Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 11:22 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3 4 ... 7   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: SZCZEPIENIA - niebezpieczne, ukrywane fakty (Ian Sinclar)  (Przeczytany 124063 razy)
Kawka
Stały bywalec
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-09-2005
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 154

« Odpowiedz #20 : 11-07-2007, 17:56 »

Cytat od: Alicja
Też bardzo mnie ciekawi sprawa szczepionki p. WZW, bo mam w przyszłym roku termin tego ostatniego, 4 szczepienia. Czy powoduje skutki uboczne? Jak przetrwałam 3 dawki to może już wystarczy? Czy warto jeszcze tę jedną?

Alicjo,
Skąd wiesz, że potrzebne są cztery dawki szczepionki przeciwko WZW typu B? Do tej pory myślałam, że stosuje się tylko trzy dawki, aby osiągnąć pełną odporność - dwie dawki w odstępie miesiąca, a trzecią po 6 miesiącach od pierwszego zastrzyku.
 
« Ostatnia zmiana: 21-09-2012, 15:44 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Bombel
« Odpowiedz #21 : 11-07-2007, 19:45 »

Jak nie wyrażę zgody na szczepienie obowiązkowe dziecka, to jakie mnie czekają konsekwencje?
« Ostatnia zmiana: 10-01-2011, 20:42 wysłane przez Solan » Zapisane
Einstein
« Odpowiedz #22 : 11-07-2007, 21:11 »

Grzywna. Śmiech na sali, bo czym jest jakaś tam grzywna, jeśli chodzi o całe życie i zdrowie dziecioka?

Z punktu widzenia prawa, nie wiem jak jest w Polsce, ale np. w USA można się spokojnie zasłonić względami religijnymi. Np. amisze i niektóre odłamy chrześcijan fundamentalistów się nie szczepią.

http://biostate.blogspot.com/2005/12/no-vaccines-no-autism-noted-among.html

http://www.whale.to/vaccine/olmsted.html
« Ostatnia zmiana: 10-01-2011, 20:42 wysłane przez Solan » Zapisane
agiju
« Odpowiedz #23 : 12-07-2007, 00:47 »

Cytat od: Bombel
Jak nie wyrażę zgody na szczepienie obowiązkowe dziecka, to jakie mnie czekają konsekwencje?
Na razie żadne. Podobno pomysł z grzywną upadł w sejmie (wg informacji znajomej lekarki).

Ja trzeciego dziecka nie szczepię. Po problemach, jakie miałam z najstarszym synem, córkę szczepiłam ostrożniej, ale nie obyło się bez problemów. Trzecia była zaszczepiona tylko jedną szczepionką, Euvaxem (wycofanym "chwilę" później), BEZ MOJEJ ZGODY. Problemy zaczęły się takie, jak z dwójką starszych, ale po ok. 8 tygodniach uspokoiło się i wszystko wróciło do normy. W przychodni przy kartach szczepień naszych dzieci jest oświadczenie i nikt nas nie ściga. Dawałam się zastraszać już zbyt długo, niestety ze szkodą dla zdrowia dwójki starszych dzieci. Jako rodzice mamy prawo do decyzji dotyczących zdrowia naszych dzieci. Mamy też prawo uczyć własne dzieci w domu, choć wiele osób obowiązek szkolny pojmuje jako posyłanie dziecka do szkoły. (To drugie to tylko przykład).

[ Dodano: 12-07-2007, 11:04 ]
Cytat od: Mistrz
Mam jeszcze pewien dylemat – co ze szczepieniami przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby przed operacją, czy szczepieniami przeciwko chorobom tropikalnym dla osób wyjeżdżających do ciepłych krajów, ale mój stosunek do obowiązkowego systemu szczepień jest zdecydowanie negatywny. Co zatem pozostaje? Oczywiście sprawny system odpornościowy, którego nic nie jest w stanie zastąpić!

Niestety szczepienie przeciwko WZW B nie zabezpiecza przed zachorowaniem. Znam kilka przypadków pracowników Służby Zdrowia i pacjentów, którzy zachorowali mimo regularnych szczepień.
Ponieważ jednak szczepienie jest zgodne ze sztuką lekarską i, według szerzonych drogą oficjalną danych, jest jedynym skutecznym sposobem zapobiegania, zaleca się pacjentowi do planowego zabiegu poddanie się szczepieniu. Jeśli pacjent mimo szczepienia zachoruje - lekarz i szpital są bezpieczni, bo postępowali zgodnie z ogólnie przyjętą sztuką lekarską - w tej sytuacji  pacjent nie może im nic zarzucić. Jeśli dochodzi do powikłań w wyniku samego szczepienia, lekarze są cały czas "kryci", bo postępują zgodnie z obowiązującymi ich wytycznymi. Jest to straszne, zwłaszcza w przypadku dzieci. Rodzice czują się odpowiedzialni za tragedię, bo sami przynieśli czy przyprowadzili dziecko na szczepienie, a po fakcie lekarz stwierdza, że takie przypadki się zdarzają, albo: przecież w opakowaniu ulotka była - to pani nie czytała. Po jedenastu latach pracy na rynku medycznym poznałam paru lekarzy, którzy sami nie poddają się szczepieniom (mimo że mają je za darmo) i nie szczepią swoich dzieci. W życiu nie zaczną o tym głośno informować pacjentów, bo byłoby to przeciwstawienie się obecnie obowiązującej sztuce lekarskiej. Konsekwencją m. in. może być zakaz wykonywania zawodu lekarza. Czy na miejscu lekarzy ryzykowalibyście?
« Ostatnia zmiana: 10-01-2011, 20:49 wysłane przez Solan » Zapisane
Kawka
Stały bywalec
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-09-2005
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 154

« Odpowiedz #24 : 12-07-2007, 11:33 »

Raport Filadelfia "Szczepionki - ta druga strona" , przeczytajcie.
http://sonia.low.pl/sonia/rady/raport_fil.htm

I jeszcze jeden materiał o  szczepionkach w formie wywiadu zatytułowany  "Zanieczyszczenie szczepionek":
http://sonia.low.pl/sonia/ono/9sz.htm

« Ostatnia zmiana: 21-09-2012, 15:45 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Anka
« Odpowiedz #25 : 12-07-2007, 13:04 »

Pracuję w szkole z dziećmi upośledzonymi. Wśród moich podopiecznych są dzieci, które zdaniem ich rodziców zachorowały po szczepieniach (np. wystąpiła wysoka gorączka, zapalenie płuc, zapalenie opon mózgowych, itp). Córka mojej kuzynki, po szczepieniu w wieku 18 lat, zachorowała na astmę.
« Ostatnia zmiana: 10-01-2011, 20:50 wysłane przez Solan » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #26 : 12-07-2007, 13:50 »

Problem polega na tym, że z jednej strony mamy gigantyczną, ponadnarodową zmowę farmaceutyczno-medyczną, a z drugiej pojedyncze, zagubione, niczego nieświadome ofiary. Strach jest złym doradcą. Wiedzą o tym doskonale przedstawiciele wspomnianej zmowy i w promowaniu swoich produktów często wykorzystują strach, będący wynikiem niewiedzy, a nie rzeczywistą potrzebą chronienia zdrowia – własnego czy swoich najbliższych, najczęściej dzieci. Wywołaniu owego strachu, wręcz paniki, służy kampania reklamowa informująca, na jakie skutki narażają rodzice swoje dzieci, nie poddając ich szczepieniom. O drugiej stronie medalu, o tym, jakie jest ryzyko ingerencji w organizm bezbronnego dziecka – nikt nawet nie wspomni.
W rzeczywistości szczepienia to istny paradoks, bowiem w zasadzie powinno się szczepić tylko osoby zdrowe. którym do niczego szczepienie nie jest potrzebne, gdyż one śmiało mogą nabyć odporności drogą naturalną – przez odchorowanie choroby, przeciw której mają być szczepione. Natomiast szczepienie osób chorych naraża je na poważne powikłania poszczepienne, w tym nieodwracalne zmiany w mózgu.
Mimo to szczepi się w zasadzie wszystkich. Po co? Oczywiście dla pieniędzy, jakby ktoś nie wiedział, o co w tym wszystkim chodzi. Znamienny jest cytat z omawianej tutaj książki:
W USA koszt jednego zastrzyku DTP wzrósł o 1.000% – z 11 centów w 1982 r. do 11,40 dolarów w 1987 r. Producenci tych szczepionek przeznaczali 8 dolarów z każdego zastrzyku na pokrycie kosztów odszkodowań dla rodziców, których dzieci miały uszkodzenia mózgu lub zmarły po szczepieniu.
Wydawać by się mogło, że kto jak kto, ale nasz lekarz powinien nas ostrzec przed niebezpieczeństwem związanym ze szczepieniem. Ale, jak czytamy w omawianej książce: „Publiczne wyrażenie wątpliwości przez lekarza w sprawie szczepień jest niczym innym jak położeniem głowy na gilotynie”. „W Polsce mamy dodatkowy problem – artykuł nr 52 kodeksu etyki lekarskiej. Zabrania on publicznie dyskredytować w jakikolwiek sposób innego lekarza.” - Taka medyczna cosa nostra.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #27 : 12-07-2007, 17:49 »

Ludzie, dla wygody, chcą uwierzyć, że wystarczy się zaszczepić, by być zdrowym. To kompletna bzdura! By być zdrowym – trzeba o zdrowie dbać! Ale wtedy szczepienia nie są do niczego potrzebne.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Beata M.
« Odpowiedz #28 : 13-07-2007, 10:05 »

Te doniesienia o epidemii raka, która za 20 lat od tamtej pory miała się ujawnić, jak gdyby potwierdzają prawdziwość słów z drugiego linku umieszczonego powyżej.
Eskalacja chorób nowotworowych nigdy nie była tak ogromna jak w tej chwili.
Będąc laikiem i nie rozumiejąc przemian zachodzących w organizmie człowieka pod wpływem różnego rodzaju czynników obcych - wieje zgrozą, natomiast osoby świadome tych komplikacji, posiadające wiedzę konkretną w tym temacie i ignorujące te zagrożenia, powinny po prostu smażyć się w piekle, o ile takowe istnieje. Z dużą dawką wysokiej temperatury wrzenia.
« Ostatnia zmiana: 10-01-2011, 20:52 wysłane przez Solan » Zapisane
Kawka
Stały bywalec
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-09-2005
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 154

« Odpowiedz #29 : 13-07-2007, 11:48 »

Czy macie pojęcie, że do produkcji niektórych szczepionek wykorzystuje się komórki pobrane z ciał abortowanych dzieci?! eek disgust
Tekst na ten temat na stronie: http://sonia.low.pl/sonia/rady/holokaust_nienarodzonych.htm
« Ostatnia zmiana: 10-01-2011, 20:53 wysłane przez Solan » Zapisane
Alicja
« Odpowiedz #30 : 17-07-2007, 19:53 »

Kawka, pytałaś o ilość szczepień przeciw WZW, lekarz powiedział że trzy, tak jak mówisz, a potem czwarta chyba po 4 czy 5 latach (już nie pamiętam, mam tylko w kalendarzu zapisany termin) aby odporność pozostała na całe życie. Ale teraz już wiem, że odporność organizmu inaczej się zdobywa niż szczepieniami smile
Zapisane
Kawka
Stały bywalec
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-09-2005
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 154

« Odpowiedz #31 : 17-07-2007, 20:26 »

 
Wiesz, najchętniej po tym wszystkim, czego się dowiedziałam, bym się nie szczepiła w ogóle... ale szpital wymaga szczepienia. frusty
« Ostatnia zmiana: 21-09-2012, 15:46 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Piotrb111
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 45
MO: 2007-03-06
Wiedza:
Wiadomości: 569

« Odpowiedz #32 : 18-07-2007, 11:10 »

Szpital może wymagać szczepień, ale myślę, że pacjent może się nie zgodzić i ewentualnie podpisać papier, że w razie co to na własną odpowiedzialność nie przyjmie szczepień.
A co do tej teorii o szczepieniach, to fakt, że szokująca, ale analizując swoje życie nie do końca jestem przekonany, że moja alergia nie jest spowodowana właśnie tym. Alergie mam odkąd pamiętam więc skądś się musiała wziąć skoro to objaw a nie choroba sama w sobie. W związku z powyższym pytanie do Pana Józefa, czy jeżeli moja alergia to konsekwencja szczepień, to MO jest wstanie sobie z tym poradzić i w końcu wyleczę się z tej idiotycznej i wkurzającej przypadłości?
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #33 : 19-07-2007, 22:51 »

Cytat od: Maldona
Ja również zaszczepiłam się przed operacją około 10 lat temu i niestety moja wątroba została uszkodzona - skoczyły transaminazy, potem spadły, ale już nie wróciły do poziomu sprzed szczepienia i oscylowały w granicy górnej normy. Po pierwszej dawce szczepionki przeciwko WZW podanej RAZEM ze szczepionką przeciwko grypie (tak mi doradzono w Sanepidzie) zachorowałam i czułam się podle (grypa?). Nie stosowałam chemii, tylko homeopatię i zioła, ale prawie nie działały. Długo odzyskiwałam siłę, a po operacji (mało inwazyjnej, ale koniecznej) nie mogłam dojść do siebie. Nie wzięłam 3-ciej dawki szczepionki, bo właśnie z nią wiązałam pogorszenie mego "zdrowia". Gdyby nie operacja, nie szczepiłabym się. Nie znałam swoich praw pacjenta! Nie wiedziałam o zagrożeniu, jakie ze sobą niosą. Teraz za to płacę.
« Ostatnia zmiana: 10-01-2011, 20:55 wysłane przez Solan » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #34 : 19-07-2007, 22:53 »

Cytat od: "kawka"
Maldona, to co napisałaś brzmi straszmie. Może byłoby inaczej, gdybyś nie zaszczepiła się jednocześnie dwoma szczepionkami. To było dla Twojego organizmu za wiele. Wiem, że teraz, to łatwo gdybać. Napisz, jak teraz się czujesz? Zauważasz poprawę po oczyszczaniu?
To co napisałaś potwierdzało by informację, którą przeczytałam w necie, że najwięcej przypadków żółtaczki jest właśnie wśród osób zaczepionych przeciwko niej.

Zacytuję fragment opracowania dr n.med. J. Jaśkowskiego opartego na raporcie Alana Philipsa zatytułowany "Szczepienia - czyżby największa pomyłka medycyny XX wieku":
" [...] Badania dowiodły, że szczepionki pobudzając komórki do produkcji określonych przeciwciał, uniemożliwiają produkcję innych przeciwciał. Pełne szczepienia powodują wzrost zachorowalności. W stanie Minnesota (USA) stanowi epidemiolodzy stwierdzili pięciokrotnie większe prawdopodobieństwo zachorowania na żółtaczkę wśród dzieci szczepionych w stosunku do dzieci nie szczepionych. [...]."
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Maldona
« Odpowiedz #35 : 20-07-2007, 20:14 »

Kawka, jest lepiej, ale idzie bardzo opornie i z pewnością ma tu znaczenie osłabiona (uszkodzona ? - nie zgodziłam się na biopsję) wątroba. 2 lata temu stwierdzono cholestazę i zapalenie wątroby z tego powodu, jeśli dobrze to zrozumiałam, ale przyczyny oczywiście nie podano. Od grudnia ubiegłego roku jest wyraźna poprawa wyników wątroby. MO piję od połowy października. Jedyny lek na cholestazę odstawiłam w grudniu, bo szkodził mi na żołądek. Niestety candida rozregulowała mój system immunologiczny i zniszczyłam własną tarczycę (Hashimoto). Jestem alergikiem z tego samego powodu, a to wszystko razem + menopauza bardzo opóźnia oczyszczanie .Jednak czuję się lepiej, wyglądam zdrowiej, myślę jaśniej, jestem pogodniejsza. Transaminazy są w górnej granicy normy, ale GGTP jeszcze przekroczone. Nie przestanę pić MO i dbać o zdrowe ŻYCIE - to pewne. Jestem optymistką i nie poddam się smile.
« Ostatnia zmiana: 10-01-2011, 20:57 wysłane przez Solan » Zapisane
Anka
« Odpowiedz #36 : 25-07-2007, 10:53 »

W mojej rodzinie wystąpił przypadek ciężkiego powikłania po szczepieniu. Dziewczyna w wieku 19 lat przyjęła ostatnie, obąwiązkowe szczepienie (tężec, błonica). Wystąpiły duszności i została wywieziona do szpitala. Lekarze podejrzewali chorobę serca. Okazało się jednak, że pojawiła się astma i stwierdzono, że jest wynikiem powikłania poszczepinnego. Obecnie, po 6 latach, dziewczyna jest na silnych lekach i już czterokrotnie była wywieziona do szpitala. Matka odmówiła szczepienia młodszego syna, jednak w świetle prawa została zmuszona do podpisania zgody, mimo tego że syn choruje na serce, nerki, i ma obecnie tętniaka mózgu (czeka na operację).
« Ostatnia zmiana: 10-01-2011, 20:58 wysłane przez Solan » Zapisane
Bombel
« Odpowiedz #37 : 22-08-2007, 14:04 »

Po urodzeniu dziecka nie wyraziliśmy zgody na szczepienie obowiązkowe. Nie robili nam problemów. Podpisaliśmy z żoną oświadczenie. Wzięli nas za dziwaków, trochę straszyli. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Żona karmi piersią.
« Ostatnia zmiana: 10-01-2011, 20:59 wysłane przez Solan » Zapisane
Dagles
« Odpowiedz #38 : 30-09-2007, 18:51 »


My również nie szczepimy dziecka (6 mies.), jednak nie jest to łatwa decyzja.
Mam pytanie do pana Józefa Słoneckiego:
Pediatra jest za bardzo ostrożnym szczepieniem dzieci (ale jednak jest) i ostrzega nas przed zaniechaniem szczepienia przeciwko polio. Tłumaczy nam, że nawet najbardziej tradycyjni homeopaci szczepią przeciw polio swoje dzieci...
Czy ma pan na temat polio jakieś wskazówki?

PS Boimy się również krztuśca, ale epidemie występują pomimo szczepień, więc chyba nie warto szczepić...


Cytat od: agiju
Cytat od: Bombel
Jak nie wyrażę zgody na szczepienie obowiązkowe dziecka, to jakie mnie czekają konsekwencje?
Na razie żadne. Podobno pomysł z grzywną upadł w sejmie (wg informacji znajomej lekarki).
Kurczę, chciałabym, aby to była prawda!
Masz może informacje o owej grzywnie od tej znajomej lekarki?
« Ostatnia zmiana: 21-09-2012, 15:49 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #39 : 30-09-2007, 22:37 »

Każdy sam musi podjąć decyzję co do szczepienia siebie i swoich dzieci, bazując oczywiście na solidnej wiedzy. Polecam książkę Iana Sinclaira "Szczepienia - niebezpieczne, ukrywane fakty" i moją broszurkę "Mikstura oczyszczająca przeciwko chorobom XXI wieku". Jeśli chodzi o wykręcenie się od przymusu szczepień, to najlepiej zmyślić sobie jakąś religię zakazującą wyznawcom szczepienia. Państwo musi respektować wolność wyznaniową i wobec takich argumentów jest bezsilne. Mam wiele doniesień, że to działa.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Strony: 1 [2] 3 4 ... 7   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!