Kamil
|
|
« Odpowiedz #1 : 22-01-2014, 22:52 » |
|
Fakt, również wiele naczytałem się na temat gospodarki wapniowo-magnezowej. Kiedyś uważano, że odpowiednie proporcje to 2:1, potem znowu odkryli, że lepiej jak będzie 1:1, no i również są tacy, którzy uważają że 1:2. Więc na ten temat wiele nie wiadomo. Szczerze mówiąc ciężko w ogóle się na ten temat wypowiadać. Jest wiele wersji, wiele źródeł i każdy mówi co innego. Jeden fakt, że magnez z wapniem jest bezwzględnie związany. Np. magnez jest odpowiedzialny za rozkurczanie mięśni, a wapń za skurcz mięśni. Ale w jakich proporcjach się to odbywa? No cóż, tego już nie wiem.
Druga sprawa - jakby sobie to wyobrazić? Każdy przed rozpoczęciem kuracji slow-magu, albo innego suplementu, albo przed zwiększeniem w diecie magnezu i/lub wapna, musiałby najpierw zbadać krew i poziom tych minerałów we krwi... no właśnie, we krwi. A ile tego wapna i magnezu jest w całym organizmie? Jakbyśmy mieli to liczyć? Taki przelicznik nie mógłby być uniwersalny. Każdy chory człowiek musiałby mieć swój własny przelicznik zależny od niedoborów. No ale po co nam się w takie coś bawić? Magnez i wapń to jedno.
Ale jak już się tak bawić, to do tego dochodzi jeszcze potas, do metabolizowania którego jest potrzebny magnez. Magnez z potasem biorą udział w prawidłowym funkcjonowaniu układu nerwowego, więc jak już przybierać dawki magnezu i wapna, to trzeba do tego dołączyć potas. A co po potasie?
Nie znajdziemy uniwersalnej dawki, ani miary.
|