie osobistej
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-09-2011, 12:42 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
Evaa8
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2004
Skąd: S.W.
Wiadomości: 315
|
|
« Odpowiedz #5 : 06-02-2008, 18:58 » |
|
Dobra wskazówka, Franko, dzięki - właśnie ostatnio myślałam o podobnych problemach .
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-09-2011, 12:42 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
evaa "Wiedza jest skarbem, który możemy wszędzie ze sobą zabrać".
|
|
|
kewa90
|
|
« Odpowiedz #6 : 06-02-2008, 21:52 » |
|
Wielkie dzięki za rady. Jutro biorę się do dzieła! Przez chwilę miałam ochotę posypać ziemię popiołem, bo nic innego nie przychodziło mi do głowy . Z tym citroseptem to myślę, że to świetny pomysł. No i trochę muszę zbastować z tym podlewaniem.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-09-2011, 12:42 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
Editho
Offline
Płeć:
MO: 01-12-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 454
|
|
« Odpowiedz #7 : 25-02-2008, 12:00 » |
|
Co do kwiatów, to odkryłam u siebie coś niesamowitego. Na początku picia MO powychodziły mi okropne wrzody na rękach, smarowałam je alocitem. Zeszły, śladu nie ma. I tak smarując stałam przy parapecie i patrzyłam, jak mi cytrynę zjadają maleńkie białe robaczki. Cytryna miała żółte liście i dziury w nich. Niewiele myśląc posmarowałam te liście alocitem. W sumie około 5-6 razy. A i 1 podlałam. Teraz jest piękna, po robakach ani śladu i są nowe listki. To samo z pomelo.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-09-2011, 12:44 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
"Strach to grzech pierworodny i wszystko prawie zło na świecie wywodzi się z tego, że człowiek się czegoś boi,strach jest jak wąż, który oplata serce....."
|
|
|
|