Selone
Offline
Płeć:
Wiek: 55
MO: 9 lipca 2014
Skąd: Ancona - Włochy
Wiadomości: 13
|
|
« : 13-06-2014, 15:16 » |
|
Witam. Od pięciu lat mieszkam we Włoszech i mój partner życiowy jest Włochem. Od lat walczę z nim o to, żebym mogła jeść kiedy jestem głodna, a nie kiedy jest czas bo tak robiłam w Polsce całe życie. U Włochów jedzenie to świętość, po jedzeniu drzemka i kolacja bardzo późno. Oczywiście mnóstwo wody i wina do każdego posiłku.
Jakoś tak naturalnie od lat nie jem praktycznie chleba, a już we Włoszech tym bardziej bo nie znoszę chleba bez soli, podczas jedzenia nie popijam niczym i nie znoszę wina ani żadnych alkoholi więc ich nie dotykam. Niestety uwielbiam makarony pod każdą postacią i prawdopodobnie zmasakrowałam swój organizm przez ostatni okres życia w tym kraju z powodu objadania się wręcz nadmiernego tymi "smakołykami", szczególnie z masłem i ogromną ilością cukru (kilka łyżek stołowych na talerz - w ostatnim miesiącu codziennie, gdyż dostawałam jakiegoś bzika gdy próbowałam się przewalczyć i nie jeść, wiedziałam, że robię źle, a już taka ilość cukru i jeszcze makaron to samobójstwo).
Wczoraj pierwszy raz zrobiłam sobie koktail błonnikowy i dziś rano umierałam. Objawy jakby zatrucia, Potworny ból brzucha, 7 razy łazienka, i przeszło wszystko. Zgłodniałam i ugotowałam sobie kaszę gryczaną z masłem. Jest 16:00, czuję się świetnie i nawet już zjadłam kilka orzechów laskowych choć chwilami odczuwam nieokreślony ból głęboko w jelitach, lub gdzieś, trudno mi określić miejsce.
Oprócz koktailu, o którym wspomniałam, od kilku dni jestem na diecie prozdrowotnej i dziś stwierdziłam, że ubyło mi 2 kg. Nie mam problemów z nadwagą więc to jest mi akurat obojętne, ale chciałabym wiedzieć, czy objawy opisane wyżej po koktailu to norma? I czy mogę nadal pić koktail mimo tych perturbacji?
Mój partner to typowy "beton" który wierzy tylko lekarzom i telewizji więc zmusił mnie do zjedzenia banana na biegunkę (stanowczo sprzeciwiłam się tabletkom), mam nadzieję, że banan nie spowoduje blokowania tak jak środki medyczne hamujące biegunkę.
Nie zaczęłam jeszcze pić MO ponieważ nie mam aloesu, a chciałabym kupić czysty bez aloiny więc szukam. Boję się kupować aloes w zielarskich sklepach, o aptece nie wspomnę więc pozostaje zamówić w sklepie biosłone lub w jednej z dwóch firm, o których wiem, że mają czysty sok z samego miąższu bez aloiny. Tutaj nie wiem właśnie czy słuszne mam obawy przed kupowaniem w sklepach zielarskich i prosiłabym o podpowiedź bo sprzedawcom nie wierzę.
Pozdrawiam serdecznie.
|