Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 19:02 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 3 [4] 5   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Monodieta - mój przypadek  (Przeczytany 93859 razy)
Robert17
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 30
MO: Obecnie nie piję
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 96

« Odpowiedz #60 : 26-11-2016, 13:54 »

Wprowadziłem wywar następnie mięso z królika. Wszystko ładnie toleruję.

Zauważyłem dzisiaj w stolcu pojedyncze zielone grudki. Czy to mogą być kamienie kałowe?
Zapisane
Shadow
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 34
MO: 23.02.2015
Wiedza:
Skąd: Wrocław/Radomsko
Wiadomości: 558

« Odpowiedz #61 : 26-11-2016, 14:14 »

Weź te grudki i oddaj na badanie stolca, to może się dowiesz. Nikt Ci tego patrząc na Twojego posta nie powie. Mogą być ale nie muszą.
Zapisane
Robert17
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 30
MO: Obecnie nie piję
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 96

« Odpowiedz #62 : 26-11-2016, 14:21 »

Chyba sobie daruję.
Zapisane
Robert17
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 30
MO: Obecnie nie piję
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 96

« Odpowiedz #63 : 01-12-2016, 18:16 »

Byłem na wizycie u Mistrza. W trakcie rozmowy dowiedziałem się, że powinienem przerzucić się na mięso wieprzowe. Znalazłem w miarę dobrej jakości mięso, przygotowałem sobie i zjadłem. Organizm bardzo dobrze je przyjął, nie było żadnych niepożądanych reakcji ani ze strony psychiki, ani ze strony układu pokarmowego.

Usłyszałem także od Mistrza, że miałem poskurczane mięśnie wokół jelit. Po masażu mimo iż miewam gazy, to minęło pieczenie jelit. 

Dodatkowo wprowadziłem ziemniaki gotowane w mundurkach, które także dobrze się przyjęły. Zmierzam dodawać do nich smalec wieprzowy, żeby były bardziej pożywne. Zacząłem także zamieniać kapustę gotowaną na blanszowaną i także jest całkiem dobrze. Mam co prawda silne przelewania w jelitach, ale mają one miejsce w przypadku kiedy przez dłuższy czas jestem głodny, bo np. nie przygotowałem sobie jedzenia.

Inna sprawa. Zacząłem stosować zewnętrznie chlorek magnezu w spryskiwaczu na ciało oraz moczenie nóg. Drgają mi mięśnie, a w dodatku cały czas mam problem z roztargnieniem, pamięcią i zapominaniem słów, a zauważyłem, że po regularnym stosowaniu jestem dużo bardziej przytomny i obecny.
« Ostatnia zmiana: 01-12-2016, 19:03 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #64 : 01-12-2016, 21:26 »

Robert17, ależ to się fajnie czyta. Super, będzie dobrze, tylko trzeba czasu.
Zapisane
Shadow
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 34
MO: 23.02.2015
Wiedza:
Skąd: Wrocław/Radomsko
Wiadomości: 558

« Odpowiedz #65 : 02-12-2016, 09:37 »

Drgają mi mięśnie, a w dodatku cały czas mam problem z roztargnieniem, pamięcią i zapominaniem słów, a zauważyłem, że po regularnym stosowaniu jestem dużo bardziej przytomny i obecny.

Takie rzeczy to raczej standard, jeśli trwa oczyszczanie, szczególnie w jego początkowym - burzliwym - etapie.
« Ostatnia zmiana: 02-12-2016, 13:11 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Robert17
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 30
MO: Obecnie nie piję
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 96

« Odpowiedz #66 : 07-12-2016, 12:53 »

Mięśnie nadal drgają pomimo stosowania chlorku magnezu. Postanowiłem więc się tym nie przejmować i to ignorować. Póki co odpuściłem także forsowanie wdrażania kapusty blanszowanej, gdyż miałem dużo większe przelewania oraz gazy.
Jak na razie mój jadłospis wygląda następująco: kapusta szatkowana gotowana na osolonej wodzie (gotowana dość krótko, bo tylko do zmiękczenia), ziemniaki gotowane w mundurkach okraszone smalcem ze skwarkami, mięso wieprzowe dobrej jakości smażone na swojskim smalcu (najczęściej jest to schab). Dodatkowo jeśli czasem mam okazję to piję herbatę zazwyczaj posłodzoną 1,5 łyżeczki cukru.
Wczoraj zauważyłem owsika w swoim stolcu. Do tej pory miałem objawy owsicy, ale nigdy nie udało mi się zaobserwować samych owsików. Teraz kiedy praktycznie ich nie ma, pojawił się robak. Tym jednak także się nie przejmuję. Jeśli ponownie zobaczę coś ruchliwego w swoim dziele wykonywanym na tronie, zastosuję przemywanie naparem z piołunu.
Dzięki wielkie Kozaczku za ciepłe słowa i Shadow za każde wsparcie w uspokajaniu obaw.
« Ostatnia zmiana: 07-12-2016, 14:03 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #67 : 07-12-2016, 22:58 »

Cytat
Dodatkowo jeśli czasem mam okazję to piję herbatę zazwyczaj posłodzoną 1,5 łyżeczki cukru.

Robertos, wyrzuć herbaty bez litości, wszystkie! To nie są herbaty, to są śmieci.
Do picia rób sobie majeranek, miętę, pokrzywę, rumianek, szałwię. To są herbatki, które pomogą uregulować Twoje problemy. Są pyszne. Jeśli musisz słodzić, to na kubek takiej herbatki wystarczy 1 łyżeczka cukru lub pół łyżeczki miodu.
« Ostatnia zmiana: 27-12-2016, 09:39 wysłane przez Gloria » Zapisane
Robert17
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 30
MO: Obecnie nie piję
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 96

« Odpowiedz #68 : 16-12-2016, 23:34 »

Jakiś czas temu zaczęły się pojawiać takie małe, ale nieswędzące krostki na biodrach i wokół obojczyków. Do tej pory jednak zeszły. Włosy nadal mi dość intensywnie wypadają i chyba zacznę znowu smarować skórę głowy maścią z witaminą A, a także przemywać ją rozcieńczonym octem jabłkowym, żeby ją odżywić.

Odkąd wdrożyłem wariant monodiety z wieprzowiną i ziemniakami, co jakieś 2-3 dni zadzierały mi się skórki przy paznokciach. Czasami pojawiało się także pieczenie. Obecnie to zniknęło praktycznie zupełnie, co uznaję za poczynienie przez organizm pewnych zapasów tkankowych pierwiastków śladowych.

Mięśnie nadal drgają, ale wydaje mi się, że troszkę mniej. Zdarza się, że chlorek magnezu w formie psikanej zostaje na skórze w postaci grudek osadzających się na skórze. Stopy nadal moczę, chociaż ostatnio niecodziennie.

Unormowały mi się wypróżnienia. Są książkowe i zdarzają mi się zazwyczaj co dwa dni. Zauważyłem, że efekt moich wysiłków w toalecie jest oblepiony takim jakby klejem. Odbieram to jako patologiczny śluz. Gazy nadal się pojawiają i to ostatnio trochę bardziej intensywne. Czasami czuję jakby lekkie pieczenie odbytu podczas wypuszczania gazów.

Pojawiły się także wahania nastroju, może mniej intensywne niż te wcześniejsze, w przypadku zjedzenia czegoś niepożądanego, ale są. Z drugiej strony stałem się bardziej otwarty na ludzi. Możliwe, że to też zasługa afirmacji.

Żywię się nadal monotematycznie. Smażone na smalcu mięso wieprzowe, gotowane w mundurkach ziemniaki oraz podgotowana kapusta. Nie forsuję na razie wdrażania kapusty blanszowanej, poczekam do nowego roku. Odnoszę wrażenie, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Póki co nie oczekuję spektakularnej poprawy po tak krótkim czasie, ale widzę pozytywy.

Z herbatek ziołowych próbowałem mięty. Nie jest co prawda wyśmienita w smaku, ale znośna. Zastanawiam się nad glistnikiem po naczytaniu się o jego cudownych właściwościach, chociaż nie chcę też maskować w żaden sposób stanu organizmu ani go poganiać do zdrowienia przez naturalne leki. Czy nie zaszkodzę procesowi gojenia nabłonka jelitowego pijąc to ziele?
« Ostatnia zmiana: 27-12-2016, 09:38 wysłane przez Gloria » Zapisane
Shadow
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 34
MO: 23.02.2015
Wiedza:
Skąd: Wrocław/Radomsko
Wiadomości: 558

« Odpowiedz #69 : 16-12-2016, 23:45 »

Odpuść sobie afirmacje. To oszukiwanie samego siebie, wmawianie sobie czegoś, kim się nie jest. Prawdziwa pewność siebie pochodzi z wnętrza, od Ciebie, Twojego zdrowego ciała oraz ducha i nie trzeba sobie jej wmawiać.

Tak, otwartość na ludzi to po prostu oznaka zdrowienia. Sam to przerabiałem i dalej przerabiam. Aż się zastanawiam jak daleko to zajdzie, kiedy nastąpi kres możliwości mojej pewności siebie.

Mi na gazy bardzo pomaga ograniczenie węglowodanów. Był taki czas, że z węglowodanów to jadłem tylko warzywa i wtedy było najlepiej. Czasem jak zjem za dużo ziemniaków, to widzę, że jest gorzej. To samo jak przedobrzę z miodem czy cukrem w koktajlu, więc u mnie zasada jest prosta. Być może sprawdzi się i u Ciebie.
« Ostatnia zmiana: 27-12-2016, 09:34 wysłane przez Gloria » Zapisane
Robert17
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 30
MO: Obecnie nie piję
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 96

« Odpowiedz #70 : 17-12-2016, 19:10 »

Możliwe, że u mnie jest podobnie. Lepsza będzie zupełna eliminacja ziemniaków i obserwacja przez dwa dni, czy zmniejszać ilość jedzonych ziemniaków i obserwować? Dodam, że jakichś ogromnych ilości nie pochłaniam. Jeden całkiem mały ziemniak około 100g na jakieś 200g mięsa i 250 g gotowanej kapusty. Oczywiście to tak podane orientacyjnie.

Zauważyłem także, że od jakiegoś tygodnia strasznie mnie zaczyna suszyć tak z godzinę albo półtorej po posiłku. Nie wiem, czym to jest spowodowane. W dodatku dużo częściej niż dotychczas oddaję mocz.
« Ostatnia zmiana: 27-12-2016, 09:33 wysłane przez Gloria » Zapisane
Robert17
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 30
MO: Obecnie nie piję
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 96

« Odpowiedz #71 : 22-12-2016, 23:52 »

Czy stawianie baniek ogniowych na brzuch i podbrzusze wspomoże proces zdrowienia układu pokarmowego? Mam w domu specjalistę od baniek w postaci mojego taty i jeśli nie zaszkodziłbym sobie poganiając w ten sposób proces regeneracji nabłonka jelitowego, to bardzo chętnie bym z niego skorzystał. Po wypowiedzi Mistrza z tego wątku: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=1024.0 wnioskuję, że jest to dobra metoda. Wiem, że organizm wszystko zrobi w swoim czasie, jeśli mu nie przeszkadzać, ale strasznie mi się śpieszy do tego upragnionego zdrowia.
« Ostatnia zmiana: 27-12-2016, 09:33 wysłane przez Gloria » Zapisane
Shadow
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 34
MO: 23.02.2015
Wiedza:
Skąd: Wrocław/Radomsko
Wiadomości: 558

« Odpowiedz #72 : 23-12-2016, 09:42 »

Jeśli nie masz obecnie jakiejś infekcji czy innych objawów oczyszczania, to możesz spróbować. Pamiętaj, żeby nie przeginać z wieloma metodami jednocześnie, jeśli ma się intensywne objawy oczyszczania.
« Ostatnia zmiana: 27-12-2016, 09:32 wysłane przez Gloria » Zapisane
Brer
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012.01.23
Wiedza:
Skąd: Między stolicą a Mazurami
Wiadomości: 655

« Odpowiedz #73 : 28-12-2016, 01:39 »

Cytat
Wczoraj zauważyłem owsika w swoim stolcu. Do tej pory miałem objawy owsicy, ale nigdy nie udało mi się zaobserwować samych owsików. Teraz kiedy praktycznie ich nie ma, pojawił się robak. Tym jednak także się nie przejmuję. Jeśli ponownie zobaczę coś ruchliwego w swoim dziele wykonywanym na tronie, zastosuję przemywanie naparem z piołunu.
Jeśli z pasożytów masz do czynienia tylko z owsikiem, to zignoruj go - niebawem sam sobie pójdzie. Po prostu dokładnie myj ręce "po dziele", aby nie powtarzać cyklu jego rozwoju.

Cytat
Lepsza będzie zupełna eliminacja ziemniaków i obserwacja przez dwa dni, czy zmniejszać ilość jedzonych ziemniaków i obserwować?
Ja bym na kilka dni wyeliminował ziemniaki całkowicie i zobaczył co z tego wyniknie.
« Ostatnia zmiana: 28-12-2016, 08:48 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Robert17
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 30
MO: Obecnie nie piję
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 96

« Odpowiedz #74 : 28-12-2016, 02:08 »

Owsikami się nie przejmuję, tylko mnie to zaciekawiło, bo od kilku lat miałem objawy parazytozy, ale nigdy nie widziałem jej sprawców.

Z wyeliminowaniem ziemniaków spróbuję od nowego roku jak już będę znowu poza domem rodzinnym. Teraz ciężko mi cokolwiek obserwować, bo nie mam tutaj dostępu do mięsa tak dobrej jakości jakie znalazłem w stolicy i nie wiem czy obecne reakcje są na coś z mięsa, czy na ziemniaki.

Po zastosowaniu baniek zaobserwowałem wzmożone zmęczenie na drugi dzień, co odczytuję jako zwiększoną ilość toksyn we krwi. Dodam, że kurcze jelit - podobnie jak po zabiegu bioenergetycznym u Mistrza - minęły na drugi dzień po postawieniu baniek. Jak nie będę bardzo zmęczony przez jakiś czas to znowu zastosuję stawianie baniek.

Z objawów oczyszczania to praktycznie codziennie czuję wędrujące bóle. A to boli mnie ząb, a to nadgarstek itp. To także ignoruję, a nawet trochę się z tego cieszę. Podnosi się także powoli moja jasność umysłu.

Dodatkowo zacząłem stosować okłady termoforem na podbrzusze, co jako zalecenie przy problemach z jelitami znalazłem tutaj: http://portal.bioslone.pl/porady-medycyny-ludowej/cieple-oklady-na-brzuch

Dodam jeszcze, że udało mi się przetrwać święta bez żadnego odstępstwa od monodiety, nawet najmniejszego. Cały czas wieprzowina z kapustą i ziemniaki. Musiałem z tego powodu zrezygnować z wyjazdu do rodziny w pierwszy dzień świąt, ale jeszcze będzie okazja, żeby to nadrobić.
« Ostatnia zmiana: 28-12-2016, 08:49 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Robert17
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 30
MO: Obecnie nie piję
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 96

« Odpowiedz #75 : 10-01-2017, 18:20 »

Bystrość umysłu nadal się utrzymuje, podobnie jak możliwość koncentracji i dobra pamięć. Wspaniałe uczucie, tęskniłem za takim czymś od podstawówki.

Gazy są jednak zdecydowanie po kapuście. Występowały nawet po wyeliminowaniu ziemniaków a ich intensywność zwiększała się wraz ze zmniejszeniem czasu podgotowywania kapusty.

Przez 3 dni piłem ALOcit po 15 ml rano na czczo i po 3 dniu byłem tak przymulony, że póki co odpuściłem. W dodatku zbierało mi się na infekcję i wyskoczyła mi opryszczka. Spróbuję jeszcze raz w ciągu najbliższego tygodnia. Jeśli będzie tragicznie, odpuszczę ALOcit aż do momentu aż skończy mi się sesja i będę mógł być trochę mniej efektywny intelektualnie. Ewentualnie spróbuję jeszcze raz z jeszcze mniejszą dawką.

Pokurczenia jelit nie są już przeze mnie tak silnie odczuwalne. Nie mogę stwierdzić, że ustąpiły zupełnie, ale nie czuję już tak silnego dyskomfortu w podbrzuszu. Myślę, że ogrzewanie podbrzusza termoforem mogło mieć w tym swój znaczny udział.

Wprowadziłem swojskie kurze jaja. Brak negatywnych reakcji. Wręcz przeciwnie. Po zjedzeniu 4 jaj na smalcu byłem syty przez jakieś 6 godzin, gdzie po mięsie wieprzowym, kapuście i ziemniaku jestem syty jedynie przez jakieś 3-4 godziny, mimo iż porcje na prawdę nie są małe.

Ogrzewanie podbrzusza termoforem chwilowo zaniedbałem, ale od dzisiaj mam zamiar wrócić.

Bańki stawiane na miejsca ciała odpowiadające połączeniami nerwowymi żołądkowi silnie naciągają (mocno przekrwione miejsca po bańkach), co świadczy o jakiejś patologii w danym miejscu. Podobnie z trzustką i wątrobą. O dziwo na miejscach odpowiadających jelitom występują najmniejsze przekrwienia.

W celu wyjaśnienia: Baniek można używać do diagnozowania patologii poprzez sprawdzenie przekrwienia po ich postawieniu w miejscach na ciele odpowiadających danemu organowi. Oczywiście stawiania baniek nie traktuję jako zamiennika dla MO i nikomu nie sugeruję ich stawiania. Myślę jednak, że może to być sposób wspomagający w przypadku, kiedy brak objawów oczyszczania, podobnie jak mieszanki na drogi oddechowe i moczowe, albo zakraplanie jamy nosowej. Nie działa to jednak tak silnie jak chociażby i sam ALOcit. Sam na sobie się o tym przekonałem.

Zapisane
Robert17
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 30
MO: Obecnie nie piję
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 96

« Odpowiedz #76 : 13-01-2017, 22:55 »

Przekombinowałem i za bardzo chciałem szybko jeść coś innego. Jajka idą w odstawkę. Bańki też. Po przesłuchaniu https://www.youtube.com/watch?v=E-mf58OCXig i objawach doszedłem do wniosku, że nie chcę sobie zaszkodzić i lepiej iść powoli, ale konsekwentnie do przodu.



Zapisane
Robert17
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 30
MO: Obecnie nie piję
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 96

« Odpowiedz #77 : 16-01-2017, 10:14 »

Nie wiem o co chodzi, od piątku męczy mnie niestrawność nawet po dość długo gotowanej kapuście i samym mięsie. W dodatku po lewej kręgosłupa na wysokości lędźwi czuję takie jakby kłucie. Nie jest ono jakieś bardzo intensywne, ale jednak boli. Czuję się osłabiony i ciężko mi skupić uwagę.

Czy powodem tego może być 4-krotne zjedzenie jajecznicy? Czy w ten sposób jakoś podrażniłem odsłoniętą nadżerkę w jelitach i teraz zrobił się tam stan zapalny?

Czy może to jest objaw przesilenia na jakimś przewlekłym stanie zapalnym i rodzaj pożywienia nie ma tu większego znaczenia, i powinienem przeczekać?

Dodam, że do tej pory - oprócz gazów mało intensywnych - nigdy po gotowanej długo kapuście nie miałem żadnych niestrawności.
« Ostatnia zmiana: 16-01-2017, 11:21 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #78 : 16-01-2017, 22:48 »

Ja bym odpuściła sobie mięso na tydzień, dwa. Kapustę gotuj, duś na gęsim smalcu z dodatkiem kminku, majeranku.
Zapisane
Robert17
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 30
MO: Obecnie nie piję
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 96

« Odpowiedz #79 : 23-01-2017, 15:01 »

Zrobiłem jak radziła Kozaczek i się uspokoiło. Obecnie jem kapustę gotowaną oraz następnie lekko podduszoną na gęsim smalcu i do tego ziemniaka ugotowanego w mundurku okraszonego smalcem.

Czuję się lepiej niż tydzień temu, ale nie jest to samopoczucie tak dobre jak na początku opcji wieprzowina+kapusta+ziemniaki. Od jutra spróbuję na powrót wdrożyć mięso wieprzowe.

Czuję kilka razy w ciągu dnia ból brzucha na wysokości pępka gdzieś tak po prawej stronie. Na początku myślałem, że to wątroba. Doszedłem jednak do wniosku, że to jelita. Kiedy naciskam w tym miejscu palcami, czuję jeszcze intensywniejszy ból.

Czy możliwe, aby jakiś stan zapalny, który był w tym miejscu na jelitach i był przewlekły, przeszedł w stan ostry i pozostaje tylko czekać aż się zagoi? Podobnie mam po drugiej stronie brzucha, jednak ból nie jest tak intensywny. Nadal stosuję ciepłe okłady, szczególnie na te miejsca.
« Ostatnia zmiana: 27-01-2017, 14:24 wysłane przez Gloria » Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!