Zawieszki na mole

[Xemonoj]

Jeśli do szafy z odzieżą włożę zawieszkę na mole, a taka szafa to wiadomo - nic szczelnego,
która zawiera empentrynę
https://www.jula.pl/globalassets/catalog/productdocuments/msds/712164_pl.pdf
czy to będzie w jakiś sposób szkodziło ludziom przebywającym w pokoju gdzie jest szafa albo noszącym te ubrania?

[Tashideley]

Przeczytałeś charakterystykę produktu i nadal masz zamiar wieszać taką zawieszkę?
Ja używam suszonej lawendy, bez dodatków i nie muszę sobie zadawać takich pytań.

[Xemonoj]

Wiem, że przez internet, ale w jakiego rodzaju sklepach stacjonarnych można to kupić?

[Tashideley]

Stacjonarnie widuję lawendę w woreczkach na placach targowych lub targach związanych ze zdrową żywnością etc.

[Brer]

Dożo pospolitszy jest wrotycz, wszędzie go pełno i szerszy zakres robactwa odstrasza.

[BożenaDe]

Zapach wrotyczu jednak jest dość ohydny i w domu, bym go nie stosowała.

[Brer]

Mnie nie przeszkadza, a nawet zdołałem go polubić. Cóż, lawenda to nie jest, ale jest go pełno.

[Sylwira]

Z doświadczenia wiem, że lawenda może być nie wystarczająca na mole. Zdeterminowane paskudy wszędzie się zalęgną. Mam dobre ku temu doskonałe warunki w domu, tzn. zajmuję się tkactwem, więc mam duże ilości wełny, do tego mam dwa koty, których kłaki znajdują się wszędzie, i jeszcze trochę futer, jako że zajmuję się odtwórstwem historycznym. Ale te bestie nawet polarem nie pogardzą, widocznie wystarczą im niewielkie ilości w postaci moich i kocich włosów.
Obecnie przymierzam się do otwarcia otwartej wojny molom, czyli wymrożenia ich za pomocą suchego lodu. O metodzie przeczytałam na jakiejś anglojęzycznej stronie (nie jestem w domu, więc nie podlinkuję). Sądzę, że jest to stosunkowo ekologiczna (produkuje tylko CO₂), a jednocześnie skuteczna metoda walki z tymi bestiami. Tyle że trzeba uważać żeby rąk nie odmrozić. No i trzeba będzie całe mieszkanie przetrzepać, aby żadnej wylęgarni nie przeoczyć.