Niemedyczne forum zdrowia
26-04-2024, 10:35 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Przez rok nie kupię jedzenia  (Przeczytany 6804 razy)
Poziomek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
MO: 24.09.2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 667

« : 03-08-2014, 19:42 »

Bardzo ciekawy blog człowieka który postanowił być samowystarczalnym i przez rok nie kupować jedzenia.
Gość był typowym karierowiczem, który całe dnie spędzał w pracy. O rolnictwie pojęcia też zbyt wielkiego nie miał. Fajnie się go czyta, jak się okazuje w dzisiejszych czasach przy pomocy książek i internetu nawet laik może prowadzić gospodarstwo.
Może kiedyś powstanie taka wspólnota Biosłonejska, która będzie samowystarczalna.
http://niekupiejedzenia.blogspot.com/
Zapisane
Asteriusz
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję
Wiadomości: 1

« Odpowiedz #1 : 09-09-2014, 14:21 »

Najlepiej jest wynająć spory kawał ziemi, tam mieszkać, uprawiać żywność, hodować zwierzęta, a świat na zewnątrz niech gnije.
Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #2 : 09-09-2014, 14:41 »

Albo jaskinię i udać się na medytację.
Zapisane
Maninthemirror
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 19-08-2014
Skąd: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 121

« Odpowiedz #3 : 09-09-2014, 19:30 »

W ostatnim fragmencie na dole tego bloga poniedziałek, 28 kwietnia 2014 ser = zabijanie zwierząt
facet zaczyna gadać jak ten Gary Yourofsky obrońca zwierząt i zagorzały zwolennik kotletów sojowych. Biadoli że jak by każdy miał zabić to zwierzę to było by inaczej z chęcią jedzenia mięsa. Mojego znajomego syn poszedł do liceum o profilu wojskowym i nastolatków wywieźli do lasu podzielili na grupy po 2 osoby kazali zbudować szałasy w lesie i mieszkać tam weekend do żarcia dostali kury żywe jakoś sobie wszyscy poradzili jak zgłodnieli, a robili to pierwszy raz bez jakiegokolwiek szkolenia a po wszystkim dumni z tego chrztu.


Ten fragment książki De Mello  Przebudzenie świetnie to przedstawia jak dla mnie
Kiedy się przebudzisz, kiedy zrozumiesz, kiedy zobaczysz - porządek świata wyda ci się słuszny. Zawsze gnebi nas problem zła. Istnieje niezwykle sugestywne opowiadanie o małym chłopcu wędrującym wzdłuż brzegu rzeki. Spostrzega krokodyla złapanego w sieć. Krokodyl odzwywa się do niego:

    - Czy ulitujesz się nade mną i uwolnisz mnie? Być może wygladam fatalnie, ale wiesz, to nie moja wina. Tak mnie stworzono. Bez wzgledu na mój wygląd bije we mnie serce matki. Przybyłam tutaj w poszukiwaniu pożywienia dla moich małych i wpadłam w pułapkę.

    Na to chlopiec:

    - Gdybym pomógł ci uwolnić się z tej pułapki, złapałabyś mnie i pożarła.

    Na co krokodyl:

    - Czy myślisz, że zrobiłabym to swemu dobroczyńcy i wyzwolicielowi?

    Chłopiec daje się przekonać i zdejmuje sieć, a krokodyl go łapie. Uwięziony pomiędzy szczękami krokodyla mówi:

    - A więc tym mi odpłacasz za mój dobry uczynek?

    Krokodyl odpowiada:

    - No tak, synu, nie odnoś tego tak wyłącznie do siebie. Taki jest świat. Takie są reguły życia.

    Chłopiec protestuje, wobec czego krokodyl składa propozycje:

    - Zapytajmy kogoś, czy nie mam racji?

    Wtem chłopiec spostrzega ptaka siedzącego na gałęzi i pyta:

    - Ptaku, czy krokodyl ma rację?

    Ptak odpowiada:

    - Krokodyl ma rację. Spójrz na mnie. Pewnego razu wracałem do gniazda niosąc pożywienie dla moich małych. Wyobraź sobie moje przerażenie, gdy zobaczyłem węża wspinającego się po cichu po pniu wprost ku gniazdu. Byłem całkowicie bezradny. Wąż pożerał moje małe, jedno po drugim. Krzyczałem i piszczałem, ale bezskutecznie. Krokodyl ma rację, takie jest prawo życia, tak skonstruowany jest świat .

    Na co krokodyl:

    - No widzisz.

    Ale chłopiec nie rezygnuje i prosi:

    - Zapytajmy jeszcze kogoś innego.

    Krokodyl zgadza się. Na brzegu rzeki pasie się stary osioł.

    - Ośle - mówi chlopczyk - czy krokodyl ma rację? Osioł odpowiada:

    - Tak, ma całkowitą rację. Spójrz na mnie. Całe życie pracowałem cieżko dla mego pana i ledwo miałem co jeść. Teraz kiedy jestem stary i bezużyteczny, pan wypuścił mnie i tak oto wędruję po świecie, czekając, aż jakiś dziki zwierz zakończy dni mego życia. Krokodyl ma rację, takie jest życie, tak jest skonstruowany świat.

    Krokodyl na to:

    - No widzisz.

    Chłopiec nie ustępuje:

    - Daj mi jeszcze jedną, ostatnią szansę. Zapytajmy kogoś raz jeszcze. Pamiętaj o tym, jak byłem dobry dla ciebie.

    Krokodyl się zgadza. Chłopiec widzi przebiegającego królika i pyta:

    - Króliku, czy krokodyl ma rację?

    Krolik siada i zwraca się do krokodyla:

    - Powiedziałeś tak temu chłopcu?

    Krokodyl mówi:

    - Tak.

    Na co krolik:

    - Poczekaj chwilę, musimy to przedyskutować. Krokodyl na to się zgadza.

    - Jakże możemy dyskutować, skoro trzymasz tego chłopca w paszczy? - stwierdza królik. - Wypuść go, musi wziąć udział w naszej naradzie.

    A na to krokodyl:

    - Jesteś sprytny, króliku. Jak go wypuszczę, to mi ucieknie.

    Królik w odpowiedzi:

    - Myślałem, że jesteś rozsądniejszy. Gdyby chciał uciekać, jedno uderzenie twojego ogona zabije go.

    Krokodyl zgadza się z królikiem i wypuszcza chłopca.

    Krolik krzyczy:

    - Uciekaj! - i chłopiec daje nogi za pas.

    Wówczas królik zwraca się do chłopca:

    - Czy nie przepadasz za mięsem krokodyla? Czy ludzie z twojej wsi nie lubią smacznych posiłków? Tak naprawdę, to do końca nie wypuściłeś krokodyla z sieci. Tkwi w niej jeszcze. Dlaczego nie pójdziesz do swej wsi i nie zawołasz swych ziomków?

    Chłopiec tak czyni. Mieszkańcy wioski przybywają z siekierami, włóczniami i kijami, i zabijają krokodyla.

    Chłopcu towarzyszy jego pies. Dostrzega królika, łapie go i zagryza . Chłopiec przybywa zbyt późno. Umierający królik mówi:

    - Krokodyl miał rację, takie jest prawo życia.

Nie istnieje wyjaśnienie wszelkiego cierpienia, zła, męczarni, zniszczenia i głodu na świecie. Nigdy tego nie wyjaśnisz. Możesz bawić się swymi wyjaśnieniami, religijnymi czy też innymi - ale nie wyjaśnisz tego nigdy. Bo życie jest tajemnicą, co oznacza, że twój myślący umysł nie jest tego w stanie rozwikłać. Dlatego właśnie masz się przebudzić i wtedy dopiero pojmiesz, że nie w świecie ukryte są problemy, ale że ty sam jesteś problemem.
Zapisane

Dziś zrób coś, czego innym się nie chce ...a jutro będziesz miał to, czego inni pragną
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #4 : 09-09-2014, 19:37 »

Faktycznie świetna przypowieść.
Zapisane

I'm going through changes
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!