Niemedyczne forum zdrowia
23-04-2024, 13:29 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Pokonać wzjg...  (Przeczytany 38028 razy)
Sylwan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 9 września 2014
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 306

« : 27-10-2014, 03:41 »

Trochę się pogubiłem z tym wszystkim więc założyłem wątek gdzie chciałbym jeszcze raz poradzić się co mam robić w związku z tą chorobą, a nie podpinać się pod inne.
Podsumuję w jakiej obecnie jestem sytuacji.
Brałem sterydy z których zszedłem po ponad miesiącu (tak jak kazał lekarz), po kilku dniach z niewyjaśnionych powodów (tak myślę że mogło to być od nadmiaru błonnika bo raz mój młynek nie domielał a dwa to jadłem sporo rzeczy zawierających dużo błonnika, myślę że mogło to być zbyt wcześnie, bo ledwo ok 3 tygodnie po zaprzestaniu podkrwawiania - ale są to moje domysły), więc wróciłem do leków z których znowu schodzę. Czuję się niby lepiej, załatwiań niby mało 1-2 na dobę, dziś było chyba nawet bez krwi, a ostatnie dni symbolicznie. Dosyć często nieprzyjemne pokłuwywania (!) z lewej strony. Od ponad miesiąca piję MO na bazie z oliwy. Z DP na razie się wstrzymuję bo po prostu w tym momencie nie mogę jej przeprowadzić bo biorę leki, i suplementy (mam zamiar za ok miesiąc zejść z wszystkiego i wtedy zacząć DP). Jestem na diecie niskowęglowodanowej. Staram się jeść zgodnie z piramidą Biosłone oraz żyć zgodnie z przesłaniami tegoż forum, ale przy mojej chorobie.
Jestem również na diecie bezglutenowej, byłem na bezmlecznej gdyż od ok 2 tygodni piję kefir z grzybka tybetańskiego (nie wiem czy jest on dla mnie ale niby nie szkodzi bo biegunek od niego nie mam a innym rzeczy). Wiadomo zero alkoholu i słodyczy (z raz na 10-14 dni zdarzy mi się symbolicznie coś tam zjeść).
Chciałem zapytać co mogę jeszcze zrobić w tym momencie, a co po odstawieniu leków i reszty?
Co mam jeść, pić itd? Od choroby i diety niskowęglowodanowej schudłem ok 14 kilo przy 176 cm, ok 4-5 odzyskałem. Węglowodany jem głównie w postaci warzyw i symbolicznie w postaci różnych kasz bezglutenowych (jaglana, komosa ryżowa, amarantus, gryczana), bardzo rzadko owoców. Czuję się w miarę dobrze, lepiej fizycznie niż psychicznie.
Wiem że to było ale chciałbym mieć to wszystko w jednym wątku i dotyczące mojego przypadku.
Ps. Z dnia na dzień gdy czytam te forum i opowieści ludzi z innymi chorobami mam coraz większą nadzieję że pokonam tę chorobę i wrócę do zdrowia oraz przeniosę to wszystko co tutaj wyczytałem na moich najbliższych.
« Ostatnia zmiana: 27-10-2014, 03:48 wysłane przez Sylwan » Zapisane
Udana
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.251

« Odpowiedz #1 : 28-10-2014, 20:17 »

Cytat
Co mam jeść, pić itd?
Sylwan jesteś sympatycznym człowiekiem i widać, że walczysz o to zdrowie...ale nikt nie może Cię prowadzić za rękę. Dostałeś dużą pomoc i na dwa sposoby (ZZO wg. Biosłone i rady VVV), ale to Ty jesteś specjalistą od swojego zdrowia, Ty znasz siebie i swoje reakcje, i musisz wyruszyć w tę podróż, i nie bać się, nie roztrząsać każdego składnika jaki jesz, bo to doprowadzi Cie do jakiejś nerwicy jedzeniowej, nie wiem czy coś takiego istnieje, ale życie nie może kręcić się ciągle wokół tego co jem i piję. Jakoś tak mi się nasunęło czytając Twój ten nowy post.
Zapisane

Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
Sylwan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 9 września 2014
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 306

« Odpowiedz #2 : 29-10-2014, 10:32 »

Życie może i nie, ale póki co, to jest jedna z najważniejszych rzeczy, o ile nie najważniejsza, przy mojej chorobie. I nie ZZO tylko ewentualnie DP, jak skończę kurację farmaceutykami. Co do tej niby nerwicy to coś jest na rzeczy, bo ciąglę myślę o tym co mogę zjeść i czego nie zjeść, aby nie popełnić błędów, które pogorszą stan. W sumie to jestem w tym sam i jest mi dosyć ciężko, co nie znaczy, że nie mam żadnej wiedzy na temat jedzenia przy tej chorobie i życia ogólnie, szukam po prostu więcej. Może ktoś ma więcej pojęcia na temat wzjg niż ja, albo więcej niż większość i jego porady będą szczególnie cenne. Dzięki za odpowiedź. smile
« Ostatnia zmiana: 30-10-2014, 09:50 wysłane przez Agata » Zapisane
Dużagosia
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: marzec 2010 przerwa od 14.12.2014, powrót do MO 08.2016
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 476

« Odpowiedz #3 : 29-10-2014, 13:14 »

Cytat
byłem na bezmlecznej gdyż od ok 2 tygodni piję kefir z grzybka tybetańskiego (nie wiem czy jest on dla mnie ale niby nie szkodzi bo biegunek od niego nie mam a innym rzeczy).
Ja bym zrezygnowała na razie z tego grzyba, nie dlatego, że grzyb ale ze względu na mleko. U mnie jest tak: jak tylko poczuję się dobrze, sięgam np: po jogurt, którego długo nie piłam i grzyba też próbowałam, natychmiast następuje pogorszenie. Dlatego myślę, że jeszcze długo powinieneś być na diecie bezmlecznej.
Zapisane
Sylwan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 9 września 2014
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 306

« Odpowiedz #4 : 30-10-2014, 08:03 »

Nie zauważyłem pogorszenia u siebie w postaci biegunek albo jakiś bólów, może ono było ale nie widziałem tego. Mogło na przykład hamować gojenie albo coś takiego.
Zapisane
Dużagosia
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: marzec 2010 przerwa od 14.12.2014, powrót do MO 08.2016
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 476

« Odpowiedz #5 : 30-10-2014, 08:18 »

No właśnie, na przykład hamować gojenie, Ale to tylko moje zdanie.
Zapisane
Sylwan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 9 września 2014
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 306

« Odpowiedz #6 : 03-11-2014, 23:35 »

Jak schodzę ze sterydu znowu zaczynało pobolewać mnie z lewej strony, potem śluz i w końcu trochę krwi. Więc zwiększyłem steryd, znowu. Chyba nigdy z niego nie zejdę (raz mi się udało ale tylko na kilka dni - pewności nie mam ale wydaje mi się że zbyt dużą ilość błonnika spożywałem, ogólnie zbyt dużo jadłem), i chyba nigdy nie zacznę tej DP.
A może mogę zacząć DP gdy przyjmuję steryd?
I chyba dobrym krokiem było zwiększenie sterydu kiedy pojawiła się krew?
Zaczynam tracić cierpliwość, bo bardzo (!) uważam na to co jem, i nie jem ni słodyczy, ni nabiału, ni alkoholu, glutenu itd, praktycznie bez owoców. Normalnie lipa na maxa.
Zapisane
Sylwan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 9 września 2014
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 306

« Odpowiedz #7 : 04-11-2014, 03:36 »

Właśnie do mnie doszło że jadłem dużo orzechów, włoskich i laskowych, więcej włoskich, a one chyba  mają drażniące właściwości na jelita. Pestki słonecznika też podjadałem. Delikatnemu, ledwo podgojonemu nabłonkowi prawdopodobnie to nie służyło. Został ponownie "rozdrapany".
Zapisane
Hektor
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 45
MO: 08.08.2014
Skąd: Kraków
Wiadomości: 18

« Odpowiedz #8 : 04-11-2014, 22:50 »

Ja też myślę, że za twarde pokarmy jadłeś. Jak zażywasz steryd lub masz krew w stolcu spróbuj jeść mięso + gotowane warzywa. Potem po odstawieniu sterydów i w miarę ustępowania objawów przejdź na blanszowane a potem surowe. Na końcu wprowadź koktajl błonnikowy.  12 lat temu lekarze powiedzieli mi, że mam chorobę Crohna. Wprowadziłem diete bez cukru i bez mleka, zmniejszyłem ilość węglowodanów włącznie z glutenem. Zastosowałem diete marchewkową. Po pół roku ustąpiły objawy. Wróciły dopiero po 10 latach, po antybiotyku. Nie wiem, która z tych rzeczy pomogła, ale nie zwiększałem ilości błonnika. I Ty nie masz co się z tym śpieszyć.
Zapisane
Sylwan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 9 września 2014
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 306

« Odpowiedz #9 : 05-11-2014, 01:09 »

Nie znam umiaru to jest fakt i jak wyszedłem zaleczony ze szpitala to zacząłem zjadać ogromne ilości błonnika i wcale się nie dziwię że nawróciły krwawienia i bóle z lewej strony. Krew pojawiła się ze 3 dni po zejściu sterydu. Więc ponownie wróciłem do niego i stosuję podobnie jak wcześniej tj ze 3 dni większą ilość sterydu (dali mi tak w szpitalu), jeden dzień 36, drugi 32, jutro będzie trzeci i też wezmę 32, potem zacznę schodzić gdzieś do 24 i po ok 5-7 dniach będę zdejmował po 4. Długo będzie to trwało i wcale nie jestem tym zadowolony ale za pierwszym razem pomogło i chyba się porządnie zagoiłem bo ze 2-3 tygodnie ostrej faszerki błonnikiem (niedomielone nasiona w KB i orzechy) i dopiero objawy wróciły. Do tego nie jem rzeczy, które mają większą ilość błonnika, póki co nie piję KB ani nie jem orzechów, pestek. Kiepsko psychicznie ze mną, wkurza mnie ta choroba i to że nie idzie po planach - chciałem się zaleczyć, zejść z leków i zacząć DP a tu nawrót. W sumie dziś krwi już nie było ani śluzu ale ból po lewej stronie jest mocno denerwujący.
Hektor piłeś MO przez ten czas?
Zapisane
Hektor
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 45
MO: 08.08.2014
Skąd: Kraków
Wiadomości: 18

« Odpowiedz #10 : 06-11-2014, 00:30 »

Nie piłem wtedy MO, bo o tym nie słyszałem. Na forum n.t. diety marchewkowej ktoś napisał, że pełni ona podobną rolę do MO. Nie byłem też w tak ostrym stanie jak Ty - sterydów nie zażywałem. Myślę, że potrzeba Ci przede wszystkim cierpliwości. Trzy dni po odstawieniu sterydu to powinieneś moim daniem być na warzywach gotowanych i bez KB. Dopiero potem baaardzo powoli przechodzić w stronę surowych warzyw. Ważniejsze jest by sobie nie zaszkodzić niż żeby przyśpieszyć wyzdrowienie o kilka dni.
Zapisane
Dużagosia
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: marzec 2010 przerwa od 14.12.2014, powrót do MO 08.2016
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 476

« Odpowiedz #11 : 06-11-2014, 07:08 »

Cytat
Jak zażywasz steryd lub masz krew w stolcu spróbuj jeść mięso + gotowane warzywa. Potem po odstawieniu sterydów i w miarę ustępowania objawów przejdź na blanszowane a potem surowe.
A to nic innego jak DP
Zapisane
Sylwan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 9 września 2014
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 306

« Odpowiedz #12 : 07-11-2014, 07:59 »

A czemu nie surowe warzywa? Czym różnią się gotowane od surowych?
Zapisane
Dużagosia
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: marzec 2010 przerwa od 14.12.2014, powrót do MO 08.2016
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 476

« Odpowiedz #13 : 07-11-2014, 08:31 »

Gotowane jarzyny, choć pozbawione pewnych ilości wartości odżywczych, są lekkostrawne. Na Twoje chore jelito lepsze. Po jakimś czasie przejdziesz na blanszowane, to takie krótko gotowane i w końcu na surowe.
Zapisane
Sylwan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 9 września 2014
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 306

« Odpowiedz #14 : 07-11-2014, 09:42 »

Wiem, czytałem to.
Zastanawiam się nad jedną rzeczą, skoro nie mam żadnych dolegliwości górnego przewodu pokarmowego jak odbijanie, zgaga itp to po co mam jeść warzywa lżej strawne? U mnie problemem są jelita a więc błonnik, który wiadomo przechodzi w postaci niezmienionej do jelita i je podrażnia, a gotowanie nie wpływa w żadnych stopniu na jelita. (chyba że się mylę). Moim zdaniem powinienem jeść pokarmy z ograniczeniem błonnika, przynajmniej na razie, póki się nie wygoję. (chyba że się mylę).
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #15 : 07-11-2014, 09:54 »

Z góry tego przewidzieć nie sposób, jak zareaguje organizm. U jednych osób dobrze sprawdza się czasowe wyeliminowanie błonnika, coś a la DO, u drugich błonnik gotowany, nawet długo, np. długo gotowana marchew.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Sylwan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 9 września 2014
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 306

« Odpowiedz #16 : 07-11-2014, 11:16 »

Z moich dotychczasowych obserwacji wynika że może nie o ile błonnik o tyle co jego nadmiar na pewno szkodzi, bo jak wyszedłem ze szpitala, gdzie jadłem mało i bardzo mało błonnika, do tego leki to zapalenie szybko minęło, potem gdy zjeżdżałem z lekami i zacząłem sporo jeść, i bardzo dużo błonnika to choroba szybko powróciła. Może nie tak szybko bo właśnie dopiero po około miesiącu takiego stylu życia, czyli w tym szpitalu podleczyłem się solidnie. Teraz mimo że jem leki to kłucie z lewej strony czuję ciągle. W sumie to się nie dziwię, w końcu to chore jelito które z ok tydzień temu jeszcze delikatnie podkrwawiało więc rana jest, to musi pobolewać. Krwi aktualnie brak.
Może powinienem też jeść mniej i unikać wzdymających pokarmów, czego za bardzo teraz nie robię bo np kalafiory i brokuły jem dużo. A jakbym jadł mniej to bym tak nie "rozpychał" jelita.
« Ostatnia zmiana: 07-11-2014, 11:22 wysłane przez Sylwan » Zapisane
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #17 : 07-11-2014, 16:54 »

Cytat
Może powinienem też jeść mniej i unikać wzdymających pokarmów

To dobry pomysł.
Zapisane
Sylwan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 9 września 2014
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 306

« Odpowiedz #18 : 08-11-2014, 09:50 »

Czym różni się piramida Biosłone a DO?
Czyli ugotowany błonnika jest "inny" od niegotowanego? W czym leży różnica?
Zapisane
Gavroche
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: jeszcze nie piję
Wiadomości: 16

« Odpowiedz #19 : 08-11-2014, 10:52 »

Czym różni się piramida Biosłone a DO?
Niczym, różnica jest tylko taka że Doktor Kwaśniewski nie mógł skopiować pomysłu z Biosłone, bo 45 lat temu kiedy Doktor Kwaśniewski tworzył dietę optymalną, nie było Biosłone. A Mistrz jeszcze nie miał wówczas zielonego pojęcia o „wałkach” farmacji, podczas gdy Doktor Kwaśniewski już wtedy pisał o tym. Jak i również o tym że granica cholesterolu jest sztucznie ustawiona dla zysków farmacji.
Zapisane
Strony: [1] 2 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!