Niemedyczne forum zdrowia
26-04-2024, 16:14 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Oczyszczanie twarzoczaszki  (Przeczytany 5487 razy)
Kfiatka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 40
MO: 2009- obecnie nie stosuję od ok.roku
Wiadomości: 224

« : 20-06-2014, 14:57 »

Nieustannie od ponad roku, możliwe, że kilku już lat, doświadczam oczyszczania skóry głowy, twarzoczaszki, zatok, oczu. Wszystko się stopniowo zmniejsza, ale bardzo powoli, obecnie jestem na takim etapie, iż ciągle coś się dzieje z moimi oczami, także w połączeniu z mózgiem. Normalnie mam przepisane okulary 0,75 oraz 1,5 (z dodatkowym astygmatyzmem na każde oko). Nie noszę ich, bo mam wrażenie, że gorzej mi się myśli w okularach. Już nawet pomijam to, że chcę mobilizować moje oczy do samodzielnej zmiany, bo wiele razy byłam tak zmęczona tymi objawami, że zakładałam na silę okulary, ale ZAWSZE mam wrażenie większego otumanienia, więc ich generalnie w ogóle nie noszę. Jestem po badaniach okulistycznych, mój wzrok się poprawia minimalnie, ale idzie w lepszym kierunku, więc jestem niby zadowolona, ale aby dobrze funkcjonować w ciągu dnia z oczami (pracuję przy komputerze), jestem zmuszona się wspomagać kakao (prawdziwym, plus śmietana albo kefir)- piję góra dwa razy dziennie, takie raczej słabe, oprócz tego koktajle w zależności od potrzeb i MO.
Czy jest coś lepszego na wspomożenie oczyszczania oczu? Próbowałam oczywiście mieszanki na oczyszczanie dróg oddechowych kilka razy w przeszłości. Pomogło mi to oczyścić zatoki i trochę też na oczy wpływało, ale wysuszało też śluzówkę w gardle, a na mnie najlepiej działają rzeczy bardzo tłuste, wtedy jestem najmniej zmęczona. Zastanawiam się, czym bym mogła zastąpić to kakao? smile

Wiem, że mój organizm cały czas robi porządki, udało mi się np. pozbyć wirusa HPV, którym byłam zarażona.
Ponadto od ponad dwóch miesięcy mam paskudną skórę w okolicach dwóch palców u reki, taką grzybiczą: najpierw były bąble, teraz schodząca skóra (delikatnie się zmniejsza, ale bardzo powoli).

I na koniec: jeszcze tak naprawdę nie przeszłam w pełni oczyszczania z olejem winogronowym, czyli ostatniego etapu, mimo, iż MO stosuję od kilku lat. Zawsze objawy przy tym oleju były zbyt duże i przerywałam. Teraz jestem na oleju kukurydzianym i też mam ciągle objawy, ale do przeżycia, choć te z oczami i mózgiem bywają ostre.
« Ostatnia zmiana: 22-06-2014, 12:07 wysłane przez Agata » Zapisane
Gonzalez
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 11.2012
Wiadomości: 84

« Odpowiedz #1 : 10-07-2015, 20:29 »

Też jestem w trakcie oczyszczania twarzoczaszki. Ssanie oleju dla mnie jest zbawienne. Każdy ból głowy (naprawdę każdy, nawet taki nie do zniesienia) mija najpóźniej po 10 minutach od rozpoczęcia ssania oleju.
Wątek stary, ale może komuś się przyda, bo oczyszczanie zatok bywa bardzo bolesne. Mnie już po dwóch dniach od rozpoczęcia ssania pojawiła się opuchlizna przy oczodołach i silne zaczerwienia wokół. Działa.
« Ostatnia zmiana: 24-07-2015, 09:47 wysłane przez Agata » Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!