Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 06:43 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Angina u 3 latka  (Przeczytany 28866 razy)
Idj26
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 8

« : 20-04-2016, 16:37 »

Mój 3-latek właśnie kończy anginę. Pierwszą w swoim życiu. Chociaż nie jestem pewna, czy ostatnie 2 infekcje w przeciągu 3 tygodni też nie miały tu związku, miał już małą kropkę ropki na migdałku.
Przyznam szczerze, że jestem mocno przerażona i proszę o radę.
Tydzień temu zaczął gorączkować, przez 3 dni pod rząd po 41 stopni. Lekko zbijałam do 39.
Czwartego dnia, nie wiedząc co się dzieje poszłam do pediatry, diagnoza angina, więc dał penicilinę, której do dziś nie podałam.
Chwilę dawałam mu srebro, ale sporadycznie i mało. Byłam zagubiona. Płuczemy gardło szałwią. Siorbiemy herbatki.
Co mogę jeszcze zrobić? Jak mu pomoc? Ma dwa male ślady na migdałku, wielkości szpilki, ale są widoczne jak otwiera buzie.
Co z powikłaniami bez antybiotyków? Ja już odchodzę od zmysłów, nie jem i placzę od 4 dni...
Proszę o pomoc :-/
Jeszcze nie zaczęliśmy stosować mikstur. Dopiero czytamy.
« Ostatnia zmiana: 21-04-2016, 11:34 wysłane przez Gloria » Zapisane
Idj26
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 8

« Odpowiedz #1 : 21-04-2016, 06:31 »

Wczoraj przed snem zauważyliśmy fioletowy język u dziecka 😩.
« Ostatnia zmiana: 21-04-2016, 11:26 wysłane przez Gloria » Zapisane
Idj26
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 8

« Odpowiedz #2 : 21-04-2016, 08:48 »

Wiem, że może nadużywam waszej gościnności, ale jestem na skraju wyczerpania. Jestem w bardzo złym stanie psychicznym martwiąc się, że zaszkodziłam dziecku. Proszę, doradźcie coś. Mąż umówił nas dzisiaj na wizytę kontrolną i skierowanie na badania w kierunku powikłań.
« Ostatnia zmiana: 21-04-2016, 11:27 wysłane przez Gloria » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #3 : 21-04-2016, 09:02 »

Cytat
Mąż umówił nas dzisiaj na wizytę kontrolną i skierowanie na badania w kierunku powikłań.
Weźcie się ludzie ogarnijcie! Albo się ma wiedzę, albo panikę, w której popełnia się same głupoty.
« Ostatnia zmiana: 21-04-2016, 11:27 wysłane przez Gloria » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Idj26
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 8

« Odpowiedz #4 : 21-04-2016, 09:30 »

Już panikuję, bardzo. Boję się... Więc głupieję. On ma tylko 3 latka.
« Ostatnia zmiana: 21-04-2016, 11:28 wysłane przez Gloria » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #5 : 21-04-2016, 09:46 »

Najłatwiej jest bać się. To nie wymaga żadnego wysiłku, więc każdy głupi to potrafi.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Idj26
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 8

« Odpowiedz #6 : 21-04-2016, 09:51 »

Strach jest najgorszym doradcą, wiem o tym, jednak jeśli chodzi o własne dziecko, człowiek boi się najbardziej. Panikuję strasznie, bo zabraliśmy się do tego bez żadnej wiedzy i teraz płaczemy nad rozlanym mlekiem. Nie leczyliśmy jej specjalnie, wiec jestem przerażona.
« Ostatnia zmiana: 21-04-2016, 11:28 wysłane przez Gloria » Zapisane
Luciano
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 35
MO: Listopad 2013
Wiedza:
Wiadomości: 767

« Odpowiedz #7 : 21-04-2016, 10:13 »

Cytat
Nie leczyliśmy jej specjalnie, wiec jestem przerażona.
Akurat mądry człowiek jest przerażony, ponieważ jego dziecko było lub, co gorsza, jest specjalnie leczone. Może nie czytałaś za wiele, ale postąpiłaś do tej pory całkiem prawidłowo, ponieważ pozwoliłaś odchorować dziecku chorobę bez ingerencji leków. Widać jednak, że twój organizm nie jest w najlepszej kondycji, skoro masz takie jazdy.

Tak trochę na uspokojenie napiszę ci jeszcze, że mnie akurat specjalnie leczyli jak byłem dzieckiem. Między innymi jak miałem anginę, to faszerowali mnie antybiotykami i innym syfem. Przez całe życie nie dbali o to, co jadłem, więc doprawdy nie dziwi mnie to, że trafiłem tu jako wrak człowieka mając zaledwie dwadzieścia parę lat. Oczywiście nikt z tych, którzy poszli na wygodę i oddawali mnie w ręce lekarzy, nie poczuwa się do winy za mój stan zdrowia, natomiast są pretensje, że walczę teraz o lepsze życie.
« Ostatnia zmiana: 21-04-2016, 11:30 wysłane przez Gloria » Zapisane

Lepiej się z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć.
Idj26
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 8

« Odpowiedz #8 : 21-04-2016, 10:26 »

Może powinnam dodać, że syn 3 miesiące temu dostał augumentin na ucho. Po tym, jak mnie straszono utratą słuchu, podałam. Dziś żałuję, ale czasu nie cofnę. Zaczęłam czytać. Dziś dałabym geranium do ucha. Ale brak wiedzy kosztował moje dziecko antybiotyk. A teraz 3 miesiące później angina, do której wspomaganiem nie byliśmy przygotowani, a pewnie jeszcze tylko namieszaliśmy. Mały dobrze się odżywia, ekologiczne mięso, dużo warzyw i owoców, całe dnie na dworze, nadal na śniadanie mleko od mamy dostaje. Tak, wiem, że jestem dziwna, karmiąc tak długo. Ale mam mleko, więc wolę mu dawać swoje niż sklepowe.

Wczoraj (7 dzień trwania anginy) zsiniał mu język, dziś na razie wygląda ok, lekko fioletowo brudny. Panikujemy, bo nie chcę, żeby dziecko miało uszczerbek na zdrowiu przez głupotę rodziców. Ja sama bardzo dużo chorowałam, po anginie miałam nacinany ropień okołomigdałkowy. Antybiotyki jadłam non stop. Mama robiła, co mogła, ale kiedyś netu nie było.
Dlatego dziś poprosiłam was o rady i opinie. Nie nadużywam leków, nie jestem fanem. Do tej pory oprócz augumentin nigdy nic nie podałam. Za miksturę wezmę się, jak tylko dojdę do siebie. Powikłania występują rzadko, wiem, jednak występują. Przekonałam się na własnym przykładzie. Jak poza badaniami krwi czy moczu upewnić się, że nerki i serce lub stawy nie zostały uszkodzone? Co dalej robić?

P.S. Dziękuje za odpowiedzi, szczególnie Mistrza.
Dziękuje za wyrozumiałość.
« Ostatnia zmiana: 21-04-2016, 12:31 wysłane przez Gloria » Zapisane
Shadow
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 34
MO: 23.02.2015
Wiedza:
Skąd: Wrocław/Radomsko
Wiadomości: 558

« Odpowiedz #9 : 21-04-2016, 16:36 »

Ja podobnie jak Luciano, byłem bardzo dokładnie szpikowany lekami gdy byłem dzieckiem. Rodzice myśleli, że robią dobrze. Obecnie myślę, że proceder ten jest mniej więcej w połowie przyczyną mojego złego stanu zdrowia, bo na drugą połowę zapracowałem sobie sam. Dobrze, że chociaż o właściwe odżywianie rodzice w miarę zadbali.

Myślę, że na ostudzenie emocji pomocne będzie przeczytanie poniższych artykułów:
http://portal.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych/choroby_wieku_dzieciecego
http://portal.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych/kaszel-i-katar
http://portal.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych/grypa-choroba-prozdrowotna
Zapisane
Idj26
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 8

« Odpowiedz #10 : 21-04-2016, 18:32 »

Dziękuje za odpowiedź. Przeczytałam powyższe i nie tylko tematy od deski do deski po 10 razy. Myśle, ze dzieki nim zdecydowałam sie nie podawać antybiotyków. Ale dziekuje raz jeszcze. Emocje juz opadają....
Zapisane
Savage7
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 48
MO: 01.01.2007
Wiedza:
Skąd: Granica małopolski i śląska
Wiadomości: 951

« Odpowiedz #11 : 21-04-2016, 21:11 »

Jak to dobrze, że takie schizy już poza mną. Dziś moje dzieci jak zachorują, to nawet nie zwracam na to uwagi. Poza tym nie miewają już tak wysokiej gorączki, więc pewnie dlatego jestem spokojny. Infekcje przechodzą łagodnie, dzięki Biosłone. Oczywiście trochę Cię rozumiem i współczuję z racji lęku, ale nie daj sobie wmówić koleżanko jakichś pierdół, że spotka was armagedon.
« Ostatnia zmiana: 22-04-2016, 06:00 wysłane przez Gloria » Zapisane

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa. Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.
Idj26
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 8

« Odpowiedz #12 : 21-04-2016, 21:17 »

Strach jest najgorszym doradcą, przyznaję. Pierwsze cztery dni teoretycznie najgorsze, przeszłam najspokojniej, dopiero później zaczęły się jazdy. Czytałam forum już kiedyś przy okazji szczepień i innych infekcji. Pomogło również i tym razem. Jednak nie udało mi się "ogarnąć" reszty...
Zastanawiam się teraz nad MO, a właściwie gdzie ja dostanę prawidłowy aloes i właściwie który to będzie właściwym, ale poczytam jeszcze, bo sporo tego na forum smile.
« Ostatnia zmiana: 22-04-2016, 06:01 wysłane przez Gloria » Zapisane
Poziomek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
MO: 24.09.2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 659

« Odpowiedz #13 : 21-04-2016, 21:40 »

Zastanawiam się teraz nad MO a właściwie gdzie ja dostanę prawidłowy aloes i właściwie który to bedzie właściwym ale poczytam jeszcze bo sporo tego na forum smile
Na pewno dasz radę. smile
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!