Lucy
Offline
Płeć:
MO: 15-12-2006
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 299
|
|
« : 26-01-2014, 10:31 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
Wyimaginowane dolegliwości są nieuleczalne.
|
|
|
Fazibazi
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 12.2008
Wiedza:
Skąd: Gdynia
Wiadomości: 227
|
|
« Odpowiedz #1 : 26-01-2014, 11:16 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tashideley
Offline
Płeć:
MO: 15.03.2013 z przerwami, DP 2.04.2013, KB 15.04.2013
Wiedza:
Wiadomości: 582
|
|
« Odpowiedz #2 : 26-01-2014, 13:25 » |
|
Dobrze by było scalić te wątki. Jak mnie denerwuje taki tytuł artykułu... ZUS-owi to już raczej nic nie pomoże, a dziarski dziadek praktycznie nie korzysta z lekarzy czy szpitali, więc nie mogą narzekać. Tak naprawdę to ZUS bezustannie wykańcza składkowiczów, nie zapewniając im należytych świadczeń. Życzymy dziadkowi 100 lat (a nawet dużo więcej) - wtedy jego emerytura wzrośnie o 3 tysiące złotych miesięcznie:)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kozaczek
Offline
Płeć:
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159
|
|
« Odpowiedz #3 : 26-01-2014, 14:56 » |
|
bo w Biosłonejskiej idei nie ma miejsca na ćwiczenia. Gdzie tak pisze, kto powiedział, że poćwiczyć nie można?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Margoled
Offline
Płeć:
Wiek: 66
MO: 01.01.2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 170
|
|
« Odpowiedz #4 : 26-01-2014, 15:56 » |
|
Jak najbardziej Biosłonejczycy mogą ćwiczyć, ale dla przyjemności, a nie wyczynowo. Ten starszy pan na filmie właśnie ćwiczy rekreacyjnie, nie ma to nic wspólnego z podnoszeniem ciężarów czy biegiem maratońskim.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kamil
|
|
« Odpowiedz #5 : 26-01-2014, 16:56 » |
|
Jak najbardziej Biosłonejczycy mogą ćwiczyć, ale dla przyjemności, a nie wyczynowo. Ten starszy pan na filmie właśnie ćwiczy rekreacyjnie, nie ma to nic wspólnego z podnoszeniem ciężarów czy biegiem maratońskim.
Czy też bieganiem codziennie 5-10 (albo kilkunastu) kilometrów "dla zdrowia", czy też przechodzenia codziennie 10 kilometrów według jakichś kretyńskich programów odchudzających, albo dla zdrowia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tashideley
Offline
Płeć:
MO: 15.03.2013 z przerwami, DP 2.04.2013, KB 15.04.2013
Wiedza:
Wiadomości: 582
|
|
« Odpowiedz #6 : 26-01-2014, 17:48 » |
|
Niby ćwiczy rekreacyjnie, ale robi to przez pełną godzinę codziennie, więc jest to raczej regularny trening. Myślę, że każdy ma inną miarę czerpania przyjemności z ćwiczeń ruchowych, więc pewnie trudno będzie w tej kwestii znaleźć jeden wspólny mianownik dla wszystkich.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Helpme
Offline
Płeć:
MO: nie stosuję
Skąd: Texa's
Wiadomości: 110
|
|
« Odpowiedz #7 : 28-01-2014, 12:43 » |
|
Jak najbardziej Biosłonejczycy mogą ćwiczyć, ale dla przyjemności, a nie wyczynowo. Ten starszy pan na filmie właśnie ćwiczy rekreacyjnie, nie ma to nic wspólnego z podnoszeniem ciężarów czy biegiem maratońskim.
Co jest takiego złego w podnoszeniu ciężarów?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tashideley
Offline
Płeć:
MO: 15.03.2013 z przerwami, DP 2.04.2013, KB 15.04.2013
Wiedza:
Wiadomości: 582
|
|
« Odpowiedz #8 : 28-01-2014, 13:16 » |
|
Co jest takiego złego w podnoszeniu ciężarów?
Strzelam, że ciężar. Z pewnością nie jest to naturalny zdrowy wysiłek, tylko forsowanie organizmu. Mnie zastanawia jednak inna kwestia... Pan Antoni twierdzi, że zaczął być taki aktywny dopiero jakieś 10 lat temu. I bez wątpienia dzięki temu ma teraz taką doskonałą kondycję. Mnie nasuwają się dwa pytania: 1. Czy 'za młodu' potrzeba w ogóle ćwiczyć? 2. Czy w wieku 80-90 lat wystarczy sama mikstura i zdrowe odżywianie żeby utrzymać dobrą formę fizyczną?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Luciano
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: Listopad 2013
Wiedza:
Wiadomości: 767
|
|
« Odpowiedz #9 : 28-01-2014, 15:35 » |
|
Czy też bieganiem codziennie 5-10 (albo kilkunastu) kilometrów "dla zdrowia", czy też przechodzenia codziennie 10 kilometrów według jakichś kretyńskich programów odchudzających, albo dla zdrowia.
Oj Kamil, Kamil. Dla mnie 5 km wolnym tempem zajmuje około 30 minut. Nie wierzę, że jeśli będę biegał dajmy na to 6 dni w tygodniu właśnie w ten sposób to odejmę sobie zdrowia, zamiast go dodać. Jak któregoś dnia przebiegam dajmy na to 15 km to drugiego już tego nie powtarzam tylko biegnę wolną piątkę w celach regeneracyjnych. Nie wierzę, że sport w większych dawkach szkodzi. Szkodzi wyłącznie jeśli się za mocno forsujemy, nie dajemy dla organizmu czasu na regenerację i/lub słabo się odżywiamy. Jeśli chodzi o ciężary to można skrzywdzić się nie zwracając uwagi na rozciąganie, rozgrzewki i przede wszystko odpowiednią technikę ćwiczeń. Wielu ćwiczących siłowo w tych czasach postępuje właśnie w ten sposób. Albo ćwiczą po 5x w tygodniu tylko po to, żeby pić co weekend alkohol. Spójrzmy na Michaela Phelpsa, który przez większość swego życia spalał tysiące kcal dziennie! Ćwiczył na basenie dwa razy dziennie. Pierwszy trening po południu, po czym wracał do domu i robił sobie drzemkę. Kolejny ok. 17, po którym wracał do domu i odpoczywał. Prawie zawsze zasypiał w okolicach godziny 22. Obecnie przeszedł na "emeryturę" pływacką i obecnie już tak ciężko nie ćwiczy. W swojej biografii pisał, że jedyne na co chorował to ADHD w młodym wieku i duża dawka sportu go akurat z tego wyleczyła (brał leki, ale stosunkowo szybko je odstawił jak tylko nastąpiła poprawa). Później już nic. Wystarczy spojrzeć na sportowców by zauważyć, że cieszą się dobrym zdrowiem i samopoczuciem. Wyglądają dobrze i zdrowo. O ile podchodzi się do sportu rozsądnie i dba się o odpowiednie odżywianie to może przynieść on same korzyści. Kamilu, uparcie twierdzisz, że 1-2 godziny sportu dziennie to "samobójstwo", "szczyt głupoty" i w ogóle zło największe. Wiem, że nie zmienisz swojego zdania toteż nie kieruję tego postu do Ciebie, lecz do innych forumowiczów, aby wiedzieli, że sport jest zdrowy- nawet jeśli trenuje się dużo. Ciebie Kamilu prosiłbym, abyś udostępnił mi i najlepiej tu publicznie na forum jakieś dane, które potwierdzą Twą tezę, że codzienny sport jest szkodliwy dla zdrowia. Co do "dziarskiego dziadka" to jedyne co można zrobić to uchylić czoła. Dziadzio ćwiczy codziennie i spójrzcie jaki jest "żywy", wesoły i cieszy się zdrowiem. Podczas wszelkiego rodzaju obiadków rodzinnych zawsze trafi się babcia czy dziadek po 80-ce, którzy już mało co kontaktują, są przymuleni i po prostu siedzą, aby siedzieć przy tym stole. Ja wiem jedno- nie podzielę ich losu i będę jak ten dziadzio na filmikach zasuwał po lasach!
|
|
|
Zapisane
|
Lepiej się z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć.
|
|
|
Misiek
|
|
« Odpowiedz #10 : 28-01-2014, 15:47 » |
|
Co do "dziarskiego dziadka" to jedyne co można zrobić to uchylić czoła. Dziadzio ćwiczy codziennie i spójrzcie jaki jest "żywy", wesoły i cieszy się zdrowiem. Podczas wszelkiego rodzaju obiadków rodzinnych zawsze trafi się babcia czy dziadek po 80-ce, którzy już mało co kontaktują, są przymuleni i po prostu siedzą, aby siedzieć przy tym stole. Ja wiem jedno- nie podzielę ich losu i będę jak ten dziadzio na filmikach zasuwał po lasach!
Moja mamcia 88 - letnia, od dawien dawna ćwiczyła na rowerku stacjonarnym i nawet na działce po dzień dzisiejszy robi parę okrążeń po terenie i co? Ma umysł 40 latki, obsługuje komp, komórę, tablet - a jej kolegówki - dużo młodsze - gniją w łożu i nie kontaktują. Nie wiem więc, czy rozruszanie nawet starych kości - jest takie szkodliwe...
|
|
« Ostatnia zmiana: 28-01-2014, 19:41 wysłane przez Whena »
|
Zapisane
|
Szukaj wyjaśnienia w przyczynie, organizm sam jest najlepszym lekarzem - Platon
|
|
|
Gibbon
Offline
Płeć:
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370
|
|
« Odpowiedz #11 : 28-01-2014, 15:49 » |
|
Luciano Niech zgadnę - czytasz miesięcznie 10-20 książek i masz około 20 kilku lat?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Misiek
|
|
« Odpowiedz #12 : 28-01-2014, 15:51 » |
|
Tu wiek nie odrywa roli, dla mnie - zarówno stary i młody potrzebuje - choćby małej dawki ruchu, oczywiście na miarę swoich możliwości.
Nie czytałam początkowych postów i odniosłam wrażenie, że jesteście zwolennikami amerykańskiego stylu życia - od kanapy - do kompa i samochodu... Na szczęście, tak nie jest - możemy się ruszać umiarkowanie, zbytnio się nie nadwerężając, więc w porządku.
|
|
« Ostatnia zmiana: 28-01-2014, 16:36 wysłane przez Misiek »
|
Zapisane
|
Szukaj wyjaśnienia w przyczynie, organizm sam jest najlepszym lekarzem - Platon
|
|
|
Luciano
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: Listopad 2013
Wiedza:
Wiadomości: 767
|
|
« Odpowiedz #13 : 28-01-2014, 16:51 » |
|
Luciano Niech zgadnę - czytasz miesięcznie 10-20 książek i masz około 20 kilku lat?
Mam 25 lat i czytam średnio 1 książkę miesięcznie. Teraz moja kolej, Gibbon. Jesteś mężczyzną, zawód nauczyciel, hobby ornitolog? Kto się bawi z nami w Sherlocka Holmes'a- palec pod budkę!
|
|
|
Zapisane
|
Lepiej się z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć.
|
|
|
Kamil
|
|
« Odpowiedz #14 : 28-01-2014, 17:28 » |
|
Luciano, na forum masz tonę informacji na temat szkodliwości sportu, w radiu Biosłone w archiwum (o ile Machos nic nie zmienił) znajdziesz audycje na temat szkodliwości sportu. Na portalu Mistrz napisał dlaczego sport nie jest dobry dla nas i że trzeba być zdrowym żeby go uprawiać, a nie na odwrót, że sport Ci da zdrowie. No i ostatnie - w książkach Mistrza jest wyjaśnione, dlaczego nadmierny wysiłek jest niedobry. Więc nie będę i ja specjalnie dla Ciebie pisał "artykułu". Byli u nas tacy, którzy uporczywie próbowali nam udowodnić, że sport to samo zdrowie i że daje samo zdrowie, a niektórzy, że daje tylko zdrowie. Tu wiek nie odrywa roli, dla mnie - zarówno stary i młody potrzebuje - choćby małej dawki ruchu, oczywiście na miarę swoich możliwości. To jest mądra i chyba jedyna definicja "optymalnej dziennej dawki ruchu". A sportowcy, zwłaszcza Ci w zakłamanych mediach, są tak długo zdrowi, aż się w końcu nie wyda na co chorują.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Luciano
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: Listopad 2013
Wiedza:
Wiadomości: 767
|
|
« Odpowiedz #15 : 28-01-2014, 18:31 » |
|
Masz racje Kamilu odnośnie źródła biosłonejskich informacji nt. sportu. Przyznam, że omijałem je łukiem, gdyż wolałem się skupić przede wszystkim na diecie, MO, KB itd. Jak wcześniej wspomniałem głupcem nie jestem (Einstein'em żeby nie było też nie ) i wypadałoby w związku z tym najpierw zapoznać się dokładnie z materiałami, by móc podjąć dyskusję na poziomie. Tak więc, Kamilu, wrócimy być może jeszcze do tej dyskusji. Czołem! P.S. Co do jednego sądzę, że możemy się zgodzić. Otóż dzienna dawka sportu, która zdrową będzie to kwestia indywidualna, nie wolno więc za bardzo uogólniać w tej kwestii. Pamiętajcie więc stare wygi i młodzieży by bacznie obserwować swój organizm jeśli ćwiczycie i dbajcie o szczegóły. Jak powiada Mistrz (nie pamiętam, w którym wątku dokładnie) zdrowie jest po to, by korzystać z przyjemności w życiu, lecz z umiarem... Tak by zdrowia tegoż nie utracić!
|
|
|
Zapisane
|
Lepiej się z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć.
|
|
|
Udana
Offline
Płeć:
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.251
|
|
« Odpowiedz #16 : 04-06-2014, 07:44 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
|
|
|
Namidairo
|
|
« Odpowiedz #17 : 04-06-2014, 10:07 » |
|
No i co w związku z tym? Ile osób zachorowało na depresje siedząc całe życie na kanapie? Poza tym ona jest sportowcem zawodowym przechodzącym mordercze treningi, więc ten przykład nic nie znaczy. Wiadomo co za dużo to niezdrowo i to odnosi się do wszystkiego. Moim zdaniem działanie na zdrowie aktywności fizycznej może być opisane rozkładem Gaussa, gdzie średnia (czyli najbardziej korzystny efekt) mieści się gdzieś ok. godziny aktywności fizycznej dziennie. Wszystko poza normę (w górę czy w dół) będzie miało coraz gorszy efekt zdrowotny, a skrajne wartości będą oznaczały nawet utratę zdrowia. Jedni wolą siedzieć na kanapie, inni się ruszać i dbać o kondycję/formę czy sylwetkę. Którzy będą się dłużej cieszyli zrowiem? Dla mnie odpowiedź jest oczywista. Co do dziadka, warto zwrócić uwagę na jego dietę, gdyż to ona ma kluczowe znaczenie w zachowaniu zdrowia: https://www.youtube.com/watch?v=FyCLAZwQkAQ
|
|
« Ostatnia zmiana: 04-06-2014, 10:15 wysłane przez Namidairo »
|
Zapisane
|
|
|
|
Gibbon
Offline
Płeć:
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370
|
|
« Odpowiedz #18 : 04-06-2014, 10:17 » |
|
Zżarłoby cię jakbyś swoich bezmięsnych preferencji nie przemycił? Radziłbym, od serca, powstrzymać się nieco od pisania bo wszystko idzie w niedobrym kierunku.
Z całego instruktażu najbardziej podoba mi się to białe szambo ze słowem "mleko" w nazwie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Namidairo
|
|
« Odpowiedz #19 : 04-06-2014, 10:26 » |
|
Ja niczego nie przemycam, tylko zwracam uwagę, że sport nie jest głównym wyznacznikiem zdrowia tego dziadka (i ogólnie). Jest tylko dodatkiem, który wspomaga pracę serca i kondycję. Z całego instruktażu najbardziej podoba mi się to białe szambo ze słowem "mleko" w nazwie. Na pewno lepsze to niż krowie z kartonu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|