Niemedyczne forum zdrowia
20-04-2024, 08:59 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Candida nie daje się zagłodzić  (Przeczytany 17482 razy)
Paradisus
***

Offline Offline

MO: 01.08.2014
Wiadomości: 4

« : 26-08-2014, 07:48 »

Nęka mnie candida. Od wielu lat. Moje objawy są "podręcznikowe". Najbardziej doskwierają mi wzdęcia, przelewania oraz duże ilości gazów. Jestem już piąty tydzień w pierwszym etapie DZ. Przestrzegam jej rygorystycznie. Piję regularnie MO. Zauważyłem, że objawy zmniejszyły się, ale jest to mały progres. W nawiązaniu do zaleceń Mistrza, pierwszy etap DZ nie powinien trwać dłużej jak 3 tygodnie. Moje pytania:
1) Czy dalej trwać w tym etapie?
2) Co mogę robić niewłaściwie, że candida nadal żyje?
3) Czy jest taka możliwość, że mimo głodzenia candidy, nie osiedliły się w jelicie pożyteczne szczepy?
3) Jak dalej postępować?

Nie DZ tylko DP.//W.
« Ostatnia zmiana: 26-08-2014, 14:57 wysłane przez Whena » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #1 : 26-08-2014, 08:11 »

DP nie powinna trwać dłużej niż trzy tygodnie, bowiem głodząc drożdżaka, można przy okazji zagłodzić siebie. Można ją zamienić na monodietę: http://portal.bioslone.pl/dietamonotematyczna
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Paradisus
***

Offline Offline

MO: 01.08.2014
Wiadomości: 4

« Odpowiedz #2 : 26-08-2014, 09:35 »

Czuję się bardzo dobrze na tej diecie. Mam energię do działania. I sporo siły. Jedynie schudłem 4 kg. Jaka może być przyczyna, że candida nie ustępuje?

Nie rób spacji przed znakiem zapytania.//W.
« Ostatnia zmiana: 26-08-2014, 14:58 wysłane przez Whena » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #3 : 26-08-2014, 12:17 »

Może to nie być Candida, tylko nietolerancja pokarmowa.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Paradisus
***

Offline Offline

MO: 01.08.2014
Wiadomości: 4

« Odpowiedz #4 : 26-08-2014, 14:26 »

Racja. Objawy bardzo zbliżone. Trochę mnie przeraża monodieta, ale zamierzam w to wejść. Czy może warto upewnić się robiąc test na nietolerancję pokarmową? Jaki test byłby najbardziej odpowiedni?

P.S. Już osiem osób z mojego najbliższego otoczenia jest na MO i DZ. Jak na razie wszyscy są bardzo zadowoleni. Siostra nie mogła rzucić papierosów. W drugim tygodniu diety udało się. Po prostu po wypaleniu dostawała takiej migreny, że bała się sięgnąć po kolejnego. smile
« Ostatnia zmiana: 26-08-2014, 14:58 wysłane przez Whena » Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #5 : 26-08-2014, 14:30 »

Paradisus, nie ma DZ. Jest DP.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #6 : 26-08-2014, 15:34 »

Cytat
Czy może warto upewnić się robiąc test na nietolerancję pokarmową? Jaki test byłby najbardziej odpowiedni?
Właśnie monodieta jest najlepszym testem nietolerancji pokarmowej.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Maninthemirror
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 19-08-2014
Skąd: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 121

« Odpowiedz #7 : 09-09-2014, 17:10 »

Tak czytam to co w tym wątku powyżej i się zastanawiam nad sobą. W piątek będą 4 tygodnie od DP etap I, ZZO, KB wg zaleceń. Wszystko kupione w sklepie Biosłone, no i MO od tygodnia z 1/4 zalecanej dawki. Dwa dni temu próbowałem z jabłkiem do KB i po godzinie duże przelewania w brzuchu i gazy. W przypadku żony (po wprowadzeniu jabłek) tego objawu nie ma. Poza tymi gazami i przelewaniem nie odczuwam żadnych innych dolegliwości. Do KB dodawałem tarte surowe buraki i mój mocz czerwony jak te buraki i to mnie przeraża najbardziej (ciągle myślę, czy nie ruszyć ze szczelnością jelit, czyli przejść do oleju, który dociera właśnie tam). Przyznam się uczciwie, że 1 dawkę MO wypiłem tą największą czyli 10ml alocitu, 10ml cytryny i 10ml oleju z oliwek i miałem 3 dni lekką gorączkę, czułem się osłabiony, potem właśnie zmniejszyłem do 1/4 dawki.

Od dwóch tygodni zakraplam nos, i tu też się przyznam szczerze, nie wiem jak do tego doszło, pewnie z mojego roztrzepania, ale wpuściłem do nosa 8 kropli mikstury, a nie aloesu z solą fizjologiczną czy wodą. Efekt był taki, że czułem się jakbym kreta do rur wprowadził. Głowy mało co mi z bólu nie urwało. Ból promieniował aż do oczu przez skronie, czoło, zatoki, nos. Trwało to dobre 50 min. Jazda bez trzymanki. Do tego z 20 ml żółtej wydzieliny wyplułem do ubikacji, plus ciśnienie mi skoczyło. Efekt trochę jak po kofeinie. No ale zakraplam teraz z solą i zero szczypania, co mi się podoba, bo jak boli to wiem, że działa i myślę że spróbuję z wodą przegotowaną.

Jadłem bardzo ortodoksyjnie wg zaleceń. Smażę tylko na smalcu, rano jajka na boczku, czasem z cebulą dodatkowo, lub szczypiorek i marchewka starta na tarce. Na obiad polędwica wołowa, polędwiczki wieprzowe, schab, mielone wieprzowo-wołowe, dziczyzna z dodatkiem surówek, kapuśniak na zmianę z ogórkową wg przepisów z Biosłone. Na kolacje wątróbka z cebulą + ogórki gruntowe, omlet z jajek z pieczarkami i boczkiem, szynka własnej roboty na smalcu z kapustą kiszoną. Miedzy posiłkami piję KB dwa dziennie, lecz raczej na siłę, bo mdłe z warzywami jak dla mnie, no chyba że ustrzelę śmietanę raz na jakiś czas od chłopa to smakuje. Wtedy z jabłkiem po prostu ambrozja. No ale drożdżyca się odezwała. Woda w szklanych butelkach lub do zup z filtra odwróconej osmozy, pijam dodatkowo czarną herbatę bez dodatkowych aromatów i innych bajerów.

Pięć razy w tygodniu kąpiele w wannie (z olejem z pestek winogron). Płukanie jamy ustnej alocitem, czasem ssanie oleju. Pprzemywam twarz alocitem, moczę nogi w magnezie wg przepisu z forum. Biorę kelp 1x dziennie i łyżkę sproszkowanych skorupek. Od miesiąca zrezygnowałem ze sportu. Piję jak mi się chce, czego efektem jest talerz zupy dziennie i 2 herbaty, czasem szklanka wody, ale kiedyś to było dużo więcej. Nauczony byłem od dziecka popijać każdy kawałek jedzenia (teraz tego nie robię), do tego połykałem taki kawałek jaki ukroiłem na talerzu. Mam ubytki w zębach, nie mam dwóch dolnych szóstek co utrudnia gryzienie. Staram się jeść powoli, choć nawyki są czasem szybsze. Pytanie: czy wina może być w tym gryzieniu, czy rzeczywiście nietolerancja pokarmowa?

Z racji tego, że od dwóch miesięcy nie pracuję, miałem dużo czasu na sprawy organizacyjne. W kosmetyce używam tylko pianki do golenia, no i maści ochronnej z witaminą A. Garnki i patelnie już tylko stalowe i emaliowane, wywaliłem wszystko co z plastiku i teflonu w kuchni było.

Ustąpiły reakcje na dłoniach, schodziła mi skóra na palcach, robiły się takie jakby ranki. Wyglądało to jakbym skórę zmieniał na opuszkach palców. Do tego robiło mi się coś podobnego na pachwinach przed wprowadzeniem DP i ZZO w okresach przesilenia jakiegoś, bo miałem to okresowo. Teraz jest ok z tym. Nos miewam teraz często zatkany, jakby się powoli zatoki odzywały (zawsze miałem z tym problem). Nie mam problemów z zasypianiem, a kiedyś miałem i to spore. Budzę się za to wcześnie, regularnie koło 5:30 - 6:00, czyli około 7-8h snu łapię, co mi odpowiada. Przez te prawie 4 tygodnie nie jadłem dozwolonych dodatków w postaci węgli, tzn. kasz, po prostu jadłem więcej mięsa i surówki. Jajka przywożę ze wsi, czasami uda się załatwić masło i śmietanę.
Myślałem, że mam problem z nałogowym regulowaniem uczuć, ale czasem się zastanawiam, czy to ograniczanie cukru w każdej postaci od dawien dawna nie ma na to wpływu (na te moje stany humoralne). Pytanie moje: co teraz dalej robić? Trwać w tym drugim etapie i za jakiś czas spróbować z kolejnym produktem? Czy może ta monodieta? A może trzeba się za jelita zabrać, bo wydaje mi się, że tam jest naprawdę sito? Dodam tylko, że pierwsze śniadanie w DP I to było 10 jajek, 300g boczku, łycha smalcu, główka cebuli plus szczypiorek i ogórek. Dziś to już jest mniej więcej 5 jajek i 100g boczku plus szczypiorek i jestem najedzony. To samo z obiadem - jem coraz mniej i się najadam. Dziś zjadłem rano jajka na boczku, potem koktajl, kapuśniak, mielone z kapustą kiszoną, koktajl i herbatę, a teraz mam minimalne burczenie i gazy. Myślę że 40% mojego jedzenie teraz to mięso, drugie 40% to kapusta kiszona, reszta to inne warzywa i jajka. W stosunku do tego co jadałem wcześniej, to jem dziś na 5+ w mojej ocenie. Proszę o sugestie w temacie.
« Ostatnia zmiana: 13-09-2014, 10:30 wysłane przez Agata » Zapisane

Dziś zrób coś, czego innym się nie chce ...a jutro będziesz miał to, czego inni pragną
Opiotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 24.05.2012
Wiedza:
Wiadomości: 510

« Odpowiedz #8 : 09-09-2014, 17:29 »

Woda w szklanych butelkach lub do zup z filtra odwróconej osmozy, pijam dodatkowo czarną herbatę bez dodatkowych aromatów i innych bajerów.
Masz u siebie jakąś biochemicznie skażoną wodę, że używasz osmozy? Jak już, to polecam zwykłe filtry dzbankowe z wkładem węglowym.
« Ostatnia zmiana: 09-09-2014, 17:55 wysłane przez Agata » Zapisane

"Czerwone mięso Ci nie zaszkodzi. Na pewno zaszkodzi Ci niebiesko-zielone" - Tommy Smothers
Fazibazi
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 12.2008
Wiedza:
Skąd: Gdynia
Wiadomości: 227

« Odpowiedz #9 : 09-09-2014, 17:46 »

Cytat
ciągle myślę, czy nie ruszyć ze szczelnością tych jelit, czyli przejść do oleju, który dociera właśnie tam.

Nie polecam. Później będziesz wracał do oliwy z oliwek.

Cytat
No ale zakraplam teraz z solą

I tak polecam. Z solą fizjologiczną a nie z wodą (przegotowaną czy nie). Poza tym na razie bym się wstrzymał: albo MO albo zakraplanie. Tym bardziej, że:
Cytat
Nos miewam teraz często zatkany

Cytat
to jak bym skórę zmieniał na opuszkach palców

Miałem to po którejś gorączce (opisałem na forum), podobno to metale ciężkie. Zauważyłeś różnicę w intensywności między prawą a lewą dłonią?

Cytat
Pytanie moje co teraz dalej robić

Ja bym się nie spieszył, poczekaj jeszcze, poobserwuj...
« Ostatnia zmiana: 09-09-2014, 17:56 wysłane przez Agata » Zapisane
Maninthemirror
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 19-08-2014
Skąd: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 121

« Odpowiedz #10 : 09-09-2014, 17:55 »

Warszawa raczej dobrej wody nie ma, bo z rzeki używam tej wody tylko do robienia wywaru kolagenowego, a tak to z butelek szklanych pijam. Kupuję wodę Ostromecko, a ona wychodzi 2,5zł za litr, więc jakbym miał do wywaru używać, to trochę mało ekonomicznie. A co jest nie tak z tą wodą z odwróconej osmozy? Poczytam o tych filtrach węglowych. Ja to się śmieję, że niby filtry odwróconej osmozy, a zbiornik pod zlewem jest plastikowy smile, no ale takie montowali. Przyjdzie i czas na wymianę tego filtra.
« Ostatnia zmiana: 13-09-2014, 10:31 wysłane przez Agata » Zapisane

Dziś zrób coś, czego innym się nie chce ...a jutro będziesz miał to, czego inni pragną
Maninthemirror
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 19-08-2014
Skąd: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 121

« Odpowiedz #11 : 09-09-2014, 18:08 »

Zawsze miałem bardziej prawą rękę, jestem praworęczny i więcej jej używałem. Wcześniej słyszałem, że to objaw grzybicy, inni że egzema. Ma to moja mama i ma to mój brat. Nasila się to w różnych okresach.
Ale u mnie to ustąpiło zaraz po wprowadzeniu ZZO i DP. Wcześniej mijało samoistnie i nawracało. Czasem w swej głupocie traktowałem to bakteriobójczymi maściami, wszystko co się dało na to kładłem. Moim przekleństwem było to, że mój teść jest lekarzem i leki to ja miałem na słowa czary mary abrakadabra. Jeżeli to metale ciężkie, to dobrze że wywala, nie ma co tego blokować. Stosuję tylko maść ochronna z witaminą A na te dłonie. Bo jak za bardzo przeschnie, to się ranki robią i wtedy cokolwiek bym robił, zmywał naczynia czy brał w ręce cokolwiek, boli, a nasila się jak dostanie się np. kurz albo chemia.
« Ostatnia zmiana: 13-09-2014, 10:34 wysłane przez Agata » Zapisane

Dziś zrób coś, czego innym się nie chce ...a jutro będziesz miał to, czego inni pragną
Maninthemirror
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 19-08-2014
Skąd: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 121

« Odpowiedz #12 : 09-09-2014, 18:44 »

Wiadomość z ostatniej chwili... Żona wróciła z pracy, wypiła po śniadaniu KB z jabłkiem i w pracy miała 4 wypróżnia bardzo małe, za każdym razem miała wrażenie, że jakby to nie był koniec. Ma teraz dziwne uczucie jakby miała parcie na stolec, choć nie może się wypróżnić. Do tego przelewanie w brzuchu i gazy. Tak się zastanawiam, czy po prostu i u niej drożdżyca też się nie odezwała znowu. We dwoje zawsze raźniej. msn-wink
« Ostatnia zmiana: 13-09-2014, 10:36 wysłane przez Agata » Zapisane

Dziś zrób coś, czego innym się nie chce ...a jutro będziesz miał to, czego inni pragną
Maninthemirror
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 19-08-2014
Skąd: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 121

« Odpowiedz #13 : 10-09-2014, 16:19 »

0 6 rano piję miksturę (1/4 dawki) i idę na godzinkę jeszcze lulu. Jak wstałem bolała mnie głowa jak po imprezie (choć na takowej nie byłem ze 2 lata). Około godziny 8 - śniadanie: 6 jajek na boczku wędzonym, szczypiorek i szczypta soli (smażę na smalcu, czasem dodaję skwarki). O 13 zjadłem kapuśniak na wędzonce i wywarze kolagenowym (dużą miskę). Myślę, że podwójna porcja wersja niczym do widelca gesta i zarzuciłem 1 tabletkę kelpu. 20min później biegunka, finalnie była płynna żółta wodnista i śmierdząca ciecz. Za kolejne 20min zgłodniałem i zjadłem drugie danie - 8 kotletów mielonych i dużą miskę kapusty kiszonej z kminkiem. Mniej więcej po 2h wypiłem 2 herbaty a teraz mam małe przelewania w brzuchu. Ogólnie cały dzień krzątam się po domku i tyle co pojadę na jakieś zakupy lub poczytam na kanapie. Trochę mnie leń ogarnia. Po obiedzie moczyłem nogi w chlorku magnezu przez 30min. Od wczoraj nie zakraplam nosa wedle sugestii kolegi z forum. Od 4-5 tyg nie jadam żadnych kasz ani ziemniaków, po prostu jem mięso warzywa i jaja + KB. Coś mnie ochota na kaszę bierze ze skwarkami i pewnie dziś zjem na kolację, bo tyle czasu bez węgli, zwłaszcza że robiłem wcześniej dobre 2 lata różne katusze dla organizmu. Nie widzę żadnych alergii. Od wczoraj nos też się odetkał. Moje pytanie: czy przy homeostazie nie puszcza się gazów ani nie ma wcale burczenia w brzuchu? Stosunek tego co było do tego co jest to jak kropla wody do szklanki wody. Ostatnie 2 tyg miałem normalną konsystencje stolca, tyle że był w kolorach zieleni. Pod koniec zielono brązowe plamki, a teraz jest żółto-pomarańczowy.
« Ostatnia zmiana: 13-09-2014, 10:40 wysłane przez Agata » Zapisane

Dziś zrób coś, czego innym się nie chce ...a jutro będziesz miał to, czego inni pragną
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #14 : 10-09-2014, 19:29 »

Takich różnych rewelacji czeka Cię jeszcze wiele, zanim faktycznie osiągniesz homeostazę. Masz u siebie jeszcze duuużo do naprawienia i posprzątania. msn-wink
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Maninthemirror
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 19-08-2014
Skąd: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 121

« Odpowiedz #15 : 10-09-2014, 20:35 »

Przez całe  życie nie zjadłem tyle kapusty co przez te 3 tyg  smile wstyd się przyznać
Zapisane

Dziś zrób coś, czego innym się nie chce ...a jutro będziesz miał to, czego inni pragną
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #16 : 10-09-2014, 20:42 »

Moje pytanie: czy przy homeostazie nie puszcza się gazów ani nie ma wcale burczenia w brzuchu?
Oczywiście! Niczego takiego nie ma być. Wiem po sobie.

Za wyjątkiem oczywiście zjedzenia dużej ilości fasoli albo grochu. Wówczas bezwonne gazy są czymś normalnym.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!